❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Także ja jestem w ogromnym szoku 🥺 położyłam się wczoraj normalnie do łóżka i nagle pojawiły się te mega bolesne skurcze i macica twarda jak kamień 🥺 skurcze się wyciszyły, a macica twarda i bolesna jest do tej pory 🥺🥺🥺06.2021 👼🏻 5 tc
08.2021 👼🏻 4 tc
8 cykl stymulowany
18.11 3-7 dc lametta 2x1 - 2x Gonadopeptyl Daily + 1x Ovitrelle 🍀
10 dpo betaHCG 8,8 mlU/ml 🍀progesteron 21,90 ng/ml 🍀
12 dpo betaHCG 37,0 mlU/ml 🍀 progesteron 30,30 ng/ml 🍀
16 dpo betaHCG 434,3 mlU/ml 🍀 progesteron 33,30 ng/ml 🍀
30.12 💜
29.11 Histeroskopia diagnostyczna w znieczuleniu ogólnym + biopsja endometrium + HSG
Macica i endometrium ok, jajowody drożne, niewielkie przekrwienie w okolicy ujścia lewego jajowodu, z którego został pobrany wycinek na badanie histopatologiczne.
Kierunek immunologia❔
PCOS i IO 🍬🍭
MTHFR hetero A1298C
-
nick nieaktualnyMegson trzymam kciuki, będzie dobrze 💗 u mnie mocne skurcze zaczęły się właśnie na tym etapie w na którym teraz ty jesteś i strasznie mnie przerażały bo trzymały bardzo długo a twardnienia nie mijały tak jak to było napisane w internecie ,że niby po kilku minutach puszczają.Nie pojechałam na izbę przyjęć, bo miałam wizytę następnego dnia rano i lekarka kazała mi się faszerować magnezem nospą i przepisała mi scopolan. Szyjka w tym czasie zmalała o centymetr.po trzech tygodniach brania leków i oszczędzania się na maksa zniknął lejek a szyjka już nie malała a twardnienia są rzadsze, więc wierzę że u ciebie będzie tak samo.
My dziś z mężem pojechaliśmy nad Wisłe a później jeszcze nad jezioro ,trochę przesadziłam z chodzeniem i teraz leżę i kwiczę.Jeszcze 79 dni... -
Ehhh to jest właśnie najbardziej przerażajace w ciąży, że w jednej chwili wszystko może się zmienić
Dobrze że jesteś w dobrych rękach, Ujastek to bardzo dobry szpital jeżeli chodzi o patologie ciąży. Po kroplówkach pewnie wkoncu brzuch puści.
Myślimy tu o Was !2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka -
Ja dzisiaj namówiłam męża żeby zrobił mi pare zdjęć jak byliśmy u teściów i stwierdzam że nawet było co wybrać 😊
Normalnie trzeba ze 100 zdjęć zrobić bo mało fotogeniczna jestem, a dzisiaj poszło raz dwa, w moim mniemaniu ciąża mi służy 😊
Edit: a może po prostu jestem mniej krytyczna wobec własnej osoby 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2020, 13:53
Evli, ticia9, Flara, kasia_pra, Kindoll, Iskierka87, AgaAgnieszka1989, MartitaS, Madlene28, darkestfear, Kagu3, Mirabelka02, aniołkowa_mama, i_ka, Mousie89, Kropka4, Bela, tym_janek, madziab, m@rzenie, OranżadA, Nadzieja777, Asasa, Malutka_94, agniecha2101 lubią tę wiadomość
-
Madzko wrote:Ja dzisiaj namówiłam męża żeby zrobił mi pare zdjęć jak byliśmy u teściów i stwierdzam że nawet było co wybrać 😊
Normalnie trzeba ze 100 zdjęć zrobić bo mało fotogeniczna jestem, a dzisiaj poszło raz dwa, w moim mniemaniu ciąża mi służy 😊
Edit: a może po prostu jestem mniej krytyczna wobec własnej osoby 😂
Pięknie... Brzuszek piłeczka 😉 Widzę też że teściowie mają zadbany ogródek... Piękne donice ☺️
Madzko lubi tę wiadomość
31 lat - Bocian Katowice
⏱13.06.18 - Pierwsza wizyta w Klinice
1️⃣
03.08.18 - Transfer dwóch zarodków - cb ❌
02.11.18 -❄️Crio - cb ❌
2️⃣
2019.12.05 - Crio - 3dniowego 💮
13dpt - beta 909!
🍼14.08.2020 - Poród przez cc
02.07.2022 - powrót po rodzeństwo - transfer ❄️(4d) cb ❌
Na zimowisku: ❄️(3d)
Przygotowania do ostatniego criotransferu -
Miałam dokładnie tak samo w pierwszej ciąży, w tym samym czasie co Ty teraz. I dokładnie takie same objawy. Ale głowa do góry wszystko będzie dobrze. Podadzą kroplowki i wszystko wróci do normymegson91 wrote:Także ja jestem w ogromnym szoku 🥺 położyłam się wczoraj normalnie do łóżka i nagle pojawiły się te mega bolesne skurcze i macica twarda jak kamień 🥺 skurcze się wyciszyły, a macica twarda i bolesna jest do tej pory 🥺🥺🥺 z minusow wtedy spedzilam tydzien w szpitalu, wiec dobra ksiazka i laptop to koniecznosc U mnie potem córka w terminie nie chciała wyjść 😉
-
nick nieaktualnyMegson kochana 3mam kciuki żeby wszystko było dobrze 🍀😘
Madzko cudnie wyglądasz 🤩 ja też już mojemu mówiłam o sesji gdzieś w plenerze ale póki co czekamy na pogodę.
Dziś też pojechaliśmy na mały wypad i przy okazji odebrałam karuzelke dla malutkiej 🙂
Madzko lubi tę wiadomość
-
Madzko wrote:Ja dzisiaj namówiłam męża żeby zrobił mi pare zdjęć jak byliśmy u teściów i stwierdzam że nawet było co wybrać 😊
Normalnie trzeba ze 100 zdjęć zrobić bo mało fotogeniczna jestem, a dzisiaj poszło raz dwa, w moim mniemaniu ciąża mi służy 😊
Edit: a może po prostu jestem mniej krytyczna wobec własnej osoby 😂
Pięknie wyglądasz 😍
Madzko lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMy dziś dopiero siejemy, bo tak ciągle coś nam wypadało 🙃 połowa warzyw już w ziemi, jutro druga połowa i ziemniaki.
Byliśmy też u rodziny. Dzieciaki się wybawiły. Do porodu już raczej nie damy też rady nigdzie pojechać, więc skorzystaliśmy.
Mąż teraz robi nam jajecznicę z naszym szczypiorkiem i kładziemy małą i cały wieczór dla nas ❤️
-
nick nieaktualny
-
Madzko, jesteś zdecydowanie zbyt krytyczna wobec siebie, bo jesteś bardzo fotogeniczna! Piękne zdjęcie I mąż też zdolny. Muszę mojego namówić na taka ogrodową sesyjkę, chociaż on z tych bardzo niechętnych i do pozowania, i do robienia zdjęć.
Piękne brzuszki macie dziewczyny
Madzko, daj znać jak u Ciebie i czy leki zadziałały.
Madzko lubi tę wiadomość
-
Megson współczuję Ci. Ale wierzę, że wszystko dobrze się skonczy i mała zostanie w brzuszku jak najdłużej 😘. Przerażające to jest, że w jednej chwili może się tyle wydarzyć gdzie nic wcześniej tego nie zwiastuje...
Madzko i AgaAgnieszka pięknie wyglądacie, ciąża ewidentnie Wam służy 😍
Madzko, AgaAgnieszka1989 lubią tę wiadomość
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego"(Łk 1,35-37)
-
megson91 wrote:Także ja jestem w ogromnym szoku 🥺 położyłam się wczoraj normalnie do łóżka i nagle pojawiły się te mega bolesne skurcze i macica twarda jak kamień 🥺 skurcze się wyciszyły, a macica twarda i bolesna jest do tej pory 🥺🥺🥺
Jesteś teraz w dobrych rękach
Na pewno wszystko wróci do normy Wypoczywaj ile się da. Trzymam mocno kciuki abyś szybko doszła do formy, macica się uspokoiła, a ty wróciła do domu
megson91 lubi tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Współczuje tych stresów Mildred to ciśnienie to ci w kosmos wywaliło, strasznie. Uspokoiło się dziś ?? A wiesz dlaczego taki skok miałaś? Megson cały czas myśle o tobie..Kurcze tak z niczego cię chwyciło. Dobrze, że w końcu się tobą zajęli. Przesyłam pozytywne fluidy dla was 💕💕💕💕
Nasze szczęście Oliwia💝🧸
14.04.-21tc 382g❤️
12.05.- 25tc 840g💘
3.06.- 28 tc 1300g💝
16.06.-30tc 1703g💞
30.06- 32tc 2250g💖 -
Dziewczyny bardzo dziękuje za wszystkie miłe słowa 😘 czekam na Wasze letnie stylizacje z brzuszkami 💛💛
Dzisiejsza historia Megson zmotywowała mnie żeby zacząć ogarniać torbę do szpitala i być w gotowości. Bo właściwie dla siebie nie mam kompletnie nic 😳 a jak widać nigdy nie wiadomo co się wydarzy.
Megson trzymamy wszystkie kciuki!!! Trzymaj się mamuśka!!!!
megson91 lubi tę wiadomość
-
A co do dyskusji, to ja chciałam tylko zauważyć, że ja piszę o sytuacji kiedy się ZMUSZA partnera do obecności, stawia się ultimatum, stosuje szantaż lub najzwyczajniej w świecie nie pozostawia wyboru. Zawsze można dyskutować, rozmawiać, przegadywać pewne rzeczy wcześniej. Partner może się udać na konsultację psychologiczną wcześniej i potem podjąć finalną decyzję. Być może w wyniku rozmów sam postanowi naruszyć swoje granice i to jest jak najbardziej ok.
Co do argumentu, że przecież kobieta nie ma wyboru i musi naruszać swoje granice to też się nie zgodzę. Jeżeli kobieta uważa, że poród siłami natury byłby dla niej traumą nie do zniesienia to idzie do psychiatry i otrzymuje wskazania do cc z powodu tokofobii. Czasami, w skrajnych przypadkach są to wskazania z zastosowaniem pełnej narkozy, aby w ogóle nie była świadoma porodu jako takiego. To nie jest tak, że my nie mamy wyboru (przynajmniej aktualnie, bo nigdy nie wiadomo gdzie nas życie i polityka poniosą w przyszłości).
I moim zdaniem porównanie do opieki nad dzieckiem też nie jest do końca trafne. Jednak co innego jak mamy 2 dorosłych ludzi, którzy mogą rozmawiać, iść na pewne ustępstwa, świadomie naciągać swoje granice. Co innego jak mamy do czynienia z dzieckiem, które nie jest w stanie iść na ustępstwa, a jego przetrwanie mówiąc najkrócej zależy od rodzica. Co innego jest funkcjonować w równej relacji dorosły-dorosły, a co innego w bardzo zależnej relacji dorosły-dziecko.
Madzko, Starająca, aniołkowa_mama lubią tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020
