Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas też problem z zasypianiem ale tylko wieczorem i nie są to kolki. A zaczyna się od tego, że przy piersi dostaje szału. Chce i nie chce aż powarkuje jak dzikie zwierzątko. I jak usypia to aż nim podrzuca jak go trzymam. Wyglada to jakby bał się usnąć. Najlgorzej jest u mnie na rękach inne osoby łatwiej go usypiają. Jak już uda się go wybić z histerii to odpływa w minutę i do rana nie ma już problemu.
Wagowo mały ma już 2 kilo więcej i wchodzi w ubranka 68, w niektóre bluzy nie jestem w stanie go wcisnąć, rośnie w szerz i widzę, że rzeczy, które kupiłam z myślą o zimie nie dotrzymają grudnia. Moja waga za to stoi w miejscu pomimo iż dużo karmię to sporo też jem. Muszę zacząć ćwiczyć bo siada mi powoli kręgosłup. Najgorzej dolny odcinek boli. Macie dziewczyny jakieś fajne ćwiczenia? Myślałam o Mel B, ale moźe podpowie któraś coś innego. -
nick nieaktualny
-
Iga dziś miała ważonko, 5 kg przekroczyła. Praktycznie podwoiła wagę urodzeniową chociaż jak komukolwiek ją pokazuję to wszyscy mówią, że drobinka taka, że ledwo ją można zauważyć
Niestety kolejne mleczko nie podeszło, od jutra będę dawać ten śmierdzący myszami nutramigen. Będzie mnie naciągać od samego przygotowywania tego, a to biedne dziecko będzie musiało to jeść. wrrrr[/url] -
Rudi88 wrote:mój mały jest strasznym przytulasem i uratowało nas ergonomiczne nosidło
ręce wolne, dziecko sobie zwiedza dom a jest blisko
Rudi, a jakie masz nosidło? Ja też się nad tym zastanawiam, bo nim zamotam chustę, to trochę trwa
Miałam w niedzielę zastój - masakra jakaś - na szczęście już przeszło... nie wiem z czego to się przypętało. Młody miał/ma skok rozwojowy także strasznie nas przeczołgał w ten weekend. Padam już. Mam nadzieję, że niebawem mu przejdzie. Tak słodko już "gada" - więcej do pluszowych przyjaciół, bo jak mówi do mnie a ja nie rozumiem to się tak frustruje biedaczynka, że aż się rozpłakał ostatnio
Macie może pojęcie co robię źle, że mały czasem tak ciągnie i gryzie sutki? -
http://www.nosimydziecko.pl/nosidelka-ergonomiczne-marsupi.html
Makota takie mam nosidło
wczoraj była położna i powiedziała, że jest świetne.
Mały w nim zasypia, ale czesto też " pomaga" mi w obowiązkach domowych.makota lubi tę wiadomość
-
Cześć
Dawno mnie nie było, nie mogę znajsc czasu Niki jest bardzo wymagający.
Ja tez kupiłam nosidło przyszło wczoraj caboo carmen, ba razie się z maluchem przyzwyczajamy do niego.
Mój mały dużo przybiera gdy miał 6 tygodni ważył 5140 gdy się urodził 3380.
Ogólnie mały już sobie posiedzi w leżaczki i ogląda zabawki i otoczenie i zaczyna gadać ma 7 tygodni teraz. I już tak brzuszek nie przeszkadza, bierzemy espunisan. Ale mam problem z ulewaniem oraz cofaniem się pokarmu, mały nawet 3 godziny po jedzeniu potrafi dużo ulac, albo mu się cofa ale nie tak wysoko żeby ulewać, ale wtedy płacze widać ze mu strasznie przeszkadza.
Starsze dzieci uwielbiają małego co chwilę do niego przychodzą gadają śpiewają czytają bajki a mały się cieszy.
Ja chodzę jak.zombi bo mało śpie, Niki budzi się co 2 godziny a nieraz robi 2 godzinne przerwy nie może uznać.
makota lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMakota tylko przy tym skoku rozwojowym Cię tak gryzie? Byłaś patrzeć gdzieś to węzidełko?
Moja Mała tak jakby podgryza mnie jak z piersi nie leci już tak szybko jakby ona tego chciała a pierś jest już miękka Czasami wystarczy, że podtrzymam jej pierś, czasami muszę ją centralnie przed nią ułożyć i dopiero wsadzać, a jak dalej boli to zmieniam pierś.
Jaskółka współczuję, ja przy skoku rozwojowym szału dostawałam jak chciała jesc często, ale w nocy ładnie spała.
Moja coraz częściej nie chce leżeć bezczynnie (no chyba że bujaczek) i jak wrócimy do domu to chyba chusta pójdzie w ruch bo chce zwiedzać wszystko -
Rudi, a jak dopasowałaś rozmiar? To mnie trochę niepokoi w tych nosidłach - mój mąż jest oczywiście wyższy i szerszy ode mnie - czyli wziąć mniejszy czy większy? Podejrzewam, że któremuś z nas będzie niewygodnie...
JA myślałam o nosidle Hoppediz Hop-Tye - jeszcze się zastanowię
Sabanek, ja już sama nie wiem - tak jakby zaczął jeszcze przed i teraz też mnie maltretuje, ale bardziej z jednej strony. Idę w piątek na takie spotkanie karmiących tam będzie doradca laktacyjny i zapytam o to wędzidełko, bo podejrzewam, że moja położna nie była na tyle kompetentna żeby to ocenić, a może po prostu robimy coś źle(czego też mi nie powiedziała).
Nasz Lew też już coraz więcej gada - słodki jest -
Rudi88 wrote:http://www.nosimydziecko.pl/nosidelka-ergonomiczne-marsupi.html
Makota takie mam nosidło
wczoraj była położna i powiedziała, że jest świetne.
Mały w nim zasypia, ale czesto też " pomaga" mi w obowiązkach domowych. -
nick nieaktualny
-
makota wrote:Rudi, a jak dopasowałaś rozmiar? To mnie trochę niepokoi w tych nosidłach - mój mąż jest oczywiście wyższy i szerszy ode mnie - czyli wziąć mniejszy czy większy? Podejrzewam, że któremuś z nas będzie niewygodnie...
JA myślałam o nosidle Hoppediz Hop-Tye - jeszcze się zastanowię
Sabanek, ja już sama nie wiem - tak jakby zaczął jeszcze przed i teraz też mnie maltretuje, ale bardziej z jednej strony. Idę w piątek na takie spotkanie karmiących tam będzie doradca laktacyjny i zapytam o to wędzidełko, bo podejrzewam, że moja położna nie była na tyle kompetentna żeby to ocenić, a może po prostu robimy coś źle(czego też mi nie powiedziała).
Nasz Lew też już coraz więcej gada - słodki jest
My mamy rozmiar L. U nas też sa duże dysproporcje wagowo-wzrostowe, ale oboje mieścimy się w przedziale "L". Na ulotce jest napisane żeby w razie wahania wybrac mniejszy rozmiar. I tak tylko ja noszę w nim Kluseczka bo jednak Ł się boi. Może jak już będzie bardziej sztywny i będzie mozna na biodrze nosic to się przekona.
Makota już tez kiedyś wspominałam o wędzidełku, bo u nas to ono było problemem.
Jaskółeczka Marsupi jest do 15 kg (jak dziecko zaczyna siadac nosi sie je na boku ), ale nie wyobrażam sobie tak dużego dziecka nosić w nosidle max do 10kg.
Martynka 1234 u mnie młody zaprezentował swoje wdzięki w pełnej okazałości w 16 tyg.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2016, 12:00
-
Cześć
My po szczepieniu. Mały waży już 5800, półtora tyg temu ważył 5120. Idzie jak burza.
My mamy z jego apetytem problem ciężko jest dziecku nie dawać jak on chce jeść. A ma refluks i nie tak jak standardowo inne dzieci nie jedzą, on właśnie zajada tą zgagę. Tatuś mówi że po nim bo on zajada stres.
Czytałam o nosidło Marsupi ze jest stosunkowo małe i na dziecko powyżej pół roku jest juz za wąskie, ale ja się nie znam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2016, 13:04
-
Martynka1234 wrote:Hej dziewczyny! Mam do was pytanie z racji tego, ze ciaza juz za wami jestem obecnie w 14 tc, w 12t5d bylam u lekarza na usg, takim zwyklym i on powiedzial "tutaj moze byc siusiak" badanie trwalo dosc krotko i dzidzia byla bokiem. Mam pytanie do was, czy raczej mam juz myslec i cieszyc sie na synka czy to nic pewnego, a wrecz nawet niemozliwe, zeby juz wtedy bylo to widac? Czytalam, ze chlopca mozna szybciej poznac, z tym, ze lekarz nie powiedzial mi nic, czy cos tam widzi dokladniej czy nie.
A i wszystkim gratuluje ) -
Benus, ja już mam 2 i więcej nie planuję. U mnie różnica to ponad 4 lata. Gdyby nie pewne sprawy, to bym miała jedno za drugim. Jak widzę u innych, gdy jest mała różnica wieku i dzieci super się razem bawią, to zazdroszczę. No ale wiadomo na początku jest ciężko, a jeśli miałby Ci kto pomagać, to ja bym się zdecydowała.
-
Benuś
Ja mam 3 dzieciaków, pierwsze 2 co 3 lata dopóki Starsza nie skończyła 10 lat fajnie się dogadywali, później Natalia skoczyła w wiek rozwijania, Kacper po dziecięcymi jeszcze myśli i hu juz tak dobrze się nie dogadują.
Moja siostra ma 2 synów z roczną różnicą wieku to pierwsze 2 lata były dla niej koszmarem. Teraz chłopaki 6 i 7 lat super się dogadują i fajna taka różnica. Może jeszcze jest kwestia różnicy płci.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2016, 17:18
-
nick nieaktualnyBenus ja z siostrą rok po roku jesteśmy i fajne relacje miałyśmy zawsze. Ja bym się nie decydowała od razu bo nie mam warunków. Nawet babki obok by nie było w razie co, bo 300km od nas mieszka. Dasz radę tak od razu ? Tzn. Czy organizm się dobrze zregeneruje?
-
Benuś ja myślę o trzecim
Ale to na razie "myślenie". Ale jeśli już się zdecydujemy to od razu, w sensie żeby była podobna różnica jak mamy teraz (jest 19 mcy). Zobaczymy jak się wszystko zagoi itp. i jak dalej będziemy ogarniać tę dwójkę. Położna jak była ostatnu raz u nas to pogroziła palcem, że 2 lata co najmniej (bo po 2 cc jestem), ale tak samo mówili za 1 razem. Czułam się na siłach, rana się dobrze zagoiła to podziałaliśmy wcześniej