Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
No my właśnie w pierwszej ciąży za szybko podzieliliśmy się tą informacją. Miesiąc później w ciąży już nie byłam i ciężko było o tym mówić innym. Daję sobie radę ze współczuciem innych, ale nie ma łatwych sposób na przekazanie takiej wiadomości. Tym razem wolę sobie tego oszczędzić.
Wiem też, że moi Rodzice mocno to przeżyli. Do tego moja siostra dwa tygodnie po moim poronieniu powiedziała, że jest w ciąży więc sytuacja była dziwna.. -
nick nieaktualnyFriend wrote:Karola, a czy byłaś z tym u endokrynologa? Przyjmujesz jakieś leki?
-
Niestety nie wiem jak jest na nfz. Ja takie rzeczy w Lux Medzie załatwiam i tam nie trzeba skierowania.
Powinnaś jak najszybciej się skonsultować z jakimś endo. Pewnie będzie chciał zrobić dodatkowe badania, sprawdzić jak wygląda tarczyca u Ciebie i przypisać leki. -
nick nieaktualny
-
Alishia wrote:Dziewczyny byłam na wizycie dzidziuś 3 mm pęcherzyk piękny z dzidzią w środku pięknie widać bijące serduszko uspokoiłam się i jestem szczęśliwa jutro zaczynam 7 tydzień
Gratuluję!!! tez jutro zaczyna 7 tydz a w piątek wizyta liczę na serduszko; )2015💔
05.06.2020. 💔5tc
01.07. 9dpo ⏸️🍀💚
❤️Córka ❤️11.03.2021🎀SN.3330g 56cm 🎉
♥ Syn ♥ 25.07.2016 👶SN.3180/55cm
______________________
2013.Hashimoto leteox 75
2018 Insulinooporność
2021 cukrzyca Avamina 1000 x3
Ferrytyna 10👀- TardyferonFol 2x
👩Ona .40
🧔On ...43l -
u mnie wiedzą w pracy, bo jestem na zwolnieniu i moja jedna koleżanka, a tak to na razie nikt. Czekamy do świąt. Powiem Wam, że niestety z tym mówieniem/niemówieniem nie ma reguły. Moja koleżanka czekała do końca pierwszego trymestru, żeby powiedzieć wszystkim i jak powiedziała, to tydzień później poroniła Wiadomo, ze im mniej osób wie tym lepiej i moi rodzice nie wiedzą nic o ciąży, ale jesteśmy ze sobą tak blisko, że gdyby (odpukać) coś się stało to i tak bym im powiedziała, bo wiem, że byliby dla mnie wielkim wsparciem.
-
wiecie nigdy nie ma tak, że przez to że ktoś się wcześnie pochwali to "za karę" traci ciąże. To czysty przypadek, my też chcieliśmy poczekać tyle ile będzie się dało ponieważ nie ma takich słów żeby pocieszyć kobietę która straciła ciążę. To jest bardzo trudny moment dla obu stron. Ja byłam wściekłą na wszystkich, zarówno na tych którzy mówili nie przejmuj się, narobicie tyle dzieci że jeszcze będziesz miała ich dosyć, albo może to i dobrze bo co by to było gdyby urodziło się chore,m niepełnosprawne, albo jesteś jeszcze młoda, niektóre kobiety starają się latami.... wszystkie te słowa wydawały mi się niedorzeczne. Ale kiedy ktoś nie mówił nic to i tak byłam wściekła że się nie przejął moją stratą. Czasem może lepiej nie mówić... ale z drugiej strony nie wyobrażałabym sobie ukrywać stratę przed moimi rodzicami. Przynajmniej oni muszą wiedzieć co przeżywamy
pigułka, kaarolaa lubią tę wiadomość
Alicja- nasza księżniczka ur. 5.08.2016
Leszek- mały zbój ur. 13.12.2017 -
Ja też nie chciałam nikomu mówić przynajmniej do świąt chociaż, ale niestety mój szwagier pracuje tam gdzie ja wiec i tak by się dowiedział i wszystkim wygadal wiec stwierdziliśmy z mężem ze lepiej żeby dowiedzieli się od nas niż od obcych. A wczoraj mój mąż zaniósł elke i oczywiście już połowa mu gratulowala bo u mnie tak szybko to się roznosi jak głuchy telefon, nic nie ukryje się przed nimi. Trudno stwierdziliśmy co ma być to będzie my temu nie przeszkodzimy choć wiadomo walczymy każdego dnia.
niki640 lubi tę wiadomość
-
My w poprzedniej ciąży pochwaliliśmy się wszystkim i później bardzo ciężko było nam wszystkich informować o stracie dlatego teraz chcemy poczekać przynajmniej do świąt. W pracy u mnie wiedzą ponieważ jestem na L4. Umówiłam się na prywatną wizytę na 17.12 ponieważ wizytę u mojego lekarza mam dopiero 28.12 a ja chciałabym spokojnie spędzić święta wiedząc,że jest zarodek a najlepiej usłyszeć serduszko i wtedy to będą piękne święta
-
no ja wizytę u swojego lekarza endo-gin też mam 28 grudnia ale mam też w poniedziałek na nfz, tak dla skierowania na podstawowe badania i dla spokoju. Dowiem się też co i jak z tymi moimi plamieniami.Alicja- nasza księżniczka ur. 5.08.2016
Leszek- mały zbój ur. 13.12.2017