Sierpniowe Mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzieki Cassie Krzyze myslalam, ze mi rozerwie na kawalki, wiec raczej to byly bole krzyzowe. A krocze boli troche, chociaz siedzialam juz delikatnie. Maly ma duza glowke, bodajze 39cm i zaczynalam pekac. Naciela mnie delikatnie polozna i mam tylko 1 szew, takze spoko. Kolo mnie lezy babeczka po cc, masakra jak tu steka z bolu.
-
Nie zazdroszczę tych boli krzyżowych ale ogólnie Twój poród nie brzmi tak strasznie
Że też lekarze nie biorą na to poprawki, że kobieta może mieć bóle z krzyza. Tak jakby zawsze pierwszy raz się z takim przypadkiem spotykali! przykre. Wiecznie tylko udajemy i przecież nic nas nie boli.
Moja przyjaciółka jak rodziła na korytarzu bo nikt jej na porodowke nie raczył wziąć to też się nasluchala, że co ja tu może boleć jak ma dopiero 4cm i gdzie tam do partych jescze -
Sabina gratulacje ogromne! Dużo zdrówka teraz, zbierajcie siły!
Chusy mi na sr położna jak najbardziej mówiła że leki które przyjmujemy moga miec wpływ na jeszcze niewyksztalcony układ pokarmowy maluszka i zalecają w takich sytuacjach probiotyki.. jak możesz to odpoczywaj bo coś mi się wydaje ze ten stan mi będzie trwał wiecznie i w końcu padniesz z niewyspana! -
Sabina Wielkie Gratulacje!!!! Matko co za znieczulica poloznej i lekarki, zachwywaly sie jak studentki co nie maja pojecia o roznych porodach.patologia jakas normalnie ale na szczescie juz po wszystkim i ze jestescie zdrowi i cali:) ja to bym skarge zlozyla po wyjsciu ze szpitala. Zdrowka dla Was maluszek niech zdrowo rosnie
-
Sabina gratulacje, maluszek imponującej wagi i poród błyskawiczny! Wspaniale
Czemu mnie nie dziwi że na ip spotkałaś lekarke-konowała...
Ale teraz ważna jesteś Ty i maleństwo, nacieszcie się soba!
A później jak Margaret mówi może faktycznie jakaś skarga by się przydała
Emilka 10tc [*] -
Sabina gratulacje!!! : ) Maluch dosc duzy, duzo do przytulania Dobrze ze porod byl szybki. Zastanawia mnie to bardzo czemu lekarze z gory zakladaja ze porod bedzie trwal godzinami. U mnie tez co chwile to powtarzali, a sie okazalo ze w pol godziny poszlo z 4-10. Ale moje lekarki i polozne naprawde byly fantastyczne i bardzo uprzejme. W ogole nie mialam wrazenia ze jestem tylko kolejnym "miesem" na stole. Pozniej wszystkie mnie odwiedzaly, rozmawialy ze mna, mowily mi po imieniu i ogolnie bylo to bardzo przyjemne : ) Oczywiscie zdarzaly sie wyjatki czasem, np moj maz raz poprosil zeby jedna z pielegniarek nam pokazala jeszcze raz czy dobrze ja przewijamy a ona wypalila "zaraz, zaraz, 5 dni tu jestescie i jeszcze tego nie wiecie?!" (chodzilo o to ze mala przesikala pieluszke i nie bylismy pewni czy dobrze wszystko zakladamy). I z takim wielkim wzburzeniem nam wyklad zrobila. Heh. Ale na 10 osob ktore tam poznalam, jedna zolza to i tak jest ok : )
Kurcze jest juz prawie dwa tygodnie po porodzie a ja nie odczuwam zadnej ulgi jesli chodzi o szwy.. Jest jak bylo, i nie wiem czy to ok, chyba powinnam sie juz zaczac goic?? Czy to bedzie tyle trwalo az sie szwy nie rozpuszcza? Przez to nie moge niczego w domu ogarnac a malz sie na mnie wkurza i mowi ze jestem nienormalna bo wstaje z lozka co 5 minut bo gary nie pomyte, bo pranie nie zrobione, bo nie mamy obiadu itp itd. No kurcze ktos to musi ogarnac. I tak mam uczucie ze za dlugo to trwa i juz powinnam smigac.
Sisi jak tam dzialasz? Zajeta Helenka? : ))) Napisz cos!
-
Człowieka parę godzin nie ma a tu takie newsy!
Sabinaa, gratuluję porodu. Czułam, że się rozkręci i urodzisz a jaki duży ten Twój maluszek. Na pewno jest przesłodki. Szkoda tylko, że personel tak Cię potraktował. Dziwni Ci ludzie, naprawdę, jakby pierwszy raz mieli do czynienia z porodem
A tak z ciekawości, jaką wagę miał mały na ostatnim usg? Duża rozbieżność była? Teraz dużo zdrówka i siły dla Was :*
Chusy, współczuję Ci bardzo tej kiepskiej formy po porodzie. Też myślałam, że szybciej się dochodzi do siebie, tym bardziej, że wszyscy mówią, że po sn tak jest, a dłużej po cesarce. A tu się okazuje jednak, że nie ma reguły. A facet powinien wspierać i pomagać Ci, a nie jeszcze marudzić. Przecież to nie Twoja wina... mam nadzieję, że niebawem poczujesz się już lepiej.
A u mnie dziś kiepska noc. Najpierw ból brzucha wieczorem, potem jak już zasnęłam to spałam płytkim snem, no i co chwilę siusiu chodziłam
Ale może już niedługo
Dziś mam wizytę o 18, więc proszę o kciuki
Miłego dnia wszystkim :*Chusy, Margaret.Se, szarlo, Genshirin, Ladybird:), Avika lubią tę wiadomość
-
Moniadi zle to zabrzmialo, malz na mnie wrzeszczy ze nie leze w lozku caly dzien Chce zebym go wolala co chwile jak czgeos potrzebuje albo cos jest nie ogarniete zeby on mnie mogl wyreczyc ale to kompletnie nie w moim charakterze.. Poprostu nie moge lezec caly dzien, strasznie mnie to irytuje ze musze na innych liczyc nawet jesli to moj kochany malz. Zalezy mu na moim zdrowiu poprostu.
Przykro mi ze mialas zla nocke, niestety pewnie teraz tak bedzie przez jakis czas. z tym sikaniem to jest tragedia Najlepiej jak juz ci sie usypia i jest ci tak wygodnie i nagle trzeba dupsko ruszyc bo pecherz sie odzywa
Kciukasy trzymam za wizyte!
Mala zaczela kolkowac niestety w nocy, juz druga noc dala czadu. Nie ma lekarstwa, ani butelki antykolkowe, ani noszenie, bujanie, masowanie, odbijanie.. jedyne pocieszenie ze to nie moje mleko to powoduje (karmilam ja tylko MM caly dzien). Jedyne co jej pomaga to spanie u nas w ramionach i smoczek. Ale i tak uspokaja sie tylko na moment. Musi sie wyplakac poprostu. Sukces jest taki ze dzisiaj trwalo to tylko 2 godziny, nie 5.
-
Aa, to przepraszam Chusy, źle zrozumiałam. Ale zaspana jeszcze byłam
To nocne wstawanie to masakra jest, no ale cóż, trzeba przetrwać. Mam tylko nadzieję, że już niedługo
Ojej, współczuję tych kolek. Ileż to dziecko musi się namęczyć,a i przy tym rodzice może warto spróbować z jakimiś kropelkami na kolki? Jak naturalne metody nie działają... tylko to chyba po jakimś czasie można dziecku dawać. Mam nadzieję, że szybko minie to i już niedługo Sara będzie spokojnie sobie spać... -
Powiem Wam, ze oprocz tej dr, to cala reszta na prawde w porzadku. Opieka jest naprawde super, ale chyba zawsze ktos sie musi trafic, zeby nam na nerwach zagrac. Ogolnie warunki w szpitalu hotelowe, a nie szpitalne. Calkiem ok sie tu przebywa
Na ostatnim usg 2 tyg temu maly wazyl niby 3800. Ja po nacieciu czuje sie juz ok. Siedze i chodze bez problemu. Wykapalam sie, ogarnelam i jakby nie ta wielka podpacha miedzy nogami to bym nie czula, ze rodzilam A maly ciagnie cyca super.szarlo, Genshirin, labamba, moniadi, Ladybird:), Avika, Margaret.Se lubią tę wiadomość
-
Avika młoda ma idealne wymiary
Ladybird to super wieści z tym paciorkowcem!
Sabinaa ogromne gratulacje, bez kitu jak. Zfilmu Cudownie, że wszystko się tak potoczyło. Dobrze, że z Tobae też ok. A wiadomo czemu to krwawienie? Super, że tak szybko do siebie dochodzisz i że mały lakomczuch ładnie ciągnie
Chusy mamy zdecydowanie mają super moce, inaczej by się nie dało tego przepękać. Myślę, że warto te szwy z kimś skonsultować, co Ci szkodzi, a może poczujesz ulgę.
Chusy, Ladybird:), Avika lubią tę wiadomość