❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Kagu3 wrote:Trzymam kciuki za wszystkie wizyty.
Na szczęście w piątek mam na 12, bo ostatnio jak miałam wieczorem, to już jajo znosiłam 😉
Już mam sesję za sobą. Teraz napiszę magisterkę i mam spokojne sumienie 😉
Gratulacje 😁😁😁❤️Synek 2017
💔 5/6 hbd 2019
❤️Córeczka 26 lipca 2020
♥️ Córeczka 12 czerwca 2023
👩🏻 32 👦🏼 31 👩❤️👨 2010 👰🏻♀️🤵🏼♂️ 2014 -
nick nieaktualnyHej dziewczyny. Ja po wizycie. Wszystko w porządku z dzieckiem. Nie wiem czy któraś pamięta usg jak wysyłałam, że obok mojego dziecka jest jeszcze coś i nie wiadomo co to, ktoś podpowiedział, że może zespół znikającego bliźniaka. Teraz to już nie ważne co to było, bo na szczęście zniknęło. Dziecku serduszko 165 bije. Ma 33mm. Pani ginekolog mówi, że ładnie się rusza. Ja widziałam na usg jak dzidzia machała nóżką do mnie. Ale jestem szczęśliwa. Następna wizyta 3luty. Bo będę brała zwolnienie z pracy. Miałam iść 10luty, ale skoro zwolnienie to powiedziała, żeby szybciej przyjść. Byłam dziś u niej na NFZ, żeby dostać skierowanie na badania. Aż 10ich wypisała, a ja nawet nie wiem co to, bo nie umiem się rozczytać. W linku zdjęcie z usg. Badanie miałam przez powłoki brzuszne już. A kartę ciąży powiedziała, że założy na następnej wizycie jak już przyjdę z wynikami. Bo musze mieć wyniki, żeby założyć.
https://zapodaj.net/4b99c67f9f82c.jpg.htmlKagu3, AsIuLa2020, Asasa, zazu, kasia_pra, aniołkowa_mama, Malutka_94, Iskierka87, MomOfBoys, Zozo, ewa.katarzyna, agniecha2101, megson91, MartitaS, Paula2702 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Przyszłamamusia wrote:Hej dziewczyny. Ja po wizycie. Wszystko w porządku z dzieckiem. Nie wiem czy któraś pamięta usg jak wysyłałam, że obok mojego dziecka jest jeszcze coś i nie wiadomo co to, ktoś podpowiedział, że może zespół znikającego bliźniaka. Teraz to już nie ważne co to było, bo na szczęście zniknęło. Dziecku serduszko 165 bije. Ma 33mm. Pani ginekolog mówi, że ładnie się rusza. Ja widziałam na usg jak dzidzia machała nóżką do mnie. Ale jestem szczęśliwa. Następna wizyta 3luty. Bo będę brała zwolnienie z pracy. Miałam iść 10luty, ale skoro zwolnienie to powiedziała, żeby szybciej przyjść. Byłam dziś u niej na NFZ, żeby dostać skierowanie na badania. Aż 10ich wypisała, a ja nawet nie wiem co to, bo nie umiem się rozczytać. W linku zdjęcie z usg. Badanie miałam przez powłoki brzuszne już. A kartę ciąży powiedziała, że założy na następnej wizycie jak już przyjdę z wynikami. Bo musze mieć wyniki, żeby założyć.
https://zapodaj.net/4b99c67f9f82c.jpg.html
Aż miło się czyta takie wiadomości, gratuluję. Mam nadzieję że koło 18:00 będę mogła się z wami podzielić podobnymi wiadomościami. Jak aktualnie przeżywasz ciążę? Coś Ci dolega?
Pozdrawiam -
AgaG88 wrote:Dziewczyny nie straszcie z tymi pomyłkami !! 😂 widzę ze jednak w tych czasach to się zdarza
No nic muszę mieć nadzieje ze nie będę miała takiego pecha 😜
Na tym etapie ciąży kiedy wykonuje się USG genetyczne lekarz jest w stanie na dobrym sprzęcie stwierdzić płeć na 70%, także no chcąc nie chcąc 30% pacjentek będzie miało na dalszych etapach ciąży niespodziankę 😆❤️Synek 2017
💔 5/6 hbd 2019
❤️Córeczka 26 lipca 2020
♥️ Córeczka 12 czerwca 2023
👩🏻 32 👦🏼 31 👩❤️👨 2010 👰🏻♀️🤵🏼♂️ 2014 -
Kagu3 wrote:Trzymam kciuki za wszystkie wizyty.
Na szczęście w piątek mam na 12, bo ostatnio jak miałam wieczorem, to już jajo znosiłam 😉
Już mam sesję za sobą. Teraz napiszę magisterkę i mam spokojne sumienie 😉
Ja dopiero 17.40..Jutro jadę na badania z krwi, żeby na piątkowej wizycie był już komplet
33 lata
05.2017 - sono hsg, oba jajowody drożne
1 IUI - 19.09.2017 --> ☹️, 2 IUI - 12.01.2018 --> ☹️
Endometrioza IV stopnia - laparoskopia i usunięcie zrostów i torbieli, histeroskopia 12.2018
3IUI - 14.02.2019 --> ☹️, 4IUI - 13.04.2019 --> ☹️
Lipiec 2019 - 1 procedura. Długi protokół
22.08.2019 - punkcja, 1 blastka. 11 zamrożonych oocytów.
27.08 - transfer blastki 2BB ☹️
13.09 - start II procedury. Długi protokół
21.10 - punkcja, 20 pobranych, 12 się zapłodniło. Mamy ❄️❄️ 3 dniowe i ❄️❄️❄️❄️ blastki (3.2.2, 3.2.2, 2.2.2, 3.2.3)
24.10 - transfer 2 zarodków 3 dniowych (12AB, 9A)beta 3,56 - cb
27.11 - transfer blastki 3BA
3 dpt - beta <0,1, 7 dpt - beta 66,54, 9 dpt - beta 201,
12 dpt - beta 665,7
19 dpt - beta 9957, mamy pęcherzyk i ciałko żółtkowe 🎉
23 dpt - mamy serduszko ♥️ -
nick nieaktualnyAsIuLa2020 wrote:Aż miło się czyta takie wiadomości, gratuluję. Mam nadzieję że koło 18:00 będę mogła się z wami podzielić podobnymi wiadomościami. Jak aktualnie przeżywasz ciążę? Coś Ci dolega?
Pozdrawiam
Od jakiegoś tygodnia jest świetnie. Jak wcześniej strasznie bolały mnie piersi, było mnie ciagle z rana, a nawet popołudniu i wieczorem niedobrze. Tak teraz prawie wg nie odczuwam mdłości. No chyba, że jak jestem głodna, to jak najbardziej. Piersi bolą mnie, ale czasami i lekko. Już nie mam tak, że są strasznie tkliwe. A do toalety jak się budziłam w nocy, tak dalej się budzę bez zmian. Więc u mnie jak najbardziej coraz lepiej psychicznie i fizycznie z objawami. Tylko zastanawiam się, czy nie mam rwy kulszowej. Bo po schyleniu, czy leżeniu na plecach, albo dłuższym leżeniu na boku bez zmiany pozycji mam problemy z chodzeniem, z ruszaniem się, ze wstaniem. Boli mnie strasznie na dole pleców z lewej strony i promieniuje aż do pośladka i kawałka uda z tyłu. Chyba za jakiś czas jak mi to nie przejdzie to pojde do lekarza i niech coś poradzi mi na to. Bo jak tak dalej będzie to w zaawansowanej ciąży będę leżeć tylko w łóżku. -
ja w środę mam usg genetyczne, a jutro jadę na pappę
Moje Aniołki 4tc i 13tc
Córeczka ♥️👶 🌈 08.2020
MTHFR_1298A-C w układzie homozygotycznym
PAI-1 4G w układzie heterozygotycznym
10.2018- zaczynamy z naprotechnologią
05.2019- laparoskopia+histeroskopia
09.2019- nietolerancje: m.in. mleko, jajka, pszenica, kukurydza
28.11.2019- bHCG- 422,1 -
U mnie w 6 miesiącu Leon zmienił się w Anielę
Chłopak potwierdzony przez 3 lekarzy na konkretnych sprzętach na jednym usg 3D mam nawet widocznego między nogami siusiaka, normalnie gołym okiem nawet laik widział - musiała się tak dziwnie zawinąć pępowina.
Moja mama domyśliła się o ciąży więc pozwoliłam jej powiedzieć tacie i sama powiedziałam siostrze.
W pracy dalej nikt nie wie, noszę się na luźno. Ostatnia wizyta była tka dawno temu chyba z chęcią podskoczyłabym na dodatkowe USG. -
A moja mama znów nie dochowała tajemnicy. Prosiliśmy żeby nic nikomu nie mówiła jak powiedzieliśmy jej o ciąży, ale wygadała się swojej siostrze i babci, no i wie już cała jej rodzina. A nie chcieliśmy jeszcze tego ogłaszać całemu światu 😒Malutka_94
-
zazu wrote:Na tym etapie ciąży kiedy wykonuje się USG genetyczne lekarz jest w stanie na dobrym sprzęcie stwierdzić płeć na 70%, także no chcąc nie chcąc 30% pacjentek będzie miało na dalszych etapach ciąży niespodziankę 😆
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2020, 13:16
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMalutka_94 wrote:A moja mama znów nie dochowała tajemnicy. Prosiliśmy żeby nic nikomu nie mówiła jak powiedzieliśmy jej o ciąży, ale wygadała się swojej siostrze i babci, no i wie już cała jej rodzina. A nie chcieliśmy jeszcze tego ogłaszać całemu światu 😒
Skąd ja to znam. Też sytuacja z mamą. Od pierwszej wizyty wie już cała rodzina o mojej ciąży przez nią. Mimo, że kazałam nic nie mówić. A jej powiedziałam, bo nie mogłam przyjść na wigilie, bo miała być moja siostra z dzieckiem, które ma ospę. Już nic nie zrobisz z tym. Możesz jedynie zwrócić jej uwagę. Ale pewnie nie zrozumie, że źle zrobiła. Moja nie zrozumiała do teraz.. Mamy nauczkę na przyszłość, żeby tak szybko nie mówić im. Wierze, że wszystko będzie dobrze z dziećmi naszymi i nie będziemy musiały sobie pluć w brodę, że się rozgadały. -
agniecha2101 wrote:Ja mam w środę prenatalne. Poprzednio późno poznałam płeć, bo w 17tym tygodniu, więc i tym razem się nie nastawiam
Moi znajomi byli do samego porodu przekonani, że dziewczynka, a jednak był chlopczyk 😁
Ja tez w pierwszej ciąży w 17 tygodniu poznałam płeć. Cały czas mówiłam do dziewczynki a okazał się chłopak. Teraz marze o dziewczynce ( szczególnie grzecznej) bo syn tak daje popalić, ze jak byl mały to mówiliśmy na niego "terrorysta", a teraz jest grandzior. Teraz wiem ze jego zachowanie wynika częściowo z zaburzen SI ale lekko na codzien nie jest.
.[/url]
-
mmm wrote:Ja tez w pierwszej ciąży w 17 tygodniu poznałam płeć. Cały czas mówiłam do dziewczynki a okazał się chłopak. Teraz marze o dziewczynce ( szczególnie grzecznej) bo syn tak daje popalić, ze jak byl mały to mówiliśmy na niego "terrorysta", a teraz jest grandzior. Teraz wiem ze jego zachowanie wynika częściowo z zaburzen SI ale lekko na codzien nie jest.
.albo to nie było przeczucie, tylko poprostu bardzo chciałam chłopca
Teraz mam przeczucie na dziewczynkę i w sumie to zawsze mi się marzyło, żeby był najpierw chłopak, a druga dziewczynka, ale jak tak już teraz mam tego chłopaczka, to myślę sobie, że fajnie gdyby miał braciszka
👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
Ja już po wizycie.
Na razie wszystko jest ok. Maluch 6,5 cm, serduszko ładnie pracuje. Na pewno ma żołądek i pęcherz moczowy, dokladniejsze pomiary we czwartek na prenatalnych 😉
Jest prawdopodobnie niewielkie odwarstwienie kosmówki nad ujściem wewnętrznym i pewnie stąd te plamienia.
Szyjka długość ok tylko niezbyt twarda. Na razie następna wizyta za 3 tygodnie, potem pewnie już częściej.Niki345, kasia_pra, ewa.katarzyna, m@rzenie, agniecha2101, MomOfBoys, Zozo, megson91, MartitaS, aniołkowa_mama, Malutka_94, Madlene28, Lilou1984, Paula2702 lubią tę wiadomość
❤️Synek 2017
💔 5/6 hbd 2019
❤️Córeczka 26 lipca 2020
♥️ Córeczka 12 czerwca 2023
👩🏻 32 👦🏼 31 👩❤️👨 2010 👰🏻♀️🤵🏼♂️ 2014