Sierpniowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny przychodzę z aktualizacją mojej fałszywie dodatniej toksoplazmozy. Zadzwoniła do mnie kierowniczka laboratorium, w którym wynik IgM wyszedł no mocno dodatni. Ponownie zbadali próbkę i wysłali ją też do innego laboratorium na inny analizator. U nich znowu dodatni, a w innym laboratorium z tej samej rzekomo dodatniej próbki ujemny. Powiedziałam, że ten wynik co zrobiłam sobie sama też ujemny w obu klasach i IgM i IgG. Stwierdziła, że zapewne musiałam mieć coś interferującego we krwi, co wpłynęło na wynik i , że będą kierować sprawę do producenta aparatu. Jutro albo pojutrze i tak jeszcze raz idę zrobić IgM i IgG i awidność do tego laboratorium, w którym jestem ujemna, żebyśmy z lekarką miały pewność, bo tej nigdy za wiele. Laboratorium , w którym wyszło dodatnie upiera się , że w zasadzie to zawsze powinnam mieć w tym samym laboratorium wyniki oznaczane. Trochę to też naciągane dla mnie, bo to jedna sieć laboratoriów i jeśli mają sprzęt, który wariuje na moją krew, to podobną sytuację mogą jeszcze kiedyś mieć i np. pacjentka fałszywie dodatnia znowu zrobi badanie w tym samym labo i znowu wyjdzie dodatnia przez coś co zakłóca i np. dostatnie niepotrzebnie leczenie. A też wynik dla lekarza może być wiążący, bo nie zawsze toksoplazmoza się klinicznie ujawni w badaniu USG. Nie wiem jak wygląda postępowanie, czy najpierw robią amnio i wtedy dają lek , czy wystarczy dwukrotnie dodatnie IgM i IgG + awidność. Wg mnie to powinna sieć tych laboratoriów jednak mieć jednolity sprzęt, bo to nie różnica w wynikach dwóch różnych sieci tylko tej samej. Tak czy siak ja zażądałam zwrotów środków za badanie, które na swój koszt wykonałam. Cieszy mnie, że na 99,9% nie mam toksoplazmozy, ale sytuacja dla mnie dziwna. Będą się ze mną kontaktować rzekomo po kontakcie z producentem aparatu i testu + czekam na odpowiedź z centrali odnośnie reklamacji.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2024, 15:08
ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
U nas 13 kwietnia mial byc wypad do Wenecji, a 8 kwietnia mialam polowkowe, na ktorym okazalo sie, ze ta szyjka sie skraca. Takze zamiast Wenecji byl 3 dniowy pobyt all inclusive w szpitalu 😅 Przez ta szyjke juz nigdzie raczej nie pojedziemy przed porodem 😩11.12 ⏸️
03.06 Synek na świecie 🥰 (28+5) -
Mamma-mia wrote:Duże dzieci już mamy w tych brzuszkach 🤩 w porównaniu do tych fasolek co były 😅
Ja mam wizytę w czwartek, czekam z niecierpliwością
A nie jesteś na zwolnieniu?
Jestem, ale po konsultacji z lekarką uznałyśmy, że ryzyko kontroli jest niewielkie. Wyjazd nie zagraża zdrowiu, a ma też poprawić mój nastrój i samopoczucie, więc nie widzę nic złego w tym, żeby wyrwać się na kilka dni zwłaszcza, że urzędnicy nie pracują w majówkę i weekendyWiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2024, 15:21
-
Lolcia37 wrote:Jaki duży już maluszek , dopiero co podawałyśmy ile maluszki mają cm długości, a tu już prawie kilogramowe maluszki nosimy🥰
Chorwacja super 😍
U nas dalekie podróże autem odpadają, syn typ niecierpliwca, wszystko musi być natychmiast.
Syn czeka na wakacje i lot samolotem, ale ja to już sobie tego nie wyobrażam na tym etapie ciąży.
Zostaje nam Bałtyk, jak zrobi się ciepło to pewnie wyruszymy w czerwcu.
To prawda! To niesamowite jak one szybko rosną ❤️
Bałtyk też może być piękny jak tylko uda Wam się trafić z pogodą -
klaudia_23 wrote:U nas 13 kwietnia mial byc wypad do Wenecji, a 8 kwietnia mialam polowkowe, na ktorym okazalo sie, ze ta szyjka sie skraca. Takze zamiast Wenecji byl 3 dniowy pobyt all inclusive w szpitalu 😅 Przez ta szyjke juz nigdzie raczej nie pojedziemy przed porodem 😩
-
enpe wrote:Dziewczyny przychodzę z aktualizacją mojej fałszywie dodatniej toksoplazmozy. Zadzwoniła do mnie kierowniczka laboratorium, w którym wynik IgM wyszedł no mocno dodatni. Ponownie zbadali próbkę i wysłali ją też do innego laboratorium na inny analizator. U nich znowu dodatni, a w innym laboratorium z tej samej rzekomo dodatniej próbki ujemny. Powiedziałam, że ten wynik co zrobiłam sobie sama też ujemny w obu klasach i IgM i IgG. Stwierdziła, że zapewne musiałam mieć coś interferującego we krwi, co wpłynęło na wynik i , że będą kierować sprawę do producenta aparatu. Jutro albo pojutrze i tak jeszcze raz idę zrobić IgM i IgG i awidność do tego laboratorium, w którym jestem ujemna, żebyśmy z lekarką miały pewność, bo tej nigdy za wiele. Laboratorium , w którym wyszło dodatnie upiera się , że w zasadzie to zawsze powinnam mieć w tym samym laboratorium wyniki oznaczane. Trochę to też naciągane dla mnie, bo to jedna sieć laboratoriów i jeśli mają sprzęt, który wariuje na moją krew, to podobną sytuację mogą jeszcze kiedyś mieć i np. pacjentka fałszywie dodatnia znowu zrobi badanie w tym samym labo i znowu wyjdzie dodatnia przez coś co zakłóca i np. dostatnie niepotrzebnie leczenie. A też wynik dla lekarza może być wiążący, bo nie zawsze toksoplazmoza się klinicznie ujawni w badaniu USG. Nie wiem jak wygląda postępowanie, czy najpierw robią amnio i wtedy dają lek , czy wystarczy dwukrotnie dodatnie IgM i IgG + awidność. Wg mnie to powinna sieć tych laboratoriów jednak mieć jednolity sprzęt, bo to nie różnica w wynikach dwóch różnych sieci tylko tej samej. Tak czy siak ja zażądałam zwrotów środków za badanie, które na swój koszt wykonałam. Cieszy mnie, że na 99,9% nie mam toksoplazmozy, ale sytuacja dla mnie dziwna. Będą się ze mną kontaktować rzekomo po kontakcie z producentem aparatu i testu + czekam na odpowiedź z centrali odnośnie reklamacji.
enpe lubi tę wiadomość
-
Bettti03 wrote:Rosną te nasze dzieciaczki jak na drożdżach 😍 też nie dowierzam, że to już końcówka drugiego trymestru 🫣
Jestem, ale po konsultacji z lekarką uznałyśmy, że ryzyko kontroli jest niewielkie. Wyjazd nie zagraża zdrowiu, a ma też poprawić mój nastrój i samopoczucie, więc nie widzę nic złego w tym, żeby wyrwać się na kilka dni zwłaszcza, że urzędnicy nie pracują w majówkę i weekendy
a jesteś na takim ciągłym zwolnieniu? mnie właśnie dzisiaj lekarka przestrzegła, że mają tyle kontroli zwolnień, że są w szoku. ja co prawda zwolnienia nie brałam ale dziewczyna przede mną tak ( jest na zwolnieniu od 6 tc ale bez jakiś poważnych problemów, po prostu chce odpocząć i mieć czas na przygotowanie się do bobasa) oburzyła się gdy jej lekarka zwróciła uwagę, że musi jej przerwać zwolnienie na czas majówkowego wyjazdu.Mamma-mia lubi tę wiadomość
-
Bettti03 wrote:Strasznie szkoda, ale wiadomo, że zdrowie jest najważniejsze! A Wenecja na pewno nie ucieknie:) jak Twoje samopoczucie?
Dobrzedzieki ze pytasz
. Poczatkowo psychicznie bylo kiepsko bardzo, bo nagle z bycia bardzo aktywna zostalam praktycznie przykuta do lozka. Ale po zalozeniu pessara moge juz w miare normalnie funkcjonowac, ale bez zadnych treningow, dzwigania, przemeczania sie. No i duzo odpoczywac musze. Ciesze sie, ze moge wyjsc chociaz na pol h na spacer czy porobic pare razy dziennie po 10 min jakies cwiczenia rozciagajace lub na miesnie dna miednicy, bo od tego lezenia wszystko mnie juz bolalo. Nawet nogi od nieuzywania ich 😅 Bylam tez u fizjo urogin i mnie rozmasowala i nakleila tejpy na brzuch i plecy i jest o wiele lepiej.
Bettti03, Mamma-mia lubią tę wiadomość
11.12 ⏸️
03.06 Synek na świecie 🥰 (28+5) -
Ja dziewczyny w domu od 11 byłam ale pojechałam jeszcze do pracy do gminy i wróciłam to się przespałam chwilę i dopiero teraz wróciłam do żywych. Czułam się po prostu tragicznie 😐 a najgorsze że przez to mam ciągle ochotę na coś słodkiego 😂
Glukoza wyszła idealna, nawet wręcz niska troszkę , jednostki są w mmol/l
Na czczo gluk 4,53
Po godz 4,11
Po2h 5,41
Tak dziwnie troszkę chyba 😜 tak czy owak mieszczę się w widełkach 😚Bettti03, Kinia197 lubią tę wiadomość
-
Agata91 wrote:a jesteś na takim ciągłym zwolnieniu? mnie właśnie dzisiaj lekarka przestrzegła, że mają tyle kontroli zwolnień, że są w szoku. ja co prawda zwolnienia nie brałam ale dziewczyna przede mną tak ( jest na zwolnieniu od 6 tc ale bez jakiś poważnych problemów, po prostu chce odpocząć i mieć czas na przygotowanie się do bobasa) oburzyła się gdy jej lekarka zwróciła uwagę, że musi jej przerwać zwolnienie na czas majówkowego wyjazdu.
Ja się dodatkowo leczę psychiatrycznie więc taki wyjazd jest też forma terapii. Generalnie jest mnóstwo argumentów, które mogłabym użyć przy ewentualnej komisjiNoo i przed ciąża praktycznie nie przebywałam na l4 więc za bardzo im nie podpadłam
Agata91, enpe lubią tę wiadomość
-
Mamma-mia wrote:To jest trochę indywidualna sprawa... Zależna nie tyllko od położenia łożyska, ale i dziecka, ilości tkanki tłuszczowej na brzuszku u mamy i "po prostu" każda ma inaczej
Ja w drugiej ciąży miałam łożysko na przedniej ścianie, a nawet było przez pewien czas brzeżnie przodujące. Czułam ruchy od 16 tygodnia.
Dokładnie. Z tym, że gdzieś mi się obiło o uszy, że jeśli kobieta nie poczuła żadnych ruchów do 21-22 tygodnia to powinna to skonsultować z lekarzem. Dlatego pytałam czy konsultowała z prowadzącym. 🙂
Super Dziewczyny, że Maluchy tak rosną. Ale ten czas leci. 😀
Ja zrezygnowałam z wyjazdu zagranicznego ze względu na zwiększone ryzyko preeklampsji. Ciśnienie mam cały czas w domu ok, tylko na wizytach wyższe (teraz już mój ginekolog każe wpisywać ten pomiar domowy w dniu wizyty). Ale ostrożności nigdy za wiele i wolę być w Polsce gdyby coś się zaczęło dziać. Na majówkę ruszamy chyba na działkę i jakieś pewnie wyjazdy jeszcze po Polsce. Może nad morze, ale to wyczekamy jakaś fajna pogodę. 😀31 🙋🏼♀️
👶🏼 2024 -
A ja dziewczyny zaczęłam mieć malutkie wycieki siary z sutka 😦. Piszą, że tak może być. No dosłownie kropeleczki malutkie.ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
klaudia_23 wrote:Ja mam od jakichs 2/3 tygodni 😅
A to dobrze, że nie tylko ja. Stosujesz jakieś wkładki laktacyjne już albo waciki żeby stanika/bluzek nie brudzić? Bo moja wydzielina złotawa jest.ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
enpe wrote:A to dobrze, że nie tylko ja. Stosujesz jakieś wkładki laktacyjne już albo waciki żeby stanika/bluzek nie brudzić? Bo moja wydzielina złotawa jest.
Nie stosuje narazie. Jak bedzie tego wiecej to cos bede mysla, a jak narazie mi nie przeszkadza11.12 ⏸️
03.06 Synek na świecie 🥰 (28+5) -
Cerva wrote:Hej, ale w ogóle nic nie czułaś jeszcze? Co na to Twój lekarz prowadzący?
Oprócz łożyska na przedniej ścianie na odczuwanie ruchów ma też wpływ waga.
Ja też mam na przedniej, ale czuję mocno i to już jakiś czas. Jestem szczupła.🍒 fertistim, cynk
🤰🏼 magnez, omega, d3, b12, jod, cholina, mio-inozytol, kwas foliowy 5-MTHF, B6, wapń, żelazo, witamina C -
Małgosiagosia wrote:Czyli jak jest się szczupłym to się bardziej czuje?
Niby tak, bo tkanka tłuszczowa może trochę tłumić te ruchy. Dlatego może być tak, że zaczyna się później odczuwać te pierwsze. 🙂Małgosiagosia lubi tę wiadomość
31 🙋🏼♀️
👶🏼 2024 -
enpe wrote:A ja dziewczyny zaczęłam mieć malutkie wycieki siary z sutka 😦. Piszą, że tak może być. No dosłownie kropeleczki malutkie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2024, 22:20