Sierpniowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Papapatka wrote:Dziękuje.
Dodajemy bebilon nutrition - mączka chleba świętojańskiego…
A kiedy przestałaś to stosować u Ady? Pediatra mówiła mi ze do Ok 6 miesiąca, czytałam ze ulewanie przestają być takie jak dziecko się spionizuje czyli jak siada, a to różnie może być.
Ale widzę poprawę. Kupa była, taka jak zawsze wiec Ok. Jutro może go zważymy bo jednak mniej zaczął jeść. W szpitalu mi mówili ze ten tydzień może być słabo zwłaszcza ze jeszcze jest po Rota ale w następnym tyg żeby był przyrost Ok 100 g.
I oczywiście mam wyrzuty. Zaczęłam go nosić w tuli, niby jest od urodzenia ale chciałam poczekać. Z tym ze jak już ręka mi wysiada to pakuje go do tulki. Wole umiarkowany ból pleców i ręki niż ręki nie do zniesienia.Papapatka lubi tę wiadomość
Trudna droga IVF
01.2021 ❄❄
03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
08.2021 FET
11.2021 ❄❄❄
11.2021 ET
01.2022 FET 3BB,1BB🎉
09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
11. 2023 - SZOK, naturalny cud
07.2024 Sz. 3885g
-
Emzet92 wrote:No też tak miałam w podsumowaniu, ale z konta pobrali 190 🫢 ale i tak dzięki za kod!
@Pauli, niestety katar może trwać nawet i 2 tygodnie. Moka choruje od 4 tygodnia życia, aktualnie ma 11 tygodni. Pomiędzy infekcjami ma 3-4 dni przerwy i znowu. Najdłużej katar miała 3 tygodnie ciągiem, ale z jednej infekcji był 1,5 tygodnia i później w drugą weszła 🙈 jak nie ma gorączki, to nie pobieram krwi, bo to nie ma sensu, szkoda maluszka męczyć. Przed odciaganiem kataru polecam psiknąc do noska woda morska w sprayu, później odciągnąć, a jak dzieciaczek ma katar, który powoduje, że gorzej mu się oddycha to na tetre lub wkładkę higieniczna (taka dla kobiet) kilka kropel (2-3) olejku olbasowego i to położyć/przykleić w pobliżu głowy dziecka, ale tak, żeby Buzka lub rączka nie dotykało tego, bo jak olejek sobie zatrze na buźkę to bedzie piekło. Pomaga oddychać przy katarze. Oprócz tego jeśli wydzielina jest gęsta to można robić inhalacje z soli fizjologicznej. To tak naprawdę bez limitu. A także polecam kłaść malucha na klinie lub podnieść nogi łóżka, tam od strony głowy (można postawić pod nie np. dwie książki). Leżenie na brzuszku też pomaga na to, żeby wydzielina wypływała - ja po leżeniu na brzuchu i po kichaniu dodatkowo ściągam katar.
Moja teraz na katar od środy. Dostała go dosłownie kilka godzin po szczepieniu 🙈 ale tak to już jest, jak się ma rodzeństwo 🙄 też mieliśmy przesuwane szczepienie dwa razy, dopiero teraz właśnie udało się zaszczepić i to jak widać w ostatniej chwili 🙈Pauli05 lubi tę wiadomość
-
Paprota9418 wrote:Używacie espumisanu ? Ile dajecie kropelek ?
Neonatolog kazała tak jak w ulotce a czytam na necie że jest mniej
U nas też kryzys od wczoraj popołudniu, płaczki i krzyki nawet na rękach 🤯
A czego mniej? Daj tak, jak kazała neonatolog
Co do muszlowego - ja mam swój Pipetta i mojej przyjaciółki momcosy s12 pro. Z tych dwóch lepszy momcosy, ale nie powiedzialabym, że to cud nad Wisłą trzeba bardzo dokładnie go składać, inaczej mleko wycieka. Natomiast nie jest głodny, sporo mleka mieści, prosta obsługa, jest czasomierz, możliwość pauzy, możliwość zmiany trybu (3 rodzaje) i mocy. Ja używam go z reduktorami lejków, bo te lejki są dla mnie bardzo duże i wciągał mi otoczkę, przez to czułam duży ból. Z reduktorami jest dużo lepiej, nie ma bólu, jeśli mam dość luźny stanik, ale... no i właśnie - do normalnego stanika jak wsadzę to mi tak ciśnie cycek że boli. Jak włożę do stanika 1 rozmiar większego to też, czuje rwanie. Jak włożę do takiego miękkiego, bez drutów, to jest dużo lepiej, jednak mam wtedy trochę dyskomfort psychiczny, że od dołu jakoś nie dociska dobrze. Pewnie idealnie byłoby z tym ich stanikiem, ale szczerze mówiąc już mi szkoda kasy na to. Także trochę poprawiam te muszle. Bateria wystarcza na dość długo. Ja jak ściągam w nocy, to przykrywam cycek poduszka mniejsza 🤣 żeby dziecku nie hałasować. Jeśli chodzi o porcje ściągniętego mleka - nie mam różnicy pomiędzy tym a moim laktatorem dotychczasowym. Natomiast jak na muszlowy to momcosy drogo nie wychodzi. Za Pipette swojego czasu płaciłam ok 800 zł plus wysylka. A jeszcze cło mi chcieli doliczyć, ale pani kierownik z poczty jakoś to załatwiła
@Suprive, tak, trzeba. Ja robiłam zakupy 2 x już, a moja przyjaciółka raz, tutaj na lipcowych mamach sporo mam kupiło laktatory z tej strony też. Wszystko ok. Do mnie bank nawet dzwonił potwierdzić płatność, bo takie są u mnie procedury.Paprota9418 lubi tę wiadomość
-
klaudia_23 wrote:Wspolczuje wam chorob. Najgorzej jak choruja takie maluszki u nas poki co wszyscy sie zdrowo trzymamy.
Wczoraj bylismy z Oskim na synagisie przeciwko RSV. Tylko ciut zaplakal podczas zastrzyku takze tragedii nie bylo.
Od jakis 3 dni chyba mamy skok rozwojowy, bo Oskar potrzebuje jeszcze wiecej bliskosci niz zwykle. Jak jest aktywny to troche sie pobawi na macie, pocwiczy brzuszek, a pozniej zaczyna marudzic i uspokaja sie tylko na rekach, wiec tulimy sie prawie ciagle. Nocki juz ladnie przesypia, bo ma przerwe 6-8h, a po obudzeniu zjada i dalej idzie spac. Ogolnie chyba trafilo mi sie bezproblemowe dziecko, bo szczerze mowiac poki co nie jest ciezko, nie jestem zmeczona ani nic. Myslalam, ze bedzie o wiele ciezej 😅
Klaudia, bardzo się cieszę ze Oskar daje Ci odpocząć. Swoje już „nabroił” tym wczesnym porodem, wiec może tu wynagradza- oby. Należy Ci się spokój i odpoczynek po tym co przeszłaś. Korzystaj i wszystkiego najlepszego ❤️ Trzymam kciuki żeby stan się utrzymał!klaudia_23 lubi tę wiadomość
-
Dziękuję za pomoc, już kupione
Przychodzę jeszcze do Was z pytaniem, jak śpią Wasze dzieci, nasza Pola do tej spory spala w kokonie w łóżeczku, za zgodą położnej i lekarza bp potrzebowała takiego utulenia żeby spać. Próbowaliśmy zostawić ją sama w łóżeczku, bez kokonu, to dziś nie Spałam pół nocy, taj wędrowała po tym łóżeczku, co rusz uderzając się o szczebelki. Druga polowe już w kokonie z nami w łóżku i przespała ciągiem 6 godzin, już nie wiem czy zostawić ja nadal w kokonie? Podpowiedzcie proszę. Znam zalecenia co do sids no, ale też jakoś chcemy jej pomóc żeby było jej dobrze spać.. -
Suprive wrote:Dziękuję za pomoc, już kupione
Przychodzę jeszcze do Was z pytaniem, jak śpią Wasze dzieci, nasza Pola do tej spory spala w kokonie w łóżeczku, za zgodą położnej i lekarza bp potrzebowała takiego utulenia żeby spać. Próbowaliśmy zostawić ją sama w łóżeczku, bez kokonu, to dziś nie Spałam pół nocy, taj wędrowała po tym łóżeczku, co rusz uderzając się o szczebelki. Druga polowe już w kokonie z nami w łóżku i przespała ciągiem 6 godzin, już nie wiem czy zostawić ja nadal w kokonie? Podpowiedzcie proszę. Znam zalecenia co do sids no, ale też jakoś chcemy jej pomóc żeby było jej dobrze spać..
My mamy co prawda dostawke i Oskar spi na brzuchu, ale tez bardzo wedruje po lozeczku. Idzie do przodu, a gdy dojdzie do konca i dotyka glowa sciany lozeczka i nie moze isc dalej to kweka i trzeba go przeniesc nizej 😂 pomoglo ustawienie lozeczka z jednej strony trovhe wyzej niz z drugiej, bo nie jest w stanie isc pod gore. Teraz tylko idzie czasem na boki i wpada w dziure miedzy scianka lozeczka a materacem i tez wtedy kweka i trzeba go wyjac 😅
Moze sprobuj zabezpieczyc szczebelki jakims bambusowym lub muslinowym materialem, zeby w razie co mogla oddychac? Albo po prostu zwykly ochraniacz na szczebelki (tylko cienki, nie zaden warkocz) i monitor oddechu dla spokojnej glowy.
My dlugo walczylismy, zeby Oskar spal na plecach bo tak sie zaleca, ale wtedy i on kiepsko spal i my, bo kwekal. Juz z nim nie walczymy i pozwalamy mu spac tak jak lubi, czyli na brzuchu.Cerva lubi tę wiadomość
11.12 ⏸️
03.06 Synek na świecie 🥰 (28+5) -
Monitor oddechu mamy, i ona spokojnie głowę odwraca kiedy się jej gorzej oddycha, ale ewidentnie lepiej spi jak jest w czymś mniejszym co ogranicza jej trochę ruchy, czy ten kokon jest tak bardzo zły według Was? Będę pytać o to jeszcze lekarza na wizycie, no ale sama nie wiem już
-
Suprive wrote:Dziękuję za pomoc, już kupione
Przychodzę jeszcze do Was z pytaniem, jak śpią Wasze dzieci, nasza Pola do tej spory spala w kokonie w łóżeczku, za zgodą położnej i lekarza bp potrzebowała takiego utulenia żeby spać. Próbowaliśmy zostawić ją sama w łóżeczku, bez kokonu, to dziś nie Spałam pół nocy, taj wędrowała po tym łóżeczku, co rusz uderzając się o szczebelki. Druga polowe już w kokonie z nami w łóżku i przespała ciągiem 6 godzin, już nie wiem czy zostawić ja nadal w kokonie? Podpowiedzcie proszę. Znam zalecenia co do sids no, ale też jakoś chcemy jej pomóc żeby było jej dobrze spać..
U nas od ponad dwóch tygodni mała śpi z nami w łóżku, obok mnie. Ja się nie wiercę w nocy i w zasadzie poza ciążą to w takiej pozycji w jakiej zasypiam w takiej się budzę. I tyle mi z tego łóżeczka, monitora 😂. Chociaż już się przyzwyczaiłam i calkiem lubię to nasze spanko razem. Jak wydaje jakieś dźwięki nie muszę podnosić głowy, jak coś niespokojna to ją zaczynam głaskać po główce albo pleckach i się często uspokaja. Ona też śmieszna bo tak się wije do mnie, że często się budzę z jej buzią przy swojej centralnie. Wiem, że zalecenia co do sids są takie by nie spać razem, ale ufam swojemu czujnemu snowi a też widzę jak bardzo malutka potrzebuje bliskości i niestety o ile na krótkie drzemki czasem przykrycie jej moim noszonym (oczywiście nieprzepoconym tylko takim żeby coś tam mój zapach miał) ciuchem , to na noc to się nie sprawdza.ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
Suprive wrote:Dziękuję za pomoc, już kupione
Przychodzę jeszcze do Was z pytaniem, jak śpią Wasze dzieci, nasza Pola do tej spory spala w kokonie w łóżeczku, za zgodą położnej i lekarza bp potrzebowała takiego utulenia żeby spać. Próbowaliśmy zostawić ją sama w łóżeczku, bez kokonu, to dziś nie Spałam pół nocy, taj wędrowała po tym łóżeczku, co rusz uderzając się o szczebelki. Druga polowe już w kokonie z nami w łóżku i przespała ciągiem 6 godzin, już nie wiem czy zostawić ja nadal w kokonie? Podpowiedzcie proszę. Znam zalecenia co do sids no, ale też jakoś chcemy jej pomóc żeby było jej dobrze spać..Trudna droga IVF
01.2021 ❄❄
03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
08.2021 FET
11.2021 ❄❄❄
11.2021 ET
01.2022 FET 3BB,1BB🎉
09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
11. 2023 - SZOK, naturalny cud
07.2024 Sz. 3885g
-
Ja nie lubię spać z dzieckiem, boję się, że jest to niebezpieczne ale co zrobić. Większe ryzyko gdybym w ogóle nie spała i miała się opiekować dziećmi. Więc niestety ale tak jak starszak spał w dostawce w śpiworku tak młodszy z nami w łóżku bo jego się nie da odłożyć. Budzi się po max 10 min 🥲 zalecenia są ważne, ale co zrobisz jak masz taką sztukę? Jak śpi nie ruszaj i uciekaj 🤣
Kinia197 lubi tę wiadomość
👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
U mnie Syn śpi na mnie lub na mężu w dzień. Albo w wózku jak musi.
W nocy śpi na mnie, a jak jak w trumnie się nie ruszam. Śpi na brzuchu. Dostawka obok z monitorem oddechu służy za dosyć droga komodę nocna na telefon i okulary. 🤦♀️ -
Papapatka wrote:U mnie Syn śpi na mnie lub na mężu w dzień. Albo w wózku jak musi.
W nocy śpi na mnie, a jak jak w trumnie się nie ruszam. Śpi na brzuchu. Dostawka obok z monitorem oddechu służy za dosyć droga komodę nocna na telefon i okulary. 🤦♀️
Przepraszam ale padłam 😂, luksusowa komoda 🤣Papapatka lubi tę wiadomość
ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
Papapatka wrote:U mnie Syn śpi na mnie lub na mężu w dzień. Albo w wózku jak musi.
W nocy śpi na mnie, a jak jak w trumnie się nie ruszam. Śpi na brzuchu. Dostawka obok z monitorem oddechu służy za dosyć droga komodę nocna na telefon i okulary. 🤦♀️
Młoda śpi ze mną, przytulona do mnie i mam tak, jak @enpe, że bardzo to lubię uwielbiam te jej ciepłe ciałko i zapach bobaska 🥰 a jak ją odsune od siebie to też się przysuwa do mnie 😀
Ja tylko z 1 synem nie spałam, ale co się wtedy namęczyłam, to moje.
U nas w domu nikt nie pali papierosów, grzejnika w sypialni raczej nie włączam, tysiąca kocy też przy nas nie ma, ja nie pije alkoholu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października, 13:41
enpe lubi tę wiadomość
-
U nas Leoś śpi w dostawce praktycznie od początku. Mamy ten sam "egzemplarz" co Klaudia i śpi tylko na brzuchu. Ale jak dojdzie głową do ściany to mu to nie przeszkadza i tak leży z czubkiem głowy przytulonym do tej ścianki. 😅
Czasem nad ranem jak się wybudza (teraz przez katar w sumie) bierzemy go do siebie i śpi trochę na mnie, albo na Mężu. No i od jakiegoś tygodnia śpi już u siebie w pokoju.
Ale tak to on nie zaśnie w łóżku przy Nas na plecach. Ja bym nie chciała z Nim spać w nocy, bo bym musiała spać na "czujce", ale w dzień nie miałabym nic przeciwko jakby sobie obok mnie taką drzemkę uciął. No, ale nie ma opcji. 😛 Może jak będzie większy. 😃31 🙋🏼♀️
👶🏼 2024 -
klaudia_23 wrote:My mamy co prawda dostawke i Oskar spi na brzuchu, ale tez bardzo wedruje po lozeczku. Idzie do przodu, a gdy dojdzie do konca i dotyka glowa sciany lozeczka i nie moze isc dalej to kweka i trzeba go przeniesc nizej 😂 pomoglo ustawienie lozeczka z jednej strony trovhe wyzej niz z drugiej, bo nie jest w stanie isc pod gore. Teraz tylko idzie czasem na boki i wpada w dziure miedzy scianka lozeczka a materacem i tez wtedy kweka i trzeba go wyjac 😅
Moze sprobuj zabezpieczyc szczebelki jakims bambusowym lub muslinowym materialem, zeby w razie co mogla oddychac? Albo po prostu zwykly ochraniacz na szczebelki (tylko cienki, nie zaden warkocz) i monitor oddechu dla spokojnej glowy.
My dlugo walczylismy, zeby Oskar spal na plecach bo tak sie zaleca, ale wtedy i on kiepsko spal i my, bo kwekal. Juz z nim nie walczymy i pozwalamy mu spac tak jak lubi, czyli na brzuchu.
Razem śpimy bardzo rzadko. Czasem jak mały płacze w nocy to go biorę do siebie, ale to na palcach jednej ręki mogę policzyć (np. w szpitalu).Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października, 15:29
-
Cześć dziewczyny. Czytam Was ale naprawdę nie mam kiedy odpisać. Jak Olek już spi , to mam tyle roboty w domu , że nie mam zjeść kiedy czasem.
Olek spi z nami. Ale dziś ma iść do dostawki. Że względu na refluks , bo planuje wstawić mu klina pod materac.
Nadal nie mam diagnozy, ale mam wrażenie że coraz gorzej i mocniej ulewa. Albo ja już sobie wkrecam.
Na brzuszku leżeć lubi. Ale żeby zasnal , to nie. Zasypia albo na cycku, albo na klacie tatusia. Nic więcej.
W samochodzie nie spi praktycznie nigdy. Czaaasem odleci przed celem podróży. Ale to zazwyczaj zaraz się budzi.
Waży 4980g . I ma 64 cm.
Coraz częściej gaworzy. Uśmiecha się już bardzo dużo. I coraz więcej w głos.
Natomiast ja wysiadam . Brakuje mi snu. Mimo że wstaje tylko raz o 3- 4 .
Ale weź teraz odzwyczai się od spania jak w ciąży. .. codzień drzemeczka 3 godzinki 🤣
W ogóle nie wiem czy ktoś tak ma, ale ja kompletnie nie myślę o czasie ciąży. Nie pamiętam. Nie wspominam. A teraz mam wrażenie, że Oluś z nami od zawsze 🤣
Ma ktoś sposób na te chrype z ulewania?
-
Mumagain mi pediatra powiedziała ze nie ma sposobu na chrypę, samo minie.
U nas po hospitalizacji z powodu zachłyśnięcia i ulewania oraz zbyt dużych porcji jedzenia i duuuzej wagi (ur. 3270g, po 2 miesiącach 6400), włączyliśmy zagęstnik do mleka. Pomogło, nie ulewa już. Chrypy tez już nie ma 😊 -
My Staszka po ululaniu do snu nocnego odkładamy do łóżeczka i tak w zależności od nocy śpi od 3-5h, a po nocnym karmieniu już różnie. Raz wraca do lozeczka i przykrywam cięższym kocykiem albo śpi z nami w łóżku na takiej podkładce ortopedycznej, wtedy się nie wierci swoją drogą bardzo ją polecam, jest super praktyczna!
https://allegro.pl/oferta/babymoov-cosydream-poduszka-stabilizator-15083561668