💚STYCZEŃ 2021💚
-
WIADOMOŚĆ
-
Widzę, że wszystkie przebieramy nogami, żeby się dowiedzieć jak wizyta nesairah 😁 ja co 5 minut wchodzę na forum 🙈😂
*Agape* lubi tę wiadomość
21.05.2020 zarodek 3mm ❤️ bije ❤️
14.05.2020 (35dc/18dpo) beta 7560 mlU/ml przyrost 132,7%
5.05.2020 (26 dc/9dpo) beta 171 mlU/ml progesteron 20,10 ng/ml
3.05.2020 - II 🤰
6.11.2019 (*) - 6tc
25.11.2015 👧
6.02.2014 👧
-
Super 😍 piękny widok 😍
nesairah, Suszarka lubią tę wiadomość
21.05.2020 zarodek 3mm ❤️ bije ❤️
14.05.2020 (35dc/18dpo) beta 7560 mlU/ml przyrost 132,7%
5.05.2020 (26 dc/9dpo) beta 171 mlU/ml progesteron 20,10 ng/ml
3.05.2020 - II 🤰
6.11.2019 (*) - 6tc
25.11.2015 👧
6.02.2014 👧
-
U mnie jest pęcherzyk wychodzi 5+0, więc zgadza się mniej więcej, bo z OM mi wyliczyła 5+1. Wyniki moczu do powtórki - prawdopodobnie próbka zanieczyszczona. Póki co nie stresować się i wizyta za tydzień lub dwa - wedle mojego uznania oczywiscie, że pójdę za tydzień 🙈
Leki mam brać jak biorę narazie.Kinaa, Marta..a, Mamba91, mimoftwo, KateHawke, *Agape*, Suszarka, PatkaPP, Marcelina715 lubią tę wiadomość
-
nesairah wrote:U mnie jest pęcherzyk wychodzi 5+0, więc zgadza się mniej więcej, bo z OM mi wyliczyła 5+1. Wyniki moczu do powtórki - prawdopodobnie próbka zanieczyszczona. Póki co nie stresować się i wizyta za tydzień lub dwa - wedle mojego uznania oczywiscie, że pójdę za tydzień 🙈
Leki mam brać jak biorę narazie. -
Suszarka wrote:
Boski orzeszek! 💗 Liczę na podobne zdjecie 20 maja bo te będzie koło 7 tygodnia ☺️Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2020, 18:43
Suszarka lubi tę wiadomość
-
nesairah wrote:U mnie jest pęcherzyk wychodzi 5+0, więc zgadza się mniej więcej, bo z OM mi wyliczyła 5+1. Wyniki moczu do powtórki - prawdopodobnie próbka zanieczyszczona. Póki co nie stresować się i wizyta za tydzień lub dwa - wedle mojego uznania oczywiscie, że pójdę za tydzień 🙈
Leki mam brać jak biorę narazie.
21.05.2020 zarodek 3mm ❤️ bije ❤️
14.05.2020 (35dc/18dpo) beta 7560 mlU/ml przyrost 132,7%
5.05.2020 (26 dc/9dpo) beta 171 mlU/ml progesteron 20,10 ng/ml
3.05.2020 - II 🤰
6.11.2019 (*) - 6tc
25.11.2015 👧
6.02.2014 👧
-
jejku to oczekiwanie najgorsze... za tydzień będzie 6+0, więc zarodek powinien być, ale na serduszko chyba nie mam co liczyć, więc kolejny tydzień będzie jeszcze niepewny. Mi lekarka mówiła, że wszelkie badania i zwolnienie daje jak potwierdzi żywą ciążę, czyli pewnie za 2 tyg. W pracy dopytują kiedy wracam, a ja jeszcze nie chcę nic mówić póki nie mam L4.
_lucky_ lubi tę wiadomość
-
nesairah wrote:jejku to oczekiwanie najgorsze... za tydzień będzie 6+0, więc zarodek powinien być, ale na serduszko chyba nie mam co liczyć, więc kolejny tydzień będzie jeszcze niepewny. Mi lekarka mówiła, że wszelkie badania i zwolnienie daje jak potwierdzi żywą ciążę, czyli pewnie za 2 tyg. W pracy dopytują kiedy wracam, a ja jeszcze nie chcę nic mówić póki nie mam L4.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2020, 19:30
Iga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Suszarka wrote:
Ciekawe co mi jutro powie lekarzWiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2020, 20:04
Suszarka lubi tę wiadomość
-
Suszarka cudne USG . Nasiarah cieszę się że na USG wszystko ok. Ja panikuje i mimo umówionej wizyty 22 umówiłam się jeszcze Prywatnie na ten tydzień. Nie wiem czy to normalne w pierwszych tygodniach ale ja cały czas ryczę o wszystko. Jakbym conajmniej 5 lat miała. Mąż mi zjadł loda na którego miałam ochotę płacz. Mąż zrobił kolacje płacz że. Jestem okropną żona. Wróciłam z pracy i zasnęłam wstałam płacz że nie umiem się ogarnąć tylko śpię
Suszarka lubi tę wiadomość
-
Angelika to bardzo normalne moim zdaniem ja jestem z natury emocjonalna a w tej ciąży to już w ogóle. Miałam kilka wieczorów że płakałam bez powodu. Ale daję sobie na to przyzwolenie i traktuję jako jeden z objawów dobrze że się umowilas na wcześniejszą wizytę, spokój ducha jest bezcenny. A po wizycie to chociaż na kilka dni ma się spokojniejszą głowę.
Widzę że mamy na pokładzie kilka dziewczyn które już mają dzieci. Możecie coś polecić na wieczne mdłości i wymioty? Co Wam pomagalo przetrwać? Nie jestem w stanie nic w siebie wmusić, totalnie mnie odrzuciło od jakiegokolwiek jedzenia. A jak np. wczoraj wieczorem zjadłam brzoskwinie na które miałam ochotę to dwa razy wymiotowalam. Przez to jest mi cały czas słaboIga ❤️ 7.01.2021
Jagoda ❤️ 7.04.2022 -
Suszarka wrote:Możecie coś polecić na wieczne mdłości i wymioty? Co Wam pomagalo przetrwać? Nie jestem w stanie nic w siebie wmusić, totalnie mnie odrzuciło od jakiegokolwiek jedzenia. A jak np. wczoraj wieczorem zjadłam brzoskwinie na które miałam ochotę to dwa razy wymiotowalam. Przez to jest mi cały czas słabo
Nic nie pomaga.. niestety mi tymczasowo pomagało mleko z rana.. Ale wiem że nie będąc w ciąży można na widok mleka mieć mdłości. Generalnie w pierwszej ciąży mdłości ostre miałam już przed planowaną miesiączka, a wymiotować zaczęłam w 6tyg i tak wymiotowalam do końca 5msc. Nie miałam ani jednego dnia przerwy. Czasami było to z samego rana nawet zolcia na pusty żołądek, czasami w pracy kanapka, a czasami tuż przed snem.. Czasami co 2-3h coś leciało.. totalna loteria. Zapach kawy powodował big do łazienki, a kawę uwielbiam, sałat w bułce była koszmarem.
W ciągu dnia nawet strawić nie zdążyłam z reguły więc jak wpadło tak wypadło. Polecam miętowe mentosy i przepraszam za taki opis co kto wrazliwszy ale powiew mięty spowrotem w buzi
Ginekolog kazał po prostu dużo pić, a na skrajne wymioty takie 24h wszystkim nawet woda dostałam czopki których na szczęście nigdy nie użyłam, po tym jak przeczytałam ulotkę
Jedyna rzecz która trzymała mnie przy życiu chyba to co sobotę jechaliśmy z mężem na burger do pasi busa i jadłam klasyka dobrze wysmazonego bez sałaty.. tak 4msc I to mi dawało energię na cały tydzień. Nie zwymiotowalam nim nigdy, chociaż raz lecialam wymiotować w galerii już po zamówieniu i czekaniu aż go zrobią
Ja po ciąży i tak już rycze przy reklamach w tv typu reklama merci także obym już więcej w tej nie ryczala
W 6t1d z małym było słychać tętno pamiętam ale serduszka nie widziałam, lekarz puścił tak na 3-4sekundy i powiedział że to na pewno nie moje I pamiętam, ze tyle mi do szczęścia wystarczyłoWiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2020, 21:02
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Suszarka wrote:(...)
Widzę że mamy na pokładzie kilka dziewczyn które już mają dzieci. Możecie coś polecić na wieczne mdłości i wymioty? Co Wam pomagalo przetrwać? Nie jestem w stanie nic w siebie wmusić, totalnie mnie odrzuciło od jakiegokolwiek jedzenia. A jak np. wczoraj wieczorem zjadłam brzoskwinie na które miałam ochotę to dwa razy wymiotowalam. Przez to jest mi cały czas słabo
Mi w poprzedniej ciąży nie pomagało niestety prawie nic. Wstyd się przyznać, ale był taki czas, że mogłam jeść takie obrzydliwe orzeszki w karmelu (na wagę w biedronce) i popijałam cały dzień po łyku coli zimnej z lodówki.Łyk i do lodówki i tak cały dzień - podobno jest antywymiotna. A po super imbirze to wymiotowałam x2
-
Suszarka wrote:Angelika to bardzo normalne moim zdaniem ja jestem z natury emocjonalna a w tej ciąży to już w ogóle. Miałam kilka wieczorów że płakałam bez powodu. Ale daję sobie na to przyzwolenie i traktuję jako jeden z objawów dobrze że się umowilas na wcześniejszą wizytę, spokój ducha jest bezcenny. A po wizycie to chociaż na kilka dni ma się spokojniejszą głowę.
Widzę że mamy na pokładzie kilka dziewczyn które już mają dzieci. Możecie coś polecić na wieczne mdłości i wymioty? Co Wam pomagalo przetrwać? Nie jestem w stanie nic w siebie wmusić, totalnie mnie odrzuciło od jakiegokolwiek jedzenia. A jak np. wczoraj wieczorem zjadłam brzoskwinie na które miałam ochotę to dwa razy wymiotowalam. Przez to jest mi cały czas słabo -
Dziewczyny, byłam dzisiaj na wizycie i nie jestem zadowolona Na bete mi nie dala skierowania, "bo nie ma sensu", zrobiła za to usg. W opisie nie ma słowa o ciąży-jajnik taki, endometrium pogrubione 17 mm itp. Mówi ze pewnie to ciąża ale żebym przyszła za 3 !!! tygodnie to już musi być serduszko. Pęcherzyka nie było. Dziś 4t3d. Pójdę chyba na tą bete prywatnie,chociaż nie wiem czy jest sens. W tej ciąży z poronieniem beta mi przyrastała w normach ;/ Tym bardziej że w labolatorium jakieś cyrki, trzeba się zapisywać (co 20 minut), pracują co dwa dni i pracują od 7:30, a ja o 8 muszę być w pracy. Najbliższy wolny termin na 21.05...
-
Mi pomagało podjadanie sucharów, migdałów, suszonych morel i gorzka herbata. Ale każda ma inaczej👩🏻35 👨🏻37
👶🏼12.2017
👶🏻01.2021
Czekamy na 3 CUD! 💓
21.05 cień cienia II kreseczek🫶
22.05 wyraźna II kreseczka! 💃🏻
24.05 beta 726,9 mlU/ml🥰🤰🏻
27.05 beta 3388 mlU/ml 💗 progesteron 16,8 ng/ml