Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
*Sylwia wrote:Załamałam się mam taka chrype że ledwo mówie. A nakgorse że całowałam dzisiaj Kubusia w pyszczek. Jak coś złapie to sie zachlastam. Jestem u rodziców ale tak mi smutno bez męża. Chociaz to chyba w miae rozsdbe bylo posuniecie. W nazym malym mieszkanku nawet fdyby maz byl tylko w jednym pokoju to i tak gysmy sie zarazili. A tak moze jest szans żebysmyvsie wyleczyli w końcu.
Załamka. A jyz się cieszyłam że jakoś ogarniam nowa sytuację a tu dupa.
Współczuje...Sylwia, nie chcę straszyc, ale jak u męża już była gorączka to jeśli miał Was czymś zarazić to już się pewnie stalo.... Niemniej jednak życze zdrówka, my też przechodzilismy to samo.
A teraz ja skonczyłam antybiotyk, młodemu delikatny katar jeszcze został,córa jakiś lekki katar też dostała, ale mężu który do tej pory był zdrowy kaszle i zawalony nos. Już nie mam siły nawet się denerwować...
Najgorsze jest to, że do tej pory było spoko z chorobami. Młoda czasem coś przyniosła, ale generalnie nie było źle, a teraz nie możemy wyjść z chorób -
nick nieaktualny
-
U nas zaraz po wyjściu ze szpitala starsza córka była przeziebiona. Śpimy w jednym pokoju wszyscy ale udało się młodszej nie zarazić. Położna mówiła że takie dziecko do miesiąca ma odporność jeszcze z brzucha więc Sylwia.moze się uda i malutki się nie zarazi
-
nick nieaktualny
-
Zdrówka dziewczyny Wam życzę, bo szpital z takim maluszkiem to Masakra
my od wczoraj mamy włączony antybiotyk, bo jest jakieś nadkażenie - ten antybiotyk mamy brać 3 tyg!!! A minimum tydzień dożylnie, więc zostajemy tu co najmniej tydzień jeszcze. Wczoraj płakałam jak się dowiedziałam, dziś już nie mam siły.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA nie jest podbarwione krwią lekko? Bo mleko powinno byc żółte.
Kubuś w nocy i dzisoaj śpi i je bez marudzenia ani czywania za bardzo i tak sie zadtanawiam czy to kwestia tegoze jest chlodniej niż u nas i u lepiej czy cos go zaczyna brać. Poza tym mniej je troche albo ja mam wiecej pokarmu.... ehhhh -
Hej dziewczyny, współczuję chorób maluchów
My już tydzień w domu, młody chyba trochę lepiej się przystawia i dłużej je, w nocy na cycu 30 do max 60 minut, więc jest lepiej, około 5-6 nad ranem zaczyna bardziej się prężyć, to chyba gazy, zaczęłam pić koperek może coś pomoże
U nas dziś słonecznie więc chyba zaliczymy pierwszy spacer - werandowałyście dzieciaki czy wychodziłyście od razu na zewnątrz??
Dalej nie wiem co zrobię gdy od poniedziałku zostanę sama z dwójką -
Świnka Minka nam położna mówiła że przy takiej pogodzie nie trzeba werandowac i wypędziła nas na spacer. Przedwczoraj byliśmy 30 minut a wczoraj już godzinkę bo słońce pięknie świeciło i było cieplutko
Dzisiaj słońca brak ale na pewno kilo 14 wychodzimy
-
natki89 wrote:Polaj to ja właśnie teraz tak mam
przed nocą w łazience już strój na zmianę przygotowany. W ciągu dnia w ogóle tego nie odczuwam, ale w nocy dostaje po dupce
no cóż jakos to przeżyje przez te 4 tyg .
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa nawet nie patrze teraz jak dlugo karmie. Az sie mlodemu znudzi. Czasami to ponad godzina a czasami 20min. Mój starszak opróżniał cycki ekspresowo. Zazwyczaj jedzenie z jednego cycka trwało 5min potem drugi i koniec karmienia.
Gadanie położnych o konkretnym czasie jedzenia to jakas bzdura. Jeżeli przyrasta to moze dziecko ciagnac nawet 2 min z cyca -
Cześć dziewczyny
Chcialam się pochwalić,ze dotrwalam do terminu CC z tym lozyskiem przodujacym i 29.01 na świat przyszedł Mateuszek,waga 3420,55cm w 39+2 tc
Serdecznie gratuluje mamusiom i prosze o dopisanie do listy.Polaj, Lagostina, Aenu, Karmelova, Krokodylica, Eklerka13579, helagazela, kate88:), Vilu, Myszk@ lubią tę wiadomość
09.2016 laparo+histero endomenda,torbiel,przegroda macicy