X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe mamy 2024
Odpowiedz

Sierpniowe mamy 2024

Oceń ten wątek:
  • Małgosiagosia Autorytet
    Postów: 2902 2143

    Wysłany: 1 października, 15:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lolcia37 wrote:
    Tak hit , czułam się tam jak małpa w zoo, wszyscy wszystko widzą🙈 Ten szpital to woła o remont.
    Przystojny ? W pediatrii to zdecydowany atut dla madek bombelkow 🤣🤣🤣
    Ja to się w ogóle zdziwiłam, że faceci są pediatrami. 😅 Jakoś bardziej mi do tego kobiety pasują. U mnie w szpitalu było dwóch lekarzy na pediatrii i obaj całkiem, całkiem. 🤣

    Lolcia37, Emzet92 lubią tę wiadomość

    ⏸️ 28.11.23


    👩🏼👱🏻‍♂️ 34

    🗣️ pcos, hashimoto
    💊 metformina, euthyrox
    🍒 fertistim, cynk
    🤰🏼 magnez, omega, d3, b12, jod, cholina, mio-inozytol, kwas foliowy 5-MTHF, B6, wapń, żelazo, witamina C

    age.png
  • Papapatka Autorytet
    Postów: 1435 1645

    Wysłany: 1 października, 15:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej
    Ja z synkiem w szpitalu.
    Zachłysnął się mlekiem a potem mam problem z oddychaniem, jakby się topił. Nie mógł złapać oddechu, charczało mu strasznie-gdzieś przełyk mu utknęło mleko. Ślinił się strasznie.
    Sytuacja już opanowana, jeszcze chlusnął raz mlekiem, pionizacja i w szpitalu było Ok. Jutro ma rtg płuc i jak nie będzie objawow zapalenia płuc to do domu. Błagam o modlitwę/kciuki za nas.

    Co do szpitali to my jesteśmy w Dziekanowie Leśnym. I na prawdę, jest super. W porównaniu z nieklanska i bielańskim to to jest hotel 5*, na razie opieka miła bardzo i pomocna. Wiem ze jak coś To tylko tu będę przyjeżdżać. Mamy sale 1 osobowa, ze swoją łazienka. Fugi czyste, prysznic tez taki ze można wejść bez strachu.

    Zosia! Spełnienie marzeń...km5scwa1f3mt6hq0.png
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3327 2296

    Wysłany: 1 października, 16:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Papapatka, trzymam mocno kciuki!! Daj znać koniecznie, będziemy czekać na wieści. Musial to być dla was okropny stres :(
    Długo to trwało? Wzywaliscie karetkę?

    age.png
  • Lolcia37 Autorytet
    Postów: 839 603

    Wysłany: 1 października, 16:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Papapatka wrote:
    Hej
    Ja z synkiem w szpitalu.
    Zachłysnął się mlekiem a potem mam problem z oddychaniem, jakby się topił. Nie mógł złapać oddechu, charczało mu strasznie-gdzieś przełyk mu utknęło mleko. Ślinił się strasznie.
    Sytuacja już opanowana, jeszcze chlusnął raz mlekiem, pionizacja i w szpitalu było Ok. Jutro ma rtg płuc i jak nie będzie objawow zapalenia płuc to do domu. Błagam o modlitwę/kciuki za nas.

    Co do szpitali to my jesteśmy w Dziekanowie Leśnym. I na prawdę, jest super. W porównaniu z nieklanska i bielańskim to to jest hotel 5*, na razie opieka miła bardzo i pomocna. Wiem ze jak coś To tylko tu będę przyjeżdżać. Mamy sale 1 osobowa, ze swoją łazienka. Fugi czyste, prysznic tez taki ze można wejść bez strachu.
    Współczuję stresu, mam nadzieję że rtg będzie jutro dobre 🙏😘 Dużo zdrówka dla synka 😘

    Też uważam że Dziekanow to inny level, byłam w zeszłym roku na wycięciu migdałka z synem.

    04.2020 synek 💙
    08.2024 córeczka 🩷
  • Lolcia37 Autorytet
    Postów: 839 603

    Wysłany: 1 października, 17:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Małgosiagosia wrote:
    Śpi, ale o wiele ciężej go uśpić niż w nocy (w nocy to sam zasypia w minutę). No i tak nie wiem godzinkę po jedzeniu pośpi i potem marudzi. A czasem to cały dzień marudzi. 😅
    Moja to do 2 spi dobrze, a potem ma przestój uśmiecha się , stęka, ale nie płacze.

    04.2020 synek 💙
    08.2024 córeczka 🩷
  • Małgosiagosia Autorytet
    Postów: 2902 2143

    Wysłany: 1 października, 17:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Papapatka wrote:
    Hej
    Ja z synkiem w szpitalu.
    Zachłysnął się mlekiem a potem mam problem z oddychaniem, jakby się topił. Nie mógł złapać oddechu, charczało mu strasznie-gdzieś przełyk mu utknęło mleko. Ślinił się strasznie.
    Sytuacja już opanowana, jeszcze chlusnął raz mlekiem, pionizacja i w szpitalu było Ok. Jutro ma rtg płuc i jak nie będzie objawow zapalenia płuc to do domu. Błagam o modlitwę/kciuki za nas.

    Co do szpitali to my jesteśmy w Dziekanowie Leśnym. I na prawdę, jest super. W porównaniu z nieklanska i bielańskim to to jest hotel 5*, na razie opieka miła bardzo i pomocna. Wiem ze jak coś To tylko tu będę przyjeżdżać. Mamy sale 1 osobowa, ze swoją łazienka. Fugi czyste, prysznic tez taki ze można wejść bez strachu.
    Ojej. 🥺 Kciuki. Współczuję stresu.

    ⏸️ 28.11.23


    👩🏼👱🏻‍♂️ 34

    🗣️ pcos, hashimoto
    💊 metformina, euthyrox
    🍒 fertistim, cynk
    🤰🏼 magnez, omega, d3, b12, jod, cholina, mio-inozytol, kwas foliowy 5-MTHF, B6, wapń, żelazo, witamina C

    age.png
  • Kinia197 Autorytet
    Postów: 312 322

    Wysłany: 1 października, 18:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evvee27 wrote:
    Dziewczyny u was choróbska , u nas jeszcze się trzymamy, oby tak pozostało nie zapeszam odpukać w niemalowane . Ciężkie dni i noce za mną , wczoraj byłam chwilę w pracy , wróciłam i chyba nawrót kolek .. w nocy spaliśmy mało, od 4 rano pobudki i płacz , dziś cały dzień na rękach żeby jakotako pospał biedulek. Wiaterek mu zrobiłam i czopek dałam . Narazie zasnął ale godzinę strasznie płakał o 16/17 . I strasznie purka przez sen 😫 nic dziś nie zrobiłam, teściowa przyszła i mi ogarnęła pranie i posprzątała kuchnie , aż mi dziwnie !

    Co do zjadania to Oli zjada ok 90-120 ml zależy , ostatnio karmie go piersią i dokarmiam odciągniętym pokarmem z butelki więc ciężko mi określić. Waga to już na pewno dobre ponad 6 kg, ostatnio było 5795 chyba jak się nie mylę na szczepieniu 😄

    Wiecie jakie moje dziecko to len ? Skarżyłam się wam że on główki na brzuszku nie podnosi. No ok nie podnosi, ale ogólnie trzyma ją bardzo mocno stabilnie , w nocy gość mi normalnie tak się podniósł przy karmieniu ze prawie był w pozycji siedzącej a ja zawału nie dostałam o mały włos.. dałam go dziś na brzuszku na rogalu to normalnie ją trzymał , może nie wysoko w górze ale trzymał.
    Ręce do buzi poszły na całość, dziś dwie na raz wkładał. Mój mąż aż filmik zaczął nagrywać jak młody pcha do gebulki łapcie 😂😂

    Dziewczyny miałyście odczynienia ze smyczkami bibs ? Tymi kauczukowymi ? Chcę małemu kupić bo naciąga go na wymioty a mamy z lovi bodajże. Nie chce kupować miliona smoczków bo bez sensu.
    W sobotę mamy chrzciny , czeka mnie intensywny tydzień , muszę kupić mu ubranko bo to ze starszego syna już nie pasuje, gatki wchodzą do połowy uda i koniec 🤣🤣

    Ogólnie to dużo zdrówka dla was i maluszków !

    @mamma-mia piękna masz tą córeczkę!! 💕

    Ja kupiłam kilka smoczków ale moja żadnego nie chce, za to jej smoczkiem jest mój cycek. Próbowałam bibs nie pasi, na początku dostała lovi, też wypluwa chociaż jest lepiej niż bibs, mam też smoczek luu i suvanix ale nope

    age.png
  • Kinia197 Autorytet
    Postów: 312 322

    Wysłany: 1 października, 18:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Papapatka wrote:
    Hej
    Ja z synkiem w szpitalu.
    Zachłysnął się mlekiem a potem mam problem z oddychaniem, jakby się topił. Nie mógł złapać oddechu, charczało mu strasznie-gdzieś przełyk mu utknęło mleko. Ślinił się strasznie.
    Sytuacja już opanowana, jeszcze chlusnął raz mlekiem, pionizacja i w szpitalu było Ok. Jutro ma rtg płuc i jak nie będzie objawow zapalenia płuc to do domu. Błagam o modlitwę/kciuki za nas.

    Co do szpitali to my jesteśmy w Dziekanowie Leśnym. I na prawdę, jest super. W porównaniu z nieklanska i bielańskim to to jest hotel 5*, na razie opieka miła bardzo i pomocna. Wiem ze jak coś To tylko tu będę przyjeżdżać. Mamy sale 1 osobowa, ze swoją łazienka. Fugi czyste, prysznic tez taki ze można wejść bez strachu.

    Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze. Dużo siły 😘

    age.png
  • Asieek Ekspertka
    Postów: 179 217

    Wysłany: 1 października, 18:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @papapatka dużo zdrówka i teraz jak najmniej stresu już! Ściskam mocno!! 😢
    Można zapytać czy to było w trakcie karmienia, po?
    Całe szczęście opanowaliście sytuację, jednak współczuje przeżycia

    age.png
  • Asieek Ekspertka
    Postów: 179 217

    Wysłany: 1 października, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja raczej też z tych które mało co śpią w dzień. Jak już się przyśnie to ciężko odłożyć a nawet jeśli to jakaś turbo drzemka 15 max 30min. Zdarzyło się, że zasnęła na dłuże to ciągła znowu z 4godziny.. ale to aż strach czy potem w nocy będzie spała 😆 raz jak tak przespała za dużo to w nocy był dramat 🙈
    Także też ledwo co mogę ogarnąć w domu bo przylepa taka.. jak nie śpi to najlepiej na nią patrzyć i przy niej po prostu być bo jak się odejdzie to zaraz płacz 😂

    age.png
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3327 2296

    Wysłany: 1 października, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Eve, udało mi się zrobić te porównanie :)

    1. Suavinex i Lovi 0-2
    Suavinex - główna część smoczka (ta,która dziecko ma w buzi) jest trochę szerszą i bardziej spłaszczona niż w Lovi. Osłonka zewnętrzna z kolei jest większa. Smoczek jest znacznie cięższy niż Lovi.
    Z uwagi na ciężar nasza neurologopedka odradzała Suavinex dla maluchow, a mój syn właśnie go nie chciał.

    Photo-Collage-1727809902753.jpg

    2. Dwa rodzaje smoczków MAM 0-2
    Ten biały, w ten cienkiej części (do buzi) jest bardzo splaszczony, prawie że nie ma tam powietrza. Ten różowy ma bardziej kształt "V".
    Mam gdzieś jeszcze jeden, z taką kurą chyba, on jest nieco innej długości, ale chwilowo zaginął 🤪

    Photo-Collage-1727810081470.jpg

    3. Lovi 0-2 i jeden ze skoczków MAM 0-2
    Część zewnętrzna wypada podobnie, mimo, że ma inny kształt. Dla mnie wygodniejsza jest ta z Lovi, ale np. mój syn preferował smoczek Mam właśnie. Młoda z kolei zdecydowanie woli Lovi. Waga zbliżona. Lovi jest szerszy w tej części wąskiej, a końcówkę ma nieco mniej rozszerzona.

    Photo-Collage-1727810148676.jpg

    4. Lovi 0-2 i Lovi 3-6.
    Jeśli chodzi o te części, które są w buzi, to różnią się naprawdę bardzo minimalnie. Natomiast na żywo bardzo różnią się wielkością tej "tarczy" zewnętrznej, a przez to też na pewno ciężarem.

    Photo-Collage-1727810213427.jpg

    Mam jeszcze z Avent, ale nie pamiętam czy on jest 3-6 czy ile, więc nie wrzucam

    age.png
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3327 2296

    Wysłany: 1 października, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do spania bobasów, to my wcześniej naszą niepotrzebnie pochwaliliśmy. Mąż dzwonił do kolegów i chwalił, że mała jest kochana - zje i idzie spać ładnie w łóżeczku. To była cudowna odmiana po małej hubie, którą przez caaaaalutki pierwszy rok życia był mój synek - spał wyłącznie na kimś, głównie na mnie, ciągle go nosiłam, inaczej nie mogłam nic zrobić. Także jak mała tak pięknie spala, byłam zachwycona. Z taką radością sprzątałam dom itd. 😂 I tylko karmiłam i znowu odkładałam. To trwało 4 tygodnie.
    Później się przeziębiła i zaczęła się nieodkladalnosc. Wiecie, wmawiałam sobie, że eee pewnie to chwilowo, zaraz jej minie, jak wyzdrowieje. Taaa 😉 nie minęło do dziś. Od 4 tygodnia życia nie miała ANI JEDNEJ drzemki sama. Śpi albo przy mnie, wtulona, albo na mnie jak siedzę, albo na mnie, jak chodze, raz na jakiś czas na mężu, ale np. wieczorami nie ma mowy, żeby było to na nim, ma na niego wtedy alergie i ciągle płacze. Uspokaja się już jak ją od niego biorę i mówię do niej, przestaje płakać. 🤦🏻‍♀️ Wtedy razem z nią coś jeszcze idę zrobić, np. napić się czy wziąć leki, a później idę ją nakarmić, uśpić i przeważnie zasypiamy razem po pewnym czasie.
    Dzisiaj cały boży dzień ją nosiłam. Calutki... Inaczej bym nie zrobiła tego tortu. A i tak jutro jeszcze dalsza część z rana.
    Oczywiście, że mnie to wnerwia. Ale co zrobię... Widocznie ona potrzebuje być ciągle tak blisko 🙈

    age.png
  • Emzet92 Autorytet
    Postów: 930 952

    Wysłany: 1 października, 22:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Papapatka wrote:
    Hej
    Ja z synkiem w szpitalu.
    Zachłysnął się mlekiem a potem mam problem z oddychaniem, jakby się topił. Nie mógł złapać oddechu, charczało mu strasznie-gdzieś przełyk mu utknęło mleko. Ślinił się strasznie.
    Sytuacja już opanowana, jeszcze chlusnął raz mlekiem, pionizacja i w szpitalu było Ok. Jutro ma rtg płuc i jak nie będzie objawow zapalenia płuc to do domu. Błagam o modlitwę/kciuki za nas.

    Co do szpitali to my jesteśmy w Dziekanowie Leśnym. I na prawdę, jest super. W porównaniu z nieklanska i bielańskim to to jest hotel 5*, na razie opieka miła bardzo i pomocna. Wiem ze jak coś To tylko tu będę przyjeżdżać. Mamy sale 1 osobowa, ze swoją łazienka. Fugi czyste, prysznic tez taki ze można wejść bez strachu.
    😔😔😔 Współczuję stresu! Bardzo, bardzo! Oby wszystko było okej. Dzielna jesteś bardzo 💜

    Trudna droga IVF
    01.2021 ❄❄
    03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
    08.2021 FET :(
    11.2021 ❄❄❄
    11.2021 ET :(
    01.2022 FET 3BB,1BB🎉
    09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
    11. 2023 - SZOK, naturalny cud
    07.2024 Sz. 3885g

  • Papapatka Autorytet
    Postów: 1435 1645

    Wysłany: 1 października, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej
    Odpowiadając na pytania, to sami staraliśmy się opanować sytuacje pionizowac klepać odciągać odkurzaczem (to ostatnie nic nie dawało), staliśmy przy oknie otwartym . J zadzwoniłam do medicoveru po wizytę domowa, zostałam przeliczona do pediatry i on na telefonie posłuchał jak Mały oddycha- raz było dużo gorzej potem lepiej- w zależności czy ślinę przełknął czy nie.
    Powiedział pediatra dyżurny ze szpital. Zapytałam czy jakoś w domu nie możemy tego ogarnąć to tylko powiedział ze „nie bardzo, przecież wymiotów Państwo prowokować nie będą sami”. Powoedzial ze możemy czekać max 30 minut i jeżeli nie będzie cudownej poprawy to jechać chociaż on i tak by jechał nawet jakby była cudowna poprawa. Zadzwoniłam po mojego Tatę a Potem Ignacy nam chlusnął drugi raz… w drodze do szpitala był spionizowany na moich rękach- Ok 25 minut i nim trochę trzęsło. Jak dojechaliśmy do szpitala to było już wszystko dobrze… ale zostałam z nim jednak.
    Chlusnął i zadławił się Ok 15-25 min po karmieniu. Jak miał dojeść, jak miał odruch ze będzie wymiotował Mąż wziął go od razu na bok, tak ze wszystko poleciało na podłogę, nie chlusnął w górę ani nic….
    Z oddechem już Ok ale… dostał dzisiaj kataru i ma gluty. Tez pojedynczo kaszle 😱… nie wiem czy od stania w oknie czy co :/ ale mam nadzieje ze z tego powodu nas nie zatrzymają. Obybuutro osluchowo było Ok i prześwietlenie było Ok….

    Zosia! Spełnienie marzeń...km5scwa1f3mt6hq0.png
  • Evvee27 Autorytet
    Postów: 1460 761

    Wysłany: 1 października, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamma-mia wrote:
    @Eve, udało mi się zrobić te porównanie :)

    1. Suavinex i Lovi 0-2
    Suavinex - główna część smoczka (ta,która dziecko ma w buzi) jest trochę szerszą i bardziej spłaszczona niż w Lovi. Osłonka zewnętrzna z kolei jest większa. Smoczek jest znacznie cięższy niż Lovi.
    Z uwagi na ciężar nasza neurologopedka odradzała Suavinex dla maluchow, a mój syn właśnie go nie chciał.

    Photo-Collage-1727809902753.jpg

    2. Dwa rodzaje smoczków MAM 0-2
    Ten biały, w ten cienkiej części (do buzi) jest bardzo splaszczony, prawie że nie ma tam powietrza. Ten różowy ma bardziej kształt "V".
    Mam gdzieś jeszcze jeden, z taką kurą chyba, on jest nieco innej długości, ale chwilowo zaginął 🤪

    Photo-Collage-1727810081470.jpg

    3. Lovi 0-2 i jeden ze skoczków MAM 0-2
    Część zewnętrzna wypada podobnie, mimo, że ma inny kształt. Dla mnie wygodniejsza jest ta z Lovi, ale np. mój syn preferował smoczek Mam właśnie. Młoda z kolei zdecydowanie woli Lovi. Waga zbliżona. Lovi jest szerszy w tej części wąskiej, a końcówkę ma nieco mniej rozszerzona.

    Photo-Collage-1727810148676.jpg

    4. Lovi 0-2 i Lovi 3-6.
    Jeśli chodzi o te części, które są w buzi, to różnią się naprawdę bardzo minimalnie. Natomiast na żywo bardzo różnią się wielkością tej "tarczy" zewnętrznej, a przez to też na pewno ciężarem.

    Photo-Collage-1727810213427.jpg

    Mam jeszcze z Avent, ale nie pamiętam czy on jest 3-6 czy ile, więc nie wrzucam


    Ok to ja mam suavinex i mam ten ostatni z lovi i żaden nie pasuje , więc kurczę pozostaje kupić mi mam na sprobe .. nie wiem co on by wolał 🤷🏼‍♀️
    Dziękuję !

  • Evvee27 Autorytet
    Postów: 1460 761

    Wysłany: 1 października, 22:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Papapatka trzymaj się kochana , dużo siły przesyłam 🙏🏻

  • Evvee27 Autorytet
    Postów: 1460 761

    Wysłany: 1 października, 22:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do spania - mój syn to jest zawiłość w tych sprawach. Z reguły są turbodrzemki ale wystarczy że przyjedzie moja babcia ten mały łobuz potrafi spać 4 godziny !!
    W nocy średnio, aczkolwiek ta noc była zadziwiająca , poszedł spać o 22 i wstał o 3 a później o 5:30 😅

    Uwaga dziewczyny nowinka !! Mój synuś podnosi główkę 🥹🥹🥹 level completed ! Jestem prze szczęśliwa !!🍀 kupiłam mu tą matę z 4fizjo jest prze super i widzę że na niej dźwiga główkę i nawet zalatuje mi coś przewracaniem się na bok jak leży na plecach haha 🥳

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października, 22:49

  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3327 2296

    Wysłany: 1 października, 23:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Papapatka wrote:
    Hej
    Odpowiadając na pytania, to sami staraliśmy się opanować sytuacje pionizowac klepać odciągać odkurzaczem (to ostatnie nic nie dawało), staliśmy przy oknie otwartym . J zadzwoniłam do medicoveru po wizytę domowa, zostałam przeliczona do pediatry i on na telefonie posłuchał jak Mały oddycha- raz było dużo gorzej potem lepiej- w zależności czy ślinę przełknął czy nie.
    Powiedział pediatra dyżurny ze szpital. Zapytałam czy jakoś w domu nie możemy tego ogarnąć to tylko powiedział ze „nie bardzo, przecież wymiotów Państwo prowokować nie będą sami”. Powoedzial ze możemy czekać max 30 minut i jeżeli nie będzie cudownej poprawy to jechać chociaż on i tak by jechał nawet jakby była cudowna poprawa. Zadzwoniłam po mojego Tatę a Potem Ignacy nam chlusnął drugi raz… w drodze do szpitala był spionizowany na moich rękach- Ok 25 minut i nim trochę trzęsło. Jak dojechaliśmy do szpitala to było już wszystko dobrze… ale zostałam z nim jednak.
    Chlusnął i zadławił się Ok 15-25 min po karmieniu. Jak miał dojeść, jak miał odruch ze będzie wymiotował Mąż wziął go od razu na bok, tak ze wszystko poleciało na podłogę, nie chlusnął w górę ani nic….
    Z oddechem już Ok ale… dostał dzisiaj kataru i ma gluty. Tez pojedynczo kaszle 😱… nie wiem czy od stania w oknie czy co :/ ale mam nadzieje ze z tego powodu nas nie zatrzymają. Obybuutro osluchowo było Ok i prześwietlenie było Ok….
    Kurcze, mam nadzieję, że temu Was teraz te objawy to tylko jakiś wzmozony refluks albo drobną infekcja, a nie pokłosie tej sytuacji... Trzymam kciuki!

    age.png
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3327 2296

    Wysłany: 1 października, 23:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Eve, każde dziecko inne... Tylko z tego Mam też są tak, jak pisałam co najmniej dwa rodzaje końcówek 😅
    A co to za mata? :)
    Brawo młody! 😃😃


    A propos mat, to mi się przymnialo @Asiasia, że moja fizjo polecała kupić taką krótsza (do pasa) mate do akupresury. Mówiła, że matki przy tym wdowim garbie mają mega ponacinane mięśnie grzbietu, karku itd. i że ona bardzo dobrze działa, przed wszystkimi ćwiczeniami warto byłoby najpierw się na niej porozluniac.

    age.png
  • Sunnysunsun Autorytet
    Postów: 1692 3250

    Wysłany: 1 października, 23:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lolcia37 wrote:
    Czy Wasze dzieciaczki śpią w dzień ? Moja to jakiś kosmos, 3-5 min i się budzi po odłużeniu. Musze z nią na ręku wiele rzeczy robić typu odkurzanie, rozpakowywanie zmywarki, itp. Położę ją na macie albo na puzzlach to też 5 min i płacze. Jak z nią jestem to leży, ale sama nie chce. Za to jak pojedziemy na zakupy, albo w wózku na spacerze to przesypia 2-3 h ciurkiem.
    Mam ten sam egzemplarz 😆 ale przynajmniej w nocy jest całkiem całkiem, ale śpi ze mną w łóżku.

    👶2019

    Starania o drugie 👶 od 04.2023
    1 cs 04.2023 - 💔 puste jajo płodowe - indukcja farmakologiczna i łyżeczkowanie w 06.2023
    2 cs 09.2023 - 💔 cb
    3 cs 10.2023 - 💔 cb
    4 cs 11.2023 - ⏸️ + acard
    01.12 beta 21,210 (11dpo); 04.12 beta 165,650 (14dpo); 06.12 beta 486,150 (16dpo)
    11.12 5+0 pęcherzyk ciążowy w macicy + heparyna
    20.12 6+2 zarodek 0,44cm ❤️
    12.01 9+4 2,67cm człowieczka ❤️
    26.01 11+4 prenatalne - wszystko ok 💪
    12.02 14+0 chłopczyk 💙
    23.03 połówkowe - wszystko ok 💙
    26.04 - 795g chłopa 💪
    22.05 - 1265g
    20.06 - 2kg
    05.07 - 2600g
    19.07 - 3200g 🫠
    02.08 - 3440g
    12.08 - szpital 💞
    14.08 👶
    _________________
    MTHFR_1298A hetero
    PAI-1 4G homo
    Acard75 + clexane

    age.png
‹‹ 626 627 628 629 630 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Suchość pochwy - jakie mogę być jej przyczyny i jak sobie z nią radzić?

Problem z odpowiednim nawilżeniem pochwy dotyczy bardzo dużej liczby kobiet. Najczęściej problemy występują w okresie okołomenopauzalnym, ale z różnych przyczyn mogą pojawiać się na każdym etapie życia kobiety. Suchość pochwy może znacząco obniżać jakość życia seksualnego, z powodu bólu i dyskomfortu odczuwanego podczas zbliżeń... Skąd się bierze suchość pochwy? Jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ