Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Bubu93 wrote:A właśnie miałam pisać jak u Ciebie po zmianie mleka. Zielone kupy to prawdopodobnie reakcja na zhydrolizowane białko, które ma Comfort. U mnie z tym robieniem kup było tak samo jak u Ciebie, więc ten typ chyba tak ma. My stosujemy już Comfort kilka dni i wczoraj znowu nie miał ani jednej kolki, więc jeśli mogę coś doradzić to radzę uzbroić się w cierpliwość, musi minąć kilka dni, żeby było widać znaczące efekty. A podajesz Delicol?
Tak, podaję Delicol i Espumisan. No i podawałam Biogaię, ale chyba ją odstawię i zobaczę czy coś się poprawi. A Ty podajesz tylko Delicol czy coś jeszcze?87 r., insulinooporność, hiperinsulinemia, hashimoto, niedocz. tarczycy
24.12.2017 - narodziny naszego synka -
Wiecie co? Ja podejrzewam że u mojego małego to herbata z kopru powodowała te kolki...Tyle że to ja ją piłam.Od momentu kiedy zaczęłam ją pić 2xdziebnie u niego zaczęły się te akcję z brzuszkiem i małe popurkiwania,a wcześniej wali jak stary marynarz (uwielbiam ten opis). Oo D paru dni przestałam ją pić i jest lepiej.Znowu pierdzi mocno.Niby koper na odgazowanie jest ale ja mam teorię że on zaburzył u synka te akcje.Moze mały zbyt wrażliwy jest na taką dawkę? Nie wiem jak wiem że to dziwne ale ewidentnie zaczęło się jak zaczęłam pić ta herbatkę i jest lepiej odkąd przestałam.Idealnie nie jest,ale to jedyna rzecz która zmieniłam.
Dobra,mąż wrócił,idę pod prysznicOd rana się wybierałam i jakoś nie doszłam
-
Kroko, Mania dzięki
Zamówiłam femibion natal 2 ostatecznie. Nie wiem jakim cudem zawsze to zamówienie wyjdzie za 200 zł. Zdrowie kosztuje
Moja morfologia i poziom żelaza rewelacja także zostaje mi suplementowac witaminy i dbać o żelazo w diecie. Jakoś Sarę wyciągnę z tej anemii!
-
Żabulka30 wrote:Tak, podaję Delicol i Espumisan. No i podawałam Biogaię, ale chyba ją odstawię i zobaczę czy coś się poprawi. A Ty podajesz tylko Delicol czy coś jeszcze?
Podaję tak samo jak ty, Delicol i Espumisan. Z tym, że ten drugi tylko raz dziennie 20 kropelek, bo to 40 mg, a nie 100.Żabulka30 lubi tę wiadomość
-
A ja nie rozumiem mojego dziecka wcale... Codziennie miał 3-4 godziny aktywne, 2h drzemki i znowu 3-4 godziny aktywne. A dziś? Cały czas śpi i je i leży. Chwilę go pobolał brzuszek i znowu kimę złapał. Mam się martwić czy jak?
Nie śpi - niedobrze. Śpi - też niedobrze. Czy tak już będzie zawsze? Zawsze będzie się człowiek zamartwiać co zrobił źle? -
Calza, no niestety na tym to polega. Pocieszę Cię, że nie tylko Twój tak ma. Mój też ma różne fazy, raz jest pobudzony tak, że aż ręce opadają i nie wiesz już co robić, żeby się uspokoił i zdrzemnął chociaż przez 15 minut, a innym razem śpi prawie cały dzień i ma wszystko w nosie. Dziecko jak dorosły ma lepsze i gorsze dni.
-
Gosiak wrote:14-28.05 na Costa del Sol, chyba zatrzymany się w Torre del Mar i wynajętym autem trochę pozwiedzamy a trochę poleniuchujemy
Gosiak lubi tę wiadomość
-
*Sylwia wrote:No troche sie boje ale zobaczymy jeszcze bo ja tu psychicznie nie wyrobie. Maz ma w weekend zajecia od 9 do 15 wiec sama bede
Aczkolwiek mam rodziców za ścianą i jak nie pilnują 3 letniej wnuczki (a pilnują 3 razy w tygodniu)to do mnie przychodza młoda ponosić jak płacze albo starszemu obiad podadzą.Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
nick nieaktualnyPolaj wrote:ja codziennie jestem sama od 8-21 zaniedługo na głowę dostanę.
Aczkolwiek mam rodziców za ścianą i jak nie pilnują 3 letniej wnuczki (a pilnują 3 razy w tygodniu)to do mnie przychodza młoda ponosić jak płacze albo starszemu obiad podadzą. -
nick nieaktualny
-
Ja gotowac to lubie tylko teraz obiady dla mnie i dla syna robie bi biedak chory w domu siedzi. Maz zupe to zawsze zje jak wroci do domu i to odgrzewane drugie danie o 22 z tym ze ziemniaki to sobie sam obierze i ugotuje. Wlasnie teraz je.
Juz sie nie moge doczekac kiedy skonczy wszystkie projekty i bedzie wracal o 16.
Szkoda mi go i dzieci tez bo go widza rano.Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
*Sylwia wrote:Podziwiam. Ale w razie co to masz kogos do pomocy. U mnie teściowie od poroduchorzy wiec odpadli. Moi rodzice za daleko zeby dojezdzac ni chyba ze ja pojade na troche. Takze ja bez pomocy na razie. Jutro jade do rodzicow na 4 dni to troche mi pmoga. No i u nich swobodniej bo mieszkaja w domu. Wiecej przestrzeni no i ogród.
wiadomo konflikty sa i beda ale do przezycia.
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
nick nieaktualny
-
Bubu93 wrote:My w czerwcu też chyba nad Bałtyk pojedziemy z synem, to będzie nasza taka tygodniowa podróż poślubna, bo 9 czerwca bierzemy ślub, więc nawet wypada gdzieś pojechać
Mu ślub w październiku bierzemy i mój ciągle mówi o podróży nawet za granice, a ja się obawiam o kasę... no bo jak to dobrze zorganizować finansowo, gdy robisz wesele, kupiłeś mieszkanie, masz na nie kredyt i musisz je wykończyć i jeszcze w międzyczasie na pewno gdzieś jakiś wydatek większy wyskoczy?