Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
A wiecie co jest najlepsze? Goście zwykle jak nas odwiedzają to po południu.Tescie też.I wtedy on zwykle odsypia nockę i ten poranek i wszyscy pieją z zachwytu "no co wy gadacie,to przecież takie grzeczne dziecko".Az ich zAmordowac się chce bo człowiek ledwo na oczy widzi z niewyspabia a oni myśla że przesadzamy...
-
Gosiak wrote:Powiem tak - jak kupuję używane, to piorę normalnie w 40 stopniach w programie delikatnym (nawet nie dla wełny) i nic się z ciuszkami nie dzieje. Jak kupiłam kilka nowych rzeczy i wyprałam w programie wełna w 30 stopniach to się skurczyły. Muszą być wyprane kilka razy wcześniej ręcznie i chyba wtedy znoszą pralkę
Cenne info, spróbuję -
Ja generalnie wrzucam wszystko na program parowy 65 stopni, bo dopiera bez problemu wszystkie ulania i obesrania, nie muszę się bawić w zapieranie kup itp. po prostu raz na dwa dni wkładam cały ładunek pieluch, ciuszków i co tam mi jeszcze wpadnie w ręce do pralki
.
-
Mamy dzieci nieodkladalnych i non stop cyckolacych, jak sobie radzicie z domowymi obowiazkami ? Bo ja musze przyznac, ze mi dziecko daje sie we znaki. Mam starszego syna - trzeba zrobic obiad, pranie, posprzatac i zajac sie troche starszakiem. Jeszcze rano male dziecie przesypia troche w chuscie i wtedy moge cos porobic ale wieczorem to tylko jojczy i sie cyckoli.
Starszy syn dal sie jeszcze odlozyc do wozka, i co prawda, trzeba bylo wozek caly czas utrzymywac w ruchu ale jednak dal sie odlozyc a ten to tragedia. Po 5 minutach poza raczkami budzi sie.https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
nick nieaktualnyKuba ma dni kiedy nie da sie odlozyc albo wisi na cyckach. W domu jeszcze 3latek woec jest ciezko. W te dni jak musze cos zrobic np. Jedzenie dla starszego to mały po prostu płacze. Jak ogarne chustę to będę nosic w chuscie a na razie po prostu wrzeszczy.
Jestesmy po usg bioderek i wszystko ok. Mam nosic w pozycji na zabke ale nie wiem jak to jest i nie uzywac bujaczka i lezaczka. Ehhh a misłam taki zamiar i kontrola za 10tyg.
Własnie porównywałam wpisy w książeczce starzego syna i Kubusia i tak jak całą ciążę Kuba był mniejszy od statszrgo tak teraz jest wiekszy. Grześ ważył tyle co Kuba jak miał 8 tyg a Kuba ma 6 -
stere wrote:Mamy dzieci nieodkladalnych i non stop cyckolacych, jak sobie radzicie z domowymi obowiazkami ? Bo ja musze przyznac, ze mi dziecko daje sie we znaki. Mam starszego syna - trzeba zrobic obiad, pranie, posprzatac i zajac sie troche starszakiem. Jeszcze rano male dziecie przesypia troche w chuscie i wtedy moge cos porobic ale wieczorem to tylko jojczy i sie cyckoli.
Starszy syn dal sie jeszcze odlozyc do wozka, i co prawda, trzeba bylo wozek caly czas utrzymywac w ruchu ale jednak dal sie odlozyc a ten to tragedia. Po 5 minutach poza raczkami budzi sie.
Mam ciocię do pomocy.
Bez niej nie zrobiła bym nic a starsza chyba by jadła śniadanie w południe albo w akompaniamencie wrzasków. -
Muska u nas to samo.mamy 23 st i jak go przebieram to robi sie marmurek, siny i się trzęsie z zimna. Dlatego nawet przy tych 23 musi być przykryty kocykiem.
Ja też odstawiam nabiał. Najgorzej, ze słodyczami,prawie wszędzie jest masło bądź mleko. no i kawa. Nie znoszę czarnej.Jak sobie radzicie?
Stere ja mam teraz mamę do pomocy bo sama nie ogarniam.nawet we dwójkę się ledwo wyrabiamy z praniem, prasowaniem, gotowaniem itd. bo moja 3,5 latka jest strasznie wymagająca i nie bawi się sama a Julek ciągle na rękach. Jak zostaję sama w soboty i poniedziałki to nawet sikam w biegu. Muszę pomyśleć o chuscieWiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2018, 18:31
-
Paula_29 wrote:Ja też odstawiam nabiał. Najgorzej, ze słodyczami,prawie wszędzie jest masło bądź mleko. no i kawa. Nie znoszę czarnej.Jak sobie radzicie?
Kawę z mlekiem kokosowym. Alpro ma bardzo fajne dla baristów, nawet się spienia. I nie uczula. Do pozostałych, np. do owsianki albo do femaltikera używam owsianego albo migdałowego.
Nie wiem czy u mnie to odstawienie nabiału miało sens. Młodą znowu męczą gazy, a te gazy to była jedyna przyczyna, dla której położna kazała mi odstawić nabiał. Skoro nie pomaga, to chyba nie nabiał jest problemem. Z drugiej strony - dalej nie mamy kolek. Tylko czy to nie jest przypadkowy zbieg okoliczności. Chyba najprościej by było wrócić do nabiału i sprawdzić, czy kolki wrócą. Ale mi młodej szkoda. -
Dziewczyny, baaardzo dawno nas nie było, nie będę ściemniać, nie nadrobię Was, szybko tylko napisze co u nas jakby ktoś był ciekawy.
Wojtuś skończył dzis 11 tygodni. Nie wiem kiedy to zleciało.
Podsumowując w dużym skrócie. Skończył nam się okres ciągłego wycia i nerwów. Wojtek jest tak samo spokojny jak była jego siostra.
Dzis spal od 19.30 do 4.30- dopiero po takim czasie obudził się na karmienie.
Przeszedł juz pierwsze szczepionki. Waży 6100 i jest małym kluskiem
Właściwie od dłuższego czasu idzie spać koło 20 i wybudza się zwykle raz w nocy na karmienie i raz nad ranem. A czasem tylko nad ranem. W ciągu dnia, jest na tyle dobrze ze codziennie mam ugotowany obiad, zrobione pranie, posprzątane i jeszcze daje radę odpocząć z kawką. Rano budzi się zwykle koło 8 i biore go do sypialni- leżymy sobie jeszcze razem godzinke a potem przenosimy do salonu.
Jest bardzo cierpliwym dzieckiem. Na wizycie u kardiologa musielismy czekac godzine w poczekalni. Siedział w swoim foteliku i nawet nie pisnął. Kolejny raz u teściów. 2h w foteliku. Ani jednego kwilnięcia. Rozgląda się, jest bardzo ciekawy świata. ŁAdnie głuży i fajnie się śmieje, czasami dość głosno.
A dziś miałam w ogóle luźny dzien, bo cały przespał. Budził się tylko na jedzenie i dalej szedł spać. A jak miał chwile przerwy to leżał sobie na macie albo u mnie na sofie i wtedy sobie gadalismy
.
Widziałąm tez watek wakacji. My tez juz mamy wykupione, ale lecimy tylko z córą. Młody będzie się wakacjował z dziadkami. A my tydzien w Hiszpanii, mam nadzieje ze bedzie fajnie
Co tu jeszcze...codziennie chodzimy na spacerki, mamy swój rytm dnia, córa, póki co jest zdrowa. Chodzi do przedszkola wiec cały dzien mam praktycznie dla synka. Spacery uwielbia, jak znosze go na dół do wózka to zaczyna się uśmiechać.
No i jest baaaardzo silny. Mocno kopie, ładnie podnosi główkę, wydaje różnorodne dzwieki.
Zrobilismy mu przeglad wszelaki- kardiolog, bo zalecone, usg bioderek, główki, brzuszka. Wszystko super.
Mam nadzieję ze u Was tez wszystko dobrze, postaram się w przyszłym tygodniu troche nadrobić
Uściski dla Was i Waszych maluszków :*Vilu, Żabulka30, Mania1085, Karmelova, makasa, helagazela, Greta lubią tę wiadomość
-
A ja mam pytanie do dziewczyn po cc. Czy Was tez boli podbrzusze jak na okres. W niedziele bedzie 11 tygodni. Polog skonczyl sie 6 tygodni po cc. Bylam na kontroli u gina. Pozniej mialam bol jajnikow, jeden dzien krwawienis i od tamtego czasu pobolewaly mnie jajniki a teraz podbrzusze... nie wiem czy to zapowiedz okresu czy cos sie dzieje... czy to normalne czy niekoniecznie. Do tego boli mnie w krzyzu. Nosze tylko dziecko, chociaz zdazy sie, ze niose kawalek dziecko w foteliku lub zjezdzam i wjezdzam wozkiem po kilku schodkach. No i dodam, ze nie karmie piersia. Bol jest dosc silny, jak w pierwszy dzien okresu.87 r., insulinooporność, hiperinsulinemia, hashimoto, niedocz. tarczycy
24.12.2017 - narodziny naszego synka -
Paula_29 wrote:Muska u nas to samo.mamy 23 st i jak go przebieram to robi sie marmurek, siny i się trzęsie z zimna. Dlatego nawet przy tych 23 musi być przykryty kocykiem.
Ja też odstawiam nabiał. Najgorzej, ze słodyczami,prawie wszędzie jest masło bądź mleko. no i kawa. Nie znoszę czarnej.Jak sobie radzicie?
Stere ja mam teraz mamę do pomocy bo sama nie ogarniam.nawet we dwójkę się ledwo wyrabiamy z praniem, prasowaniem, gotowaniem itd. bo moja 3,5 latka jest strasznie wymagająca i nie bawi się sama a Julek ciągle na rękach. Jak zostaję sama w soboty i poniedziałki to nawet sikam w biegu. Muszę pomyśleć o chuscie
Ja myślę, że odrobina do kawy nie zaszkodzi;) Swoją drogą ile kaw pijesz dziennie przy kp? Ja jedną, ale czuje niedosyt ;/
-
Polaj wrote:Zabulka ja na Twoim miejscu pojechalabym do lekarza. Mialam dwa cc i nigdy czegos takiego.87 r., insulinooporność, hiperinsulinemia, hashimoto, niedocz. tarczycy
24.12.2017 - narodziny naszego synka -
annaki wrote:Żabulka miałam taki ból ale już po 4 tyg od cc, może nie taki mocny ale wlasnoe jak na okres i zwiastował on po prostu okres który wtedy dostałam.87 r., insulinooporność, hiperinsulinemia, hashimoto, niedocz. tarczycy
24.12.2017 - narodziny naszego synka