❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
i_ka wrote:Hej dziewczyny! Ja już spakowana, mam wypis w ręku i zaraz wychodzę na wolność
Dzis mąż ma urodziny, wiec tym bardziej się cieszę. Na wypisie mam wage dziecka 2400 w 33+0. To chyba całkiem sporo, co?
04.2017 - synek ❤️
04.2018 - synek ❤️ -
Starająca wrote:Praktycznie jesteśmy gotowi na tip top. chce jeszcze przeforsowac zakup rozsuwanej szafy bo póki co mamy taką z otwieranymi drzwiami na oścież ale żadne argumenty nie działają 😞
Ja tylko pozwolę sobie zasugerować, że warto ponownie przemyśleć drzwi rozsuwane w szafie. Też kiedyś takie chciałam, ale my mieszkamy w starym budownictwie, więc krzywe ściany i podłogi to nic dziwnego. Ale wszelkie opinie mówiły, że będzie problem z poprawnym działaniem takich drzwi (zacinanie się) i brakiem możliwości ich prawidłowego wyregulowania. Co za tym idzie więcej kłopotu niż pożytku. W rezultacie zupełnie zrezygnowaliśmy z drzwi przesuwnych i mamy właśnie takie zwyczajnie otwierane.
My mieliśmy wczoraj "wychodne" 😂 Znajomi zadzwonili czy wpadamy na wieczór, no to wpadliśmy 😁 Nie zjadłam żadnego paluszka ani chipsa 😂 O dziwo, nawet mnie nie ciągnęło 😮 Podjadałam migdały i orzechy laskowe, ale to z kolei tłuszcz, więc dziś rano cukier 99 😱
Chcieliśmy iść na spacer, ale znowu się chmurzy i zbiera na deszcz 😞Czekamy na Ciebie, synku :*
-
Sisi tak , moj lekarz prowadzący jest tam zastępca ordynatora , ostatnio tez leżałam tam, bo zakładano mi pessar. Mimo, ze nie znoszę szpitali i są dla mnie ostatecznością i to taka ostatecznością ostateczności ale muszę powiedzieć , ze i szpital i cały personel na mega wysokim poziomie. Bardzo się cieszę , ze mogę tam rodzicsłyszałam same świetnie opinie .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2020, 12:10
agniecha2101 lubi tę wiadomość
7.12 II kreski - beta hcg 1,375 ❤️🙏
Mój mały cud 🤰🏻Mia ❤️👧
15.04 ! 668g ! 🥰
04.05 ! 830g ! 🥰
25.05 ! 1321g ! 🥰
04.06 ! Mamy 1,5 kg ❤️ !
15.06 ! 2084 g 😍🥰 !
29.06 ! 2400 g ❤️🤱🥰
13.07 ! 2849 g 🍭🍼🍬
27.07 ! 3490 g 🍬💜🍭
❤️ 04.08.2020r - witaj Córeczko na świecie ❤️ -
Nadzieja777 wrote:
Sisi tak , moj lekarz prowadzący jest tam zastępca ordynatora , ostatnio tez leżałam tam, bo zakładano mi pessar. Mimo, ze nie znoszę szpitali i są dla mnie ostatecznością i to taka ostatecznością ostateczności ale muszę powiedzieć , ze i szpital i cały personel na mega wysokim poziomie. Bardzo się cieszę , ze mogę tam rodzicsłyszałam same świetnie opinie .
Jeżeli dociągniemy do 35 tyg też chciałabym tam, w dodatku że uruchomili już porody rodzinne, a mi o mężowi bardzo na tym zależy. Teraz tylko codzienne pogadanki żeby zeszła na dółjak będzie taki uparciuch jak mamusia i tatuś to będzie ciężko 😁
-
Uruchomili tylko z aktualnym 3dniowym testem
No to może spotkamy się na porodówce 😁
7.12 II kreski - beta hcg 1,375 ❤️🙏
Mój mały cud 🤰🏻Mia ❤️👧
15.04 ! 668g ! 🥰
04.05 ! 830g ! 🥰
25.05 ! 1321g ! 🥰
04.06 ! Mamy 1,5 kg ❤️ !
15.06 ! 2084 g 😍🥰 !
29.06 ! 2400 g ❤️🤱🥰
13.07 ! 2849 g 🍭🍼🍬
27.07 ! 3490 g 🍬💜🍭
❤️ 04.08.2020r - witaj Córeczko na świecie ❤️ -
Kagu3 wrote:Ja piłam w pierwszych dobach wspomagająco i później jak chciałam odciągnąć pokarm dla małej. Profilaktycznie nie ma co, dziecko Ci rozkręci laktację aż będzie ciurkiem lecieć 🙃
Chyba spróbuję pić wcześniej te femaltikery 🙄
04.2017 - synek ❤️
04.2018 - synek ❤️ -
Sisi86 wrote:O tym teście nie doczytałam
ale może w ciągu kilku tygodni zniosą ten wymóg
Nadzieja jak dobrze pamiętam to korzystasz z indywidualnej opieki położnej, na ile przed porodem trzeba podpisać taka umowę? I N która położna Ty się zdecydowałaś?
Muszę do niej jutro dzwonić , bo kazała mi dzwonić w czerwcu 😁🙈
Ja się zdecydowałam na ta Anne Kwiecien Merte , czy jakoś tak.
Słyszałam o niej same dobre opinie , moja koleżanka z nią rodziła - zachwalała ja pod niebiosa.
Co do umowy nie wiem, pewnie jutro mi powie.
Tyle , ze nie wiem czy u mnie nie skończy się cesarka wiec muszę ja tez wypytać czy w razie cc tez można ja wykupić chociaż żeby pomogła przy małej lub miała ja na oku. Jakoś tak chciałabym chociaż mieć efekt placebo , ze ktoś by o nas zadbał. Wątpię czy tak się da ale zapytać nie zaszkodzi.7.12 II kreski - beta hcg 1,375 ❤️🙏
Mój mały cud 🤰🏻Mia ❤️👧
15.04 ! 668g ! 🥰
04.05 ! 830g ! 🥰
25.05 ! 1321g ! 🥰
04.06 ! Mamy 1,5 kg ❤️ !
15.06 ! 2084 g 😍🥰 !
29.06 ! 2400 g ❤️🤱🥰
13.07 ! 2849 g 🍭🍼🍬
27.07 ! 3490 g 🍬💜🍭
❤️ 04.08.2020r - witaj Córeczko na świecie ❤️ -
Nadzieja777 wrote:Muszę do niej jutro dzwonić , bo kazała mi dzwonić w czerwcu 😁🙈
Ja się zdecydowałam na ta Anne Kwiecien Merte , czy jakoś tak.
Słyszałam o niej same dobre opinie , moja koleżanka z nią rodziła - zachwalała ja pod niebiosa.
Co do umowy nie wiem, pewnie jutro mi powie.
Tyle , ze nie wiem czy u mnie nie skończy się cesarka wiec muszę ja tez wypytać czy w razie cc tez można ja wykupić chociaż żeby pomogła przy małej lub miała ja na oku. Jakoś tak chciałabym chociaż mieć efekt placebo , ze ktoś by o nas zadbał. Wątpię czy tak się da ale zapytać nie zaszkodzi.
Bardzo chętnie też dowiem się szczegółów, bo też myślałam gdy jeszcze nie było tych wszystkich komplikacji o własnej położnej, tylko na razie jak byłam skazana na inne szpitale to odeszłam od tego tematu, ale kto wie może będzie sposobność skorzystać z takiej usługi -
Sisi86 wrote:Bardzo chętnie też dowiem się szczegółów, bo też myślałam gdy jeszcze nie było tych wszystkich komplikacji o własnej położnej, tylko na razie jak byłam skazana na inne szpitale to odeszłam od tego tematu, ale kto wie może będzie sposobność skorzystać z takiej usługi
Jak się dowiem jutro szczegółów to dam Ci znaćSisi86 lubi tę wiadomość
7.12 II kreski - beta hcg 1,375 ❤️🙏
Mój mały cud 🤰🏻Mia ❤️👧
15.04 ! 668g ! 🥰
04.05 ! 830g ! 🥰
25.05 ! 1321g ! 🥰
04.06 ! Mamy 1,5 kg ❤️ !
15.06 ! 2084 g 😍🥰 !
29.06 ! 2400 g ❤️🤱🥰
13.07 ! 2849 g 🍭🍼🍬
27.07 ! 3490 g 🍬💜🍭
❤️ 04.08.2020r - witaj Córeczko na świecie ❤️ -
nick nieaktualnyMom, kochana, wiem, że każda z nas ma swoje doświadczenia, ale chcę żeby Nadzieja nastawiła się, że będzie leciało, a jeśli nie, to są właśnie wspomagacze, laktator, inne pomoce, a jeśli zależy jej na kp, a się nie uda, to nie ma tragedii, jest karmienie mm, mieszane. Nastawiamy się dobrze ✊💪
Jeszcze dodam, że właśnie tak jak wczoraj pisałam, miałam koszmar związany z moimi pierwszymi dniami kp- w szpitalu kompletnie mi nie wychodziło, nie umiałam przystawić, a mimo to karmiłam 1.5 roku. Początki są różne, ale kp można i się nauczyc, i tkwi ono w naszej głowie. W szpitalu, jak pisałam, miałam średnie warunki, sala 3 osobowa, u jednej z dziewczyn ciągle tona gości, mój baby blues(nie poznawałam siebie, nie umiałam tego opanować), przez stres mi nie szło, ale w domu jakby ktoś mnie odblokował. Dlatego teraz tak bardzo szykuję się do szpitala, na każdą ewentualność chcę być zabezpieczona. Mój komfort będzie tu ważny, planuję kupić sobie nawet jakaś lekką książkę, żeby w razie czego ,oczyścić, trochę głowę. Mnie jako matkę 3 latki, przeraża najbardziej przedłużony pobyt, dodatkowy stres związany z brakiem możliwości widzenia starszej córki przez np 5 dni.
Starająca mieszkałam wtedy obok małego miasteczka u rodziców, tam naprawdę patrzyli na mnie jak na kosmitkę, może nikt nie sięgał po takie metody 🙃
1000 stron na majówkach to myśmy miały jakoś na porody 🤣 rzeczywiście jakoś produktywnie tu
W ogóle, w piątek mam ktg, kurcze czuję, że to latanie co kilka dni na samo ktg będzie męczące . Później w środę znowu ..Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2020, 13:41
Nadzieja777, tym_janek lubią tę wiadomość
-
AgaAgnieszka1989 wrote:Jakbym mojego słyszała, przecież pracuje, nie jest menelem, przecież to ze wieczoramu pije drinkaczy piwo prawie codziennie to nie alkoholizm, przeciez sie nie upija, nie wloczy, siedzi spokojnie w domu. Jak dla mnie tak jak piszesz alkoholikiem nie jest tylki ten co sie upija non stop, ale jesli ktps codziennie ma potrzebe wypicia to tez alkoholizm, jak podalas na przykładzie lekarza itp
Moj problemu i tak nir widzi bo to tak dla smaku i w małych ilościach
Piona. Ja nie wiem co niektórzy mężczyzni mają w tych głowach, że tak myślą... 😒Nadzieja777, AgaAgnieszka1989 lubią tę wiadomość
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego"(Łk 1,35-37)
-
Dokładnie , ja się nastawiam, ze będę jak mleczarnia 😁
Kagu3 lubi tę wiadomość
7.12 II kreski - beta hcg 1,375 ❤️🙏
Mój mały cud 🤰🏻Mia ❤️👧
15.04 ! 668g ! 🥰
04.05 ! 830g ! 🥰
25.05 ! 1321g ! 🥰
04.06 ! Mamy 1,5 kg ❤️ !
15.06 ! 2084 g 😍🥰 !
29.06 ! 2400 g ❤️🤱🥰
13.07 ! 2849 g 🍭🍼🍬
27.07 ! 3490 g 🍬💜🍭
❤️ 04.08.2020r - witaj Córeczko na świecie ❤️ -
Madzko wrote:https://m.pl.aliexpress.com/item/4000836175440.html?spm=a2g0n.orderlist-amp.item.4000836175440&aff_trace_key=0d8a0c9e9b214b87b773947780289909-1592725312475-01466-TfYjWbe&aff_platform=msite&m_page_id=4214amp-lZ9444NGfuwQuMuw7BL5Gw1592725352917&browser_id=c4647092da89451580ebecebb0d60611&is_c=N
Jesli to twoje pierwsze zakupy to musisz pobrać kupon od sprzedawcy na 1$ i z tego co się orientuje to powinien ci od AliExpress przysługiwać kupon najpierwszego zakupy 😊 powodzenia 👍👍
Ośmiorniczka zamówiona, dziękuję 😍 ciekawe jaka przyjdzie 🙂Madzko lubi tę wiadomość
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego"(Łk 1,35-37)
-
Mousie89 wrote:Ja tylko pozwolę sobie zasugerować, że warto ponownie przemyśleć drzwi rozsuwane w szafie. Też kiedyś takie chciałam, ale my mieszkamy w starym budownictwie, więc krzywe ściany i podłogi to nic dziwnego. Ale wszelkie opinie mówiły, że będzie problem z poprawnym działaniem takich drzwi (zacinanie się) i brakiem możliwości ich prawidłowego wyregulowania. Co za tym idzie więcej kłopotu niż pożytku. W rezultacie zupełnie zrezygnowaliśmy z drzwi przesuwnych i mamy właśnie takie zwyczajnie otwierane.
U nas ze względu na 2 małe pokoje chyba lepiej by się sprawdziły drzwi przesuwne. Póki co u nas w pokoju będzie stało łóżeczko i nie ma za bardzo gdzie go postawić jak przy szafie, co nie powiem ale utrudnia funkcjonowanie. Nie chcę też zagracac pokoju synka, bo i tak łóżko zajmuje większą jego część, nie mówiąc o zabawkach i miejscem na swobodne poruszanie się
Kagu u mnie KP w ogóle nie wyszło. Wiszenie ciągle na piersi, zbyt małe przyrosty, odciąganie laktatorem i sięganie po wszelkie możliwe specyfiki. Myślę że to przez cc i przez to jak byłam potraktowana przed, głowa się zablokowała i potem to już nic nie pomagało... Mimo chęci i bardzo dużej pomocy męża, który przejął na siebie wszystkie domowe obowiązki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2020, 14:04
-
Masz rację Kagu. Nie powinno się pisać o swoich złych doświadczeniach, żeby nie zniechęcać innych. U mnie zadziałało kilka czynników rozpoczynając od baby bluesa, braku zrozumienia ze strony męża ("weź nie wymyślaj tu żadnych depresji"), a kończąc na pediatrze, która chrzaniła o tym, że:
- dziecko karmi się z jednej piersi na raz, bo z dwóch to tylko bliźnięta
- karmi się maksymalnie 15min, bo potem dziecko traktuje matkę jak smoczek, a tak nie może być
- jak dziecko nie chce oderwać się od piersi to zatykać mu nos 🤦♀️
- nie jeść surowych owoców tylko gotowane, albo pieczone bo przez to dziecko ma kolki, i w ogóle wielu innych rzeczy sobie odmawiać.
Niby dużo czytałam przed porodem i wiedziałam, że nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej, a jednak pediatra skutecznie namieszała mi w głowie.
Teraz znowu zamierzam podjąć walkę o kp. Zobaczymy z jakim skutkiem 🙃Kagu3 lubi tę wiadomość
04.2017 - synek ❤️
04.2018 - synek ❤️ -
Kagu3 wrote:Stosowałam olej z wiesiołka i dupa 😅 ale warto spróbować i tak w tej ciąży też kupię. A gdzie kupiłaś herbatę z liści malin? Bo ciężko dostać, bynajmniej jak byłam w pierwszej ciąży to nigdzie w aptekach o tym nie słyszeli i w zielarskim też 🤦
https://www.aptekagemini.pl/dary-natury-herbatka-lisc-maliny-sypana-eko-25g.html
https://www.aptekagemini.pl/ziola-lisc-maliny-50g.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2020, 14:21
Kagu3 lubi tę wiadomość
👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
Starająca wrote:U nas ze względu na 2 małe pokoje chyba lepiej by się sprawdziły drzwi przesuwne. Póki co u nas w pokoju będzie stało łóżeczko i nie ma za bardzo gdzie go postawić jak przy szafie, co nie powiem ale utrudnia funkcjonowanie. Nie chcę też zagracac pokoju synka, bo i tak łóżko zajmuje większą jego część, nie mówiąc o zabawkach i miejscem na swobodne poruszanie się
Kagu u mnie KP w ogóle nie wyszło. Wiszenie ciągle na piersi, zbyt małe przyrosty, odciąganie laktatorem i sięganie po wszelkie możliwe specyfiki. Myślę że to przez cc i przez to jak byłam potraktowana przed, głowa się zablokowała i potem to już nic nie pomagało... Mimo chęci i bardzo dużej pomocy męża, który przejął na siebie wszystkie domowe obowiązki.
Ja właśnie też dumam gdzie zmieścić łóżeczko o przewijaku nie wspominając. W naszej sypialni jest obecnie biurow związku z pracą zdalną męża. Wcześniej był plan aby łóżeczko postawić w miejsce biurka na którym stoi komputer, ale że nie widać że praca zdalna się skończy szybko (co po części mnie bardzo cieszy, bo dobrze mi jak jesteśmy razem) to pomysły mi się skończyły i wolne miejsce też.
Narazie uwolniliśmy łóżeczko, bo wczoraj córka dostała swoje nowe, więc jej teraz czeka rozkręcone na nowa lokatorkę.2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka