Sierpniowe mamy 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Chantell88 wrote:Tętno było bardzo wysokie ma usg bo 190.. ktg tez wyszlo słabo wiec dostalam skierowanie do szpitala.. tu mnie zbadali i zostawiają.. wiec nie wiem co dalej czy obserwacja i puszczą czy jus rozwiążą ciążę..
Póki co wszystko szczelnie zamknięte, rozwarcie na opuszek,skurczy brak.Mlody waży 3250 g
Ehh...
Jestem na Polnej.
Gdybyś czego potrzebowała to śmiało pisz, przyniosę! ❤️ to z Medicover kierunek Polna?
-
Chantell88 wrote:Tętno było bardzo wysokie ma usg bo 190.. ktg tez wyszlo słabo wiec dostalam skierowanie do szpitala.. tu mnie zbadali i zostawiają.. wiec nie wiem co dalej czy obserwacja i puszczą czy jus rozwiążą ciążę..
Póki co wszystko szczelnie zamknięte, rozwarcie na opuszek,skurczy brak.Mlody waży 3250 g
Ehh...
Jestem na Polnej.
Ojej, ale tak nagle wyszły te problemy z tętnem? A co to znaczy słabe KTG, spadki tętna właśnie czy coś innego?
Jesteś na takim etapie, że ja bym twardo domagała się indukcji, a jak nie pójdzie, to CC. Nie pozwól im na kilkudniowe dywagacje - moj gin z tego powodu własnie odradzał mi Polną, że oni tam robią 10 konsyliow zanim coś zdecydują -
Evellka93 wrote:Ja dalej w Lublinie leżę biorąc sama leki , plus No-spa której miałam już nie brać . Nie chcieli zobaczyć na moj wynik świeżutki posiewu wiec kazali rano robić swój . Czuje ze leżę tu bez sensu … i zle to na mnie działa psychicznie . Nawet rozważałam wyjście na zadanie ale mąż mnie odwiodl od pomysłu . Jedzenie paskudne 🤢 jutro będę męczyć dalej o wyjście …
Ja bym się wypisała. Taki bezsensowny pobyt w szpitalu naprawdę nie przyspiesza porodu, wręcz przeciwnie. Bierz poprawkę, że szpitalowi chodzi o kasę, teraz jest bardzo mało porodów, trzymają każdą ciężarną za wszelką cenę. W domu wśród bliskich to zupełnie inne oczekiwanie na poród.
Lekarze to nie są nieomylne wyrocznie, moj dzis tez chcial mi dac skierowanie na za tydzień, czyli 40+0, ot tak z zasady, bo ciąża będzie donoszona do terminu, ale powiedzialam, że aboslutnie. Nie pojde juz do szpitala na weekend. Z pierwsza corka tak poszlam i to był idiotyzm, robili co mogli, zeby przeciagnac porod do poniedziałku, bo wtedy już wchodziła nowa zmiana, kto inny by odpowiadał itd. Ja autentycznie zdychalam po 3 dniach wywoływania na siłę i tylko dzięki awanturze męża zrobili mi CC w niedzielę wieczorem.Arga lubi tę wiadomość
-
Mellow wrote:Ja bym się wypisała. Taki bezsensowny pobyt w szpitalu naprawdę nie przyspiesza porodu, wręcz przeciwnie. Bierz poprawkę, że szpitalowi chodzi o kasę, teraz jest bardzo mało porodów, trzymają każdą ciężarną za wszelką cenę. W domu wśród bliskich to zupełnie inne oczekiwanie na poród.
Lekarze to nie są nieomylne wyrocznie, moj dzis tez chcial mi dac skierowanie na za tydzień, czyli 40+0, ot tak z zasady, bo ciąża będzie donoszona do terminu, ale powiedzialam, że aboslutnie. Nie pojde juz do szpitala na weekend. Z pierwsza corka tak poszlam i to był idiotyzm, robili co mogli, zeby przeciagnac porod do poniedziałku, bo wtedy już wchodziła nowa zmiana, kto inny by odpowiadał itd. Ja autentycznie zdychalam po 3 dniach wywoływania na siłę i tylko dzięki awanturze męża zrobili mi CC w niedzielę wieczorem. -
Zgodze sie z Mellow ze szpitale przyjmuja i trzymaja zeby nabic kase. W piereszj ciazy napocztaku ciazy spędziłam miesiac czasu w szpitalu,i 32 tc tez trzymali mnie 3 dni mimo ze wszytsko bylo dobrze a bole to byla moja panika. Dlatego w tej ciazy juz unikam szpitali bo wiem ze zatrzymają, bo pierw musza przyjac na oddział zeby zrobic ktg czy usg a nie wypuszcza po dniu tylko minimu4 trzymaja .
-
Mellow wrote:Ojej, ale tak nagle wyszły te problemy z tętnem? A co to znaczy słabe KTG, spadki tętna właśnie czy coś innego?
Jesteś na takim etapie, że ja bym twardo domagała się indukcji, a jak nie pójdzie, to CC. Nie pozwól im na kilkudniowe dywagacje - moj gin z tego powodu własnie odradzał mi Polną, że oni tam robią 10 konsyliow zanim coś zdecydują
Nagle w sumie podczas usg I na ktg tez bardzo skakało to tętno,i tu w szpitalu doktorka mi powiedziała że zapis szpitalny tez nie jest idealny.
Dzis juz nic się nie dowiem,jutro po obchodzie moze cos więcej powiedzą,a podjechałam na Polna bo najbliżej.
Szczerze to jak nic nie będzie się działo to chciałabym jeszcze wyjsc i wrócić za tydzień półtorej na indukcje ewentualną bo mam.kilka spraw do ogarnięcia jeszcze😁
Adukow,dzis mialam wizyte u mojej doktorki prywatnie.. I tam wyszły takie przeboje.
Dziękuję 😚 maz juz mi wszystko dostarczył.
Mellow położna mi też odradziła pchać się do szpitala na wywołanie porodu w weekend.. mało personelu i przeciągają strasznie wtedy w męczarniach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2023, 21:16
10.2013-synek👶🩵
07.2023-synek👶💙
01.19- 6/7 tc mój Aniołek 💔 -
Evellka93 wrote:Jesteś chyba jedyna co myśli tak jak ja . Mam właśnie wrażenie ze na siłe mnie trzymają . Ja jestem 35+1 to jeszcze czas i wolała bym spędzać go w domu . A tu tylko o byle co wyje .
Szyharku lubi tę wiadomość
-
Aliya wrote:Gratulacje dziewczyny! ❤️ jak się czujecie? Jak maleństwa?
Całkiem ok, choć nie ukrywam, że liczę że "jutro będzie lepiej", ciężko tak być zależną od kogoś itp, a po cc trzeba się przyzwyczaić, że nie da się szybko/jak zawsze/ samemu.🤷🏻♀️ ale będzie dobrze. No i ten najsłodszy widok na świecie to wynagradza.❤️Chantell88, Arga, Aliya, welonka lubią tę wiadomość
-
Zasada, gratulacje! Życzę szybkie powrotu do formy ❤
Ja spać nie mogę, już mnie złapał stresik i ekscytacja.
Wczoraj miałam super dzień, byli u mnie rodzice, później przyjaciółki wpadły niespodziewanie wyściskać mnie przed porodem, a wieczorem wybraliśmy się z mężem na ostatnią kolację we dwójkę.
Totalnie nie dociera do mnie, że już jutro będę trzymała w ramionach mojego wymarzonego synka.
Mimi__, adukow, Farfalla, Salea, Arga, Aliya, zasada lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa to już nie mogę spać bo mnie tak biodra bolą 🙄 pół nocy na jednym boku, pół na drugim i masakra. Ale co roku się dziwić jak wleciało +18 kg i to w obrębie samego brzucha 🙈 na szczęście lekarka mówi że mam bardzo dużo wody, afi 18, więc może większość szybko poleci w szpitalu 😃 oj już nie nie mogę doczekać spania na brzuchu i plecach
-
Mimi__ wrote:Ja to już nie mogę spać bo mnie tak biodra bolą 🙄 pół nocy na jednym boku, pół na drugim i masakra. Ale co roku się dziwić jak wleciało +18 kg i to w obrębie samego brzucha 🙈 na szczęście lekarka mówi że mam bardzo dużo wody, afi 18, więc może większość szybko poleci w szpitalu 😃 oj już nie nie mogę doczekać spania na brzuchu i plecach
Ja mam połowę mniej bo afi 9.
Ja się nie wyspałam, łóżko mało wygodne plecy bola.
Zasada Usiasia gratulacje!😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2023, 07:54
zasada lubi tę wiadomość
10.2013-synek👶🩵
07.2023-synek👶💙
01.19- 6/7 tc mój Aniołek 💔 -
Dziś od rana sprzątam, sprzątam a i tak nie widzę rezultatów 🙈
Czuję coraz częściej bezsilność na ilość rzeczy w domu. Chętnie wyrzuciła bym zabawki dzieciaków ale już za dobrze wiedzą co mają. Na ubrania nie mogę już patrzeć.
W czwartek ma przyjść babeczka do sprzątania a ja w sumie nie wiem co ona ma robić 😅 nigdy nikogo nie brałam do sprzątania. Wiem, że chcę aby umyła okna i podłogi, szafki z góry ale co jeszcze takie panie mogą ogarnąć?adukow lubi tę wiadomość
-
Arga wrote:Dziś od rana sprzątam, sprzątam a i tak nie widzę rezultatów 🙈
Czuję coraz częściej bezsilność na ilość rzeczy w domu. Chętnie wyrzuciła bym zabawki dzieciaków ale już za dobrze wiedzą co mają. Na ubrania nie mogę już patrzeć.
W czwartek ma przyjść babeczka do sprzątania a ja w sumie nie wiem co ona ma robić 😅 nigdy nikogo nie brałam do sprzątania. Wiem, że chcę aby umyła okna i podłogi, szafki z góry ale co jeszcze takie panie mogą ogarnąć?
Jak ta moja mnie olała to prosiłam jeszcze o umycie frontów meblowych i lodówki. Wczoraj się widziałam z kumpelą, do niej babeczka przychodzi raz w tygodniu to dodatkowo pierze, prasuje 😉
Arga lubi tę wiadomość
-
Ja proszę zawsze też o umycie listew przypodłogowych, lamp (kloszy), wielkich luster do sufitu, przestrzeni za wanną wolnostojącą itd.
Generalnie miejsca, do ktorych sama już nie sięgam 😉 Za to nigdy nie chcę prania i prasowania, bo się boję, że te panie zrobią to nie tak i mi zepsują ciuchyArga lubi tę wiadomość
-
Agra ja wczoraj zabrlam sie za pokoj corki ,zostal mi przesotowania kosz z pluszkami troche tez rzeczy sie pozbylam , ale co z tego jak dzisiaj nie wiem keidy poelcila do komórki i na znosiła innych staroci do pokoju. Nie wiem ja koge codziennie sprzysc a i tak zaraz jest balagan . Jak ktos tu kiedys napisal dziecko na porzadek nie bedize patrzec . Wole przed tym porodem odpoczac a nie zajezdzic sie przy wielkim sprzayaniy
adukow lubi tę wiadomość
-
Laski, a ja siedzę właśnie na SORze, bo zauważyłam u siebie po prysznicu wysypkę na dłoniach i stopach - ewidentnie bostonka 😬🤦♀️ Szczęśliwie nie mam gorączki, w gardle też nie czuję zmian, ale stopy zdecydowanie w krostkach.
Jestem w szoku gdzie to mogłam złapać, najbardziej logiczne byłoby od córci z przedszkola, ale Misia nie ma żadnych objawów choroby, mąż też nie.
Nie mam pojęcia co lekarze zdecydują, na logikę wydaje mi sie, że nie powinnam jeszcze rodzić, bo mając aktywną wysypkę na dłoniach zarażę po porodzie noworodka. Nie wiem czy bostonka jest wskazaniem do wcześniejszego wywołania porodu.... masakra, wszystkiego bym się spodziewała, tylko nie tego na końcówce ciąży 🙈🙈
-
Mellow wrote:Laski, a ja siedzę właśnie na SORze, bo zauważyłam u siebie po prysznicu wysypkę na dłoniach i stopach - ewidentnie bostonka 😬🤦♀️ Szczęśliwie nie mam gorączki, w gardle też nie czuję zmian, ale stopy zdecydowanie w krostkach.
Jestem w szoku gdzie to mogłam złapać, najbardziej logiczne byłoby od córci z przedszkola, ale Misia nie ma żadnych objawów choroby, mąż też nie.
Nie mam pojęcia co lekarze zdecydują, na logikę wydaje mi sie, że nie powinnam jeszcze rodzić, bo mając aktywną wysypkę na dłoniach zarażę po porodzie noworodka. Nie wiem czy bostonka jest wskazaniem do wcześniejszego wywołania porodu.... masakra, wszystkiego bym się spodziewała, tylko nie tego na końcówce ciąży 🙈🙈
O masz, no faktycznie nie miało Cię kiedy złapać 🙄
Dawaj znać co lekarze postanowią.
-
Mellow wrote:Laski, a ja siedzę właśnie na SORze, bo zauważyłam u siebie po prysznicu wysypkę na dłoniach i stopach - ewidentnie bostonka 😬🤦♀️ Szczęśliwie nie mam gorączki, w gardle też nie czuję zmian, ale stopy zdecydowanie w krostkach.
Jestem w szoku gdzie to mogłam złapać, najbardziej logiczne byłoby od córci z przedszkola, ale Misia nie ma żadnych objawów choroby, mąż też nie.
Nie mam pojęcia co lekarze zdecydują, na logikę wydaje mi sie, że nie powinnam jeszcze rodzić, bo mając aktywną wysypkę na dłoniach zarażę po porodzie noworodka. Nie wiem czy bostonka jest wskazaniem do wcześniejszego wywołania porodu.... masakra, wszystkiego bym się spodziewała, tylko nie tego na końcówce ciąży 🙈🙈
No raczej nie będą przyspieszać kiedy jesteś chora bo to ryzyko a w brzuchu bezpieczniej ale moz tym być tak, że urodzi się już z odpornością. Moja złapała to w przychodni lub na placu zabaw bo nie chodziła wtedy do przedszkola więc tak naprawdę wszędzie można się zarazić.Mellow lubi tę wiadomość