X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe mamy 2024
Odpowiedz

Sierpniowe mamy 2024

Oceń ten wątek:
  • MumAgain Autorytet
    Postów: 896 530

    Wysłany: 22 lutego, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry. Nie pisze bo nie mam czasu naprawdę. Wieczory u nas nadal dlugieee.

    Rd idzie ale czy dobrze ? No powiedziałabym że średnio.
    Olek nie chce owoców. Naprawdę ma odruch jak dostanie coś słodkiego. Banan. Mango. Śliwka. Jabłko. No nie chce.
    Wszystko inne ok. Zupa jarzynowa nr1.
    Zaraz potem krupnik. A wiecie co kocha? Piętkę z chleba 🫣
    Problem z piciem. Z butelki nie. Doidy nie. Lovi 360nie.
    Wczoraj kupiłam bboxa. Poszło. Natomiast wydaje mi się że ta słomka mu za długa. Nic może pójdzie. Bo mega zmiana z wypróżnianiem. Jak robił kupkę kilka razy dziennie. Tak teraz od 2 dni nic. 🥹

    Wczoraj kupiłam basen z kulkami. Szał
    Jest zachwycony. Wiosłuje rączkami w tym jak wściekły 🤣


    @ewapp fajowy film. Kobieta jednak 🤣

    age.png
  • enpe Autorytet
    Postów: 1030 603

    Wysłany: 22 lutego, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MumAgain wrote:
    Dzień dobry. Nie pisze bo nie mam czasu naprawdę. Wieczory u nas nadal dlugieee.

    Rd idzie ale czy dobrze ? No powiedziałabym że średnio.
    Olek nie chce owoców. Naprawdę ma odruch jak dostanie coś słodkiego. Banan. Mango. Śliwka. Jabłko. No nie chce.
    Wszystko inne ok. Zupa jarzynowa nr1.
    Zaraz potem krupnik. A wiecie co kocha? Piętkę z chleba 🫣
    Problem z piciem. Z butelki nie. Doidy nie. Lovi 360nie.
    Wczoraj kupiłam bboxa. Poszło. Natomiast wydaje mi się że ta słomka mu za długa. Nic może pójdzie. Bo mega zmiana z wypróżnianiem. Jak robił kupkę kilka razy dziennie. Tak teraz od 2 dni nic. 🥹

    Wczoraj kupiłam basen z kulkami. Szał
    Jest zachwycony. Wiosłuje rączkami w tym jak wściekły 🤣


    @ewapp fajowy film. Kobieta jednak 🤣

    A ten basen z kulkami to nadaje się jak bobo jeszcze nie siada? Bo też chcę z czasem kupić

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego, 10:51

    ONA:
    PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
    💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany

    ON:
    teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
    💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E

    11.12.2023 ⏸️
    08.2024 mała A. 👸🏻 🩷

    age.png
  • Kinia197 Autorytet
    Postów: 381 372

    Wysłany: 22 lutego, 13:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja też dzisiaj źle spała jak nigdy pobudka po 6, leżałam z nią w łóżku ale nie chciała spać dalej przez ten nieszczęsny katar. Z łóżka wyszłyśmy po 7. Zazwyczaj śpi do ok 11. Więc poszalała chwilę odciągnęłam ten nieszczęsny katar, zrobiłam jej inhalacje i poszłyśmy spać. Spała z kilkoma pobudkami do 13.
    W zeszłym tygodniu miałyśmy noc ze zrobiła sobie okno aktywności od 1-3 później się to nie powtórzyło. Napiszę na pocieszenie @enpe.
    @asia ja swoją też czasami usypiam 1-2h szczególnie jak próbuje ją wcześniej położyć. Spróbuj kłaść dziecko chwilę później. Może dla niego jest za wcześnie. Zauważyłam że moja nieważne o której pójdziemy do łóżka zasypia po 22, próbowałam pójść z nią spać o 20 to potraktowała sen jak drzemkę i tak do 22 szaleństwo. I moja też w dalszym ciągu tylko na cycku czasem się poddaje i wołam starego żeby uśpił to potrafi u niego zasnąć w 4 minuty na rekach.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego, 13:39

    age.png
  • justinas Autorytet
    Postów: 567 467

    Wysłany: 22 lutego, 16:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinia zdrowia dla córeczki życzę. Bardzo męczące są katary u takiego maluszka, pewnie to też pogarsza sen.

    Kinia197 lubi tę wiadomość

    event.png
  • Lolcia37 Autorytet
    Postów: 972 711

    Wysłany: 22 lutego, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emzet92 wrote:
    Wielkie dzięki za podpowiedź. Zapisze się do tego kolesia jak lasery nie pomoga. A masz jakieś pro tipy dla mnie w związku z tą sytuacją? Chętnie przyjmę!! Wszystko!
    Chyba takich uniwersalnych porad nie mam, bo u mnie to wszystko metodą prób i błędów, no i sytuacja trochę inna bo jednak u Ady nie ma zapaleń ucha. Ja z synem pomiędzy 1 a 3 rokiem życia przerobiłam 5 ostrych zapaleń ucha środkowego i tego się nie da wyleczyć inaczej niż antybiotykiem , plus kilka lżejszych zapaleń , które mijały po nurofenie podawanym przez 3 dni co 8h, bo jest to pierwszy lek podawany przy zaczerwienionym uchu, ale to nie jest tak że zawsze się udawało żeby to nie przeszło ozus. Przerobiłam kilku laryngologów, wielu pediatrów. No i po pierwszym ozus wylądowaliśmy w szpitalu. No ale do brzegu, u syna sprawdzał się aerius , po odstawieniu od razu było gorzej z uszami. Ja mu podawałam jeszcze entitis baby, bo to jest na ucho i na nos. To jest bez recepty, różne są opinie bo podaje się to po umyciu zębów , a w składzie ma cukier. A ostatnia rzeczą którą mogę polecić to bronchovaxom. Syn brał 2 razy w roku pomiędzy 1 a 3 rokiem życia , teraz mu daje raz w roku we wrześniu. Wydaje mi się że jak Ada ma dużo tych infekcji to jest to dla Ciebie do rozważenia, dla pobudzenia układu odpornościowego. Cos czego ja nie polecam na katary i uszy to inhalacje z soli fizjologicznej , bo powodowały one tylko rozrzedzenie kataru , a nie skrócenie czasu jego trwania i większe zalewanie uszu. Wiem wszyscy pediatrzy uwielbiają inhalacje , jeżeli się zapyta laryngologa to się nie spotkałam żeby na katar i uszy zalecał inhalacje. Mój syn miał raz zapalenie oskrzeli , to miał wtedy coś czego nie pamietam nazwy i nebbud tylko nie chodzi mi o nebu dose, i nebbud super wysusza katar , ale jest na receptę i nigdy mi nikt po za zapaleniem oskrzeli go nie przepisał.
    Czy Ada miała fiberoskopie ?

    Emzet92 lubi tę wiadomość

    04.2020 synek 💙
    08.2024 córeczka 🩷
  • Lolcia37 Autorytet
    Postów: 972 711

    Wysłany: 22 lutego, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinia197 wrote:
    Dziewczyny ja sobie tłumaczę że dziecko ma narazie smakować a nie się najadać. Więc nawet jak poliże palce z jedzeniem na nich to już sukces ❤️
    Moja kocha brokuła, ale ma problemy z brzuszkiem po nim 😂 Kurczaka też uwielbia tak się zajadała że w szoku byłam. Jadła już serek śmietankowy, ser żółty i mleko w pancakes. Zrobiłam jej raz sos pomidorowy dosłownie z odrobinka Śmietanki 30 I strasznie płakała na wieczór, ale nie jestem 100% pewna że to od tego, bo równie dobrze mogły to być zęby. No i wcina kawałki odkąd zauważyłam że łapki pcha do jedzenia.
    Dzisiaj też cały dzień katar ma bez innych objawów, radosna jak zawsze, ale z nosa co chwilę odciągać trzeba. Masakra z tym
    Ja mam podobnie , to dopiero dzieci 6 mc , one nie mają się najadać rd tylko próbować. Dla mnie jest ok jak zje jedną łyżeczką , pogryzie różyczkę brokuła i wypluje. Ważne że bierze do buzi, próbuje.

    Kinia197, Emzet92, Asiasia1 lubią tę wiadomość

    04.2020 synek 💙
    08.2024 córeczka 🩷
  • Emzet92 Autorytet
    Postów: 1075 1116

    Wysłany: 23 lutego, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, Ada to trochę inny przypadek. Dzięki za wszystkie rady. Nebbud to nasz niechlubny przyjaciel, ale odkąd została ogarnięta alergicznie to tych zalewających katarów ma mniej. U niej zazwyczaj infekcja kończyła się nebbudem, także mam podobne spostrzeżenia. Wlansie bierzemy te szczepionkę i chyba wszystko sprawia, że jest dużo lepiej z nią. ODPUKAC. Teraz cosniemy że starym basen, żeby wzmocnić ja trochę i dużo aktywności na zewnątrz.
    Właśnie nie miała jako takiej fiberoskopii, tylko badanie laryngologiczne. Ale jesteśmy umówione, że na następnej wizycie sprawdzimy migdały dokładnie.

    Lolcia37 lubi tę wiadomość

    Trudna droga IVF
    01.2021 ❄❄
    03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
    08.2021 FET :(
    11.2021 ❄❄❄
    11.2021 ET :(
    01.2022 FET 3BB,1BB🎉
    09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
    11. 2023 - SZOK, naturalny cud
    07.2024 Sz. 3885g

  • Asiasia1 Autorytet
    Postów: 799 1175

    Wysłany: 24 lutego, 13:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @justinas, 2 dziennie, niezbyt mocne z dużą ilością mleka więc chyba nie aż tak dużo 🥲

    @enpe, maly testował u kolegi jak nie siadał i w ogóle się nie sprawdziło. Dostał na roczek i wtedy było wow 😁

    @Kinia197, testowałam te ostatnie okno aktywności od 2 do nawet 4h i nic. Jak za wcześnie to się wygłupia i nie chce, jak za późno to przemęczony, szybko zaśnie ale równie szybko się wybudzi i ryk 🤷

    @Emzet92, a kiedy macie wizytę?

    Jak weszłyście w nowy tydzień? U nas dziś zaliczone fizjo, w środę mamy w chacie drobny remont i musimy się wynieść na 3 dni więc czeka mnie pakowanie miliona bobo gratów 😜

    justinas, enpe lubią tę wiadomość

    👫33 lata
    🐕2019
    👶12.2022 💙
    👶08.2024 💙
  • Lolcia37 Autorytet
    Postów: 972 711

    Wysłany: 24 lutego, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiasia1 wrote:
    @justinas, 2 dziennie, niezbyt mocne z dużą ilością mleka więc chyba nie aż tak dużo 🥲

    @enpe, maly testował u kolegi jak nie siadał i w ogóle się nie sprawdziło. Dostał na roczek i wtedy było wow 😁

    @Kinia197, testowałam te ostatnie okno aktywności od 2 do nawet 4h i nic. Jak za wcześnie to się wygłupia i nie chce, jak za późno to przemęczony, szybko zaśnie ale równie szybko się wybudzi i ryk 🤷

    @Emzet92, a kiedy macie wizytę?

    Jak weszłyście w nowy tydzień? U nas dziś zaliczone fizjo, w środę mamy w chacie drobny remont i musimy się wynieść na 3 dni więc czeka mnie pakowanie miliona bobo gratów 😜
    Z dziećmi to więcej pakowania i rozpakowywania niż te 3 dni poza domem😂
    U nas drugi tydzień siedzenia w domu, przynajmniej w weekend odpoczęłam trochę. Starszak to już chałupę roznosi. Jutro mamy 7 dzień antybiotyku i kontrole. Młoda jak nie pójdzie na spacer to gorzej śpi, spacery jej dobrze robią.

    Emzet92 lubi tę wiadomość

    04.2020 synek 💙
    08.2024 córeczka 🩷
  • Lolcia37 Autorytet
    Postów: 972 711

    Wysłany: 24 lutego, 14:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emzet92 wrote:
    Tak, Ada to trochę inny przypadek. Dzięki za wszystkie rady. Nebbud to nasz niechlubny przyjaciel, ale odkąd została ogarnięta alergicznie to tych zalewających katarów ma mniej. U niej zazwyczaj infekcja kończyła się nebbudem, także mam podobne spostrzeżenia. Wlansie bierzemy te szczepionkę i chyba wszystko sprawia, że jest dużo lepiej z nią. ODPUKAC. Teraz cosniemy że starym basen, żeby wzmocnić ja trochę i dużo aktywności na zewnątrz.
    Właśnie nie miała jako takiej fiberoskopii, tylko badanie laryngologiczne. Ale jesteśmy umówione, że na następnej wizycie sprawdzimy migdały dokładnie.
    Fiberoskopia prawdę ci powie, bo to jak migdał jest przerośnięty to choć byś stawała na glowie to i tak to chorowanie będzie.
    A Ada coś bierze na alergię ?
    A z basenem to mam takie spostrzeżenia, że on chyba naprawdę wzmacnia odporność. Mój starszak od maja chodził na lekcje pływania raz w tygodniu i już sie trochę znudził, marudził, nie chciał ćwiczyć, wiec stwierdziliśmy że mu trochę odpuścimy i małą przerwę zrobimy od połowy stycznia, no i od razu w lutym chory 😞

    04.2020 synek 💙
    08.2024 córeczka 🩷
  • Cerva Autorytet
    Postów: 2700 4799

    Wysłany: 24 lutego, 17:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    🌿AsiaasiaOd pediatry dostaliśmy maść. Zrobił się jakiś wrzód, ale powiedziała, że za małe na interwencję chirurgiczną. Mamy smarować 7-14 dni. Na razie nie widzę jakiejś ogromnej zmiany, może minimalnie mniejsze pod palcem. Ale za to skóra zaczerwieniona. :/ no mam nadzieję, że zejdzie tak.

    Jeny, naprawdę współczuję z tym zasypianiem. U nas dziś jakaś drama przed drzemkami. A już tak ładnie zasypiał sam praktycznie, że położenie go na drzemkę zajmowało mi 5-10 minut. Mam nadzieję, że tylko dziś coś mu nie pasi.

    Co do RD to Książę dziś w końcu pobrudził sobie rączki 🙀 złapał brokuła i ładnie pociumkał i coś tam połknął. Bez odruchu. Także ogromny sukces. 😜
    Co do papek to czasem zje łyżeczkę, dwie, a czasem jak mu smakuje to wsunie pół miseczki takiej z Pepco. Ale to raczej jogurt z owocami, kaszka z owocami. Batat też mu bardzo smakował. Czyli raczej słodkolubny.
    Jutro chyba podejście do jajka, bo ostatnio pogardził totalnie.
    Właśnie się zastanawiałam czy mogę mu podać chleb już, a widzę, że Wy dajecie. 🙂 najbezpieczniej taka dupkę od chleba do pociumkania czy jak?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego, 17:26

    31 🙋🏼‍♀️
    👶🏼 2024
  • Lolcia37 Autorytet
    Postów: 972 711

    Wysłany: 24 lutego, 18:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cerva wrote:
    🌿AsiaasiaOd pediatry dostaliśmy maść. Zrobił się jakiś wrzód, ale powiedziała, że za małe na interwencję chirurgiczną. Mamy smarować 7-14 dni. Na razie nie widzę jakiejś ogromnej zmiany, może minimalnie mniejsze pod palcem. Ale za to skóra zaczerwieniona. :/ no mam nadzieję, że zejdzie tak.

    Jeny, naprawdę współczuję z tym zasypianiem. U nas dziś jakaś drama przed drzemkami. A już tak ładnie zasypiał sam praktycznie, że położenie go na drzemkę zajmowało mi 5-10 minut. Mam nadzieję, że tylko dziś coś mu nie pasi.

    Co do RD to Książę dziś w końcu pobrudził sobie rączki 🙀 złapał brokuła i ładnie pociumkał i coś tam połknął. Bez odruchu. Także ogromny sukces. 😜
    Co do papek to czasem zje łyżeczkę, dwie, a czasem jak mu smakuje to wsunie pół miseczki takiej z Pepco. Ale to raczej jogurt z owocami, kaszka z owocami. Batat też mu bardzo smakował. Czyli raczej słodkolubny.
    Jutro chyba podejście do jajka, bo ostatnio pogardził totalnie.
    Właśnie się zastanawiałam czy mogę mu podać chleb już, a widzę, że Wy dajecie. 🙂 najbezpieczniej taka dupkę od chleba do pociumkania czy jak?
    Ok by szybko zeszło, pewnie jak jest malutkie to maść wystarczy.
    Ja dałam przylepkę, mała miała kilka minut zajęcia, lizała ją, wkładała do buzi , gniotła, niby mała przylepka a ona miała nawet szyję oblepioną.

    Cerva lubi tę wiadomość

    04.2020 synek 💙
    08.2024 córeczka 🩷
  • Asia2000 Autorytet
    Postów: 740 551

    Wysłany: 24 lutego, 19:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc dziewczyny.

    Nie pisalam bo wyruszylismy na ferie. Pojechalismy z Trojmiasta do Bialki. Starsza corka pojechala na przedszkole narciarskie. Generalnie polecam(korzystamy juz 4 sezon, mala ma 5 lat a czwraty raz na narty pojechala:))) i obecnie jezdzi lepiej niz ja). Opcja fajna bo dziecko jest pod opieka instruktorow(odtsaqwiacie i odbieracie jak do przedskzola), jest nawet niania i wszystko w super fajniej atmosferze. Ja to caly czas obserwowalam jak mloda jezdzi i sie uczy wiec nie jestem z tych co zostawiaja na caly ten czas. No ale ja mialam mala wiec i tak tym razem odpuscilam zjazdy.
    Jechalismy z firma naferie.pl i nocowalismy w fajnym hotelu Hotel Toporow-obie rzeczy bardzo polecam.

    Co do malej to bylam w szoku bo mimo mrozow i spedzania na dworze czasu od 9 do 15 to wszytsko to godnie zniosla, czasami jeszcze szlismy na nocne ognisko lub inna aktywnosc wieczorna(nic nie jeczala).Jechala skibusem na stok ze wzyztskimi, obalala na stoku butle,wlazila do karczm z goralska muza, tancowala na aper ski i teraz najlepsze spala po takim dniu rewelcyjnie. Jak spedzilam tylko pol dnia na dworze to ten sen byl gorszy a po powrocie do domu powrot do przebudek i wiercenia:). O 4 sie obudziala sie np. dzis na gadanie. Zartuje z mezem ze musimy ja chyba na dwor na mrozy wystawiac.
    Podroz do celu podzielilismy na pol( z noclegiem) powrotna juz tylko z przestankiem na basen(w hotelu binkowskim kielce) tez polecam to takie tropiki w srodku zimy.

    Ktos pytal o basen-polecam bo to fajny stymulant ale jak dla mnie musi siedziec. Mam ale jescze z tego nie korzysta bo jak lezy to jest tyle kulek ze ja przysypia, siedziec nie siedzi wiec w zasadzie musze ja asekurowac.

    Ktos pytal o speca od naczyniakow-jako ze mamy na rece polecam skontrolowac i bylismy u tego o polecala Emzet tego z Gdanska. Fajny mily facet i pasjonat naczyniakow(opis mojej pediatry).

    My RD tez traktujemy jako takie testowanie, zapoznawanie sie. Od 2 dni mamy kaszke. Generalnie owoce ze sloiczka nie podeszly ale z kasza juz sa ok. Mysle ze moja mala nie bedzie fanem owocow bo dzis do raczki byl bana,jablko i maliny i byl mniejszy etuzjazm niz przy sloiczkowej jarzynowej.

    Co do wody to dalam te chrupki kukurydzaine krecone i po tym zaczela pic jak szlaona. Oczywiscie bbox z podcieta rurka i cagnie jak oszala. Wlazlo dzs ze 120. Nie wiem czy to duzo czy malo na poczatek ale jest git.

    Jutro do raczki wejda warzywka; brokul, ziemiak i marcehewa.

    Niestety byl to tez smutny tydzien, bo zmarl moj chrzestny:(. Pogrzeb w Niemczech i juz dluzsza trasa niz do Bialki. Bije sie z myslami czy jechac. Ledwo wrocilismy. Nie pytajcie co czuje moj kregoslup:)-siedze w samochodzie miedzy dwoma fotelikami. Samolot odpada-maz nie chce jej zrazic, chce leciec jak juz bedzie blizej roku, zeby juz cos rozumiala . Ja to bym leciala, godzinka i jest sie u celu. No nci do jutra musze cos zdecydowac.

    P.s. droge w gory zastanawialam sie jak dalam rade ogranac ta tsama rase bedac w 7 miesiacu ciazy:). Nie chcialam aby moja starsza stracila cos, zycie mialo byc dalej szalone i wypelnione atrakcjami po brzegi jak dotad. Milsoc matki jest naprawde wielka i pelna poswiecen.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego, 19:23

    Emzet92, justinas, Kinia197, Lolcia37, Asiasia1 lubią tę wiadomość

    age.png
  • Emzet92 Autorytet
    Postów: 1075 1116

    Wysłany: 24 lutego, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Asia takie pakowanie to dopiero jest wyzwanie 🤯🤯 współczuję, podziwiam i życzę powrotu do domu 😉 choć na "obczyźnie" może jakieś ręce do pomocy się znajdą i ciepłej kawki się człowiek napije w towarzystwie 😉 mamy wizytę pod koniec marca, teraz cosniemy 2tyg laserów na uszy, później powtórne badanie słuchu i wizyta 💪
    @Lolcia, ja nie wiem czy chce tę prawdę znać 😉 mam dość tego i szkoda mi córki. Ona tak dobrze to znosi... Badu badu, spoko. Lasery okej, badanie USG naczyniaka przy oku (upaciana cała twarz żelem do usg) okej, milion leków nie ma problemu. No taki to jest zuch, a ciągle ja coś dobija. Od października do grudnia brała zyrtec, teraz tylko w infekcji ma brać, więc ma przerwę od alergicznych lekow. Ewentualnie mamy zmieniać na clemastinum przy mega katarze. Dodatkowo dostaje milukante na stałe, ale mamy alergologa 15 marca i będziemy próbować odstawić. Skoro jest ten płyn w uszach to teoretycznie powinna dostać coś znowu na alergię, nie? Tak mówi internet. Ale laryngolog mi nie zaleciła powrotu. Czekam aż skończymy lasery i zrobimy badanie słuchu. Jak nie będzie zmiany idę do tego Profesora z Twojego polecenia. Już sobie klepnelam termin awansem 🫠

    Chciałam zameldować, że od trzech dni mieszka w moim domu żołnierz. Szymon ogarnął pełzanie, wysoki podpór już tak fest i wspinanie się na meble. Wisi słuchajcie na szafce pod tv 😂😂 rozgadał się na nowo i rusza ustami bezdźwięcznie (pamiętam, że dziewczyny tak układały usta przed ogarnięciem słów typu mama, tata, baba) 😍😍😍 czekam!!

    Lolcia37, Ewappp, justinas, Asiasia1 lubią tę wiadomość

    Trudna droga IVF
    01.2021 ❄❄
    03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
    08.2021 FET :(
    11.2021 ❄❄❄
    11.2021 ET :(
    01.2022 FET 3BB,1BB🎉
    09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
    11. 2023 - SZOK, naturalny cud
    07.2024 Sz. 3885g

  • Lolcia37 Autorytet
    Postów: 972 711

    Wysłany: 24 lutego, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emzet92 wrote:
    @Asia takie pakowanie to dopiero jest wyzwanie 🤯🤯 współczuję, podziwiam i życzę powrotu do domu 😉 choć na "obczyźnie" może jakieś ręce do pomocy się znajdą i ciepłej kawki się człowiek napije w towarzystwie 😉 mamy wizytę pod koniec marca, teraz cosniemy 2tyg laserów na uszy, później powtórne badanie słuchu i wizyta 💪
    @Lolcia, ja nie wiem czy chce tę prawdę znać 😉 mam dość tego i szkoda mi córki. Ona tak dobrze to znosi... Badu badu, spoko. Lasery okej, badanie USG naczyniaka przy oku (upaciana cała twarz żelem do usg) okej, milion leków nie ma problemu. No taki to jest zuch, a ciągle ja coś dobija. Od października do grudnia brała zyrtec, teraz tylko w infekcji ma brać, więc ma przerwę od alergicznych lekow. Ewentualnie mamy zmieniać na clemastinum przy mega katarze. Dodatkowo dostaje milukante na stałe, ale mamy alergologa 15 marca i będziemy próbować odstawić. Skoro jest ten płyn w uszach to teoretycznie powinna dostać coś znowu na alergię, nie? Tak mówi internet. Ale laryngolog mi nie zaleciła powrotu. Czekam aż skończymy lasery i zrobimy badanie słuchu. Jak nie będzie zmiany idę do tego Profesora z Twojego polecenia. Już sobie klepnelam termin awansem 🫠

    Chciałam zameldować, że od trzech dni mieszka w moim domu żołnierz. Szymon ogarnął pełzanie, wysoki podpór już tak fest i wspinanie się na meble. Wisi słuchajcie na szafce pod tv 😂😂 rozgadał się na nowo i rusza ustami bezdźwięcznie (pamiętam, że dziewczyny tak układały usta przed ogarnięciem słów typu mama, tata, baba) 😍😍😍 czekam!!
    Wiem, że czasem lepiej nie wiedzieć , Twoja Ada ma naprawę pod górkę bo niedość że naczyniak to jeszcze chorowanie. Jest bardzo dzielna. Clemastinum dobrze działa na katar ale jak się go podaje od początku kataru jak jest ta pierwsza woda. Co do laserów to nie mam żadnego doświadczenia. Z tą fiberskopia to różne jest podejście laryngologów jak dziecko nie ma jeszcze 3 lat, bo i tak przed 3 rokiem życia nie wycina się migdałka dzieciom. Tylko to jest tak, że jak chcesz zrobić to na NFZ to są wszędzie mega kolejki , w Dziekanowie skierowanie na cito to było rok czekania, a zwykłe to 2 lata czekania, Kajetany to 3 lata czekania na zabieg. Moja koleżanka jak robiła fiberoskopie 4 latce, to kolejki na zabieg ją odstraszyły i musiała zrobić prywatnie. Fiberoskopia do przyjemnych nie należy , mój syn to nieźle z kopa dał lekarzowi, krzyczał w niebogłosy bo jednak to nie jest przyjemne jak ktoś wkłada kabel do nosa. Tutaj nie ma co na siłę też męczyć dziecka jak laryngolog nie widzi przesłanek że ten migdał jest przerośnięty.
    Brawa dla Szymka , meble to już wyższy level rozwoju 🤩

    Emzet92 lubi tę wiadomość

    04.2020 synek 💙
    08.2024 córeczka 🩷
  • Emzet92 Autorytet
    Postów: 1075 1116

    Wysłany: 24 lutego, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lolcia37 wrote:
    Wiem, że czasem lepiej nie wiedzieć , Twoja Ada ma naprawę pod górkę bo niedość że naczyniak to jeszcze chorowanie. Jest bardzo dzielna. Clemastinum dobrze działa na katar ale jak się go podaje od początku kataru jak jest ta pierwsza woda. Co do laserów to nie mam żadnego doświadczenia. Z tą fiberskopia to różne jest podejście laryngologów jak dziecko nie ma jeszcze 3 lat, bo i tak przed 3 rokiem życia nie wycina się migdałka dzieciom. Tylko to jest tak, że jak chcesz zrobić to na NFZ to są wszędzie mega kolejki , w Dziekanowie skierowanie na cito to było rok czekania, a zwykłe to 2 lata czekania, Kajetany to 3 lata czekania na zabieg. Moja koleżanka jak robiła fiberoskopie 4 latce, to kolejki na zabieg ją odstraszyły i musiała zrobić prywatnie. Fiberoskopia do przyjemnych nie należy , mój syn to nieźle z kopa dał lekarzowi, krzyczał w niebogłosy bo jednak to nie jest przyjemne jak ktoś wkłada kabel do nosa. Tutaj nie ma co na siłę też męczyć dziecka jak laryngolog nie widzi przesłanek że ten migdał jest przerośnięty.
    Brawa dla Szymka , meble to już wyższy level rozwoju 🤩
    Dzięki za dobre słowo. Tak jakoś człowiekowi lepiej jak te gorzkie żale wyleje. Wezmę sobie do serca te kolejki... Tak, clemastinum od pierwszego kataru dajemy, ale ja już widzę kiedy to jest trochę wody, a kiedy leje się Niagara. Kiedyś miała tylko takie wodospady, teraz po tym alergicznym działaniu, serio jest różnica. Lolcia, a jak Twoja mała z wargami sromowymi? Spokój?
    @Asia, super hero jesteś! Ja to chyba leniwa buła się zrobiłam, a takie wyjazdy zawsze dają moc. Współczuję sytuacji rodzinnej 💜

    Lolcia37 lubi tę wiadomość

    Trudna droga IVF
    01.2021 ❄❄
    03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
    08.2021 FET :(
    11.2021 ❄❄❄
    11.2021 ET :(
    01.2022 FET 3BB,1BB🎉
    09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
    11. 2023 - SZOK, naturalny cud
    07.2024 Sz. 3885g

  • Lolcia37 Autorytet
    Postów: 972 711

    Wysłany: 25 lutego, 08:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emzet92 wrote:
    Dzięki za dobre słowo. Tak jakoś człowiekowi lepiej jak te gorzkie żale wyleje. Wezmę sobie do serca te kolejki... Tak, clemastinum od pierwszego kataru dajemy, ale ja już widzę kiedy to jest trochę wody, a kiedy leje się Niagara. Kiedyś miała tylko takie wodospady, teraz po tym alergicznym działaniu, serio jest różnica. Lolcia, a jak Twoja mała z wargami sromowymi? Spokój?
    @Asia, super hero jesteś! Ja to chyba leniwa buła się zrobiłam, a takie wyjazdy zawsze dają moc. Współczuję sytuacji rodzinnej 💜
    Dzięki, że pytasz, odpukać narazie się nie skleja. Sprawdzam jej teraz 2 razy dziennie rano i wieczorem. Mam nadzieję że był to jednorazowy incydent.

    Asiasia1, Emzet92 lubią tę wiadomość

    04.2020 synek 💙
    08.2024 córeczka 🩷
  • Ewappp Autorytet
    Postów: 841 939

    Wysłany: 25 lutego, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka, my po chrzcinach, odbyły się, uff 😅 Alusia wyglądała najpiękniej na świecie, mamy przecudną sesję rodzinną. Zupełnie przypadkiem znaleźliśmy fotografkę co mieszka blisko nas i przyszła do nas z samego rana więc mieliśmy z 3 godziny na zdjęcia w domu to zrobiliśmy sobie dużo więcej niż z samych przygotowań. W ogole dziewczyna cud mód bo mi się na przyjęciu pomagała małą zajmować. Poszłam do łazienki, wracam a ta ją nosi i pokazuje jej lusterka bo mówi że marudziła to ją wzięła żeby uspokoić 😅 gdzie były w tym czasie babcie? Nie wiem 🤣 niestety dzisiaj rano Ala obudziła się z lekką temperaturą 🙄 Mam nadzieję że nikt nam nic nie przywlókł w niedzielę i że to przez zęby bo już chyba są tuż tuż, ale już początku stycznia ciągle tak myślę a zęba jak nie było tak nie ma 🤷‍♀️ pełzać zaczynała ale jakoś to nie idzie do przodu i ciągle się wścieka że jej się nie udaje, co najwyżej na kilka cm się odepchnie i strasznie się złości. Nie wiem czy ona już w ogóle tego nie pominie bo zaczyna trochę wchodzić w czworaki 🤷‍♀️ strasznie jest sfrustrowana bo jest więźniem swojego ciała 🙄

    https://zapodaj.net/plik-NsKPMlbe7U

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego, 11:13

    justinas, Asiasia1, Papapatka, Bettti03, klaudia_23, Kinia197, Emzet92 lubią tę wiadomość

  • Asiasia1 Autorytet
    Postów: 799 1175

    Wysłany: 25 lutego, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Lolcia37, i jak po kontroli?

    @Asia2000, bardzo mi przykro z powodu chrzestnego :( i co zdecydowałaś? Super, że się udało wyjechać. Zmiana otoczenia dobrze robi :)

    @Emzet92, nici z dodatkowych rączek, wynajęliśmy mieszkanie na tej samej ulicy, nie zatrzymujemy się u rodziny 🤣 nie dziwię się, że masz dość. Jak nie urok to sraczka i ciągle coś. Biedna malutka 🥲 Szymi się wspina 🏅❤️ też jestem leniwa buła. Chciałabym gdzieś pojechać w wakacje ale jak nic się nie zmieni z młodym i jego snem to mi się odechciewa bo co to będzie za przyjemność 🤣 będzie tylko budzić starszego i zamiast odpoczywać będziemy w nocy zabawiać dwójkę 😂

    @Ewappp, cudne zdjęcie, jak macie takich więcej to będziecie mieć wspaniałą pamiątkę ☺️ ważne, że w końcu udało się zorganizować imprezkę 👌 oby ząbki wyszły/infekcja przeszła bokiem ;)

    Ewappp, Emzet92 lubią tę wiadomość

    👫33 lata
    🐕2019
    👶12.2022 💙
    👶08.2024 💙
  • Nietypowa30 Ekspertka
    Postów: 189 515

    Wysłany: 25 lutego, 18:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny - to będzie baaaaardzo długi post.
    W zasadzie chciałam się do Was już jakiś czas temu odezwać (bo od dobrych dwóch miesięcy a nawet ponad w wolnej chwili Was podczytuję), ale jakos nie wiedziałam jak, nie wiedziałam czy wgl któraś z Was mnie jeszcze pamięta, także bardzo mi miło, że jakiś czas temu padł mój nick ☺️
    Nie odzywałam się w zasadzie od porodu, a dlaczego,bo poród okazał się powikłany, M. spędziła 4 długie tygodnie na oiomie. Możecie sobie tylko wyobrażać co poczułam kiedy usłyszałam tylko „nie oddycha”. Nie mogłam jej zobaczyć, dotknąć, nic. Kiedy została „uratowana” przewieźli ją „na chwilę”na oddział neonatologii w szpitalu, w którym rodziłam, następnie pilnie do innego szpitala dziecięcego na oiom gdzie potrzebna była specjalna procedura i leczenie gdzie tylko tam mogli to wykonać. Nie chce rozpisywać się co się dokładnie wydarzyło, gdzie itd. Mam nadzieję, że nie będziecie mieć mi tego za złe 🥰
    No i tak nam leciały długie dni, tygodnie bez dziecka. Mogłam z mężem ją „odwiedzać” raz dziennie przez godzinę (wiadomo oiom rządzi się swoimi prawami).
    Poród jest dla mnie ogromną traumą, czymś o czym chcę zapomnieć. Nie jest to tylko kwestia tego co się wydarzyło z moją M., ale sama procedura indukcji, bólu, czasu itd. Przez to co się wydarzyło wyszłam po 12h od porodu ze szpitala na własną rękę, bo oczywiście chcialam jechać do córki żeby ją zobaczyć. Jedyny ból jaki odczuwałam to tylko ten z braku mojego dziecka przy sobie i co się z nią dzieje. Chciałabym wymazać to z pamięci mojej i mojego Męża, ktory był ze mną od początku do końca i tylko dzięki jego ogromnemu wsparciu i pomocy „dałam radę”.
    Kiedy w końcu dowiedziałam się, że córka będzie przeniesiona z oiomu na oddział, na którym będę mogła z nią być to było jak spełnienie moich marzeń. torbę ze swoimi rzeczami miałam gotowa od ponad tygodnia, jeździła z nami w aucie, bo z mężem już o tym marzyliśmy żebym chociaż ją mogła z nią być. Także jak otrzymałam telefon, że córkę będą przenosić to w tym samym dniu mogłam już od wieczora z nią zostać (byłyśmy razem w szpitalu ponad tydzień).
    A teraz już ta „lepsza” strona historii kiedy wróciliśmy z córką do domu ♥️
    Oczywiście kolki, płacz, brak snu, dziecko w ciągu dnia nieodkładane. Ja oczywiście nie muszę wspominać, że pomimo mojej ogromnej walki w tym wszystkim o mleko dla córki (kp nie mogłam karmić, tylko odciągałam, aby dostarczyć do szpitala mleko) nie rozkręciłam totalnie laktacji, a z dnia na dzień traciłam pokarm. Z dziennej serii udawało mi się odciągnąć max 50-70ml.. odciągałam około 1,5miesiaca i się poddałam, jak zobaczyłam że z jednej serii jest po 3ml z dwóch piersi (położna, itd niestety nie były mi w stanie pomóc, bo robiłam wszystko, stres w moim przypadku zrobił swoje).
    Po kilku tygodniach w domu zaczęły się problemy z kupa, krew, śluz, spadki żelaza, morfologii, spadki wagi. Także zmiana mleka, milion badań, przyjmowanie żelaza itd.
    Tak się to ciągnęło, bo nie przyswajała żelaza, dopiero po 4 zmianie zaczęła się odbijać. Oczywiście między czasie przez to co córka przeszła masa specjalistów, średnio 2-3 razy w tygodniu lekarze, badania. Koniec końców wylądowałyśmy między czasie 2 razy w szpitalu przez te kupki, no i dopiero po wprowadzaniu mleka neocate na bazie aminokwasów kupa się poprawiła, jeśli chodzi o krew i śluz, natomiast zaczęły się zaparcia.
    Ale do brzegu, bo mam wrażenie, ze nikt do tego momentu już ze mną nie doszedł 😂
    Już nawet nie pisze co jeszcze się działo między czasie, bo zabraknie Wam chyba tygodnia na czytanie.
    Najbardziej jeśli chodzi o powikłania porodu obawiamy się właśnie układu pokarmowego, neurologicznie jak się bd rozwijała i kardiologicznie. Jest po stała kontrola rehabilitanta, chodzimy raz w tygodniu na rehabilitację. Natomiast córka rozwija się przepieknie jeśli chodzi o umiejętności ☺️ (wiem nie powinnam się przechwalać, ale rozpiera mnie duma jakim jest wojownikiem po tym co przeszła)
    Tak naprawdę to mając 3 miesiące zaczęła robić obroty na boczki, 2 tyg później świadomie na brzuch, najpierw jedna strona, po jakimś czasie druga. Wysoki podpór mamy od skończonego 4 miesiąca wtedy też zaczęła piwotowac. Mając 4,5 miesiąca pełzanie do przodu i do tyłu, teraz ma 6 miesięcy i z dniem skończenia ich pojawiły się czworaki do przodu i do tylu, najpierw kilka kroczków i dorzucała pełzaniem natomiast po kilku dniach pełzanie się już znudziło i teraz tylko czworakuje, bo całym mieszkaniu… no i zaczyna nam stawać przy meblach i łóżku na kolana, ale na kanapie przy tych wysokich poduchach już staje na nogi i się trzyma, a ile jest w tym uśmiechu, że się wdrapała i stoi. Zaczyna siadać z tej bocznej pozycji, no i od ok 2 tygodni też sama z brzuszka na plecy się obraca, ale robi to tak nieumiejętnie i z impetem, że większość kończy się płaczem, bo walnie główką. Na rehabilitacji walczylismy ze wzmożonym napięciem w obręczy barkowej (po porodzie miała również ogromną asymetrię ulozeniowa)czas przeszły, bo tydzień temu dostaliśmy zielone światło, że jest już wyprowadzona na prostą i na ten moment robimy przerwę miesięczną, bo „nie mają co z nią już robić, bo wszystkie wzorce ma prawidłowe, aż za bardzo poszła z umiejętnościami do przodu”, dużo z nią pracujemy w domu z mężem na macie, kluczem wydaje mi się to, że od samego początku jest na macie, bujaczki, leżaczki, kokony itd nie wchodziły w grę, bo jestem do tego sceptycznie nastawiona. Wolałam zdecydowanie odłożyć córkę na miękką matę na podłodze i byłam pewna, że krzywdy sobie nie zrobi, nie spadnie, a ma możliwość ruchu, nauki, kombinowania i zdobywania nowych umiejętności.
    Po jej przejściach jestem ogromnie przewrażliwiona na tym punkcie, jak tylko coś zrobi nie tak itd to od razu panikuje, konsultuje z pediatrą, rehabilitantem i neonatologiem. Ogólnie jesteśmy pod opieką kardiologa, neurologa, audiologa, okulisty, gastrologa, logopedy, nie wiem czy o kimś nie zapomniałam, bo jest tego od zaje*ania.
    Ja w tym roku obiecałam sobie, że w końcu zadbam o swoje zdrowie, bo widzę że jest ciężko i źle się czuję, ale córka jest dla mnie priorytetem, a ja wiadomo „sobie poradze”, ale pierwsze kroki już poczyniłam, także byle do przodu.
    Aa no i z przyczyn zdrowotnych rozpoczęłam rd zgodnie z zaleceniami córki specjalistów tydzień po ukończeniu 5 miesiący. Kawałki mnie przerażają, więc jesteśmy na klasycznym rd - papki i idzie nam całkiem dobrze, co prawda owoce nie do końca, bo jakoś słodkie nie za bardzo jej podchodzi; ale walczymy.
    Pewnie będę się oddzywala rzadko, bo córka mnie pochłania całymi dniami, ale chociaz raz w tygodniu staram się poczytać co tam u Was słychać i oglądam również zdjęcia, które dodajecie 🥰🥰
    Buziaki i pozdrawiam każda z Was i Wasze Wspaniałe Dzieciątka. Dbajcie o siebie i Waszych bliskich♥️
    Mam nadzieję, że nie wyszłam na „tę matkę”, która się przechwala co moje dziecko już robi (ze względu na córki przejścia po prostu jestem pod wrażeniem jen rozwoju) - jeśli tak to przepraszam, ale ogólnie to jestem raczej jedną z ostatnich osób, która taka jest, bo uważam, że każdy bobasek idzie w swoim tempie i ma na wszystko czas🥰
    PS. Zębów u nas wciąż brak 😂

    justinas, Ewappp, Kinia197, Cerva, Papapatka, Lolcia37, enpe, Asieek, Emzet92, Asiasia1, Sunnysunsun lubią tę wiadomość

    👶🏻Starania od 2023
    💔 1 x ciąża biochemiczna

    Grudzień ⏸️
    Dziewczynka 👧 🩷
‹‹ 736 737 738 739 740 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o ciążę a badanie AMH - 6 rzeczy, o których warto wiedzieć

Badanie AMH może bardzo dużo powiedzieć o kobiecej płodności... Kiedy warto je wykonać? Jakich informacji może dostarczyć? Jakie są normy AMH i jak przebiega badanie? Poznaj 6 faktów o badaniu AMH!

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ