X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne ❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️
Odpowiedz

❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 maja 2020, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My tez jak rozmawiamy o tym to maz nie wyobraza sobie nie byc w takiej chwili z nami mimo, ze ja sama sie boje jego obecnosci, on na krew i inne takie medyczne zabiegi jest bardzo wrazliwy, boje sie, ze padnie i to nim sie trzeba bedzie zajmowac 🤣 a tak ogolnie to moze jestem troche egoistyczna, ale uwazam, ze skoro my chodzimy w ciazy, przezywamy trylion objaow, musimy byc w szpitalu, rodzic, meczyc sie, przezywac takie stresy, przechodzic polog, czasami jest tak ciezko, ze zostaje to z nami na bardzo dlugo to nie rozumiem, jak facet moze powiedziec „nie chce, urodz sama” to tez jego dziecko i akurat siedzenie i wspieranie to najlatwiejsza czesc porodu, ja tez nie chce i sie boje i co teraz? 🤷🏼‍♀️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2020, 12:24

    Nadzieja777, Kindoll, Kropka4, MartitaS, agniecha2101 lubią tę wiadomość

  • Mirabelka02 Autorytet
    Postów: 805 779

    Wysłany: 16 maja 2020, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podobno dobry do smarowania krocza podczas porodu jest też olej kokosowy ;). A co do widoków, to u nas było tak, że mąż mógł być tylko przy mojej głowie, bardzo pilnowały, żeby nie podszedł całkiem od dołu.

    Ja też mam zagwozdkę gdzie rodzić, bo w szpitalu w moim mieście nie ma już sensownych lekarzy, ale za to jest dobry oddział noworodkowy. Mój lekarz pracuje godzinę drogi stąd i serio się obawiam, że nie zdazylabym dojechać. Nie widzę też tego, że położy mnie u siebie wcześniej, bo coś tak kiedyś mówił, a teraz to nawet nie wiem czy jest realne. Chciałabym też uniknąć wywoływania porodu, a przecież nie bedę tam leżeć niewiadomo ile. No i przede wszystkim nie chcę tam jechać za wcześnie, bo w domu jest córka. Nigdy się z nią nie rozstawałam na taki czas.

    I popełniłam ten błąd, że myślę o drugim porodzie tak jak o pierwszym, że będzie całkiem dobrze.

    Nadzieja, ja pękłam i nacięli mnie w trzech miejscach, byłam szyta ponad pół godziny. Doszłam do siebie całkiem sprawie, właściwie tylko w pierwszej dobie siedziało mi się niewygodnie. Szwy wychodziły same, może czasami coś mnie pociągnęło, ale nie było to dla mnie traumatyczne.

    0d1y3e3kd67pqxfy.png
    ijpbdf9htcioseuj.png
  • Nadzieja777 Autorytet
    Postów: 1338 2375

    Wysłany: 16 maja 2020, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    darkestfear wrote:
    My tez jak rozmawiamy o tym to maz nie wyobraza sobie nie byc w takiej chwili z nami mimo, ze ja sama sie boje jego obecnosci, on na krew i inne takie medyczne zabiegi jest bardzo wrazliwy, boje sie, ze padnie i to nim sie trzeba bedzie zajmowac 🤣 a tak ogolnie to moze jestem troche egoistyczna, ale uwazam, ze skoro my chodzimy w ciazy, przezywamy trylion objaow, musimy byc w szpitalu, rodzic, meczyc sie, przezywac takie stresy, przechodzic polog, czasami jest tak ciezko, ze zostaje to z nami na bardzo dlugo to nie rozumiem, jak facet moze powiedziec „nie chce, urodz sama” to tez jego dziecko i akurat siedzenie i wspieranie to najlatwiejsza czesc porodu, ja tez nie chce i sie boje i co teraz? 🤷🏼‍♀️


    Dokładnie !!! Ja jestem zdania, ze to nie ja wymyśliłam cała ta procedurę i jeżeli mam to przejść to tylko z nim. By wiedział ile bólu i strachu mnie to kosztuje. Jeśli okaże się, ze po porodzie zmieni do mnie podejście to będzie to znakiem , ze nie dorósł do roli ojca i męża. Może to egoistyczne ale to NASZE dziecko .

    darkestfear, agniecha2101 lubią tę wiadomość

    7.12 II kreski - beta hcg 1,375 ❤️🙏
    Mój mały cud 🤰🏻Mia ❤️👧
    15.04 ! 668g ! 🥰
    04.05 ! 830g ! 🥰
    25.05 ! 1321g ! 🥰
    04.06 ! Mamy 1,5 kg ❤️ !
    15.06 ! 2084 g 😍🥰 !
    29.06 ! 2400 g ❤️🤱🥰
    13.07 ! 2849 g 🍭🍼🍬
    27.07 ! 3490 g 🍬💜🍭

    ❤️ 04.08.2020r - witaj Córeczko na świecie ❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 maja 2020, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja777 wrote:
    Dokładnie !!! Ja jestem zdania, ze to nie ja wymyśliłam cała ta procedurę i jeżeli mam to przejść to tylko z nim. By wiedział ile bólu i strachu mnie to kosztuje. Jeśli okaże się, ze po porodzie zmieni do mnie podejście to będzie to znakiem , ze nie dorósł do roli ojca i męża. Może to egoistyczne ale to NASZE dziecko .

    Dokladnie, ja chcialabym żeby widział ile to mnie kosztuje, ze nie jest mi latwo, ze po porodzie wie dlaczego mnie boli, dlaczego musi np. duzo bardziej mi pomagac, a nie dostaje „gotowca”(😂) ladnie juz ubranego, umytego itp. i najlepiej umalowana zone.
    Niby kazdy wie, ze porod to ciezkie chwile, ale jednak slyszec o tym, a przezywac na wlasnej skorze to bardzo duza roznica.

    Nadzieja777, agniecha2101 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 maja 2020, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już jestem po szkole rodzenia i tak jak Nadzieja nie chciałam znać szczegółów porodu, ale przede wszystkim dlatego bo czeka mnie CC, a o tym mówią bardzo mało jakby to nie był poród tylko wyjmowiny. Chciałam żeby mąż posłuchał co mnie czeka po cesarce się jakoś przygotował, ale położna zbagatelizowała temat jakby to był zabieg usunięcia pieprzyka.Eh.
    Ogólnie w takich lekcjach najbardziej się przydają tematy dotyczące pierwszych dni, połogu i laktacji. Pierwsze dwie lekcje były dla mnie trochę stratą czasu ,czyli przebieg ciąży (nie wiem po jakiego wała omawiała dwa poprzednie trymestry skoro już są za mną) a na drugiej skupiła się na porodzie naturalnym. Trochę też było o wyprawce ale to wszystko można znaleźć w internecie i na stronie szpitala.Ja już kilka vlogów i blogów przerobiłam na temat wyprawki i pierwszych dni dziecka i tym podobnych, ale niestety co człowiek to opinia, więc chyba muszę polegać trochę na swoim instynkcie, bo wiele opinii się wyklucza.

  • Madzko Autorytet
    Postów: 259 517

    Wysłany: 16 maja 2020, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jesli chodzi o obecność męża to ja całkowicie szanuje że nie chce cały czas być przy mnie. Że przyjdzie tylko wtedy kiedy o to poproszę. Ale to chyba zależy od relacji jakie się ma na codzień.
    Są pewne rzeczy których się po prostu „nie odwidzi” i o ile my kobiety MUSIMY (bo niestety taka prawda, nie mamy wyjścia) to wszystko widzieć i przezywać to facet nie musi. My kobiety podejdziemy do tego jaki „było-minęło” a Panowie mogą sobie długo nie poradzić ze wspomnieniami. A przecież nie mają tak cudownej grupy wsparcia na forum jak my ❤️
    Ja widzę jak mój mąż na codzień się stresuje żeby nam się nic nie działo i żeby było bezpiecznie, wiem że ma świadomość ile to wszystko mnie kosztuje zdrowia i wyrzeczeń i nerwów.

    Każdy ma prawo podjąć decyzje, dla mnie jest najważniejsze żeby udzielał się po porodzie i pomagał przy małej 😊

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2020, 12:48

    oar89n739mpxwn5r.png
  • AgaAgnieszka1989 Autorytet
    Postów: 494 374

    Wysłany: 16 maja 2020, 12:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny moj maz byl przy porodzie i doborze nam to zrobiło Mi bylo łatwiej przy nim choc położne przy skurczu kazalymu masowac mi plecy A ja się tylko wściekalam zeby mnie wtedy nie dotykalbo łatwiej mi samej skurcz przyjąć
    Ale tez docenil trud porodu, nigdy wcześniej nie widziałam w jego oczach takiego współczucia

    Nadzieja777, darkestfear, Kropka4 lubią tę wiadomość

    m3sxqqmz9ufod68y.png
  • Nadzieja777 Autorytet
    Postów: 1338 2375

    Wysłany: 16 maja 2020, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta35 wrote:
    Ja już jestem po szkole rodzenia i tak jak Nadzieja nie chciałam znać szczegółów porodu, ale przede wszystkim dlatego bo czeka mnie CC, a o tym mówią bardzo mało jakby to nie był poród tylko wyjmowiny. Chciałam żeby mąż posłuchał co mnie czeka po cesarce się jakoś przygotował, ale położna zbagatelizowała temat jakby to był zabieg usunięcia pieprzyka.Eh.
    Ogólnie w takich lekcjach najbardziej się przydają tematy dotyczące pierwszych dni, połogu i laktacji. Pierwsze dwie lekcje były dla mnie trochę stratą czasu ,czyli przebieg ciąży (nie wiem po jakiego wała omawiała dwa poprzednie trymestry skoro już są za mną) a na drugiej skupiła się na porodzie naturalnym. Trochę też było o wyprawce ale to wszystko można znaleźć w internecie i na stronie szpitala.Ja już kilka vlogów i blogów przerobiłam na temat wyprawki i pierwszych dni dziecka i tym podobnych, ale niestety co człowiek to opinia, więc chyba muszę polegać trochę na swoim instynkcie, bo wiele opinii się wyklucza.


    Ja właśnie muszę przewertować temat pielęgnacji , laktacji, połogu i całej tej reszty po. Rodząc w szpitalu gdzie zastępca ordynatora jest moj lekarz kwestie medyczne zostawiam im. Na ostatniej wizycie powiedział mi również, ze później bliżej terminu będziemy również rozmawiać na temat porodu wiec od niego zaoewne dowiem się wszystkiego co ważne. Nie chce znać typowo technicznych spraw ponieważ każdy poród jest inny . Nie chce tez słuchać opinii innych, bo każda kobieta ma inny próg bólu, wytrzymałości itp. Ja nie boje się o siebie w kwestii bólu . Boje się jak zareaguje na wszystko psychicznie. Bo ból jest chwilowy, przemijający. A z głowa juZ może nie być tak łatwo... gdyby się dało oddałabym ostatnie pieniądze za pewność godnego traktowania, tego, ze nikt mi nie będzie niczego narzucał, ze nie potraktują mnie jak którejś z koleii tylko jak osobny przypadek. Bardzo się tego boje , bo ja od razu w takich chwilach gdy czuje się ignorowana przechodzę do ataku. Wiem , ze gdy będzie mi narzucano pewne kwestie w tym w czym mam np chodzić po porodzie ( bez majtek, z itp ) to zrobię po swojemu . Wiem, ze mam buntowniczy charakter i do służby medycznej ( która niestety jest bardzo stereotypowa w wielu przypadkach ) podchodzę z agresja. Mam nadzieje, ze spotkam ludzi o dobrym sercu .
    Wiek, ze muszę to przejść. Wiem, ze w porównaniu do tych 9 miesięcy strachu o nią to jest tylko chwila, wiem, ze innej możliwości nie ma, ze nie można się wycofać , muszę odnaleźć ta sile w sobie. Reszta jest niezalezna ode mnie ( a od personelu) i w tym żadna szkoła rodzenia ani dobre rady mi nie pomogą :( bo jest to zależne od innych i ich decyzji .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2020, 12:56

    Bela, Madzko lubią tę wiadomość

    7.12 II kreski - beta hcg 1,375 ❤️🙏
    Mój mały cud 🤰🏻Mia ❤️👧
    15.04 ! 668g ! 🥰
    04.05 ! 830g ! 🥰
    25.05 ! 1321g ! 🥰
    04.06 ! Mamy 1,5 kg ❤️ !
    15.06 ! 2084 g 😍🥰 !
    29.06 ! 2400 g ❤️🤱🥰
    13.07 ! 2849 g 🍭🍼🍬
    27.07 ! 3490 g 🍬💜🍭

    ❤️ 04.08.2020r - witaj Córeczko na świecie ❤️
  • Nadzieja777 Autorytet
    Postów: 1338 2375

    Wysłany: 16 maja 2020, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgaAgnieszka1989 wrote:
    Dziewczyny moj maz byl przy porodzie i doborze nam to zrobiło Mi bylo łatwiej przy nim choc położne przy skurczu kazalymu masowac mi plecy A ja się tylko wściekalam zeby mnie wtedy nie dotykalbo łatwiej mi samej skurcz przyjąć
    Ale tez docenil trud porodu, nigdy wcześniej nie widziałam w jego oczach takiego współczucia

    Kiedyś jak pojawiła się na świecie córka kolegi mojego męża , który był obecny przy porodzie zapytany przez nas o „ przeżycia” powiedział mi z takim niesamowitym blaskiem i szczerością w oczach , ze był to jego najpiękniejszy dzień w życiu.
    Tego się trzymam..

    przecież dam mu córkę.. jego pierwsze , wymarzone i wyczekane dziecko. Czuje, ze obydwoje wtedy będziemy ryczeć jak głupi. Ale chce by mógł przeżyć ta chwile. I mysie, ze on tez tego chce.


    Haha ! EDIT : a nawet jeśli nie chce to ma pecha 😁

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2020, 13:01

    darkestfear, agniecha2101 lubią tę wiadomość

    7.12 II kreski - beta hcg 1,375 ❤️🙏
    Mój mały cud 🤰🏻Mia ❤️👧
    15.04 ! 668g ! 🥰
    04.05 ! 830g ! 🥰
    25.05 ! 1321g ! 🥰
    04.06 ! Mamy 1,5 kg ❤️ !
    15.06 ! 2084 g 😍🥰 !
    29.06 ! 2400 g ❤️🤱🥰
    13.07 ! 2849 g 🍭🍼🍬
    27.07 ! 3490 g 🍬💜🍭

    ❤️ 04.08.2020r - witaj Córeczko na świecie ❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 maja 2020, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzko, wiadomo-kazdy podejmuje wlasne decyzje i ma do tego prawo, jesli Ty sie zgadasz z decyzja meza to w porzadku, ale nie wyobrazam sobie, ze np. kobieta bardzo chce miec partnera obok siebie, a ten, ze sory, ale nie 😅 i nie zgodzilabym sie, ze wszystkie przezyjemy to na zasadzie „bylo minelo” niektore z nas naprawde maja traumy

    agniecha2101 lubi tę wiadomość

  • Nadzieja777 Autorytet
    Postów: 1338 2375

    Wysłany: 16 maja 2020, 13:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    716389044999.jpg

    Tutaj metka bucików , tylko tyle jest z numerów 🤔

    to_tylko_ja lubi tę wiadomość

    7.12 II kreski - beta hcg 1,375 ❤️🙏
    Mój mały cud 🤰🏻Mia ❤️👧
    15.04 ! 668g ! 🥰
    04.05 ! 830g ! 🥰
    25.05 ! 1321g ! 🥰
    04.06 ! Mamy 1,5 kg ❤️ !
    15.06 ! 2084 g 😍🥰 !
    29.06 ! 2400 g ❤️🤱🥰
    13.07 ! 2849 g 🍭🍼🍬
    27.07 ! 3490 g 🍬💜🍭

    ❤️ 04.08.2020r - witaj Córeczko na świecie ❤️
  • AgaAgnieszka1989 Autorytet
    Postów: 494 374

    Wysłany: 16 maja 2020, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja777 wrote:
    Kiedyś jak pojawiła się na świecie córka kolegi mojego męża , który był obecny przy porodzie zapytany przez nas o „ przeżycia” powiedział mi z takim niesamowitym blaskiem i szczerością w oczach , ze był to jego najpiękniejszy dzień w życiu.
    Tego się trzymam..

    przecież dam mu córkę.. jego pierwsze , wymarzone i wyczekane dziecko. Czuje, ze obydwoje wtedy będziemy ryczeć jak głupi. Ale chce by mógł przeżyć ta chwile. I mysie, ze on tez tego chce.


    Haha ! EDIT : a nawet jeśli nie chce to ma pecha 😁


    Moj nie wiedział na 100% czy chce Ale akurat bylu mnie w szpitalu wiczorem jak sie zaczęlo i już zostal Mowi ze nie żałuję 😁

    Madzko lubi tę wiadomość

    m3sxqqmz9ufod68y.png
  • Nadzieja777 Autorytet
    Postów: 1338 2375

    Wysłany: 16 maja 2020, 13:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgaAgnieszka1989 wrote:
    Moj nie wiedział na 100% czy chce Ale akurat bylu mnie w szpitalu wiczorem jak sie zaczęlo i już zostal Mowi ze nie żałuję 😁

    A myślisz, ze moj wie? 😁 raczej nie ma wyjścia 😁

    AgaAgnieszka1989 lubi tę wiadomość

    7.12 II kreski - beta hcg 1,375 ❤️🙏
    Mój mały cud 🤰🏻Mia ❤️👧
    15.04 ! 668g ! 🥰
    04.05 ! 830g ! 🥰
    25.05 ! 1321g ! 🥰
    04.06 ! Mamy 1,5 kg ❤️ !
    15.06 ! 2084 g 😍🥰 !
    29.06 ! 2400 g ❤️🤱🥰
    13.07 ! 2849 g 🍭🍼🍬
    27.07 ! 3490 g 🍬💜🍭

    ❤️ 04.08.2020r - witaj Córeczko na świecie ❤️
  • Kropka4 Autorytet
    Postów: 1015 736

    Wysłany: 16 maja 2020, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    darkestfear wrote:
    Dokladnie, ja chcialabym żeby widział ile to mnie kosztuje, ze nie jest mi latwo, ze po porodzie wie dlaczego mnie boli, dlaczego musi np. duzo bardziej mi pomagac, a nie dostaje „gotowca”(😂) ladnie juz ubranego, umytego itp. i najlepiej umalowana zone.
    Niby kazdy wie, ze porod to ciezkie chwile, ale jednak slyszec o tym, a przezywac na wlasnej skorze to bardzo duza roznica.

    Ja od samego początku tak samo uważam. I ostatnio tłumaczyłam koleżance, że chcę żeby mąż widział jakie to poświęcenie i jak cierpię, że to nie tak łatwo urodzić, a ona do mnie, że i tak nie będzie czuł tego co ja. No ale jeśli ktoś ma uczucia to dla niego widok cierpiącej bliskiej osoby, której nie może pomóc (bo jedynie wesprzeć psychicznie) to też jest w jakiś sposób cierpienie i ja myślę, że dzięki temu jeszcze bardziej będzie mnie podziwiał jak urodzę mu naszego syna. Ale na szczęście maz chce uczestniczyć przy porodzie. Z resztą jak urodzę to mojej mamie też podziękuję bo ciąża i poród to naprawdę jest wyzwanie. Chociaż świadomie się na to pisałam i chciałam być w ciąży i chcę urodzić.

    Nadzieja777, darkestfear, agniecha2101 lubią tę wiadomość

    mhsvj44jaatf8jcr.png

    "Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego"(Łk 1,35-37)


  • Madzko Autorytet
    Postów: 259 517

    Wysłany: 16 maja 2020, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak mam zmuszać faceta do czegos czego nie chce i ma mi tylko przeszkadzać to wybaczcie drogie Panie ale się na to nie godzę 😊
    Ja tez nie chce żeby zmuszał mnie do swojego widzimisie.

    Tak jak napisałam: każdy ma inne relacje i to my najlepiej znamy naszych partnerów, wiec same wiemy najlepiej czy to zniosą czy nie 😊

    Odnośnie „było-minęło” może źle to ujęłam.
    Bardziej chodziło mi o to że musimy to przetrawić psychicznie czy nam się podoba czy nie.
    Ja bardzo obawiam się że długo nie będę mogła zapomnieć, ale może niepotrzebnie się nakręcam.
    Koleżanki które mają kilkuletnie dzieci do dziś mówią że pamiętają szczególnie okres początku porodu a potem połogu.
    Może będę tym jednym na sto tysięcy przypadków gdzie pare minut i dziecko na świecie 😂😂😂

    darkestfear, aniołkowa_mama lubią tę wiadomość

    oar89n739mpxwn5r.png
  • Madzko Autorytet
    Postów: 259 517

    Wysłany: 16 maja 2020, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A tak zmieniając temat: jakieś godne polecenia miejsca nad morzem albo Mazury?
    Chyba urlop w Polsce nas czeka, a nie mam bladego pojęcia gdzie na północy warto się zatrzymać 😊

    oar89n739mpxwn5r.png
  • Kropka4 Autorytet
    Postów: 1015 736

    Wysłany: 16 maja 2020, 13:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Melduję się po wizycie, synek waży 1040 gram i ma długie nogi ale to na pewno nie po mnie 💙 😂 następna wizyta 13 czerwca. Usg III trymestru jeśli chcemy sami dla siebie czy zdjęcia 3D to możemy zrobić. Na razie wszystko dobrze ☺

    Madzko, MartitaS, Kagu3, darkestfear, Nadzieja777, Kindoll, Evli, i_ka, kasia_pra, Malutka_94, to_tylko_ja, ticia9, Mirabelka02, Niki345, aniołkowa_mama, Mamuśka☺️, Bela, Zozo, m@rzenie, megson91, tym_janek, agniecha2101 lubią tę wiadomość

    mhsvj44jaatf8jcr.png

    "Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego"(Łk 1,35-37)


  • Madzko Autorytet
    Postów: 259 517

    Wysłany: 16 maja 2020, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nasunęło mi się pytanie: jak jest przy porodzie i cc z hybrydami na paznokciach? Można mieć?
    I odnośnie okularów. Czy przy cc jesli nie ma znieczulenia ogólnego to rodząca może mieć okulary?
    Mam duża wadę wzroku i gdyby doszło do cc, a każą mi ściągnąć okulary to nic nie zobaczę 😂

    oar89n739mpxwn5r.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 maja 2020, 14:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurczę dziewczyny zazdroszczę wam tych rozkminek o facecie przy porodzie, mi się to marzy, ale przez CC pewnie mogę zapomnieć , chyba że do sierpnia wróci wszystko do normy w co wątpię 🙁
    Madzko szczerze polecam strone slowhop. Tam są same klimatyczne miejsca, często klimatyczne i w fajnych lokalizacjach.

    Madzko lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 maja 2020, 14:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzko co do hybrydy to przy CC lekarz mi powiedział ,że są zabronione.

    Madzko lubi tę wiadomość

‹‹ 774 775 776 777 778 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

6 porad jak wybrać najlepszego specjalistę od leczenia niepłodności

Wybór najlepszego lekarza specjalisty jest najwyższym priorytetem każdej kobiety, której starania przedłużają się lub dotychczasowe leczenie okazało się nieskuteczne. Szukając kompetentnych godnych zaufania lekarzy, którzy mogą pochwalić się wysoką skutecznością, należy brać pod uwagę również jakość placówki, w której przyjmują.   

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kalendarz dni płodnych - aplikacja - starania o dziecko

Postanowione - rozpoczynacie starania o dziecko. Mija pierwszy, drugi, trzeci miesiąc, a ciąży nie ma. Pojawia się lekki niepokój - co się dzieje? Tak rozpoczyna się historia wielu kobiet z OvuFriend, które używają aplikacji podczas starania o dziecko. Inteligentny kalendarz dni płodnych nie tylko szybko nauczy się Twojej płodności ale również wcześnie wykryje nieprawidłowości. Przeczytaj jak aplikacja pomoże Ci zajść w ciążę!  

CZYTAJ WIĘCEJ