Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
*Sylwia wrote:Moze brzuszek go boli? Sprobuj masaze. Cos go w ogole uspokaja?
Uspokaja go na chwile suszarka. I to nie ogrzewanie brzuszka ale sam szum. Po prostu musi być włączona.
Gosiak, co do chusty to też juz o tym myslałam ale nigdy nie uzywałam i w sumie nie wiem jak miałabym sie do tego zabrac... -
makasa wrote:Hej.A my znów niestety dostaliśmy skierowanie do szpitala...żółtaczka nam nie odpuszcza;(mało tego poziom bilirubiny wzrósł...
Chciałam zacytowac a polubilam.
Trzymaj się dzielnie kobito.
Hela hehe ja się gruba nie czuję w ogóle, wręcz przeciwnie.makasa lubi tę wiadomość
-
calza wrote:Help! KP!!! Filip ładnie ssie pierś, ładnie się przystawia, ale...
Przed chwilą karmiłam go ok 20 minut, (podobno mam już mleko pomimo CC) trochę jeden trochę drugi cyc. No ale mały odkleja się od cyca, widzę, że chce jeszcze, szarpie się i płacze, a cyca ponownie nie chce złapać...
Na obchodzie pediatryczny powiedzieli żebym wzięła mleko na noc, nie chciałam, ale po tych 20 minutach kiedy pomimo ssania widziałam, że mały jest głodny i niespokojnie się wierci i pręży i płacze - zmiękłam i wzięłam to mleko. Wypił jakieś 10ml i teraz spokojnie usypia.
Ile powinnam go karmić jedną piersią? Ile on musi jeść teraz?
Poza tym ma tak silny odruch ssania, że bez smoczka nie pochodzę, nawet do spania musi mieć....
Położna mi mówiła, że noworodek zwłaszcza w 3 dobie życia ma silny odruch ssania i trzeba przystawiać do piersi tyle ile on sobie życzy bo ponoć tak stymuluje konkretną ilość pokarmu dla siebie na przyszłość stąd tak silny odruch ssania.
Z kolei aby się dziecko napiło i najadło z piersi to należy podawać jedną pierś przez 1,5h a po tym czasie mozna zmienic na druga. W praktyce to moze wygladac w ten sposob ze do jednej piersi mozna przystawiac malucha nawet 3-4 razy przez ten czas. My tak praktykujemy, ale wiadomo że na początku ciężko. Powodzenia
Drogie styczniowe mamusie gratuluję Wam wszystkim i każdej z osobna narodzin Waszych Skarbówpozdrawiam
Myszk@ lubi tę wiadomość
Synio 02.02.2006 31tc cc
Aniołek [*] ( 8/11tc ) XI.2015
Synio 05.01.18 39tc sn
-
Mama-Ali wrote:Uspokaja go na chwile suszarka. I to nie ogrzewanie brzuszka ale sam szum. Po prostu musi być włączona.
Gosiak, co do chusty to też juz o tym myslałam ale nigdy nie uzywałam i w sumie nie wiem jak miałabym sie do tego zabrac... -
Gosiak wrote:No to podejrzewam, że w chuście przy okapie (mój patent z córką) odpadalby w 3 minuty. Najlepiej umówić się z doradcą. Są takie dziewczyny, które mogą nawet wypożyczyć chustę na tydzien- dwa. Żeby poćwiczyć i od razu zorientować się czy dziecko polubi. Ja się z taką umiwilam 3 lata temu, przyjechała do domu, nauczyła wiązać i moje życie nabrało barw. Mogłam wszystko zrobić znowu a dziecko szczęśliwe i spooojne. Nawet jak nie spało, to było blisko i był spokój. A pozycja taka, że jeszcze brzuszek ma masowany.
Kurcze, a to nie jest tak, ze jak dziecko sie przyzwyczai to potem już nie ma szans zeby go odłożyć? Z jednej strony- królestwo za chwilę spokoju, z drugiej, nie chcę zeby dziecko wisiało na mnie non stop tylko żeby chciało też poleżeć u siebie w łóżeczku czy na macie -
nick nieaktualnyWhyme 3mamy kciuki
Kurde maz znowu jęczy że źle sie czuje i cos go bierze. Nosz jasna cholera... Ledwo starszak sie wyleczył i maz i znowu powtórka z rozrywki.
Najbardziej boje sie o Kubusia bo jak cos złapie to szpital
Greetta pierwsze słysze żeby przez 1,5h podawac jedna pierś tylko.
Wg mnie podaje sie na zmiane jak ci jedna opróżni.
-
Mama-Ali wrote:Kurcze, a to nie jest tak, ze jak dziecko sie przyzwyczai to potem już nie ma szans zeby go odłożyć? Z jednej strony- królestwo za chwilę spokoju, z drugiej, nie chcę zeby dziecko wisiało na mnie non stop tylko żeby chciało też poleżeć u siebie w łóżeczku czy na macie
Mama-Ali, helagazela, Muska, Karmelova lubią tę wiadomość
-
Mama Ali, mojej koleżanki synek bardzo mocno płakała chyba w 5 dobie życia, pojechała do szpitala na Zaspie i od razu zrobiło badania i się właśnie okazalo, że ma nietolerancję laktozy. Synek dostaje teraz jakieś kropelki (urodził się 13.01) i teraz jest ok
może warto spróbować.
Makasa biedni jesteście z tą żoltaczkadużo siły Tobie życzę, bo wiem że dla Ciebie to też trudne jest...
WhyMe a czemu dopiero w czwartek Cię przyjmą do szpitala? Trochę późno chyba... Trzymam kciuki zebys urodziła jeszcze dzisiaj. Wiem coś o tej niecierpliwości z przenoszoną ciąża.
Ja w sumie w ciąży przytyłam 13 kg a zostało mi do zrzucenia 2,5 kg więc jest superbrzuszek już właściwie wrócił na swoje miejsce. Czekam tylko aż moje mięśnie się zregenerują. W walentynki mam wizytę u mojej fizjoterapeutki i zobaczę jakie ćwiczenia zaleci.
Aenu a nie boisz się że za szybko z tymi ćwiczeniami? Ja nie jestem w ogóle znawca ale przed porodem moja fizjoterapeutka mówiła że absolutnie przez puerwsze 6 tygodni nie ćwiczyć mięśnie brzucha, bo można sobie tylko zaszkodzić. Najlepiej ograniczyć się do spacerów. No ale jak uważasz oczywiście
Mieliśmy dzisiaj sesje rodzinną-noworodkowąjuż si nie moge doczekać efektów
a przed sesją jeszcze szarlotkę zdążyłam upiec
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2018, 16:24
-
WhyMe wrote:Dziewczyny ja chce urodzić !
zaraz kogoś zabije !
Do szpitala dopiero w następny czwartek
Mam to samo, wczoraj bylam w szpitalu na badaniu i ktg, no i nic, cisza! Szyjka zamknieta, zapisal sie tylko jeden maly skurcz na KTG. Mam chodzic co drugi dzien na badanie a jak do srody nic sie samo nie ruszy, to w srode przyjecie na oddzial na wywolanie. Wczoraj bylam zla i furczalam na meza i caly swiat. Dzis jestem zrezygnowana i nic mi sie kompletnie nie chce robic... Do tej pory walczylam, stosujac rozne metody, ale juz mi sie nie chce.
Sportowcem bylabym zlym:)
WhyMe kiedys musimy urodzic i najpozniej to bedzie w przyszlym tygodniu:) Jeszcze tylko tydzien... -
Gosiak wrote:Te kropelki to chyba delicol, można je kupić i spróbować podać, zaszkodzić nie zasskodzą a jeśli to nietolerancja laktozy to będzie widać znaczącą poprawę..
No wlasnie mężu też mi mówił o tym delicolu, ale nie wiem tylko czy można je laczyc z sab simplex czy podawać same? Ktoś coś?
Teraz młody trochę popierdział, zrobił dwie kupy pod rząd i jakby troche sie uspokoił. Od 15 śpi z małymi przerwami. Chwilo trwaj! -
Gosiak wrote:Dziecko już jest przyzwyczajone do noszenia, 9 miesięcy nosilas i kolysalas w brzuchu. Wiele art czytałam i u nas się sprawdziło, że dzieci noszone w chuście są bardzo samodzielne potem i otwarte do ludzi, nie chowają się za mamy spodnica, bo ich poczucie bezpieczeństwa było zaspokojone od najmłodszych chwil. Moja jak tylko zaczęła być mobilna to uciekala jak widziała chustę i szła eksplorować świat. Teraz by nas sprzedała, zagaduje do obcych i bardzo lubi się bawić sama, lubi przedszkole, inne dzieci. Także ja widzę same plusy.
. Mało tego ona by nawet z obcym poszla...co niestyy też dobre nie jest ale zagaduje wszystkich aż czasem ją upominam na ulicy
. Więc nie tylko dzieci noszone w chuscie tak mają
natki89, Rybaaaa, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Eklerka13579 wrote:Mam to samo, wczoraj bylam w szpitalu na badaniu i ktg, no i nic, cisza! Szyjka zamknieta, zapisal sie tylko jeden maly skurcz na KTG. Mam chodzic co drugi dzien na badanie a jak do srody nic sie samo nie ruszy, to w srode przyjecie na oddzial na wywolanie. Wczoraj bylam zla i furczalam na meza i caly swiat. Dzis jestem zrezygnowana i nic mi sie kompletnie nie chce robic... Do tej pory walczylam, stosujac rozne metody, ale juz mi sie nie chce.
Sportowcem bylabym zlym:)
WhyMe kiedys musimy urodzic i najpozniej to bedzie w przyszlym tygodniu:) Jeszcze tylko tydzien...
Tu w UK nawet Ktg i usg mi nie zrobili, powiedzieli ze Mala jest w kanale rodnym i jak sama nie wyjdzie to 8.02 do szpitala, co 3dni mam tylko jezdzic na mierzenie ciśnienia bo mam na granicy normy , dla nich do 42tyg jest Ok , tez jestem zła jak osa , jeszcze mój tata czeka na badania , jest podejrzenie raka trzustkiakurat teraz. Już smsa nie wiem co mam ze sobą zrobić , na prawdę , staram się zająć sobą bo teraz niunia jest najważniejsza , ale to czekanie mnie dobija.