Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Odnosnie tej kawiarni. U mnie na wsi to chodnik ma w sumie moze z 1,5 km a lawki to sa 3 i to na tetenie szkoly. A jak odbieramy dzieci z przedsxkola to koczujemy na tych lawkach przez jakas godzine.Krokodylica wrote:Dlaczego z miasta?
Do reastauracji szłam bardzo rzadko.
Zwykle brałam kawę do kubka termicznego i prowiant, mleko dla Zuzi bo ona była na butli i jazda.
Na spacerach robiłam 7-8km minimum
Ja zwykle chodzilam do lasu bo mieszkam 300m od niego i chyba znam juz wiekszosc sciezek.
Krokodylica lubi tę wiadomość
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Hej, ja kąpię w emolium i nie robię żadnego masażu po kąpieli. PO kąpieli od razu ubieram dziecko i nic więcej nie używam. Na początku jedynie używałam emolium balsam od 1 dnia życia, ale to dlatego, że małej skórka schodziła i pępek psikałam octeniseptem.oli123 wrote:Hej dziewczyny! ja z kwietniówek ale chciałam zapytać w czym kąpiecie swoje dzidziusie? I co używacie i mogłybyscie polecic do masażu po kąpieli? Pozdrawiam
Mania1085 lubi tę wiadomość
-
oli123 wrote:Hej dziewczyny! ja z kwietniówek ale chciałam zapytać w czym kąpiecie swoje dzidziusie? I co używacie i mogłybyscie polecic do masażu po kąpieli? Pozdrawiam
Ja do kąpieli używam Oilianum, a później ewentualnie smaruje olejem kokosowym jaksą suche miejsca. Pępek też pielęgnowałam Octaniseptem i bardzo szybko odpadł
Też masażu nie robię.

-
nick nieaktualnyJa kąpię w emotopic albo oilianum a potem oliwka emolium a czasami bez. Włoski muję szamonem wodno micelatnym emotopic. Kubusiowi schodzi skóra na glowie a po tym szamponie sxybcuej sie łuszczy

Ja przy pierwszym synu zakraplałam mleko do nosa bezposrednio z cycka. Jak scisnelam to polecialo strumieniem ale nie wiszialam spektakularnych efektow. Dla mnie nr 1 na katar to czeste inhalacje z soli ok 5 6 razy dziennie oraz krople euphorbium -
No widzisz, u nas euphorbium i inhalacje, odciąganie słabo działały.*Sylwia wrote:Ja przy pierwszym synu zakraplałam mleko do nosa bezposrednio z cycka. Jak scisnelam to polecialo strumieniem ale nie wiszialam spektakularnych efektow. Dla mnie nr 1 na katar to czeste inhalacje z soli ok 5 6 razy dziennie oraz krople euphorbium
-
U nas też katar tyle trwa. Już myślałam, że to coś poważnego. Po inhalacjach jest na trochę lepiej. Ale nigdy nie przechodzi całkiem. W ogóle jak się Dawidowi ulewa, to potem przez trochę ma takie lekkie charczenie, bulgotanie w drogach oddechowych. Potem przechodzi.
My też mieliśmy fatalną noc. Tzn. mały przespał od po 24 do 4, a potem koniec spania. Też zastanawialiśmy się co się stało, ale uznaliśmy, że tym razem kolka dała czadu....Może to rzeczywiście pełnia. Oby dziś było lepiej. Mąż już pada ze zmęczenia.
U nas 5 tydzień. Pora pomyśleć o szczepieniach. Dziewczyny orientujecie się jak to jest z szczepionkami 5 w 1? Podobno dla wcześniaków są bezpłatne, ale nie mogę znaleźć do którego tygodnia ciąży. Mój to "późny" wcześniak.
W ogóle nie wiem, którą opcję wybrać. Płatne, czy nie. Skłaniam się ku 5w1, ale o jednych i drugich można się naczytać....
natki89 lubi tę wiadomość

-
Megiiii wrote:U nas też katar tyle trwa. Już myślałam, że to coś poważnego. Po inhalacjach jest na trochę lepiej. Ale nigdy nie przechodzi całkiem. W ogóle jak się Dawidowi ulewa, to potem przez trochę ma takie lekkie charczenie, bulgotanie w drogach oddechowych. Potem przechodzi.
My też mieliśmy fatalną noc. Tzn. mały przespał od po 24 do 4, a potem koniec spania. Też zastanawialiśmy się co się stało, ale uznaliśmy, że tym razem kolka dała czadu....Może to rzeczywiście pełnia. Oby dziś było lepiej. Mąż już pada ze zmęczenia.
U nas 5 tydzień. Pora pomyśleć o szczepieniach. Dziewczyny orientujecie się jak to jest z szczepionkami 5 w 1? Podobno dla wcześniaków są bezpłatne, ale nie mogę znaleźć do którego tygodnia ciąży. Mój to "późny" wcześniak.
W ogóle nie wiem, którą opcję wybrać. Płatne, czy nie. Skłaniam się ku 5w1, ale o jednych i drugich można się naczytać....
Miałam zacytować a nie polubić
Nie ma co czytać o szczepionkach. My bierzemy te sanepidowskie. Wszędzie będą za i przeciw. Wybierz najlepszą dla siebie opcję i nie doszukuj się bo można ogłupiec od tych informacji
U nas z kolei od prawie tygodnia Sara zrobiła się spokojniejsza, prawie nie ma kolek, kupki zaczęła robić regularnie, dużo się uśmiecha, zaczyna do nas gadać po swojemu
bardzo ładnie je i śpi, nie chusta już jedzeniem. Chyba przyzwyczaiła się do żelaza albo pomogło jej to że dawkę rozbiliśmy na 3 mniejsze.
Morfologia dalej poniżej normy ale dopiero jutro będziemy mieli dostęp do wyników sprzed 2 tygodni. Za to poziom żelaza w normie
Dzisiaj robiliśmy USG kompleksowe. Badanie trwało 25 minut a Sara ani razu nie zapłakała
główka i bioderek suoer, a w brzuszku zmiany na śledzionie ale to normalne przy anemii w chorobie hemolitycznej. Kontrola za 3 miesiące ale absolutnie nie mamy się martwić, także słucham lekarza. Swoją drogą rewelacyjny doktor. Wszystko dokładnie wyjaśnił, był bardzo serdeczny i delikatny w stosunku do Sary 
Jestem szczęśliwa, że te bóle brzuszka właściwie minęły, zupełnie inne dziecko
ehh mam nadzieję że najgorsze za nami i teraz będzie tylko lepiej
Megiiii lubi tę wiadomość


-
Zastanawiam się czy jeszcze mnie tu ktoś pamięta

Podczytuję ale jestem baaaardzo do tyłu
U nas oki, Nina waży już 6kg i jest tylko na cycu. Łatwo nie było ale po 5 tygodniach walki o laktację, udało się ją jakoś ustabilizować. Też mi się wydawało, że jakoś kiepsko z tym pokarmem a okazało się, ze malutka przybiera elegancko na wadze
Karmię na żądanie w dzień i w nocy, średnio co 1.5 h a w nocy co 3h. Musialam odstawić mleko krowie + jego przetwory bo mała ma alergię tak jak synek. Ale spoko, daję radę na sucharach i mięsie + suplementuję wapń.
Dzisiaj Nina skończyła 2 mce, jesteśmy po szczepieniach. Zdecydowalam się na 5 w 1, platną na WZW a po 2 tyg. podaliśmy szczepionkę doustną na rotawirusy. Mała jest niesamowita! Gada jak najęta i śmieje się od ucha do ucha do wszystkich
Jak jest przy cycubinsię już naje to tak słodko mnie zaczepia a jak jej odpowiem to śmieje się w głos
Normalnievrozplywam się ♡ Kąpiele uwielbia ale jak ją wyciagam z wanienki to sceny robi okrutne
o rękawki od bodziaka też jest awantura 
Codziennie wychodzimy na spacerki około 1,5 h (tak do max -10 stopni). Poza tym to normalka, są lepsze i gorsze dni. Zakupy w Lidlu stały się rozrywką, smycz mam krótką (max 1,5h). Nie poyrafię odciągnąć pokarmu, mam blokadę przy laktatorze i ni h.ja!
Pozdrawiam Was serdecznie i trzymam kciuki za same cudowne chwile z maluszkami!
Byle do wiosny!
natki89, Krokodylica, FreshMm, helagazela, Greta, Żabulka30, Polaj, makasa, Vilu, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
BlackCatNorL wrote:Zastanawiam się czy jeszcze mnie tu ktoś pamięta

Podczytuję ale jestem baaaardzo do tyłu
U nas oki, Nina waży już 6kg i jest tylko na cycu. Łatwo nie było ale po 5 tygodniach walki o laktację, udało się ją jakoś ustabilizować. Też mi się wydawało, że jakoś kiepsko z tym pokarmem a okazało się, ze malutka przybiera elegancko na wadze
Karmię na żądanie w dzień i w nocy, średnio co 1.5 h a w nocy co 3h. Musialam odstawić mleko krowie + jego przetwory bo mała ma alergię tak jak synek. Ale spoko, daję radę na sucharach i mięsie + suplementuję wapń.
Dzisiaj Nina skończyła 2 mce, jesteśmy po szczepieniach. Zdecydowalam się na 5 w 1, platną na WZW a po 2 tyg. podaliśmy szczepionkę doustną na rotawirusy. Mała jest niesamowita! Gada jak najęta i śmieje się od ucha do ucha do wszystkich
Jak jest przy cycubinsię już naje to tak słodko mnie zaczepia a jak jej odpowiem to śmieje się w głos
Normalnievrozplywam się ♡ Kąpiele uwielbia ale jak ją wyciagam z wanienki to sceny robi okrutne
o rękawki od bodziaka też jest awantura 
Codziennie wychodzimy na spacerki około 1,5 h (tak do max -10 stopni). Poza tym to normalka, są lepsze i gorsze dni. Zakupy w Lidlu stały się rozrywką, smycz mam krótką (max 1,5h). Nie poyrafię odciągnąć pokarmu, mam blokadę przy laktatorze i ni h.ja!
Pozdrawiam Was serdecznie i trzymam kciuki za same cudowne chwile z maluszkami!
Byle do wiosny!
A ja mam pytanie jak się u synka objawiała alergia na mleko krowie? Ja też zastanawiam się nad całkowitym odstawieniem. Mój maluch ma bardzo dziwne kolki, trwające praktycznie cały dzień z przerwami. Leki pomagają tyle co nic. Pręży się, jęczy, popłakuje, puszcza gazy. Chwila przerwy i tak w kółko. Jestem już zdesperowana. I ile tego wapnia suplementować? Czy jakieś konkretne?Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2018, 20:56

-
nick nieaktualny








