Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMakota u mnie też ten problem. Było do tego klucie, ciagniecie w piersiach. Smarowalam sutki clotrimazolum i zmieniałam w kółko wkładki laktacyjne. Mała dostała flumycon do picia na plesniawki bo jej wróciły. Mi klucie minęło. Ale zapobiegawczo kazała mi polozna pierś i sutki wacikiem z octeniseptem oczyszczać i później Smarowac alantanem ale ja nadal robię bepanthenem/ lanolina/ clotrimazolum na zmianę. Ale widzę że pierwsze chwycenia bolą i pod koniec zasysa i jakby krwiaczki/malinki robiła mi i sutek krzywy aż.
-
Rudi, Sabanek, a Wasze dzieci miały coś podejrzanego w buzi? Mój ma taki biały nalot, ale tylko po jedzeniu, później znika - czytałam, że to normalne. Mój też normalnie je, a nawet bardzo często - Wasze też tak miały. Teraz odciągnęłam laktatorem i nie bolało nawet. Już sama nie wiem co to za cholerstwo mi się znowu przypałętało
-
nick nieaktualnyMakota a smoczek używasz? Moja mnie zasysa czasami mocno jakby smoka ssała, aż jej pierś zabieram, bo boli. Kiedyś gdzieś czytałam, że ślina dziecka też może podrażnić sutki, jeszcze jak pogryzione, albo popękane to tym bardziej.
Ja myślałam, że to mleczko zostawało na jęzorku, bo dużo tego nie było, a pediatra na wizycie sama powiedziała, że "czyściutko", to olałam sprawę. Później Moja miała cały biały jęzor, i później na policzkach i podniebieniu białe kropki, tak mocno jej się pleśniawki rozwinęły i po aphtinie znikło ale nawróciło i dostaliśmy lek na receptę... Moja wtedy częściej jadła, jakby ssanie jej pomagało, a powinno boleć niby... Ale u Ciebie jak samo znika to wygląda na mleczko. -
Makota ja już tylko ściągam pokarm bo moje kp to masakra była ( zapalenia, zastoje, porwane sutki, sikająca krew itp ).
A jak z wędzidełkiem młodego??? mój miał za krótkie i w szpitalu mu podcieli. Jak jest za krótkie to dziecko płytko chwyta i wtedy gryzie i robi "malinki"aniab91 lubi tę wiadomość
-
Benus współczuje podejrzeń - i wiem po sobie niestety często coś wymyśle i to się sprawdza bo znam dziecko+intuicja+objawy i było pare razy tak, że sama dziecku diagnozę postawiłąm a lekarz tylko potwierdził...
Życzę by to nie była skaza!
Biedna malutka
My kąpiemy co 2 dzień, ale chyba lepiej byłoby codziennie.
Ja mamy jutro chrzest, i narobiona jestem jak wół, a wcale aż tyle nie zrobiłam.
Chce to mieć już za sobą, będe szczęśliwa
No i ja z pomoca dr google+ obserwacja+ podejrzenia moje+ objawy rzeczywiste stwierdziłam, że mam:
1. Wypadanie przedniej ściany pochwy (to co mi wystaje
2. Cystocele - wypadanie pęcherza moczowego do pochwy i przez to opadła przednia ściana.
3. Lekkie wypadanie tylnej ściany.
4. Rozerwaną szparę sromową
wszystko to po porodzie (drugim)
masa objawów na to wskazuje wiec szukałam pomocy w necie.
oczywiście pójde do specjalisty to potwierdzić, ale jestem pewna w 99%
ćwiczenia mięśni kegla na razie nic nie dają.
Z sierpniówek tylko mi kazano rodzić sn takie duże dziecko i teraz mam rego efekty. Jeszcze w pt i sob na badaniu miałam wszystko na miejscu, w sob wieczorem urodziłam i teraz 7 tyg po porodzie patrząc w lusterko - oglądając narządy rodne jestem przerażona, wszystko na wierzchu.
Wyszukałam w Krk dr Szymanowskiego z szpit Św Rafała ponoć dobry fachowiec, zrobił by mi operacje, ale chyba prywatnie, bo skoro mi nie zwisa wszystko do kolan to moge z tym żyć...
A prywatnie cena od 2500-3900zł sama plastyka krocza, a ja jeszcze musze mieć plastyke ścian pochwy i być może pęcherza - podwieszanie na taśmie, no i nie wiem co z macicą, czy ona ma swoje zaczepy, czy już nie...
Bede szukać na nfz, jeśli nie to tylko plastyke krocza zrobię - chce aby zszyli mi szpare sromową na normalny rozmiar, przynajmniej taki jak przed tą ciążą (ok 1,5cm) a nie rozciągająca się od cewki moczowej (nawet 1 cm wyżej do 1 cm od odbytu
Powiem Wam, że może komś wyda się to jakieś głupie, ale źle się z tym czuje mając wszystko wychodzące z krocza, i świadomością, że mogę zapomnieć już o seksie. Nie jest on najważniejszy, ale jednak dla faceta w wieku 30lat kobieta z którą nigdy nie będzie już współżył to kiepska sytuacja. Podejrzewam, że w końcu odejdzie do innej
Nie myślałam nawet o takich konsekwencjach drugiego porodu takiego dużego dzidziusia.
A mogłam mieć cesarkę i tego by nie było.
Nawet macierzyństwem nie mogę się cieszyć w 100% bo to co mi wystaje szybko wysycha i ciągle szczypie i swędzi "Krzyż" tak mocno boli, że co dzień przeciwbólowe biore, boje się, że w końcu wszystko mi wypadnie.
-
Mi od bólu brodawki rozpoczęło sie zapalenie piersi. Myślałam, że boli bo w kółko wolał jeść, a jednak po dwóch dniach doszły dreszcze, bóle stawów i czerwona pręga od brodawki.
Co do testów skórnych to robiłam u czterolatka, a i tak pani alergolog kręciła nosem na wyniki, że niby jeszcze mały i może nie wykazać. Ponoć testy z krwi są bardziej wiarygodne, ale nie robiłam ich bo wtedy nie wiedziałam, że takie istnieją i porównania nie mam.
U nas też według klucza płacz - cycek - płacz - na rączki a robi się coraz cieźszy. Zastanawiam się nad nosidłem caboo. Coś jak chusta bez motania, choć wolałabym by wróciło do starego trybu, że po karmieniu leży, a nie, że wyje bo chce z powrotem na ręce. Są momenty, że da się odłożyć, ale najcześciej jest wtedy najedzony jak bąk i boje się go kłaść bo wiem, że chluśnie.
-
nick nieaktualnyMoja za to wcale nie woła na ręce, po karmieniu i odbiciu sama potrafi usnac w lozeczku, Wystarczy ją zawinac w kocyk, czasami mi się wydaje że nie czuje ona mnie jako matki, w sensie że bezpieczeństwo itp. Nie Placze u mnie, śpiewam jej zabawiam itp. Ale wygląda to tak jakby ona mnie nie potrzebowała i się wyzalilam
-
sabanek wrote:Makota a smoczek używasz? Moja mnie zasysa czasami mocno jakby smoka ssała, aż jej pierś zabieram, bo boli. Kiedyś gdzieś czytałam, że ślina dziecka też może podrażnić sutki, jeszcze jak pogryzione, albo popękane to tym bardziej.
Ja myślałam, że to mleczko zostawało na jęzorku, bo dużo tego nie było, a pediatra na wizycie sama powiedziała, że "czyściutko", to olałam sprawę. Później Moja miała cały biały jęzor, i później na policzkach i podniebieniu białe kropki, tak mocno jej się pleśniawki rozwinęły i po aphtinie znikło ale nawróciło i dostaliśmy lek na receptę... Moja wtedy częściej jadła, jakby ssanie jej pomagało, a powinno boleć niby... Ale u Ciebie jak samo znika to wygląda na mleczko.
Może być tak jak mówisz z tym smoczkiem. Dodatkowo jak się pręży przy jedzeniu to też mnie mocno nadwyręża...
Sabanek na pewno nie jest tak jak mówisz, po prostu pewnie ma taką fazę. Z maluchami czasem nie dojdziesz, a młode matki (ja też) się trichę za bardzo wszystkim przejmują - za mało płacze, za dużo płakał. Ostatnio jak szłam sikać i zostawiłam go w łóżeczku to jak wróciłam miał łzy jak grochy i broda się cała trzęsła. Oczywiście pierwsza myśł - ale ze mnie zła matka - dopiero później myślę sobie, że kiedyś trzeba sikać i przecież nic mu nie będzie.
Gillis mój też ostatnio ciągle woła jeść - co 2 godziny - i mam nadzieję, że też z tego powodu tak boli i nie skończy się zapaleniem. Dzisiaj odciągnęłam z prawego laktatorem i mu nie dałam do ssania i teraz jakby mniej boli. Mąż będzie miał na noc, bo dzisiaj śpię na kanapie, a chłopcy razem w końcu się trochę wyśpię. Jutro zamiana no i cały tydzień przede mną, trzeba zbierać siły
Truskaweczka współczuję dolegliwości. Mam nadzieję, że większość z nich się nie potwierdzi. Trzymam kciukiTruskaweczka83, sabanek lubią tę wiadomość
-
I nas też buzią wysypana. Teraz zaczyna schodzić na klatkę. Krostki są świecące i z żółtawym nalotem i podejrzewam alergie.
Makota:już Cię lubię. My kapiemy co 3 dni bo co tydzień to za długą przerwą. Ale to też zależy bo jak były upały to co drugi dla schłodzenia a teraz jak było tak zimno to było 6 dni przerwy. Tyle że ja myję w umywalce małemu codziennie pupkę,rączki i teraz ze względu na ciemieniuchę głowę. Jak była teraz ta przerwa to przemywałam jeszcze wacikiem szyję i paszki. Nie chciałam go zrazić do kąpieli bo nie lubi jak mu zimno i wodę też lubi dość ciepłą. A kąpiemy się w krochmalu, smarujemy olejkiem migdałowym albo takim kremem z masłem shea. Z olejaki troszkę się bałam bo niektóre są zakazane przy niemowlaku i ciągle zastanawia mnie ilość jaką mogę dać. Ile dajesz?Ja mam nadwrażliwość węchową i mogę np zemdleć.
Ciemieniuche nie od tego zależy. Wcześniejsze nie miały i jedynie co to dużo je czesałam. Kąpałam tak samo.
Smaruję pupkę kremem f18.
Mój Iława i to czasem po bardzo długim czasie. Zmienia się tylko gęstość i jest już serek. I bardzo dużo odbija.
Rudi: a mały zadysa dolną wargę? U nas jeden mówi że zakrótkie wędzidełko a no ostatnio chirurg że ok. Widzę że sudki dużoooo bardziej bolą. Więc coś jest na rzeczy ale w poradni l aktacyjnej zwala na wargę.
Dużo gorsza jest skądś białkowa od nietolerancji laktozy. Corkaiała do 2 roku życia ale teraz jest tyle produktów bez l. -
Cos z tą intuicją jest. Jak byłam teraz u ginekologa to mówiłam jej ze w ciąży wspominałam jej o tym klikaniu w brzuchu a ona machnęła ręką. I teraz mi mówi że to nie możliwe bo wody płodowe wszystko wyciszają.
Ja jak czułam/słyszałam to klikanie to aż mnie ciarki przechodziły po prostu czułam ze zwiastuje to cos złego. -
Truskaweczka83 wrote:
Powiem Wam, że może komś wyda się to jakieś głupie, ale źle się z tym czuje mając wszystko wychodzące z krocza, i świadomością, że mogę zapomnieć już o seksie. Nie jest on najważniejszy, ale jednak dla faceta w wieku 30lat kobieta z którą nigdy nie będzie już współżył to kiepska sytuacja. Podejrzewam, że w końcu odejdzie do innej
.
Ja Cię rozumiem bo mnie tez zle zszyli
Przez to nie czuję się dobrze ze swoim ciałem. Ginekolog powiedziała że możemy współżyć ale ja mam blokadę psychiczną. Dziś powiedziałam mężowi że nie dam rady. Mało tego jeszcze plamię i zaczęło mnie coś piec w kroczu. Wcale się nie zdziwię jak to panika przed tym ze będzie bolało
Lekarka mnie pociesza że przy kolejnym porodzie się poprawi. A co jak nie będę miała więcej dzieci?
Tez się boje ze mój pójdzie na lewiznę. Dzis byliśmy na zakupach i tak się rozglądał za jedną laską ze myślałam że sobie kark skręci. Oczywiście się wypierał że wcale nie i głupio się pyta czy zazdrosna jestem. No jestem... -
Truskaweczko wspolczuje dolegliwosci, wybierz sie na wizyte do dobrego doktora, na dluzsza mete nie dasz eady z wypadajacymi narzadami i psychicznie i fizycznie.. wiem ze to duzo kasy, ale trudno, lepiej nawet pozyczyc i doprowadzic siebie do "normalnosci"..
Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
Makota dziękuję za pocieszenie, wiem, że jest masa rzeczy, które teraz można takiemu alergikowi podać. To nie to, co było 20 lat temu i moja mama miała ze mną krzyz Pański. A miałam już 8 lat jak mnie zdiagnozowali, wcześniej cuda wymyślali, katowali mnie tym mlekiem, a ja nic tylko wymioty, biegunka, wysypka i tak w koło.
Muszę stwierdzić, że Mała dużo lepiej na tym mleczku bez białka krowiego funkcjonuje, buzia trochę lepsza i nie ulewa tyle. Właśnie śpi już 12 godzinę - z dwoma budzeniami na karmienie w nocy, wciągnie 150 ml i śpi dalej. Idę po nią, bo mi się już nudzi i tęskni. Najkochańszy Dzidziuś śpie przy niej więcej niż w ciąży i wtedy kiedy do pracy chodziłam Cud mój świata.makota lubi tę wiadomość
[/url] -
marcianka1 wrote:Benus a nie myslałas karmic ja swoim mlekiem ?Ty nie jesz alergenow to ona te ich nie dostaje
Ja mam zahamowaną laktację od razu po porodzie. Ja to w ogóle byłam takim ewenementem, że miałam uczulenie nawet na mleko z piersi - przez laktozę właśnie, 1 % populacji tak ma. Takim wyjątkiem.[/url] -
Dziewczyny karmię wyłącznie piersią, wczoraj minęło nam 6 tygodni, przez 3 tygodnie po porodzie się oczyszczałam potem był tylko dość obfity śluz a wczoraj krew.... i nadal krwawię - czyli co już okres??? Nie za wcześnie??? Kurcze a pokarm mi nie zaniknie???
Insulinoodporność, PCOS, dna moczanowa- walczymy o rodzeństwo
-
Krisi ja ściągam mleko nie przystawiam Kluska. Moja połozna i doradca laktacyjny w jednym mówiła,że jak dziecko płytko łapie to trzeba od góry troszkę naciągnąć pierś ( przy samej brodawce ) i jak dziecko chwyta to puścić może spróbuj.