Styczeń 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Rozumiem Twój dylemat co do powrotu do pracy, każdy czuje inaczej i jest gotowy w innym momencie. Ja od 3 października wróciłam na etat, na 7 h dziennie. Wolę sobie tłumaczyć, że nie miałam wyboru. Podwyżka kredytu i ogólna inflacja robi swoje, a na 80% byśmy długo nie pociągnęli. Lubię swoją pracę, a raczej lubiłam przed urlopem macierzyńskim. W firmie zaszło dużo zmian, nowe miejsce, nowi ludzie. Pierwszy dzień płakałam, 7 dnia szukałam nowej pracy… 2 tygodnie zaraz miną i jest lepiej. Mój mały do czerwca zostanie z Babcią, uwielbiają siebie nawzajem. To nieoceniona pomoc i komfort psychiczny dla mnie. Potem żłobek. Ja jestem po- żłobkowym dzieckiem. Mama nie miała takiej pomocy jak ja i chodziłam tam przed ukończeniem roczku. No cóż, wyszłam na ludzi. 😉👶🏼Jan 10.01.2022 r. 👶🏼
-
Robin, rozumiem Twoje rozterki.
Jak wracałam do pracy po 1 macierzyńskim synek miał 1,5 roku. Pamiętam jak płakałam. Jeszcze wtedy była taka możliwość żebym poszła na macierzyński ale jednak wróciłam, jeszcze na macierzyńskim znalazłam inna prace, było trudno, dużo pracy itd ale powiem Ci ze odżyłam. Mimo że bardszzo kocham synka i jestt moim ockziem w głowie, ale to że trochę odzyskałam też swoje życie de facto dobrze mi zrobiło.
Może to Ci jakoś pomoże i to że dzieci są bez rodziców ale z drugiej strony w żłobku szybko się rozwijają, naśladują dzieci, maja zorganizowana zabawę.
Teraz wracam jak synek będzie miał roczek. z jednej strony chce a z drugiej też się martwię, ale teraz za bardzo nie mam wyboru
Aaggaa02 -
Hej dziewczyny. Dawno mnie tu nie było. Zapomniałam hasła albo maila i pozniej już nie próbowałam się logować, bo ciągle mi wylatywało z głowy. Podczytywałam tylko co u Was. Jesień więc u nas w końcu więcej czasu na swoje życie, dzieci chodzą o 19 spać i chwała wszystkim za to 🙈 Starsza zaczęła przedszkole od września, skończyły się drzemki. Ciężki był okres letni 🙈 w
Młodsza w środę kończy 9 miesięcy 🙈kiedy to zleciało 🙈 jest bardzo wesołym dzieckiem, ma już 5 ząbków. Parę sni temu przebiła się górna dwojka, noce były ciężkie, wybudzała się, nie chciała spać. Wysiadałam już, ale od 2 nocy jest poprawa, pewnie nie na długo, bo już widzę, że kolejna dwojka z natarciu. Mała raczkuje, skacze, chodzi przy meblach, siada. Rozszerzanie diety super, je prawie wszystko co jej dam. Strażnik polubiła bułkę grahamke i jak tylko widzi, że ja zajada to zaraz wścieka się zebym jej dała 🙈 Początki były kiepskie, dużo wypluwała i w sumie to prawie od razu w kawałkach dostawała, bo papki jej nie wchodziły. Teraz uwielbia zupki jak gotuję i ją karmię ❤️ ogarnęła szybciutko picie z kubeczka i bboxa 🙈 z siostrą się dogadują, ale walczą często o mnie 😅
Strasznie bym chciała trzeciego bąbla. Mimo, ze bywa bardzo ciężko to jak patrzę na te moje dwie dziewczyny to nie wyobrażam sobie, ze nie będzie trzeciego 🙈 Któraś już planuje kolejne?
Robin doskonale Cie rozumiem, starsza miala 15 miesięcy jak poszła do żłobka. Do tej pory mnie to męczy, bo najchętniej to bym z nią w domu została, ale z drugiej strony powrót do pracy dobrze mi zrobił. Druga sprawa, finansowo z jedną pensją byłoby ciężko. Sam żłobek był super, starsza chętnie chodziła. Miała dużo koleżanek, z którymi później widywała się na placu zabaw. Nie mieliśmy nikogo do pomocy tylko opcję żłobka. Patrząc po mojej córce to naprawdę super się rozwinęła w żłobku i łatwo przeszła adaptację w przedszkolu,ciężko byłoby mi zapewnić jej tyle atrakcji, które miala w żłobku. Matka zawsze będzie miała dylematy i jakiś żal w środku, że dziecko jest w palcówce. Najpierw 9 miesięcy w brzuchu, potem non stop razem, ciężko się rozstać.
-
Dziewczyny, a jak z chorobami w żłobku? Nie boicie się, że dziecko będzie częściej chore leżało w domu, niż zdrowe w żłobku?Starania o pierwszego bobasa od I.2018
II - III.2020 - Clo 😥
X - XI.2020 - Aromek 😥
XII.2020 - cykl naturalny - ciąża biochemiczna 6tc [*] 😭💔
7.I (30dc) beta 68
11.I (34dc) beta 228
16.I (39dc) beta 22
III.2021 - Aromek III cykl 😥
IV.2021 - Aromek IV cykl🍀🥳🥰
11.V (26dc) beta 42
13.V (28dc) beta 114
17.V (32dc) beta 756
22.V (37dc) beta 7831
CÓRKA 31.12.2021 👧🍼❤️
Starania o drugiego bobasa... od VI.2023
VI - VIII.2024 - Aromek 😥
13.IX.2024 - Aromek IV cykl - 1 IUI ❌️
X - XI.2024 - IUI anulowane 🤨
XII. 2024 - IVF ❄️❄️❄️ -
Ja bym chciała drugiego bąbelka, bo już bliżej mam do 40tki, ale mój mąż jest na nie 😔Starania o pierwszego bobasa od I.2018
II - III.2020 - Clo 😥
X - XI.2020 - Aromek 😥
XII.2020 - cykl naturalny - ciąża biochemiczna 6tc [*] 😭💔
7.I (30dc) beta 68
11.I (34dc) beta 228
16.I (39dc) beta 22
III.2021 - Aromek III cykl 😥
IV.2021 - Aromek IV cykl🍀🥳🥰
11.V (26dc) beta 42
13.V (28dc) beta 114
17.V (32dc) beta 756
22.V (37dc) beta 7831
CÓRKA 31.12.2021 👧🍼❤️
Starania o drugiego bobasa... od VI.2023
VI - VIII.2024 - Aromek 😥
13.IX.2024 - Aromek IV cykl - 1 IUI ❌️
X - XI.2024 - IUI anulowane 🤨
XII. 2024 - IVF ❄️❄️❄️ -
Hej dziewczyny. Ja was pocieszę ze nie ma co się obawiać żłobka, ja córkę puściłam jak miała roczek i świetnie się tam bawiła. Dużo zabaw, atrakcji, chodziła z chęcią i nie płakała, jedynie na początku. Fajnie się rozwijała, uczyła się angielskiego bo to było w UK. No ale jak mały sie urodził to zakończyła sie przygoda z żłobkiem…
U nas wlasnie mija 5 miesięcy odkąd wróciliśmy do Polski, mąż znalazł sobie prace a ja siedzę i zastanawiam się co robić. Żeby znaleźć sobie prace musze załatwić małej przedszkole a małemu żłobek. Niestety obecnie graniczy to z cudem bo mała ma 2.5 roku i nigdzie w przedszkolach nie ma miejsca dla niej… wiec chyba pójdzie dopiero od września. To jest prawie rok, nie wiem jak ja wytrzymam z nimi tyle w domu. No i ceny w Polsce powalają wiec będzie nam bardzo ciężko z tą jedną pensją..22.12.21 Synek 💙
03.06.20 Córcia ❤️
10.07.19 Aniolek 9 tc -
Azjak czy w żlobku czy w przedszkolu dziecko swoje musi przechorować żeby nabyć odporność. Jedno dziecko będzie chorowało mniej drugie więcej. Kwestia jak będzie sobie radził organizm z infekcjami. Moja starsza chorowała raczej w normie, szybko sobie radziła, teraz zdecydowanie rzadziej, też bardzo szybko zwalcza infekcje.Staram się dodatkowo wspierać odporność.
Lilka no czasy mamy bardzo trudne 🙄 jeszcze początkiem roku myślałam, że na spokojnie poczekam aż się córka do żłobka dostanie we wrześniu '23 tak teraz wiem że będę wczesniej szukać miejsca 🙄 macierzyński stoi w miejscu, a ceny tak szaleją. Póki nie wróciłam do pracy to szkoda mi na siebie wydawać cokolwiek 🙄
-
Robin ja przy mojej starszej córce do.3 roku życia nie chciałam słyszeć o następnym dziecku ale później stawała się coraz bardziej ogarnięt i grzeczna. U mnie różnicy jest 6.5roku i dla mnie super, myślałam że wcale nie będą się razem bawić bo za dużą różnica a oni się nawet w biblioteke bawią 😂 albo gonią kota 🤦 ogólnie to mi dużo przy małym pomagała i pomaga nadal. Czasem nawet od niej opierdziel dostanę że się źle nim zajmuję bo nie lece szybko jak tylko zawyje (a wyje co chwile )
-
Też kiedyś myślałam że starszy synek będzie jedynakiem
Jest mała szansa że dziecko które pójdzie do żłobka nie będzie chorować. Ale gdzieś musz anabyc odporność. A nawet jak trochę pochodzą to i tak jesień, wiosna i dzieciaki też więcej chorują.
Często jest tak że dzieci chodzą z kaszle i lekkim katarem do zlobka/ pkola i np nasze pkole dopóki to s a lekkie objawy to pozwala przyprowadzać dzieci.
Aaggaa02 -
Hej dziewczyny, widzę, że temat złobka na tapecie.
Roin ja też planuje wrócić w marcu i dać małego do żłobka, takze jak coś bedziemy w tym razem. ale adaptować chce go już od lutego żeby przebiegało to powoli. tak samo robiłam ze starszą córką. z tym,że ona poszła mając półtora roku. Najstarsza nie chodziła do żłóbka bo była niewielka róznica wieku pomiędzy nimi dwiema.
Też mam trochę pbaw,że taki maluszek i żłobek no ale, wiem,ze krzywda mu się tam nie stanie.
Co do chorowania to niestety, trzeba się na to przygotować- średnia jak poszła to od stycznia do lipca wiecej była w domu niż w żłóbku, dopiero potem od wrzesnia jakoś wiecej chodziła, sierpień mamy zamknięty żłobek więc był miesiąc przerwy. Z doświadczenia też Wam powiem, że każde kolejne dziecko łatwiej "oddać" raz, że mama już takj nie przeżywa a dwa ze jednak od małego kręci sie w koło niego więcej osób, dzieci i jakoś łatwiej się adaptuje. Nasz mały zaczepia dzieci wszędzie, jak jesteśmy w kościele na mszach dla dzieci to zawsze sobie jakieś upatrzy i nawiązuje kontakt na tyle na ile potrafi. a jak do dziewczyn przychodzą koleżanki to najchętniej siedziałby u nich w pokoju
Co do liczby dzieci to my chcieliśmy mieć minimum 4 ale z założeniem, że dwa z małą różnicą potem przerwa i znów dwa z małą różnicą, więc jeśli chcielibyśmy czwarte to trzeba by niebawem się starać aleee patrząc na to co sie dzieje obecnie w naszym kraju, ceny i w ogóle to chyba się nie zdecydujemy. choć nie mówimy całkowicie nie.
Po tej trzeciej ciąży przez jakiś miesiąc mówiłam,że absolutnie nie bedzie czwartego ale coraz częściej łapie się na tym, że myśle jak by to było znów być w ciąży -
Aaggaa02 wrote:Dziewczyny, a jak u Was z pomocą dziadków?
Pomagają Wam rodzice/tesciowie? Nawet nie o jakąś wielką pomoc mi chodzi, tylko czy jak przyjeżdżają to CZY Was odciążają, bawia się z dziećmi?
-
Aaggaa02 wrote:Dziewczyny, a jak u Was z pomocą dziadków?
Pomagają Wam rodzice/tesciowie? Nawet nie o jakąś wielką pomoc mi chodzi, tylko czy jak przyjeżdżają to CZY Was odciążają, bawia się z dziećmi?
Chciałabym chociaż mieć samą świadomość, że ktoś może mnie odciążyć. Niestety mieszkamy w UK, nie mamy tu żadnej rodziny, jesteśmy zdani tylko na siebie. Piszę niestety, ale jak tak teraz myślę, to ma to też swoje plusy 😄 ale i tak przydałaby się babcia żeby chociaż do dentysty wyskoczyć, żeby mój facet nie musiał brać dnia wolnego żeby z małym zostać.
-
Aaggaa02 wrote:Dziewczyny, a jak u Was z pomocą dziadków?
Pomagają Wam rodzice/tesciowie? Nawet nie o jakąś wielką pomoc mi chodzi, tylko czy jak przyjeżdżają to CZY Was odciążają, bawia się z dziećmi?
U mnie wygląda to tak, że moi rodzice mieszkają 20km ode mnie. Przyjeżdżają raz na miesiąc/raz na dwa miesiące. Posiedzą maksymalnie 2h i wracają do siebie 🤔
Teściowie mieszkają 40km i przyjadą dwa razy na rok. Posiedzą 3/4h i jadą do siebie.
My jak jeździmy do rodziców/teściów to raz w miesiącu i siedzimy 4-6h. Przeważnie u nich musimy się sami zajmować dzieckiem 🥲
Starania o pierwszego bobasa od I.2018
II - III.2020 - Clo 😥
X - XI.2020 - Aromek 😥
XII.2020 - cykl naturalny - ciąża biochemiczna 6tc [*] 😭💔
7.I (30dc) beta 68
11.I (34dc) beta 228
16.I (39dc) beta 22
III.2021 - Aromek III cykl 😥
IV.2021 - Aromek IV cykl🍀🥳🥰
11.V (26dc) beta 42
13.V (28dc) beta 114
17.V (32dc) beta 756
22.V (37dc) beta 7831
CÓRKA 31.12.2021 👧🍼❤️
Starania o drugiego bobasa... od VI.2023
VI - VIII.2024 - Aromek 😥
13.IX.2024 - Aromek IV cykl - 1 IUI ❌️
X - XI.2024 - IUI anulowane 🤨
XII. 2024 - IVF ❄️❄️❄️ -
Sąsiadka ma 14 miesięcznego synka. W tym miesiącu wróciła do pracy i synkiem zajmują się jej rodzice/teściowie, którzy na przemian przyjeżdżają - wcześniej też często ich rodzice odwiedzali, praktycznie co tydzień. Bawią się z wnukiem, wychodzą razem na spacer u mnie to by była abstrakcja.
Mieszkają 15-20km. Są w zbliżonym wieku do moich rodziców/teściów. Wszyscy na emeryturze.
Różnica jest taka, że sąsiadka i sąsiad są jedynakami, a ja i mój mąż nie 🤭Starania o pierwszego bobasa od I.2018
II - III.2020 - Clo 😥
X - XI.2020 - Aromek 😥
XII.2020 - cykl naturalny - ciąża biochemiczna 6tc [*] 😭💔
7.I (30dc) beta 68
11.I (34dc) beta 228
16.I (39dc) beta 22
III.2021 - Aromek III cykl 😥
IV.2021 - Aromek IV cykl🍀🥳🥰
11.V (26dc) beta 42
13.V (28dc) beta 114
17.V (32dc) beta 756
22.V (37dc) beta 7831
CÓRKA 31.12.2021 👧🍼❤️
Starania o drugiego bobasa... od VI.2023
VI - VIII.2024 - Aromek 😥
13.IX.2024 - Aromek IV cykl - 1 IUI ❌️
X - XI.2024 - IUI anulowane 🤨
XII. 2024 - IVF ❄️❄️❄️