Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Malineczka Łucja dziś miała body z długim, cienkie połśpiochy, skarpetki, bluzę, czapkę i kombinezon ale taki polarkowy.
Najpierw bez kocyka a potem jak się zerwał mocny wiatr to nakryłam.
Ja chyba mam tendencję do przegrzewania dzieci chociaż moja mama twierdzi wiecznie że za cienko je ubieram. -
U nas dziś cudowna pogoda.Mimo kataru i tak wychodzimy często na spacery.Dziś byliśmy w kościele.Adaś był ubrany w body na krótki rękaw,bluzę,spodnie dresowe i skarpety i oczywiście kombinezon ale nie jakiś gruby.Myślę że ze było mu dobrze.
Dzięki dziewczyny za polecane tytuły.Już wiem jakie będziemy szukać książeczki.Ostatnio na poczcie kupiłam jej książeczkę o zawodach w fajny sposób opisane.Polubiła. -
Dzięki za odpowiedzi. Czyli w większości dzieciaczki karuzelę polubiły, więc kupimy. A my jeszcze poza paroma grzechotkami i misiami zabawek nie mamy. Mąż póki co pokazuje małemu kolorowe okładki płyt i synek jest zainteresowany
To może karuzela tym bardziej mu się spodoba.
Ja dziś też miałam dylemat jak ubrać małego.
Ostatecznie ubrałam body, bawełnianego pajaca na to i cieniutką bluzę. Potem polarowy cieńszy kombinezon. Czapeczkę cieniutką, bo mały ma przy kombinezonie prawie że dopasowany kapturek polarowy, więc też ciepły. Przykryłam kocykiem z minky i już nie zakładałam tego ochronnego pokrowca na wózek. Nie wiem, może powinnam, Wy go zakładacie jak jest tak ciepło? I czy jeszcze kładziecie grubsze czapki? ja mam tylko grubsze wełniane, albo całkiem cienkie. ale doszłam do wniosku, że skoro jest kapturek, to dam pod to cienką, żeby tylko do uszu nie dostało się chłodniejsze powietrze. Ostatnio od wełnianej wyskoczyły mu potówki.
W domu mamy około 21-22 stopni w dzień przy włączonym grzejniku olejowym. W nocy na pewno chłodniej. Dziś kąpaliśmy go w tej pokojowej temperaturze bez palenia w piecu. Szybka kąpiel i opatulenie w ręcznik, bez wietrzenia pupki. Zazwyczaj ubieram malucha w body i pajacyka. Kładę w na pół rozwiniętym rożku (bardziej robi za otulacz)i przykrywam poskładanym kocykiem (jest większy). Jak jest chłodniej to dodatkowo nakrywam jeszcze pojedynczym.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2018, 19:29
-
Ciacho bombowe (pewnie przez to że na słodyczowym głodzie byłam), smakuje jak niepoprawnie polityczny murzynek, więc mamy które nie spozywają nabiału a też mają głód słodyczy, polecam! U mnie za polewę zrobiła po prostu roztopiona gorzka czekolada bez mleka w składzie.
Też zawsze mam dylemat jak ubrać Gwiazdędzisiaj miała bodziaka na długi rękaw, ciepłe rajstopki, polarową sukienkę, polarowy kombinezon, cienką czapeczkę z racji tego że przy kombinezonie jest kaptur no i niedrapki robiły za rękawiczki. Nie przykrywałam dodatkowym kocykiem tylko dałam okrycie wózka. Spała aż miło, w słońcu było cieplutko no i nie było wiatru. Ja mając sukienkę, sweterek i kurtkę zdjęłam sweter, a później miałam ochotę zdjąć kurtkę a ubrać sweter.
-
nick nieaktualnywyszlismy jednak dzisiaj na bulwar -od razu chce się żyć
co do ubieralani to ja ubrałam bawelnianego pajacyka, na to bluza bawelniana spodenki z takiego mięciutkiego materiału i kombinezon niby zomowy ale juz wiekowy więc nie taki ciepły. A w wózku mam śpiworek do spacerówki i w nim kłade Kubusia. Nie kręcil się i nie płakałwięc było mu dobrez
Co do książeczek to polecam jeszcze przygody wróbelka elemelka -
Koniec końców ubrałam ją w body na długi rękaw, na to bluzka na długi, spodnie i skarpetki. polarkowy pajacyk bo czekam aż przyjdzie kombinezon taki przejściowy i przykrylam kocykiem. A że pajac ma fajny kapturek to ubralam jej średnia czapkę. Mam też takie ale cieniutkie, a w tej inny grubszy trochę materiał jest. I nie zmarzla, fajnie jej było. Kilka godzin tak spacerowalysmy. Dawno się tak nie zrelaksowalam. Marzę by już było coraz cieplej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2018, 22:49
-
Właśnie zrozumiałam co znaczy, gdy mówicie, że wasze dzieci chlustaja dalej niż widzą. Wiktoria jadła 15 min bardzo ładnie, zostawiła 30ml. Ja ją delikatnie poprawiam a ta jak mi chlusęła, to ja do przebrania, ona, poszewka kołdry i poduszki. Jestem w szoku ze u tak małych dzieci tak to wygląda. Zdarzyło nam się to poraz pierwszy i mam nadzieje ostatni. Ostatnio tez przestała ulewac.
U nas kupa jest mniej więcej Raz-dwa razy w tygodniu. Ostatnio była we wtorek. A przed wczoraj bardzo bolał ją brzuszek, aż się wybudzala ze snu z płaczem i mocno się prezyla. Potem jej przeszło i w nocy w pampersie miałam wieelka niespodziankę.
A co do uśmiechu to troszkę mi przykro, bo mi rodzice nie widzą Wiktorii często, cały czas jest ze mną. Ja na weekend na uczelnie pojechałam, mała została z dziadkami i zaczęła się uśmiechać. Nie jest to jeszcze perfidny uśmiech, ale Coraz lepiej jej idzie. Ale do mnie ani do swojego taty się nie uśmiecha, tylko do dziadków -
Ja ostatnio kupiłam w aptece syrop Lactulosum hasco. On działa podobnie jak czopki, ale jest trochę łagodniejszy jeśli chodzi o przeczyszczenie. Dzieciom zaczyna się dawać od dawki 2,5ml. I mi 5h po podaniu ładnie zrobiła kupkę. Nie męczyła się, szybko poszło. I to można stosować jakiś czas codziennie, żeby przystosować organizm do regularnego wypróżniania się, jeśli się unormuje, można stopniowo zmniejszać dawkę aż do zakończenia podawania syropu. Ma pomarańczowy smak bodajże. I kosztuje do 10 zł
-
Dzień dobry dziewczyny!
Jestem co prawda marcówką Ale potrzebuje kilka rad, A że Wy macie już sporawe doświadczenie to mam nadzieję, że tu kogoś znajdę w temacie
Powiedzcie mi, czy któraś miała przeciwwskazania do kp i chciałaby ze mną pogadać?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2018, 07:48
-
U nas kupa uwaga była dopiero po 8 dniach.Też bym coś działała w temacie ale Adaś się nie męczył,nie prezyl i nie płakał z tego powodu.Bardziej mój mąż przeżywał.Ale ja pamiętam że z córką chodziłam po lekarzach bo też tak potrafiła to mówili że dziecko może nierobic nawet 14 dni.Kilka razy przy córce użyłam czopkow glicerynowych i pomogły.Syrop lactulosum u nas akurat spowodował odwrotny skutek.
-
Cześć kobitki!
Widziałam temat ubierania dzieci w te cieplejsze dni i jedyne co mogę to przestrzec- nie rozbierajcie dzieci za wcześnie.
Mój męzu wczoraj przyodział córę w kurtkę wiosenną...wymusiłam założenie dodatkowego swetra pod spód, bo ona koniecznie chciała ubrać nową, piękną, różową kurteczkę jak już tatuś pokazał. I wieczorem oko zaropiałe, więc już wiedziałam że dziś będzie kaszel itd. Nie wiem czy to tylko to, czy przyczyniło się do tego że katar się powiekszył i pojawił kaszel. Dziś ja naszprycowałam lekami na przeziębienie, ściągnęłam gluty odkurzaczem i póki co, jest ok. Mam nadzieję ze damy radę, bo za tydzien młody ma mieć szczepienie na pneumokoki.
Z kupami u nas nie ma problemu, jedna, dwie dziennie, ale moze dlatego ze jest na mleku przeciwko kolkom i dostaje kropelki.
Zima niestety ma jeszcze wrócić. Już w środę ma być zimno.
Ale póki co, będziemy korzystać z lepszej pogody, bo dziś ma być ładnie, choć na razie Gdańsk spowity chmurami. Ja dzis jestem wyspana, bo poszłam spać po 21, w nocy mężu wstawał do małego jakoś koło 2 a potem obudził się dopiero o 7. Gdyby nie córa, która migruje do nas, w ogóle byłoby pieknie
Optymistka, ja miałam przeciwskazania bo 2 tygodnie przed porodem miałam półpaśca. Zainfekował pierś, bałam się zarazić małego. Nawet położna środowiskowa odradzała bo śmiertelność wśród noworodków zarażonych ospą jest podobno duża. Blokada była ogromna, wiec nawet nie chciałam. -
*Sylwia wrote:Tez myslalam o tej jodze dla dzieci. Muszę tam zadzwonić moze od kwietnia
Można się zapisywać z zajęć na zajęcia, nie trzeba karnetu. To jedyna tego typu oferta w trójmieście. -
nick nieaktualnyNie no chusta jest magiczna. Przy zakładaniu co prawda wrzeszczy ale potem 15 min i spi
. Na razie wiążę kangurka. Musze przyznac ze spodobało mi się. Jeszcze mam problem z dociaganiem ale ifzie do przodu.
Gosia ile trwają zajęcia i czy dzieci ćwicza same czy z dorosłymi. No i ile jest grup dla takich maluchow i o ktorej sa zajęcia:-)Gosiak lubi tę wiadomość
-
*Sylwia wrote:
Gosia ile trwają zajęcia i czy dzieci ćwicza same czy z dorosłymi. No i ile jest grup dla takich maluchow i o ktorej sa zajęcia:-)Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2018, 10:43
-
nick nieaktualnyKurde nie mam jeszcze decyzji odnosnie zadilku macierzynskiego. Zus miał termin do dzisiaj. Dzwoniłam tam to pani powiedziała ze sprawa w toku i.nie wie o co chodzi. Nosz ku***. Ty sie nie mozesz o sekunde spoznic ze skladkami a zus moze przeciagav bez zadnej informacji. Masakra. Mam nadzieje ze nie bedzie zadnej lipy:-/
-
Dzwoniłam dziś do szpitala w sprawie braku informacji o grupie krwi w książeczce zdrowia dziecka. Podobno procedury się zmieniły i wykonuje się grupę krwi tylko w przypadku gdy mama jest Rh-, jak jest Rh+ to się nie wykonuje
mega słabe to jest, muszę sama mu zrobić grupę krwi....
Nasz maluch dał nam wczoraj popalić wieczorem... zazwyczaj usypiał ok 21:30-22:00 a wczoraj od 18 nie spał do 23! Obudził się tylko raz, o 3 w nocy na jedzenie i zmianę pieluszki, ale był tak śpiący, że mało zjadł, aż miałam ochotę włączyć laktator, ale zmęczenie kazało mi przyłożyć głowę do podusipóźniej spał ładnie do 7, więc jestem zadowolona
W ogóle to czytałam, że dzieci w wieku 6-8 tygodni mogą już przesypiać ciągiem 7-8h! Dziś robię test i nie nastawiam żadnego budzika, może uda się nam pospać
Gdzieś nad nami remont jest i tak walą młotkami i wiercą w ścianach cały dzień, że żyć się nie da -
*Sylwia wrote:Kurde nie mam jeszcze decyzji odnosnie zadilku macierzynskiego. Zus miał termin do dzisiaj. Dzwoniłam tam to pani powiedziała ze sprawa w toku i.nie wie o co chodzi. Nosz ku***. Ty sie nie mozesz o sekunde spoznic ze skladkami a zus moze przeciagav bez zadnej informacji. Masakra. Mam nadzieje ze nie bedzie zadnej lipy:-/
Pani nie wie o co chodzi i nie pomoże? Klasyczna "Pani z okienka"dzwoń do nich ok 14, wymuś żeby dała do telefonu kogoś kto wie o sprawie! Ja bym jej w grzeczny sposób przez telefon przysrała, że skoro ona nie czuje się kompetentna do pomocy to poproszę o przekierowanie do osoby, która będzie wiedziała gdzie i jak sprawdzić przebieg interesującej Cię sprawy.
-
calza wrote:Dzwoniłam dziś do szpitala w sprawie braku informacji o grupie krwi w książeczce zdrowia dziecka. Podobno procedury się zmieniły i wykonuje się grupę krwi tylko w przypadku gdy mama jest Rh-, jak jest Rh+ to się nie wykonuje
mega słabe to jest, muszę sama mu zrobić grupę krwi....