Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Niby miesiac temu mialam jeden dzien krwawienia, ale czy to byl okres to trudno powiedziec
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2018, 20:15
87 r., insulinooporność, hiperinsulinemia, hashimoto, niedocz. tarczycy
24.12.2017 - narodziny naszego synka -
Ja karmię piersią i czasem zdarzają mi się takie bóle, bardziej kłucia....Niby wszystko o.k., bo byłam kontrolnie u ginekologa.
A ja mam pytanie z innej beczki. Czy warto kupić karuzelę nad łóżeczko? Widziałam sporo tego na allegro i zastanawiam się nad nimi. Nasze dziecko nie ma jeszcze żadnych zabawek, oprócz miśków, których dostało kilka, ale robią za ekspozycję na komodzie
Widziałam plastikowe i pluszakowe karuzele...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2018, 20:29
-
Megiiii wrote:Ja karmię piersią i czasem zdarzają mi się takie bóle....Niby wszystko o.k., bo byłam kontrolnie u ginekologa.
A ja mam pytanie z innej beczki. Czy warto kupić karuzelę nad łóżeczko? Widziałam sporo tego na allegro i zastanawiam się nad nimi. Nasze dziecko nie ma jeszcze żadnych zabawek, oprócz miśków, których dostało kilka, ale robią za ekspozycję na komodzie
Widziałam plastikowe i pluszakowe karuzele...Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Megiiii wrote:Ja karmię piersią i czasem zdarzają mi się takie bóle, bardziej kłucia....Niby wszystko o.k., bo byłam kontrolnie u ginekologa.
A ja mam pytanie z innej beczki. Czy warto kupić karuzelę nad łóżeczko? Widziałam sporo tego na allegro i zastanawiam się nad nimi. Nasze dziecko nie ma jeszcze żadnych zabawek, oprócz miśków, których dostało kilka, ale robią za ekspozycję na komodzie
Widziałam plastikowe i pluszakowe karuzele...
A co do karuzeli to ja rowniez polecam... synek oglada krecace sie zabawki i smieje sie do nich. A czasami po prostu je obserwuje az zasnie.87 r., insulinooporność, hiperinsulinemia, hashimoto, niedocz. tarczycy
24.12.2017 - narodziny naszego synka -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMegiiii wrote:Ja karmię piersią i czasem zdarzają mi się takie bóle, bardziej kłucia....Niby wszystko o.k., bo byłam kontrolnie u ginekologa.
A ja mam pytanie z innej beczki. Czy warto kupić karuzelę nad łóżeczko? Widziałam sporo tego na allegro i zastanawiam się nad nimi. Nasze dziecko nie ma jeszcze żadnych zabawek, oprócz miśków, których dostało kilka, ale robią za ekspozycję na komodzie
Widziałam plastikowe i pluszakowe karuzele...
Ja uwazam ze nie warto bo dziecko nie moze skupic wzroku nie moze dotknac a by chcialo. Lepiej ksiazeczki harmonijkowe do lozeczka albo cos co moze chwytac. Z tego co pamietam to rehabilitantka która przychodziła do starszego syna odradzała -
Malineeczkaa wrote:Dziewczyny ile macie stopni w pokoju, w którym śpi maluch w nocy? I jak ubieracie do snu?
-
nick nieaktualnyMoj lubi ciepło. W domu mamy ok 22st. Kuba ma body i spodenki lub spiochy. Za bardzo nie schlodze bo mi pranie nie schnie. Z reszta sąsiedzi grzeja i u nas siłą rzeczy jest ciepło. Jak wiecej wietrze to jest 21st. Mały sie nie poci.
U rodziców jest jakies 18 lub 19 st i dodatkowo Kubie bakładam kaftanik a śpiochy welurowe a nie bawełniane. Przy 17st mi jest za zimno -
Mama-Ali jakbym czytała o swoim dziecku.Kropka w kropke też taki spokojny a dom lśni i obiad i zakupy ogarnięte.Sama nie moge wyjść z podziwu jak ja to ogarniam.Wiadomo mąż też pomaga nie powiem.Zrobi zakupy,umyje naczynia,nawet pranie nastawi;)
Jedynie nasz mały nie wydaje za dużo dzwieków jeszcze.Nawet nie płacze.W nocy jak się budzi na jedzenie to stęka żeby nas obudzić.Sąsziedzi napewno go nie słyszą
Ja na noc ubieram w pajaca.Jest zakryty kołderką.Grzejnik mam na dwójce więc raczej za gorąco nie jest.Ja nie lubie jak jest za ciepło.Codzinnie też wietrzymy.
Karuzele mam po córeczce też tiny love.Super się sprawdza u nas.Adaś potrafi leżeć dobre pół godziny.cieszy się do niej i wyciąga rączki żeby złapać.Widać że bardzo mu się podoba.
Ja po dwóch cc i takich bóli nie doświadczyłam.Może okres się zbliża.Warto sprawdzić u lekarza. -
Paula_29 wrote:Muska u nas to samo.mamy 23 st i jak go przebieram to robi sie marmurek, siny i się trzęsie z zimna. Dlatego nawet przy tych 23 musi być przykryty kocykiem.
Ja też odstawiam nabiał. Najgorzej, ze słodyczami,prawie wszędzie jest masło bądź mleko. no i kawa. Nie znoszę czarnej.Jak sobie radzicie?
Stere ja mam teraz mamę do pomocy bo sama nie ogarniam.nawet we dwójkę się ledwo wyrabiamy z praniem, prasowaniem, gotowaniem itd. bo moja 3,5 latka jest strasznie wymagająca i nie bawi się sama a Julek ciągle na rękach. Jak zostaję sama w soboty i poniedziałki to nawet sikam w biegu. Muszę pomyśleć o chuscie
Moja nie chce siedzieć w chuście. -
Megiiii wrote:Ja karmię piersią i czasem zdarzają mi się takie bóle, bardziej kłucia....Niby wszystko o.k., bo byłam kontrolnie u ginekologa.
A ja mam pytanie z innej beczki. Czy warto kupić karuzelę nad łóżeczko? Widziałam sporo tego na allegro i zastanawiam się nad nimi. Nasze dziecko nie ma jeszcze żadnych zabawek, oprócz miśków, których dostało kilka, ale robią za ekspozycję na komodzie
Widziałam plastikowe i pluszakowe karuzele...
Warto
U nas czasem 1h jej zejdzie jak sobie ogląda karuzele, no i w międzyczasie zasypiaSzczerze polecam. Lepiej jakąś bardziej jaskrawą niż mdłą. My mamy pluszakowych piratów i od 5 tyg się sprawdza, w zasadzie lepiej jak mata. Nawet kupiliśmy akumulatorki zeby baterii non stop nie wymieniać, bo jak zaśnie to lepiej nie wyączać
W mieszkaniu mamy 22-24... Jestem zmarzluchem plus mieszkanie jest chyba dobrze ocieplone, bo nie grzejemy wszędzie na maxa. 18 stopni to miałam jak mieszkałam z rodzicami w domu i zawsze miałam zimny nos... nie wyobrażam sobie maluszka w takiej temperaturze mrozić.
W końcu wracam do żywych, zaczęłam sie rano malowaćOd razu lepiej się czuję. W końcu chyba zaczniemy gdzieś wychodzić i ludzi zapraszać, bo strasznie zdziczeliśmy przez te ostatnie 2 miesiące...
-
Vilu dzięki Ci wielkie, ratujesz mi życie;) jak sie spienia to ja już po nie lecę, może w końcu mi się uda wypić latte z ekspresu
Mania ja piję dwie dziennie, ale takie z ekspresu więc nie są bardzo słabe. Przy córce też piłam i ok. Boję się że nawet odrobina zaszkodzi. Na razie sprawdzam czy będzie efekt więc chce mieć jasność. Nawet ciastek nie jem bo mają mleko w proszku.
Kroko ja mam chustę elastyczną ale kiepsko z wiązaniem. Wypróbuję i jak będzie ok poszukam doradcy i lepszej chusty
Dziewczyny zazdroszczę tego ogarnięcia. Ja tak miałam przy Zuzi bo początkowo ładnie spała. Ale przy dwójce w domu i jednym kolkowo placzacym to nierealne. Chyba że sprzątalabym jak mały zanosilby się w łóżeczku -
Maruder.. u nas okolo 17 stopni ale w nocy.... w dzien okolo 21-22... ja jestem zmarzluch ale w nocy musze miec niska temperature, ze wzgledu na dziecko i tak jest wysoka bo uwielbiam spac przy otwartym oknie... moje dzieci nie lubia ani zbyt niskiej temperatury ani zbyt wysokiej... ale po mamusi maja to, ze w sypialni lepiej jak jest chlodno niz cieplo...
...a tak z ciekawostek to u nas dzisiaj 16 stopni - na dworze...
...zazdroszcze Wam, ze Wasze dzieci tyle czasu spedzaja pod karuzelka a nawet pod nia zasypiaja... moj synio owszem, popatrzy, 5-10 minut ale to wszystko... a zasniecie pod karuzelka to marzenie scietej glowy...
...pierwszy syn to nawet 1 minuty nie wytrzymywal...https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Co do temperatury to my mamy w nocy około 21-22 st a w dzien 22-23. Pediatra i położna mówiła że taki maluszek musi mieć wyższą temperaturę by się lepiej rozwijać więc albo utrzymać wysoką albo przykrywac. Dopiero później jak ma opanowana zdolność termoregulacji to zdrowsza jest taka 21, ape ja tam lubię taką 22:)
-
Też polecam karuzelkę
ok pół godzinki na ogarnięcie się, ale nie zasypia pod nią, obserwuje zwierzątka, uśmiecha się i gada do nich ale nie próbuje łapać, w ogóle widzę że nic nie próbuje złapać, uśmiecha się, zaczyna gadać, głowę ładnie podnosi, kopie nogami bardzo namiętnie, przewala się z plecków na boczki, ale zaczyna więcej obserwować i szkoda jej czasu na jedzenie więc zaczynają się cyrki
Mam ogromną ochotę na coś słodkiego, zamierzam upiec https://www.mojewypieki.com/przepis/ciasto-czekoladowe-dla-alergika -
Wyglada przepysznie az bym zjadla ale syn zrobil postanowienie postne ze nie je slodyczy i do niego sie przylaczylam. Teraz uwaga synek ma 5 lat i 3 tyg juz wytrzymal jestem w szoku.
A co di chwytania zabawek to poczekajmy jeszcze miesiac czy dwaKrokodylica, Myszk@ lubią tę wiadomość
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012