Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Biotech wrote:Muska dziwne, ze dopiero odstawiasz luteine, przeciez jakos szyjka musi przygotować się do porodu;-) ja odstawilam wczoraj, na razie nie widze rozmicy, choc lekarz mowl, ze brzuch moze zaczac bolec i sie spinac
Gdyby nie to to odstawiła bym w te migi.Boje się że coś z łożyskiem się stanie,ale z drugiej strony to jak nie odstawie to jak ma się wszystko pootwierać.Moj lekarz dmucha na zimne bo jakby nie było jest to ciąża wysokiego ryzyka i od początku na lekach wspomagających.
No nic,jakoś wyczekany do tej środy bo wątpię że telefon do niego (o ile odbierze i mnie skojarzy) coś da. -
Dobrze się tu wygadać,no i zawsze ktos zna podobny przypadek i coś poradzi (tak wiem że to nie to samo co lekarz ale pomaga chociaż psychicznie).
Stere to samo mi mówił mój lekarz,że na koniec to zostaje sam neoparin (też biorę go bo to zamiennik clexane) i mialabym go brać najlepiej do 24 godzin przed porodem (czyli jak się trafi bo jak to wyczuć).Tylko teraz ten wczorajszy lekarz w zastępstwie nagadał mi co innego i stąd te zmartwienia.Ale bardziej ufam mojemu Slizowi bo zna moją historię i dzięki niemu jestem w tej ciąży.
Ja będę rodzić sn.
Odstawiam acard,luteinę i zostawiam 1 raz duphaston (żeby szoku dla organizmu nie bylo) i neoparin.A w środę na spokojnie się dowiem co dalej.
Zaraz śmigam po opłatek na tortZrobię mojemu m niespodziankę i dostanie tort z minionkami
Będzie wesoło
-
Dziewczyny nie wiem czy macie wykupiony abonament w bbf ale ja nie mam i sobie zawsze podczytywałam o każdym tygodniu ciąży. Teraz wchodzę a tu dostęp płatny, to samo do listy wyprawkowej. Nic nie można zobaczyć a abonament jeśli mi się nie pomyliło już 29 zł a nie 15
-
Krokodylica wrote:U mnie jak u Gosiak, Zuzia ciągle powtarza "moja Łucja", przytula ją, glaszcze, pomaga przy kąpieli i pomaga jak umie.
Ja jej nie bronię ale czasem jest tak mało delikatna że muszę odwracać jej uwagę żeby Łucji nie pozgniatała.
Dziewczyny które mają przedszkolaki w domu i urodziły - chodzą starsze dzieci do przedszkola?
MamaAli pisała że tak. A reszta?
Moja do końca stycznia nie będzie chodzić a w lutym pójdzie ale jak mam wizję chorych ich obu to mi słabo, serio.no ale od poniedziałku nam nadzieję już pójdzie.
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Paula_29 wrote:Muska Zuzia juz nie chodzi bo płakała, nie chciała a też nie chce by coś przytaszczyla bo nam tydzień został.
Po porodzie też nie pójdzie miesiąc to co najmniej. Nie wiem czy nie dwa póki najgorszy chorobowy okres nie minie. Mama Ali i Hela są w innej sytuacji bo dzieciaki chodzą dłużej, a u nas w pierwszym roku jest dopiero nabywanie odporności. Zresztą po rozmowie psycholog poradził by odczekać bo skoro ona nie chce chodzić teraz to puszczanie jej na siłę jak się brat urodzi odbierze jako odrzucenie. Co innego gdyby sama chciała.
No i kolejna rzecz mąż jej nie zawiezie bobmusi wcześniej być w pracy a ja z dwójką jakoś tego nie widzę w środku zimy. Bo na nogach to u nas za daleko
Paula, masz racje, i w kwestii wieku tych naszych przedszkolaków i w kwestii (nie)zmuszania Zuzi. Jesli ona za przedszkolem nie szaleje i woli z mama w domu zostać, to mielibyście niezła jazdę wysylajac Ja teraz na sile.
Gdy sie mój drugi rodził, starszak chodził do żłobka, miał wtedy 2 lata. Wszystko było Ok, aż do chwili gdy złapał ospę i został w domu tydzien. Mały miał wtedy juz 4 mce, ospy nie podłapał, ale to nie o to chodzi. Feler w tym, ze mój starszy dopiero wtedy zrozumiał, ze gdy on chodzi do żłobka, mama jest w domu z dzidziusiem... Jak wrócił po chorobie, płakał przez tydzien, po czym zdecydowaliśmy sie zostawić Go juz w domu - koniec żłobka mieliśmy i tak przewidziany miesiąc pózniej, wiec po prostu to przyspieszyliśmy. A on był wtedy najszczęśliwszy na świecie.
Paula_29, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
I nas dziś podwójne święto-Adaś kończy pierwszy tydzień życia i w końcu dostaliśmy zielone światło na wyjście do domu:)
Ps:nasza starsza córeczka będzie chodzila do przedszkola.jak narazie nie lapie nic więc i dla mnie będzie lepiej i dla niej;)dziś jedynie nie poszła bo tata zaspal...ależ będzie miała niespodziankęPolaj, Paula_29, Krokodylica, natki89, wronka, kate88:), ktosiowa, Szmaragdowa, emerald_m lubią tę wiadomość
-
helagazela wrote:Wow, Aenu, i Ty sobie tak chodzisz z tym rozwarciem na 5cm? I teoretycznie masz szanse wytrwać do wtorku? Ale masz organizm! Ciekawe ile Ci czasu zajmie dojście do pełnego rozwarcia, w sumie to bezbolesnie doszłas juz do połowy!
Paula_29, helagazela, Polaj, Krokodylica, Szmaragdowa lubią tę wiadomość
-
Moj syn tez chodzi. Maz go prowadzi albo moj tata bo mieszkam w domu dwurodzinnym.
Jak go budowalam to myslalam i takim rozwiazaniu.
Aczkolwiek wczoraj chcialam pojsc do przedszlola po syna i niestet mloda wstala i nic z tego nie wyszlo.
Maz przyjechal z pracy na kapiel dzieci, zjadl kolacje i pojechal znow robic proby. Wrocil po 2 w nocy i rano o 7 juz w robocie. Zatem gdyby syn nie chodzil do przedszkola to bym zwariowala.
Milego dniaKrokodylica lubi tę wiadomość
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Aenu wrote:Sama się sobie dziwię. Dojdę do 10cm, a nawet się nie skapne hehe. Jak to polozna powiedziała w każdej chwili mogę wybuchnąć. A jak nie to we wtorek rodzę.
O wooow, Aenu! Ale zazdroszczę! W każdej chwili możesz pęknąć, jesteś już tak blisko upragnionego finishu
A wypadł Ci ten cały czop? Wszyscy mi mówią o tym cholernym czopie...
A na pytania z cyklu "Rodzisz już?" albo "I co? Urodziłaś?" chyba będę odpowiadać zgodnie z tym, co aktualnie robię. Wczoraj teściowa zadzwoniła do mojego K. i się pyta "I co tam u Was? Rodzi?", to ja mówię "Odpowiedz jej, że jestem w łazience i robię kupę"K. się ze mnie uśmiał, a ja ku*wicy dostaję...
-
makasa wrote:pytanie na szybko:czy zwolnienie dla męża na żonę po porodzie wypisuję szpital czy lekarz rodzinny?
-
makasa wrote:pytanie na szybko:czy zwolnienie dla męża na żonę po porodzie wypisuję szpital czy lekarz rodzinny?
Niestety musiałam odmówić ale 5 lat temu skorzystałam z tej propozycji.Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Muska wrote:Różnie. Można zapytać w szpitalu ale niektórzy lekarza nie chcą wypisywać (we Wro nie chcą) wtedy idzie się z wypisem do lekarza rodzinnego i ten wystawi bez problemu.
-
Paula_29 wrote:Muska oficjalnie może wypisać lekarz rodzinny jak Ty do niego pojdziesz, jak pójdzie tylko mąż to lekarz ma prawo odmówić więc to zależy od lekarza
Ja na pewno zapytam jeszcze w szpitalu,a jak nie to wyśle męża samego do przychodni naszej,a jak nie wypisze wtedy rodzinny to się pofatyguje razem z mężem następnego dnia
Jakoś to zdobędę. -
calza wrote:O wooow, Aenu! Ale zazdroszczę! W każdej chwili możesz pęknąć, jesteś już tak blisko upragnionego finishu
A wypadł Ci ten cały czop? Wszyscy mi mówią o tym cholernym czopie...
A na pytania z cyklu "Rodzisz już?" albo "I co? Urodziłaś?" chyba będę odpowiadać zgodnie z tym, co aktualnie robię. Wczoraj teściowa zadzwoniła do mojego K. i się pyta "I co tam u Was? Rodzi?", to ja mówię "Odpowiedz jej, że jestem w łazience i robię kupę"K. się ze mnie uśmiał, a ja ku*wicy dostaję...