X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne ❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️
Odpowiedz

❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️

Oceń ten wątek:
  • cela1518 Autorytet
    Postów: 520 421

    Wysłany: 5 lutego 2020, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No u mnie też firma jest duża i zatrudnia koło 1000osob więc mi firma wyplaca

    ewa.katarzyna lubi tę wiadomość

    f2wlupjypf2pzqjw.png
  • Zozo Autorytet
    Postów: 4471 2599

    Wysłany: 5 lutego 2020, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak wczoraj naczytałam sie o tych ruchach, ze dzisiaj mi sie cala noc snilo ze czuje ruchy :) i to takie fest kopnięcia w zebra hehe . Sama sie nie moge doczekac :D

    Kropka4, agniecha2101 lubią tę wiadomość

    👧 Córka 26. 08.2011
    Starania od 09.2017
    1 cykl na clo grudzień 2018
    01.19 cb
    12.05.19 [*] 8tc
    2.12.19 blada kreska na teście🙏🏻
    👶🏻 Synek 02. 08.2020
  • Evli Autorytet
    Postów: 3825 2518

    Wysłany: 5 lutego 2020, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry :)
    Ja tez zaczęłam doszukiwać się tych ruchów 🤦🏻‍♀️ Oczywiście ich nie ma..
    Jutro prenatalne o 15h, proszę o kciuki bo stres niesamowity 😶
    Dziś mi się śniło że pojechałam do urzędu miasta taczka sprzedać używane kafelki 🙈🙈🙈

    to_tylko_ja, Kropka4, ewa.katarzyna, megson91, aniołkowa_mama, MartitaS, agniecha2101 lubią tę wiadomość

    2019 👧🏼 [*]6mż
    2020 👧🏼🌈
    2022 👦
  • Zozo Autorytet
    Postów: 4471 2599

    Wysłany: 5 lutego 2020, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Haha Evli 😅

    Bedzie dobrze mysle caly czas o twojej wizycie ;) ja dopiero w sobote ale juz tez zaczynam sie stresowac .

    Evli lubi tę wiadomość

    👧 Córka 26. 08.2011
    Starania od 09.2017
    1 cykl na clo grudzień 2018
    01.19 cb
    12.05.19 [*] 8tc
    2.12.19 blada kreska na teście🙏🏻
    👶🏻 Synek 02. 08.2020
  • Malutka_94 Autorytet
    Postów: 585 683

    Wysłany: 5 lutego 2020, 11:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evli niezły sen 😂

    Ja dzisiaj obudziłam się chyba po raz pierwszy przed synem :D później wyszliśmy na dwór, ale tak u nas wieje że zaraz się wróciliśmy

    Malutka_94
    qb3c3e5eiy8bwivw.png
    85993e3k7v040zv7.png
  • Kropka4 Autorytet
    Postów: 1015 736

    Wysłany: 5 lutego 2020, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evli wrote:
    Dzień dobry :)
    Ja tez zaczęłam doszukiwać się tych ruchów 🤦🏻‍♀️ Oczywiście ich nie ma..
    Jutro prenatalne o 15h, proszę o kciuki bo stres niesamowity 😶
    Dziś mi się śniło że pojechałam do urzędu miasta taczka sprzedać używane kafelki 🙈🙈🙈
    Haha dobry sen 😂 jutro trzymamy się razem ☺

    Evli lubi tę wiadomość

    mhsvj44jaatf8jcr.png

    "Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego"(Łk 1,35-37)


  • Kropka4 Autorytet
    Postów: 1015 736

    Wysłany: 5 lutego 2020, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas tez wieje, słoneczko ładnie świeci ale ogólnie jest nieprzyjemnie na dworze.

    Ja jutro prenatalne o 16:30, proszę o modlitwę 🙏

    mhsvj44jaatf8jcr.png

    "Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego"(Łk 1,35-37)


  • Niki345 Autorytet
    Postów: 5415 6785

    Wysłany: 5 lutego 2020, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    polin wrote:
    Dzień dobry,

    Dziewczyny, które robiły Pappa- trzeba być na czczo?
    Nie 🙂

    🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
    ▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie

    2018.11 IUI - 11tc [*]
    2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
    2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
    (5 klasy A, 2 klasy B )
    2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
    2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
    BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
    2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
    2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
    2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣

    ▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku

    Prowadzę stronę:
    👉www.mamapoinvitro.pl
    gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊
  • Niki345 Autorytet
    Postów: 5415 6785

    Wysłany: 5 lutego 2020, 11:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ewa.katarzyna wrote:
    O 14. A Ty też dziś?
    Boję się tej wizyty :/ mam nadzieję że będzie wszystko ok.
    Będzie dobrze, ja mam wizytę w piątek 😊

    🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
    ▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie

    2018.11 IUI - 11tc [*]
    2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
    2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
    (5 klasy A, 2 klasy B )
    2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
    2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
    BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
    2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
    2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
    2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣

    ▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku

    Prowadzę stronę:
    👉www.mamapoinvitro.pl
    gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊
  • to_tylko_ja Autorytet
    Postów: 563 443

    Wysłany: 5 lutego 2020, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evli będzie dobrze :*
    Ja dzisiaj mam wizytę i też mnie trochę stres łapie. Ale staram się być dobrej myśli.

    Tak w ogóle to zastanawiałam się ostatnio i zauważyłam, że wiele osób wcale nie martwi się o to, czy coś może być nie tak z ciąża - znam jedna dziewczynę, która po zrobieniu testu poinformowała calutenka rodzinę, znajomych, ludzi z pracy, a nawet jeszcze nie była u lekarza, ani nie robiła bety. Moja pierwsza myśl jak się dowiedziałam, to że to zdecydowanie za wcześnie mówić, bo różnie może być i nawet ciąża nie jest potwierdzona. A jednak ona jakoś tak ta ciąża cieszyła się od samego początku i nawet nie zakładała że coś może być nie tak i faktycznie wszystko jest ok.
    Moja mama też się dziwi, że się przejmuje, bo ze niby dlaczego miałoby coś być źle i już mi chce ciuszki i wyprawkę przynosić.
    Ja tak zawsze miałam, że się przejmuje za bardzo, i w sumie żałuję, bo tylko sobie dokładam stresu i tak naprawdę dalej nie cieszę się w pełni ta ciąża.

    08.05.2020 - 24+1 - 620g <3
    04.06.2020 - 28+0 - 1110g <3
    02.07.2020 - 32+0 - 1800g <3
    30.07.2020 - 36+0 - 2780g <3
    20.08.2020 - 39+0 - 3300g <3
    w57v3e3krsc08o95.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 lutego 2020, 11:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To_tylko_ja- u mnie to samo niby się cieszę ale się stresuję tak jak np dziś przed wizytą. A mam znajome co mają w nosie wszystko nie robią badań ani nic zachodzą w ciążę i wszystko jest ok.

    to_tylko_ja lubi tę wiadomość

  • Evli Autorytet
    Postów: 3825 2518

    Wysłany: 5 lutego 2020, 12:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    to_tylko_ja kciuki za wizytę ✊

    Dziewczyny które cieszą się z pozytywnego testu i ogłaszają to całemu światu to według mnie osoby którym udało się od razu i nie przeczytały pół internetu, ani w swoim otoczeniu nie słyszały o „złych zakończeniach”.
    Ja na początku moich starań myślałam że wystarczy się nie zabezpieczyć i hop ciąża! Dopiero jak się nie udawało to zaczęłam grzebać w necie. Po latach starań, przeczytaniu różnych historii i przede wszystkich śmierci mojej córki wiem że ten strach mnie już nigdy nie opuści i nigdy nie będę mogła cieszyć się ciąża tak jak powinnam.

    2019 👧🏼 [*]6mż
    2020 👧🏼🌈
    2022 👦
  • to_tylko_ja Autorytet
    Postów: 563 443

    Wysłany: 5 lutego 2020, 12:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evli wrote:
    to_tylko_ja kciuki za wizytę ✊

    Dziewczyny które cieszą się z pozytywnego testu i ogłaszają to całemu światu to według mnie osoby którym udało się od razu i nie przeczytały pół internetu, ani w swoim otoczeniu nie słyszały o „złych zakończeniach”.
    Ja na początku moich starań myślałam że wystarczy się nie zabezpieczyć i hop ciąża! Dopiero jak się nie udawało to zaczęłam grzebać w necie. Po latach starań, przeczytaniu różnych historii i przede wszystkich śmierci mojej córki wiem że ten strach mnie już nigdy nie opuści i nigdy nie będę mogła cieszyć się ciąża tak jak powinnam.
    Ja właśnie rozumiem, jeśli ktoś przeżył coś takiego, w najbliższej rodzinie miał taką sytuację, albo starał się bardzo długo.
    A to moja pierwsza ciąża, udało się od razu, w rodzinie takich historii nie było za bardzo, a przynajmniej o niczym nie wiem, a jednak czytam po internecie i się nakręcam..

    08.05.2020 - 24+1 - 620g <3
    04.06.2020 - 28+0 - 1110g <3
    02.07.2020 - 32+0 - 1800g <3
    30.07.2020 - 36+0 - 2780g <3
    20.08.2020 - 39+0 - 3300g <3
    w57v3e3krsc08o95.png
  • to_tylko_ja Autorytet
    Postów: 563 443

    Wysłany: 5 lutego 2020, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa.katarzyna powodzenia na wizycie, obie dzisiaj wrócimy z dobrymi wieściami!

    ewa.katarzyna lubi tę wiadomość

    08.05.2020 - 24+1 - 620g <3
    04.06.2020 - 28+0 - 1110g <3
    02.07.2020 - 32+0 - 1800g <3
    30.07.2020 - 36+0 - 2780g <3
    20.08.2020 - 39+0 - 3300g <3
    w57v3e3krsc08o95.png
  • Niki345 Autorytet
    Postów: 5415 6785

    Wysłany: 5 lutego 2020, 12:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evli wrote:
    to_tylko_ja kciuki za wizytę ✊

    Dziewczyny które cieszą się z pozytywnego testu i ogłaszają to całemu światu to według mnie osoby którym udało się od razu i nie przeczytały pół internetu, ani w swoim otoczeniu nie słyszały o „złych zakończeniach”.
    Ja na początku moich starań myślałam że wystarczy się nie zabezpieczyć i hop ciąża! Dopiero jak się nie udawało to zaczęłam grzebać w necie. Po latach starań, przeczytaniu różnych historii i przede wszystkich śmierci mojej córki wiem że ten strach mnie już nigdy nie opuści i nigdy nie będę mogła cieszyć się ciąża tak jak powinnam.
    Doskonale to rozumiem, strata ciąży niestety rzuca się cieniem na wszystkie kolejne.. Odetchnę dopiero jak dziecko będzie w moich ramionach. Do tego czasu każdego dnia się boję, a każda wizyta to stres, że usłyszę najgorsze..

    🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
    ▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie

    2018.11 IUI - 11tc [*]
    2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
    2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
    (5 klasy A, 2 klasy B )
    2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
    2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
    BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
    2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
    2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
    2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣

    ▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku

    Prowadzę stronę:
    👉www.mamapoinvitro.pl
    gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊
  • Madlene28 Autorytet
    Postów: 566 759

    Wysłany: 5 lutego 2020, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, rzadko się ostatnio udzielam, ale na ten temat mogę się odezwać. Jak zaszłam w pierwszą ciążę i w 5tc poroniłam to uznałam to raczej za selekcję naturalną. Po roku zaszłam znowu i wtedy cieszyłam się od pierwszej chwili, nie robiłam żadnych ponadprogramowych badań. Po prostu odkąd zobaczyłam serduszko, żyłam w przekonaniu, że już nic nie może pójść nie tak. Faktycznie tamta ciąża była bezproblemowa. W następną ciążę zaszłam w marcu zeszłego roku, jednak od początku serduszko zarodka nie biło miarowo i byłam poniekąd przygotowana, że mogę tę ciążę stracić, choć nie dopuszczalna do siebie tej myśli. Mój organizm dawał mi znać, że coś jest nie tak..od około 6tc wszystko zaczęło mnie boleć..miałam silne nerwobole w okolicy trzustki..jak się później okazało to dlatego, że od 6+4 ciąża obumarła.. poroniłam. Może dlatego tej obecnej ciąży tak mocno nie przeżywam. Oczywiście cieszę się nią, ale nie potrafię do końca jeszcze w nią uwierzyć. Jeszcze ten brak objawów na początku zasial we mnie wątpliwości..Ale cóż trzeba wierzyć, że wszystko jest i będzie dobrze. Przesadna pewność wynika jedynie z niewiedzy i szczerze mówiąc czasem chciałabym wiedzieć mniej i żyć w tej blogiem nieświadomości rozkoszujac się każdym dniem tego wyjątkowego stanu.

    Córeczka - 25.12.2017r.
    Synek- 25.08.2020r.
    25.10.2021r- mamy ❤️

    w57v3e3kc4ld4kpi.png
  • Evli Autorytet
    Postów: 3825 2518

    Wysłany: 5 lutego 2020, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    to_tylko_ja wrote:
    Ja właśnie rozumiem, jeśli ktoś przeżył coś takiego, w najbliższej rodzinie miał taką sytuację, albo starał się bardzo długo.
    A to moja pierwsza ciąża, udało się od razu, w rodzinie takich historii nie było za bardzo, a przynajmniej o niczym nie wiem, a jednak czytam po internecie i się nakręcam..

    To dlatego że grzebiesz po internecie...
    Dziewczyny które się nie martwią nie siedzą na tej stronie tylko kompletują wyprawkę ;)

    to_tylko_ja, ewa.katarzyna lubią tę wiadomość

    2019 👧🏼 [*]6mż
    2020 👧🏼🌈
    2022 👦
  • Kropka4 Autorytet
    Postów: 1015 736

    Wysłany: 5 lutego 2020, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evli wrote:
    to_tylko_ja kciuki za wizytę ✊

    Dziewczyny które cieszą się z pozytywnego testu i ogłaszają to całemu światu to według mnie osoby którym udało się od razu i nie przeczytały pół internetu, ani w swoim otoczeniu nie słyszały o „złych zakończeniach”.
    Ja na początku moich starań myślałam że wystarczy się nie zabezpieczyć i hop ciąża! Dopiero jak się nie udawało to zaczęłam grzebać w necie. Po latach starań, przeczytaniu różnych historii i przede wszystkich śmierci mojej córki wiem że ten strach mnie już nigdy nie opuści i nigdy nie będę mogła cieszyć się ciąża tak jak powinnam.

    Ja mam dokładnie tak samo... Staraliśmy się ponad rok i gdyby nie to, że nam bardzo zależało i nie chciałam czekać rok z badaniami i już po paru miesiącach się za to wzięłam i tak o to w międzyczasie mąż przeszedł operację żylaków powrózka nasiennego bo miał bardzo mało plemnikow, ja mam niedoczynność i hiperprolaktynemie i było podejrzenie gruczolaka przysadki mózgowej i nie zdążyłam pójść na rezonans bo się okazało, że jestem w ciąży co uważam za cud bo nawet nie brałam leków na prolaktyne żeby nie zaburzyc wyników rezonansu. I też chciałam zostawić tę wiadomość tylko dla siebie i męża. Teściowa jak się dowiedziała to zaczęła gratulować, a ja jej powiedziałam ze się i boję i proszę o modlitwę to zdziwiona dlaczego tak jakby to że już jestem w ciąży to wszystko się uda. Wiem, że nie można się też dolowac i wszystko przeżywać ale tyle się słyszy o poronieniach i tych stratach gdzie dla mnie sama ciąża była czymś nieosiągalnym i jak się udało to bardzo się bałam. Ale będzie dobrze dziewczyny.

    mhsvj44jaatf8jcr.png

    "Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego"(Łk 1,35-37)


  • zazu Autorytet
    Postów: 1065 1311

    Wysłany: 5 lutego 2020, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dla mnie ciąża to ciężki czas. Zazdroszczę osobom które potrafią po prostu się cieszyć, szykować wyprawkę w 10 tygodniu czy informują od razu cały świat. U nas prawie nikt nie wie i szybko się nie dowie. W ciąży z synem były komplikacje praktycznie przez całą ciążę. Potem strata wczesnej ciąży i miesiące starań. No daleko mi do wyluzowanej dziewczyny 😉 jedyne co, staram się zachować spokój i nie panikować. Ale na pewno jestem bardzo ostrożna i odetchnę dopiero w trzecim trymestrze trochę.
    W pierwszej ciąży okropnie się stresowałam i mnóstwo osób mi powtarzało że teraz to jeszcze nic, zobaczę jak dziecko się urodzi jaki będzie stres. Go.no prawda. Po porodzie bywało zmęczenie, rozdrażnienie, czasem miałam dosyć jak to w życiu. Ale nigdy, nigdy nie doświadczyłam już takiego stresu i strachu o życie dziecka jak będąc w ciąży. Potem te same osoby mnie straszyły że jak zacznie chodzić, mówić, bunt dwulatka przyjdzie itd to dopiero zobaczę. Go.wno zobaczyłam, cieszę się z każdego dnia macierzyństwa odkąd mały się urodził. Także ludzie swoje oczywiście wiedzą ale ja znam siebie i wiem że byle do lipca, do ciąży donoszonej 🙂

    ❤️Synek 2017
    💔 5/6 hbd 2019
    ❤️Córeczka 26 lipca 2020
    ♥️ Córeczka 12 czerwca 2023
    👩🏻 32 👦🏼 31 👩‍❤️‍👨 2010 👰🏻‍♀️🤵🏼‍♂️ 2014
  • to_tylko_ja Autorytet
    Postów: 563 443

    Wysłany: 5 lutego 2020, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evli wrote:
    To dlatego że grzebiesz po internecie...
    Dziewczyny które się nie martwią nie siedzą na tej stronie tylko kompletują wyprawkę ;)
    No właśnie pewnie tak :p ale jesteście taka skarbnica wiedzy, że nigdzie się nie wybieram :)
    Ogólnie początki tego forum były bardzo smutne, bardzo dużo dziewczyn poroniło.

    08.05.2020 - 24+1 - 620g <3
    04.06.2020 - 28+0 - 1110g <3
    02.07.2020 - 32+0 - 1800g <3
    30.07.2020 - 36+0 - 2780g <3
    20.08.2020 - 39+0 - 3300g <3
    w57v3e3krsc08o95.png
‹‹ 284 285 286 287 288 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak czuć się wygodnie w każdych warunkach? Cykl menstruacyjny bez tajemnic

Przeczytaj, co dzieje się w poszczególnych fazach cyklu oraz jaki może to mieć wpływ na kobiecy organizm. Sprawdź, jak możesz zadbać o swój komfort fizyczny i psychiczny na przestrzeni cyklu menstruacyjnego. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Test owulacyjny. Jak działają testy owulacyjne i czy są skuteczne?

Testy owulacyjne są jednym z najprostszych narzędzi do samodzielnego wykrywania dni płodnych i zbliżającej się owulacji. Przeczytaj jak działają testy owulacyjne, jak je prawidłowo wykonać, ile kosztują i czy można im zaufać w 100%. Podpowiemy Ci również jak skutecznie zwiększyć działanie testów owulacyjnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ