Sierpniowe Mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Gaduaaa wrote:ja się tylko modlę na razie dotrwać do tygodnia w którym poroniłam.. czyli tj teraz do 28 grudnia... a potem do 12 tyg... Daj Boże żeby moje Rainbow baby dało radę
a wiecie że poroniłam 13 sierpnia a teraz mam datę porodu na 14 sierpnia
to prawdziwe Rainbow baby !Gaduaaa lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
Hej dziewczyny! Ja jak na razie nie mam żadnych objawów Jeszcze w to wszystko jakoś nie wierzę Dziś powtórzyłam betę 262, czyli rośniemy
A tak na marginesie to dopadłam ciekawą książkę z humorem i dużą ilością wiedzy na temat ciąży "Ciężarówką przez 9 miesięcy" polecam. -
sisi wrote:Ja chyba zemdleje jutro pod gabinetem. Staram się nie wyobrażać sobie jak leżę na kozetce i mijają długie sekundy zanim dowiem się co tam w brzuchu słychać.
Jeszcze samochód nam się posuł, miał być naprawiony wczoraj ale przedłużyło się do dzisiaj. Jak mąż poszedł po odbiór to okazało się, że jednak nie jest jeszcze gotowy. Biedak siedzi tam teraz i powiedział, że nie wyjdzie dopóki go nie skończą, że auto musi być na dziś gotowe bo jutro jedzie z żoną do szpitala.sisi lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
neme wrote:hej
co do objawów, mdłości i zawroty głowy miałam przez ostatnie dni i to takie konkretne, dziś jest raczej spokojnie, nie biegam siusiu mega często, piersi mam tylko bardziej wrażliwe ale nie bolą ... staram się nie wkręcać sobie nic, wystarczająco jestem zestresowana czekaniem na wizytę, która dopiero 17 grudnia ... ale też mam zawał przed każdym badaniem usg, co zobaczę tym razem na monitorze....
ale musi być dobrze dziewczyny !!! nie widzę innej opcji !
i w ogóle.... jak to w końcu jest z tymi śledziami ? mi lekarz pow ze absolutnie nie, bo śledz jest surowy, a od surowego jak najdalej (tak samo jak pasztety , bo listerioza) a ja bym taaak bardzo śledzia zjadłaaaa takiego z bazylią i suszonymi pomidorami !![link=https://www.suwaczki.com/][/link]
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
nick nieaktualnyCherry na zdrowie Ja dzisiaj mam śledzia w śmietanie takiego gotowego kupnego. Mniam.
Z pasztetem to pewnie chodzi o problemy z higieną w miejscu gdzie było produkowane, ja przynajmniej takie wytłumaczenie znajduje teraz na szybko, ale to w takim razie dotyczy praktycznie każdej żywności gotowej do spożycia.
No i właśnie - nie popadajmy w paranoje! Owoców/warzyw NIE WOLNO sparzać! W momencie polewania wrzątkiem wszystkie metale ciężkie przechodzą do miąższu!!! No i też nie przesadzajmy - przypadki toxo czy listerii nie są aż tak częste aby każdy owoc c zy warzywo obierać ze skórki. No i najwięcej zakażeń np toxo jest po spożyciu produktów które pochodzą z przydomowych ogródków Także ja zamierzam wszystko porządnie myć i tyle.neme, Tova33 lubią tę wiadomość
-
Margoz no też byłam w szoku z tymi śledziami... ale może mój gin się minął z powołaniem, powinien być kucharzem, albo moze dietetykiem, skoro tak o tym jedzeniu nawijał
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2016, 19:52
neme
01.12.16 pęcherzyk 1,17cm
17.12.16 dzidzi 1,1cm
19.01.17 dzidzi 6,3cm
16.02.17 Synek! 160gr
14.03.17 Synek! 350gr
11.04.17 720gr
09.05.17 1166gr
24.05.17 1882gr
06.06.17 2150gr
20.06.17 2448gr
14.07.17 3080gr
-
nick nieaktualnyTo mój gin jest jakiś dziwny - on mi zawsze mówił "jedz na co masz ochotę, organizm najlepiej podpowie co jest potrzebne. Z zachowaniem rozsądku oczywiście". No i tego się trzymam
CO do USG to ja się przeraźliwie boję... No niestety. Te z nas które przeszły stratę za pewne będą się już za każdym razem bały.
A ja miałam łyżeczkowanie po poronieniu 27 a rok później dokładnie tego samego dnia dostałam skurczy porodowych -
nick nieaktualnyAnother wrote:Zostaje Wam salata i gotowany kurczak Ja tam jem na co mam ochotę tylko z rozsądkiem. Nie popadajmy w paranoje
O zgrozo... Kurczak? Toż jest przeładowany hormonami!!! Najlepiej królik albo perliczka No i sałata... Zimą? No generalnie warzyw zielonych w okresie małego nasłonecznienia nie powinno się spożywać
To oczywiście napisane z ogromną ironią, ale niestety spotkałam wiele dziewczyn które miały takie podejście w ciąży a potem ich 9 miesieczne dzieci jadły nuggetsy z McDonalda.....Cherry_Blossom, Another, Tova33, sisi, sabinaaa lubią tę wiadomość
-
BrumBrum wrote:O zgrozo... Kurczak? Toż jest przeładowany hormonami!!! Najlepiej królik albo perliczka No i sałata... Zimą? No generalnie warzyw zielonych w okresie małego nasłonecznienia nie powinno się spożywać
To oczywiście napisane z ogromną ironią, ale niestety spotkałam wiele dziewczyn które miały takie podejście w ciąży a potem ich 9 miesieczne dzieci jadły nuggetsy z McDonalda.....
Sałata niedokładnie umyta to toxo
Też piszę z humoremBrumBrum lubi tę wiadomość
mama:
7 IX 16 - Aniołek 13 tc (*)
-
Ja tam na luzie do jedzenia podchodzę. Tak samo do nadmiernego sprzątania przy dziecku. Mam psa i kota i nigdy nie będę miała idealnego porządku. Podejrzewam że nie będzie mi się chciało za długo prasować ani układać pieluch w kosteczkę
Dobrze że mój lubi prasować. Ja lubię myć podłogi.
Piję herbatę z miodem pomarańcza i cytryną . pychaBrumBrum lubi tę wiadomość
synuś
Dwa aniołki * -
awangarda wrote:Ja tam na luzie do jedzenia podchodzę. Tak samo do nadmiernego sprzątania przy dziecku. Mam psa i kota i nigdy nie będę miała idealnego porządku. Podejrzewam że nie będzie mi się chciało za długo prasować ani układać pieluch w kosteczkę
Dobrze że mój lubi prasować. Ja lubię myć podłogi.
Piję herbatę z miodem pomarańcza i cytryną . pycha
Mniaaaammmm
U mnie się studzi, czeka na zalanie miodem - zdrowotna z sokiem z czarnego bzu, imbirem, cytryna
mama:
7 IX 16 - Aniołek 13 tc (*)