Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMama-Ali wrote:Współczuje...Sylwia, nie chcę straszyc, ale jak u męża już była gorączka to jeśli miał Was czymś zarazić to już się pewnie stalo...
. Niemniej jednak życze zdrówka, my też przechodzilismy to samo.
A teraz ja skonczyłam antybiotyk, młodemu delikatny katar jeszcze został,córa jakiś lekki katar też dostała, ale mężu który do tej pory był zdrowy kaszle i zawalony nos. Już nie mam siły nawet się denerwować...
Najgorsze jest to, że do tej pory było spoko z chorobami. Młoda czasem coś przyniosła, ale generalnie nie było źle, a teraz nie możemy wyjść z chorób
Dopóki nie mielismy dzieci to nie chorowalismy a teraz masakra. Starszak zawsze lekko wszystko przechodzi a my sie bujamy po 3 lub 4 tygodnir czasem. Już też nie mam siły. Mąż walczy już 3 tydz. Na poród jakoś się wykaraskał a teraz powtórka z rozrywki. -
nick nieaktualny
-
kasiarzyna wrote:Cześć dziewczyny
Chcialam się pochwalić,ze dotrwalam do terminu CC z tym lozyskiem przodujacym i 29.01 na świat przyszedł Mateuszek,waga 3420,55cm w 39+2 tc
Serdecznie gratuluje mamusiom i prosze o dopisanie do listy.
*Sylwia ja rodziłam sn i nie mam takiego problemu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2018, 18:09
-
1. Aqu 23.11 o godz. 13:30 synek Krzyś waga 1970g, 46cm, 34+6tc, CC
2. wronka 30.11 o godz. 2:19 synek Antek waga 2414g, 48 cm, 34tc, CC
3. Angela* 12.12 o godz. 8:19 córeczka Michalinka waga 2820g & godz. 8:20 synek Franciszek waga 2840g, 37+6tc, CC
4. Anna 1985 14.12 o godz. 13:00 córeczka Nina waga 2900g, 55cm, 36tc, SN
5. Nadin 14.12 o godz. 13:01 synek Leon waga 3000g, 53cm, CC
6. Didi_85 19.12 synek Mikołaj waga 3150g, 50cm, 36tc, CC
7. alexast 19.12 synek Sebastian waga 3420g, 55cm, CC
8. zapachmalin 19.12 synek Michał waga 3790g, 51cm, CC
9. Myszk@ 21.12 o godz. 22:05 córeczka Izunia waga 2400g, 49cm, SN
10. Mama-Ali 22.12 o godz. 9:05 synek waga 3100g, 56cm, 38+1tc, CC
11. Inez87 23.12 o godz. 16:51 synek Alexander waga 3675g, 51cm, 38+3tc, SN
12. FreshMm 24.12 o godz. 1:16 córeczka Malwinka waga 3210g, 52cm, 38+2tc, SN
13. Żabulka30 24.12 o godz. 6:35 synek waga 3620g, 55cm, 38+4tc, CC
14. pietruszkanatki 25.12 o godz. 6:20 synek Mateusz, SN
15. Krokodylica 27.12 o godz. 9:45 córeczka Łucja waga 3420g, 38+2tc, SN
16. Lovilovi 27.12 córeczka Iga, waga 3190g, 50cm, CC
17. Casjopea 30.12 córeczka, 38tc, SN
18. Milka77 01.01 synek Alanek waga 3000g, 53cm, 39+6tc, SN
19. Polaj 03.01 o godz. 8:59 córeczka Patrycja waga 3840g, 59cm, 39+4tc, CC
20. Gosiak 03.01 o godz. 10:30 synek Staś waga 3850g, 58cm, 39tc, SN
21. BlackCatNorL 03.01 o godz. 12:10 córeczka Nina, waga 3530g, 57cm, 39+3tc, CC
22. Monikamonia 03.01 o godz. 19:20 córeczka Amelcia waga 3700g, 56cm, SN
23. anula1990 04.01 o godz. 8:27 córeczka Milenka, CC
24. Morwa 04.01 o godz. 11:15 córeczka Anastazja waga 3900g, 58cm, 40+5tc, CC
25. makasa 04.01 o godz. 12:45 synek Adaś waga 4140g, 55cm, 39tc, CC
26. emi2016 04.01 córeczka waga 2390g, 36+3tc, CC
27. emerald_m 05.01 synek Marcel waga 3210g, 51cm, 39+3tc, CC
28. Marzycielka111192 05.01 o godz. 8:35 synek Nikodem waga 4340g, 53cm, 40+3tc, CC
29. kasha86 05.01 o godz. 10:53 córeczka waga 3760g, 56cm, 39+3tc, CC
30. Greetta 05.01 o godz. 13:50 synek Staś waga 3660g, 56cm, 38tc, SN
31. Ikarzyca 05.01 o godz. 15:35 córeczka Ali waga 3990g, 56cm, SN
32. Koniczynka 06.01 o godz. 9:00 synek Olaf waga 3800g, 53cm, 38+4tc, SN
33. Melevis90 06.01 o godz. 14:28 córeczka Lena waga 3420g, 54cm, 38+3tc, SN
34. piri piri 08.01 o godz. 7:20, 3560g, 58cm, 39+4tc, SN
35. Andzia87 08.01 o godz. 15:30 córeczka Alinka waga 4030g, 60cm, 39+4tc, SN
36. Maruder 09.01 córeczka Kasia waga 3330g, 55cm, 39+5tc, CC
37. MoniaP 09.01 o godz. 10:30 córeczka Liliana waga 3145g, 53cm, 39+2tc, CC
38. Karmelova 09.01 o godz. 22:38 córeczka Asia waga 4130g, 57cm, 40+4tc, CC
39. (sunshine89 10.01 o godz. 1:40 córeczka Hania, 38+0tc, SN
40. helagazela 10.01 o godz. 3:47 synek Feliks waga 3085g, 49cm, 41+0tc, SN
41. Helka891 10.01 o godz. 5:50 córeczka Julia waga 3920g, 62cm, 40tc, CC
42. Bubu93 10.01 o godz. 10:35 synek Kubuś waga 2900g, 54cm, 38+2tc, CC
43. Girl25 10.01 synek Oskarek waga 3350g, 56cm, 39+6tc, CC
44. moniczko. 10.01 córeczka Hania waga 3690g, 54cm, 41tc, SN
45. Dorka87 11.01 o godz. 3:05 córeczka Klara waga 3340g, 53cm, 40+3tc, SN
46. Pooziomka 11.01 o godz. 10:03 córeczka Zosia 38+5tc, CC
47. annaki 11.01 o godz. 12:00 córeczka Sara waga 3220g, 50cm, 38+5tc, CC
48. inessa 12.01 o godz. 9:23 córeczka Janeczka waga 2766g, 54cm, 39+6tc, CC
49. ana167 12.01 o godz. 23:59 córeczka Ola waga 3785g, 54cm, 40+3tc, SN
50. Rybaaaa 15.01 synek Bartuś waga 3700g, 52cm, 37+6tc, CC
51. nandelle 15.01 córeczka waga 3200g, 53cm, 39tc, SN
52. Aenu 16.01 o godz. 11:18 córeczka Natalka waga 3090g, 55cm, 40+6tc, SN
53. _analiza 16.01 o godz. 12:15 synek Maks 3440g, 55cm, CC
54. Vilu 16.01 córeczka Daria waga 3920g, 56cm, 39+5tc, CC
55. Katiś 17.01 o godz. 9:25 córeczka Hania waga 3365g, 54cm, 39+1tc
56. chabrowa 17.01 synek Leon 3800g, CC
57. Malineeczkaa 17.01 o godz. 18:54 córeczka Wiktoria waga 2750g, 50cm, 37+5tc, SN
58. Oublier 18.01 o godz. 12:02 córeczka Julianna waga 4080g, 57cm, 39+4tc, CC
59. darin 18.01 o godz. 18:55 córeczka Nadia waga 3080g, 56cm, SN
60. Lagostina 18.01 o godz. 21:50 córeczka Martynka waga 3230g, 56cm
61. KacperekiOliwka 18.01 córeczka Wanessa waga 2800g, 54cm
62. kate88:) 19.01 o godz. 8:34 córeczka Natalka waga 3240g, 54cm, 39+2tc, CC
63. kasioua 19.01 córeczka Emilia waga 3040g, 48cm, 37tc, CC
64. Paula_29 19.01 o godz. 13:38 synek Julek waga 3600g, 58cm, CC
65. natki89 21.01 o godz. 00:13 córeczka Sara waga 3750g, 55cm, 40+6tc, SN
66. sudari 21.01 o godz. 21:43 córeczka Alicja waga 4170g, 57cm, CC
67. ŚwinkaMinka 23.01 o godz. 3:10 synek Antek waga 3600g, 53cm, 40tc, SN
68. .aś. 23.01 o godz. 17:40 córeczka Marcelina waga 3520g, 52cm, 40+2tc, CC
69. *Sylwia 23.01 o godz. 21:40 synek Kubuś waga 3460g, 55cm, 41tc, SN
70. Szmaragdowa 24.01 o godz. 13:30 córeczka Jagienka waga 3020g, 51cm, 40+1tc, SN
71. netka90 24.01 córeczka Julia waga 3400g, 54cm, SN
72. ktosiowa 26.01 synek waga 3710g, 54cm, 41+3tc, CC
73. kasiarzyna 29.01 synek Mateuszek waga 3420g, 55cm, 39+2tc, CC
74. Muska 30.01 o godz. 23:50 synek Jurek waga 3910g, 60cm, 40+3tc, SN
75. calza 31.01 o godz. 14:17 synek Filip waga 3495g, 54cm, 40+5tc, CC
Witamy na świecie:
44 dziewczynki
30 chłopców
? 2
Czekamy na wieści od:
TP. 22.01.18 K01
TP. 25.01.18 Magdalenna
TP. 25.01.18 K..a..s..i..a
TP. 25.01.18 P.CHŁOPIEC
TP. 26.01.18 Meridess
TP. 27.01.18 Agness12
TP. 27.01.18 Patrycja27
TP. 27.01.18 zimowa_mama
TP. 27.01.18 dada1415
TP. 27.01.18 Mika1997
TP. 28.01.18 WhyMeNOEMI
TP. 29.01.18 EllasiCHŁOPIEC
TP. 29.01.18 justysia 90
TP. 29.01.18 Eklerka13579GABRIELKA
TP. 31.01.18 Iwona80
TP. 02.02.18 marmiCHŁOPIEC
TP. 03.02.18 lena198808
❄05.02.2018❄
jomi81DZIEWCZYNKA & CHŁOPIEC
Aniołkowe mamusie
Ania123488
Agusia_pia
Paula95
jachcedociebie
vixia
LidziA89
Agniechaaaa
paola87
jagodowa91
Sansivieria
malka
chanka
Izalika
s1985
Anuśka
Mikuśka
Suzan
agulineczka
elize
aria40
[*]Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2018, 13:55
-
ŚwinkaMinka wrote:Hej dziewczyny, współczuję chorób maluchów
My już tydzień w domu, młody chyba trochę lepiej się przystawia i dłużej je, w nocy na cycu 30 do max 60 minut, więc jest lepiej, około 5-6 nad ranem zaczyna bardziej się prężyć, to chyba gazy, zaczęłam pić koperek może coś pomoże
U nas dziś słonecznie więc chyba zaliczymy pierwszy spacer - werandowałyście dzieciaki czy wychodziłyście od razu na zewnątrz??
Dalej nie wiem co zrobię gdy od poniedziałku zostanę sama z dwójką
Przy Zuzi werandowałam.
Teraz od razu poszłam na krótki spacer jak była ładna pogoda. -
kasiarzyna wrote:Cześć dziewczyny
Chcialam się pochwalić,ze dotrwalam do terminu CC z tym lozyskiem przodujacym i 29.01 na świat przyszedł Mateuszek,waga 3420,55cm w 39+2 tc
Serdecznie gratuluje mamusiom i prosze o dopisanie do listy.Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Hejka! Niestety Was nie nadrobię, przez pobyt w szpitalu... Wszystkim rozpakowanym serdecznie gratuluję ja - styczniowa mamusia zamykająca listę
Nierozpakowane - trzymam kciuki za rychłe porody SN!!! Oby poszło Wam gładko
Opowiem Wam historię mojego porodu, a raczej (śmieję się tylko!) dnia wydobędzin mojego uparciucha
Co już wiecie: we wtorek (30.01.2018) pojechałam na KTG, zapisały się 2 skurcze, konsultacja KTG z lekarzem na IP i propozycja od Pani doktor na masaż szyjki macicy (na który przystałam), co by poród zaczął się sam, a nie planowaną indukcją oxy. Wieczorem sms do mojego ginka z opisem sprawy, ginek zaprosił ponownie na IP jako, że miał dyżur nocny i mógł mnie obejrzeć na własne oczy. Po oględzinach zostałam na porodówce z rozwarciem na 1cm (marnie, ale coś) i skurczami co 5-7min. Przyjechała moja położna, przebadała mnie i stwierdziła, że ten dzieciak się wcale nie rodzi, pęcherz wysoko, głęboka ciąża, ja dziś nie urodzę, może jutro, ale przed nami dłuuuuga droga do finału.
Czego nie wiecie: Generalnie czekali z moimi skurczami do jakiejś 7 rano, przyszedł mój ginek, stwierdził, że rozwarcie nie postępuje, ale skurcze są regularne, mocniejsze, częstsze, więc dajemy test oxy, może to ruszy. No i ruszyło! Skurcze jeszcze mocniejsze, ale z 40ml oxy nie dostałam nawet 5ml, gdy nagle Filipowi tętno skoczyło ze 138 na 220 i nagle spadło do 60...
Szybko na prawy bok, na lewy bok, pozycja kolankowo-łokciowa, oddychamy do brzuszka, tlen, PANI MIRKO (Mira, moja położna) SZYBKO PANI TU PRZYCHODZI!!! Wyłączyli oxy, po 5 minutach tętno się ustabilizowało...
Spytałam Panią Mirkę co może powodować taką reakcję. Podobno może wystąpić taka reakcja na oxy, ale istnieje tez ryzyko, że łożysko jest niewydolne i nie dotlenia Filipa w czasie skurczów lub maluch owinął się pępowiną. Informacja, że podamy drugi raz oxy, jednak aby nie ryzykować czekamy, aż blok operacyjny będzie wolny i w razie co cesarka. Już wtedy powiedziałam K., że to się skończy cesarką, ja to czuję. Wszyscy to czuli i pod skóra wiedzieli... W międzyczasie zrobili mi lewatywę, dostałam nawodnienie i inne kroplówki, aby oxy poszło nawet lepiej.
Druga próba, znowu raptem 5ml oxy i tętno mojego Filipa spadło do 0, nie mogli znaleźć go w moim wielkim brzuchu! Znowu wyłączenie oxy, znowu przywracanie tętna dziecka, znowu podanie kroplówek - tym razem już przygotowujących do CC i to na cito. Proszę dać mężowi buzi, zaraz się zobaczycie.
O 14:04 szłam na blok operacyjny, w międzyczasie coś podpisałam, chyba coś o szczepieniach i badaniach przesiewowych dziecka... O 14:17 urodził się Filip, o 14:35 wyjechałam z bloku operacyjnego.
Wchodząc na blok było sielsko i anielsko, wpadła Pani Mirka z tekstem "Zagrażająca zamartwica płodu, nie znaleźliśmy tętna" i akcja poszło piorunująco szybko. Filip owinął się pępowiną i za każdym razem, gdy ja miałam skurcz jego główka schodziła niżej i wieszał się na pępowinie jak na lince... Pamiętacie, że martwiłam się małą ruchliwością dziecka w brzuchu? To było to.
Jeszcze we wtorek rano byłam zmęczona byciem w ciąży i wypatrywaniem objawów porodu, teraz cieszę się, że tak się to potoczyło.
I absolutnie nie czuję się gorszą mamą, bo miałam cesarkę!!! Szczerze to myślę, że to znacznie większe wyzwanie niż komukolwiek może się wydawać, kto miał ten zrozumie, kto nie miał - oby nie musiał się dowiadywać...
Z innej beczki - ile czasu odciągacie pokarm przy nawale? 20 min 1 cyc?
-
Calza dobrze że tak się skończyło
teraz już ciesz się maleństwem w domu
A czemu masz być gorsza mama przez cc? W ogóle nikt nie powinien tak mówić i myśleć! Ja chciałam urodzić sn i cieszę sie, że dałam radę. Nie uważam się jednak za lepsza od tych co miały ccmiałaś sytuację podbramkową i można tylko dziękować Bogu, że byłaś w szpitalu
Ja tak naprawdę nie miałam nawału i laktatorem używałam tylko jak Malutka była naświetlania. Także jak miałam więcej pokarmu to Sara regularnie wypijałateraz jest taka Pyzunia z niej
-
*Sylwia wrote:Dziewczyny po porodzie sn. Macie problem z nietrzymaniem moczu? Bo ja mam wrażenie że mi mieśnie zwiotczały. Nie ma może dramatu ale jak leci to nie bardzo moge wstrzymać.
-
nick nieaktualnyhelagazela wrote:Sylwia, u mnie dokładnie to samo. Jak kicham czy kaszle to nie popuszczam, nawet przy pełnym pęcherzu. Ale jak sikam, to niczego nie kontroluje. Mam wrażenie, ze teraz po 3 tygodniach od porodu jest ciut lepiej, ale pewna nie jestem.
No wlasnie. Jak sie wszystko wygoi to trzeba bedzie pocwiczyc miesnie kegla bo tak dalej być nie moze.
Calza dobrze ze wszystko skończyło się pozytywnie i byłaś obserwowana. Ja do tej pory dziękuję Bogu za to że przy porodzie nic sie nie stało. Gdyby węzęł sie mocniej zacisnał albo pępowona byłaby krótsza to mogło by być różnie. Calza wypoczywaj i ciesz się maluszkiem.
Ja przy nawale nie odciągałam dojarką tylko ręcznie upuszczałam nadmiar. Z tym że nawał trwał u mnie 1 dzień i jakos opanowałam sytuację -
Ja też przy nawale nie odciągałam tylko ręką masowałam troszkę. Nawał miałam tylko z 1 córką jeszcze w szpitalu. Porobiły się zastoje i raz położna rozmasowała wszystkie (sama nie dałabym rady zadać sobie takiego bólu..).
Calza, ważne że jesteście zdrowi!
Ja całą trójkę urodziłam przez CC i wcale gorszą matką przez to się nie czuję!
U nas tym razem podobna historia ze spadkiem tętna, i też Bogu dziękuje, że już byłam w szpitalu, choć skurcze co się pojawiły to chyba w wyniku stresu, bo ciecie miało być naatępnego dnia. No i cudowne położne, w porę zareagowały i podpięły pod ktg, ale poza regularnymi akurczami co 8-10 min nic nadzwyczajnego (nawet mam zdjęcie pięknego zapisu na 3 minuty przed całą akcją z szalejącym tętnem, a chwilę póxźniej młody tak się zaczął szamotać w brzuchu i tętno zanikło. 15 min później był już na świecie. Z pępowiną wokół szyi i barków. -
A ten mój pulpet zrobił się bardzo ruchliwy, wczoraj zostawiłam ją w kolysce i poszłam szykować ubranka na spacer a Zuzia woła "mamo ona jest na brzuszku", patrzę i faktycznie obrócił się mały cwaniak.
Nadal męczymy się z bólami brzuszka. Mam przez to tak zmasakrowane cycki że wymiekam.już były ładnie zagojone to znowu mi porozwalała
kiedy to dojdzie do normalności?
Któraś z Was pisała o pocenii się. Też tak mam ale sądzę że to przez kp i że dużo przy kp pije. Przy Zuzi się tak nie pociłam.
Umówiłam się na jutro z babeczką która ma przyjechać nauczyć mnie motać Łucję w chustę. Może to nam pomoże ogarnąć te wrzaskliwe wieczory.KacperekiOliwka, natki89, Żabulka30, helagazela lubią tę wiadomość
-
Gratuluję wszystkim rozpakowanym mamusiom u mnie w domu sajgon syn chory oczywiście pochodził tydzień do przedszkola teraz rozkłada Core roczna a ja tracę nogi z mężem i boje sie o Wanesse ale mam dość.. mało się udzielam ale od dwóch tygodni nie zmrozylam oka śpię po dwie trzy godziny łącznie jak nie jeden to drugi albo trzeci modle się o maj bo już sama ledwo zyje1 szczescie 7 lat
2 szczescie 2 latka
3 szczescie Wanessa 1 rok
odmawiajmy modlitwe do sw. Rity -
Piersią nie karmię bo jak utrzymać pokarm przy takim meksyku czuję ze syn ma oskrzela dostał antybiotyk kaszle coraz gorzej i goraczkuje zero poprawy corka katar ledwo oddycha nie spala od północy do 4 rano o Wanessa tez różnie spi czuję ze cos brzuch bo setka placze1 szczescie 7 lat
2 szczescie 2 latka
3 szczescie Wanessa 1 rok
odmawiajmy modlitwe do sw. Rity -
Cała ja miałam trzy cesarski to nie ma znacznie jak kto urodził każdą z nas będzie i jest najlepsza mamadla swoich dzieci
Krokodylica, Angela* lubią tę wiadomość
1 szczescie 7 lat
2 szczescie 2 latka
3 szczescie Wanessa 1 rok
odmawiajmy modlitwe do sw. Rity -
KacperekiOliwka wrote:Gratuluję wszystkim rozpakowanym mamusiom u mnie w domu sajgon syn chory oczywiście pochodził tydzień do przedszkola teraz rozkłada Core roczna a ja tracę nogi z mężem i boje sie o Wanesse ale mam dość.. mało się udzielam ale od dwóch tygodni nie zmrozylam oka śpię po dwie trzy godziny łącznie jak nie jeden to drugi albo trzeci modle się o maj bo już sama ledwo zyje
Jak Was czytam to przestaję żałować że Zuzia tyle czasu nie szła do przedszkola.
No i zdrowia dla Was!Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2018, 09:35