X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Styczniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Styczniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • Paula_29 Autorytet
    Postów: 4099 2757

    Wysłany: 27 marca 2018, 18:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do szczepionki to my mieliśmy kiedyś taką sytuację, że w aptece nam sprzedali bez tego opakowania. Powiedzieli nam w przychodni że szczepimy na własną odpowiedzialność , musimy coś podpisać bo szczepionka może nie chronić jak trzeba i że w aptece powinni nas poinformować o konieczności kupienia opakowania. Wysłałam męża "reklamacja" i postraszył napisaniem skargi i zwrócił tą szczepionke a my zamówilismy w aptece. Ale to było lato więc może inna sytuacja

    atdc8u69hnetasq1.png
    Leonek 12.02.2017, 21 tc [*]
    3i4920mmxxemdpk1.png
  • Paula_29 Autorytet
    Postów: 4099 2757

    Wysłany: 27 marca 2018, 18:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwia to juz rozumiem.myślałam że mówisz o.jednym rodzaju meningokokow. Dwa rzeczywiście tyle wyjdą.
    Co do szczepionki to minimalna odległość pomiędzy jedną a druga bexero to 2 mce a maxalnej nie ma. My z Zuzia juz mamy pięć miesięcy obsuwy bo ciągle była chora

    atdc8u69hnetasq1.png
    Leonek 12.02.2017, 21 tc [*]
    3i4920mmxxemdpk1.png
  • Mania1085 Autorytet
    Postów: 380 143

    Wysłany: 27 marca 2018, 18:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula_29 wrote:
    Co do szczepionki to my mieliśmy kiedyś taką sytuację, że w aptece nam sprzedali bez tego opakowania. Powiedzieli nam w przychodni że szczepimy na własną odpowiedzialność , musimy coś podpisać bo szczepionka może nie chronić jak trzeba i że w aptece powinni nas poinformować o konieczności kupienia opakowania. Wysłałam męża "reklamacja" i postraszył napisaniem skargi i zwrócił tą szczepionke a my zamówilismy w aptece. Ale to było lato więc może inna sytuacja

    czyli wtedy nie zaszczepiliście? i poczekaliście już na tę właściwie zapakowaną?...ja się zastrzelę. Nie chodzi o kasę, ale nie mam pewnościczy dziecko będzie chronione, a przed nami kolejne dawki;/;/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2018, 18:06

    w5wqvut1rkxwljzl.png
  • Megiiii Autorytet
    Postów: 770 140

    Wysłany: 27 marca 2018, 20:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki za odpowiedzi.

    Malineczka czyli u nas na pewno skok. Mały nareszcie zaczął się uśmiechać, ale raczej robi to rzadko. Do tego bardziej wszystko go interesuje, paca zabawki, gada po swojemu. Intensywnie nam się przypatruje.

    Nam udało się dziś zaszczepić. Malutki po każdym ukłuciu mocno płakał, ale po włożeniu do wózka szybko się uspokoił. Na domiar złego przemokła nam pielucha i miał całe mokre ubranko, i kombinezon. Dobrze, że mamy blisko do domu. O ile ubranko zmieniliśmy, to na kombinezon tylko podłożyliśmy przewijak.
    Pytałam pediatrę o różne kwestie. Oczywiście powiedziała, że z wędzidełkiem jest o.k.
    A co mnie rozbroiło, to to.....że na meningokoki nie szczepi się tak małego dziecka. Pomimo, że jej mówiłam, że koleżanki szczepią...mówiłam, że dziwna ta lekarka. Nie wiem co z tym teraz zrobić.
    Przynajmniej powiedziała, że mały ma przepuklinę na pępuszku i mam zaklejać plastrem. Miała któraś taki problem?
    Wg niej ma trądzik, a nie skazę.


    Ja kąpie co jakieś dwa dni. Dziś nie kąpie. Kąpałam wczoraj. Spacer sobie darowaliśmy. Mały widać, że jakiś taki nieobecny po tym szczepieniu. Śpiący, ale jak go odkładam to pośpi 15 minut i płacze.
    Od kilku dni robi zielone kupy i nie wiem po czym. Czyli u nas nie jest to raczej alergia na bmk. Chyba poczekam kilka dni, aż te zieloności przejdą i spróbuję zrobić test z mlekiem kozim. Jak będzie o.k to potem wrócę do jogurtów.

    1usak6nl4m3t7dp1.png
  • Paula_29 Autorytet
    Postów: 4099 2757

    Wysłany: 27 marca 2018, 20:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mania1085 wrote:
    czyli wtedy nie zaszczepiliście? i poczekaliście już na tę właściwie zapakowaną?...ja się zastrzelę. Nie chodzi o kasę, ale nie mam pewnościczy dziecko będzie chronione, a przed nami kolejne dawki;/;/
    Mania nie zaszczepilismy bo za bardzo się bałam że właśnie działać nie będzie. A od nas z apteki do przychodni było jakieś 15 min. Ale myślę, że zapytaj lekarki albo zadzwoń sobie do sanepidu. Oni powinni wiedzieć jak to jest. My np zostawiliśmy teraz szczepionki kupione w przychodni w lodowce(kupiliśmy na zapas na wypadek braku 5w1 ) i lekarka mówiła że ona ma aplikację na tel która informuje gdyby zabrakło prądu, ma jechać natychmiast do przychodni i zabrać szczepionki do siebie do lodówki. Więc muszą być w lodówce ale ile mogą być poza tego nie wiem

    atdc8u69hnetasq1.png
    Leonek 12.02.2017, 21 tc [*]
    3i4920mmxxemdpk1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 marca 2018, 21:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiedyś farmaceutka mi powiedzuała w aptece ze keki poza lodówką mogą byc spokojnie godzine jeski nie jest ciepło ma dworze. Przeciez nie zawsze masz krotka droge z apteki do domu. Ale chyba lepiej zeby były w torbie termicznej. Zadzwon faktycznie do sanepidu lub na infolinie producenta.

    Megii idz doinnego pediatry inpodpytaj o wszystko. Na meningokoki szczepi sie po 2 miesiącu życia.
    Co do trądzika to spróbuj przemyeac bużkę nadmanganianem potasu. Tylko woda powonna byc lekko różowa. I zobacz czy np po tygodniu bedxue lepiej.
    Mój tez miał trądzik. Ja przemywałam trochę nadmanganianem potasu ale czesciej przegotowaną wodą. U Kuby krosty sie robiły jak zasychało mu mleko na policzkach. Zobacz czy u ciebie bedzie podobnie. Po każdym karmieniu przemyj buźkę.

    Jutro miałam starszego zaprowadzic do dziadków ale teść jeszcze kaszle teściowa ma końcówkę kataru i sporadyczny kaszel. O nie wiem co robić bo kusi mnie żeby poszedł a ka bede miała spokój. Ale troche sie bone ze oni mogą zarażać jeszcze :-/ no niby są po leczeniu itp ale jakoś sie boje


    Megiiii lubi tę wiadomość

  • Bubu93 Autorytet
    Postów: 429 309

    Wysłany: 27 marca 2018, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Megiiii wrote:
    Dzięki za odpowiedzi.

    Malineczka czyli u nas na pewno skok. Mały nareszcie zaczął się uśmiechać, ale raczej robi to rzadko. Do tego bardziej wszystko go interesuje, paca zabawki, gada po swojemu. Intensywnie nam się przypatruje.

    Nam udało się dziś zaszczepić. Malutki po każdym ukłuciu mocno płakał, ale po włożeniu do wózka szybko się uspokoił. Na domiar złego przemokła nam pielucha i miał całe mokre ubranko, i kombinezon. Dobrze, że mamy blisko do domu. O ile ubranko zmieniliśmy, to na kombinezon tylko podłożyliśmy przewijak.
    Pytałam pediatrę o różne kwestie. Oczywiście powiedziała, że z wędzidełkiem jest o.k.
    A co mnie rozbroiło, to to.....że na meningokoki nie szczepi się tak małego dziecka. Pomimo, że jej mówiłam, że koleżanki szczepią...mówiłam, że dziwna ta lekarka. Nie wiem co z tym teraz zrobić.
    Przynajmniej powiedziała, że mały ma przepuklinę na pępuszku i mam zaklejać plastrem. Miała któraś taki problem?
    Wg niej ma trądzik, a nie skazę.


    Ja kąpie co jakieś dwa dni. Dziś nie kąpie. Kąpałam wczoraj. Spacer sobie darowaliśmy. Mały widać, że jakiś taki nieobecny po tym szczepieniu. Śpiący, ale jak go odkładam to pośpi 15 minut i płacze.
    Od kilku dni robi zielone kupy i nie wiem po czym. Czyli u nas nie jest to raczej alergia na bmk. Chyba poczekam kilka dni, aż te zieloności przejdą i spróbuję zrobić test z mlekiem kozim. Jak będzie o.k to potem wrócę do jogurtów.


    Kuba ma przepuklinę. Dostaliśmy skierowanie do chirurga dziecięcego. Trzeba to obserwować. Nam powiedziała, żeby małego często kłaść na brzuszku, bo to pomaga. I rzeczywiście ten pępuszek wygląda już lepiej. Nie jest taki wystający strasznie :)

    Megiiii lubi tę wiadomość

    f2wl6iyel6lwf2pt.png
  • Megiiii Autorytet
    Postów: 770 140

    Wysłany: 27 marca 2018, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bubu O.k. Dzięki. Będziemy obserwować. A kleisz plastry na to? Nam radziła ta lekarka, ale w sumie nie wiem, czy będę umiała, żeby nie pogorszyć sprawy.

    Sylwia ja przemywam przegotowaną wodą, ale spróbuję też nadmanganianem. Masz rację, to może być od mleka, bo on zawsze się jakoś o tego sutka wyciera cały i jeszcze przytula po karmieniu. Możliwe, że coś tam mu zostaje na policzkach, a nie zawsze pamiętam, żeby od razu wytrzeć i pewnie trochę na skórze zostaje. Dzięki :)

    Z tym pediatrą, to kiepska sprawa, już raz się przepisaliśmy. Poprzednia była jeszcze gorsza. Tu przynajmniej mamy blisko i nie musimy jechać na drugi koniec miasta. no ale poglądy ma jakieś staroświeckie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2018, 21:58

    1usak6nl4m3t7dp1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 marca 2018, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Megii jak macie możliwość to znakdz dobrego pediatre prywatnie. I kak bedziesz miała jakieś poważniejsze pytania czy problem to wtedy idz prywatnie. A jak jakieś błahostki to do przychodni.

    Ja tak robiłam przy pietwszym synu. Teraz akurat należymy do przychodni gdzie jest dobra pediatra ale i tak mam sprawdzoną pediatrę prywatnie i z nią konsultuję.

    Megiiii lubi tę wiadomość

  • Bubu93 Autorytet
    Postów: 429 309

    Wysłany: 27 marca 2018, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Megiiii wrote:
    Bubu O.k. Dzięki. Będziemy obserwować. A kleisz plastry na to? Nam radziła ta lekarka, ale w sumie nie wiem, czy będę umiała, żeby nie pogorszyć sprawy.

    Sylwia ja przemywam przegotowaną wodą, ale spróbuję też nadmanganianem. Masz rację, to może być od mleka, bo on zawsze się jakoś o tego sutka wyciera cały i jeszcze przytula po karmieniu. Możliwe, że coś tam mu zostaje na policzkach, a nie zawsze pamiętam, żeby od razu wytrzeć i pewnie trochę na skórze zostaje. Dzięki :)

    Z tym pediatrą, to kiepska sprawa, już raz się przepisaliśmy. Poprzednia była jeszcze gorsza. Tu przynajmniej mamy blisko i nie musimy jechać na drugi koniec miasta. no ale poglądy ma jakieś staroświeckie.

    Nie kleję. Kładę tylko na brzuszek. Znaleźć dobrego pediatrę jest naprawdę ciężko. Nasi w przychodni póki co się sprawdzają. Tylko jedna taka była co mnie przeraziła i to na pierwszej wizycie po porodzie. Ta pani to już powinna na emeryturę iść moim zdaniem. 5 razy pytała mnie jak Kuba ma na nazwisko, zapomniała mi wypisać skierowania do chirurga, a na koniec wsadziła historię syna nie do tej koperty co trzeba :/ Ogólnie to też zastanawiam się czy nie korzystać z prywatnej pomocy pediatry, ale te młode w przychodni są ok, więc się wstrzymałam. Na pewno jak będę miała jakiś większy problem z małym to pójdę prywatnie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2018, 22:22

    Megiiii lubi tę wiadomość

    f2wl6iyel6lwf2pt.png
  • Muska Autorytet
    Postów: 2322 5037

    Wysłany: 27 marca 2018, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Megiiii wrote:
    Dzięki za odpowiedzi.

    Malineczka czyli u nas na pewno skok. Mały nareszcie zaczął się uśmiechać, ale raczej robi to rzadko. Do tego bardziej wszystko go interesuje, paca zabawki, gada po swojemu. Intensywnie nam się przypatruje.

    Nam udało się dziś zaszczepić. Malutki po każdym ukłuciu mocno płakał, ale po włożeniu do wózka szybko się uspokoił. Na domiar złego przemokła nam pielucha i miał całe mokre ubranko, i kombinezon. Dobrze, że mamy blisko do domu. O ile ubranko zmieniliśmy, to na kombinezon tylko podłożyliśmy przewijak.
    Pytałam pediatrę o różne kwestie. Oczywiście powiedziała, że z wędzidełkiem jest o.k.
    A co mnie rozbroiło, to to.....że na meningokoki nie szczepi się tak małego dziecka. Pomimo, że jej mówiłam, że koleżanki szczepią...mówiłam, że dziwna ta lekarka. Nie wiem co z tym teraz zrobić.
    Przynajmniej powiedziała, że mały ma przepuklinę na pępuszku i mam zaklejać plastrem. Miała któraś taki problem?
    Wg niej ma trądzik, a nie skazę.


    Ja kąpie co jakieś dwa dni. Dziś nie kąpie. Kąpałam wczoraj. Spacer sobie darowaliśmy. Mały widać, że jakiś taki nieobecny po tym szczepieniu. Śpiący, ale jak go odkładam to pośpi 15 minut i płacze.
    Od kilku dni robi zielone kupy i nie wiem po czym. Czyli u nas nie jest to raczej alergia na bmk. Chyba poczekam kilka dni, aż te zieloności przejdą i spróbuję zrobić test z mlekiem kozim. Jak będzie o.k to potem wrócę do jogurtów.
    U nas też był skok.Teraz mały jest bardziej kumaty,patrzy na nas i jak tylko zajrzę do wózka to uśmiecha się od ucha do ucha :) Ale czekałam na ten moment.Jest słodziak :)
    Mleko kozie też może uczulać jak krowie.Przy alergii na krowie kozie tak samo zadziała.Lepsze roślinne.Sa migdałowe,kokosowe albo ryżowe.Sojowego bym unikała.
    U nas polozna na pierwszej wizycie powiedziała żeby kłaść często na brzuszku bo pieluszek trochę wystaje żeby przepuklina się nie zrobiła.Na szczęście pomogło i już jest cały wklęsły.Take kładź przed karmieniem za kazdym razem na chwilkę chociaż.Po karmieniu lepiej nie,bo może zhaftowac.
    My jutro idziemy na pierwsze szczepienia.Juz mam stresa.a dzisiaj mały jest mega rozdrażniony.Zle śpi,źle je i strasznie głośno placZe.Zaczynam się zastanawiać czy mu juz zeby nie idą :/ Jakoś mega szybko by było,ale kto wie.
    A w ogóle na wadze łazienkowej mój klocek waży 7kg.Musze jutro go zważyć u pediatry przed szczepieniem żeby to potwierdzić.A z ubranek znowu mi wyrósł.Nie naraz wymieniać mu ciuszkow.Juz 68 a nawet niektóre 74 nosi.kurcze ni chyba chłopak zwolni bo mi plecy odpadną.w końcu 2 m-cy nie ma jeszcze.

    Megiiii lubi tę wiadomość

    9f7j3e5e06vngc0g.png
    961lgu1rd0kaje2g.png
  • Paula_29 Autorytet
    Postów: 4099 2757

    Wysłany: 27 marca 2018, 23:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Muska bo z tego co widzę to u Ciebie jest teraz ten drugi skok, a dziewczyny niektóre mają trzeci. To jakoś jest 5 tydzień, 7-9, potem 12-15 jakoś tak;)

    Leki do lodówki a szczepionki to trochę co innego. Dlatego normalnie leków nie trzeba wozic w torbie termicznej a szczepionki tak. Szczepionki są bardziej wrażliwe na temperaturę, ale myślę że warto spytać w sanepidzie. Na pewno będą wiedzieć. Może być tak jak Sylwia mówi

    atdc8u69hnetasq1.png
    Leonek 12.02.2017, 21 tc [*]
    3i4920mmxxemdpk1.png
  • natki89 Autorytet
    Postów: 801 890

    Wysłany: 28 marca 2018, 07:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry :) trochę mnie nie było, ale korzystaliśmy z pogody i z urlopu tatusia :)

    U nas pneumokoki były w miniony czwartek i oprocz płaczu po wkłuciu, nic Sarze nie było :) my zawsze umawiamy się na 17.30 że jeżeli ma coś boleć to Malutka to prześpi. Jeszcze po szczepionce nic takiego się nie zdarzyło i oby tak dalej. Na spacery normalnie chodzimy i normalnie kąpiemy.

    Megii myśmy chcieli szczepić też na meningokoki, ale nam pediatra mówiła żebyśmy szczepili jak Mała skończy pół roku to teraz ilość wkłuć by była częstsza. Także czekamy :)

    Dziewczyny (przepraszam nie pamiętam które) zastanawialiście się nad bieganiem i ćwiczeniami. Ja po połogu byłam u fizjo i mówiła że nawet jak ginekolog pozwoli to nie powinno się biegać na pewno przez pierwsze pół roku a najlepiej dłużej. Ćwiczenia wprowadzać stopniowo, zrezygnować do 3-6 miesięcy z ćwiczenia mięśni brzucha a na pewno tych skośnych nie ćwiczyć. Można pobudzać mięsień poprzecznyy :) któraś może powiedzieć że czuje się już na siłach i że wszytsko jest ok. Ja czuję się super i wiem że mogłabym ćwiczyć tak jak przed ciążą, ale po co? Chce dać czas na regenerację mięśni dna miednicy żeby w przyszłości nie płakać. Oczywiście każda robi to co uważa za słuszne dla siebie :) ja teraz robię spacery po 6-9km dziennie (1.5-2 h) wi co drugi dzień robię ćwiczenia od fizjoterapeuty. W połowie kwietnia idę na drugą kontrolę i będzie pobudzała kolejne mięśnie. Myślę że to rozsądne podejście :)

    Sara ostatnie tygodnie ma naprawdę fantastyczne. <3 dużo się śmieje, rozmawia z nami, ogląda się za wszystkim co się da, właściwie nie płacze od kiedy nie ma problemu z kolkami. :)

    Widzę że z tą karuzelą Leśni Przyjaciele jest nas kilka :) Sara od 3 tygodni może leżeć i ją oglądać non stop i się nie nudzi. :)

    Skoki rozwojowe są dokładnie w 5, 8-9, 12, 15-19 tygodniu :) potem 23-26 i najbardziej burzliwy 29-30. Dalej nie podaje bo musimy dotrwać do tego 30 tyg :D
    Te skoki są podane dla dZieci urodzonych w terminie i podobno dla dzieci urodzonych przed i po terminie to się odpowiednio przesuwa. Powinno się liczyć od daty porodu. Ale w praktyce różnie to wychodzi. W sumie przez pierwszy brok jest aż 26 tygodni skoku :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2018, 09:35

    Gosiak, Mania1085, Megiiii lubią tę wiadomość

    1a564c9e4d.png
    244036ec09.png
  • stere Autorytet
    Postów: 849 291

    Wysłany: 28 marca 2018, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas ewidentnie jakis skok rozwojowy, co prawda dziecko nadal usmiechniete i duzo "gadajace" ale tez mocno marudne i przesadnie siedzace przy cycu.

    Ja zaczelam od cwiczen miesni dna miednicy i pomalu rozkrecam cale cialo. Bruno, jak jest pod opieka taty to daje pocwiczyc, gorzej ze zmeczeniem ale po cwiczeniach czuje sie fantastycznie i to mnie mobilizuje. Z bieganiem czekam do polowy sierpnia, az do konca wakacji. Moze wtedy uda sie wlozyc dziecko do wozka i wyruszyc w trase.

    https://www.maluchy.pl/li-73368.png
  • Paula_29 Autorytet
    Postów: 4099 2757

    Wysłany: 28 marca 2018, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natki Twoja fizjo chyba trochę za bardzo ogólnila te zalecenia. Ja też byłam u fizjo a po pierwszym porodzie chodziłam regularnie kilka miesięcy i z bieganiem się zgodzę, natomiast reszta zależy od po pierwsze rodzaju porodu czy sn czy cc a ćwiczenia mięśni brzucha można juz przy sn 6 tyg po porodzie , około 8 tyg po cesarce jeśli blizna jest ok i gin wyrazi zgodę. I w pierwszej kolejności można właśnie brzuszki skośne robić (zresztą skośne są jedynymi, które można robić w ciąży do ok. 5-6 mca) nawet przed zakończeniem połogu.ja mam zalecony od niej zestaw właśnie do ćwiczen mięśni dna miednicy + na rozejscie mięśni brzucha i w zaleceniach mam ćwiczyć właśnie skośne brzuszki. Ćwiczenia mięśni prostych zależą właśnie od stopnia rozejscia. Ona to wszystko robi zgodnie z tym slynnym programem opracowanym dla kobiet po porodzie atrakcyjna mama. Prowadzi zajęcia dla kobiet w ciąży, terapię dna miednicy i w sumie głównie zajmuje się rehabilitacja po porodzie. Więc może twoja mówiła o zaleceniach dla Ciebie konkretnie.

    atdc8u69hnetasq1.png
    Leonek 12.02.2017, 21 tc [*]
    3i4920mmxxemdpk1.png
  • Mania1085 Autorytet
    Postów: 380 143

    Wysłany: 28 marca 2018, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kontaktowałam się z przedstawicielstwem GSK w sprawie Bexsero. W ciągu 24h będę mieć odpowiedź czy szczepionka zadziała i czy takowe przewożenie było bezpieczne. Powiem Wam, że ich customer service zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Spisali wszystko dokładnie, w jakich dniach i godzinach był zakup itp.

    Paula_29 lubi tę wiadomość

    w5wqvut1rkxwljzl.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 marca 2018, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mania to dsj znać co powiedzą.

    Ja nic nie ćwicze a w zasadzie mogłabym troche własnie miesnie dna miednicy żeby potem problemów nie mieć

  • natki89 Autorytet
    Postów: 801 890

    Wysłany: 28 marca 2018, 09:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula to z kolei ja się z Tobą nie zgodzę. Moja fizjo jest urogino fizjoterapeuta z samymi dobrymi opiniami, jest doktorantką na AWF Gdańskim i prowadzi wykłady w Trójmieście. Polecam. I pierwsze słyszę że można ćwiczyć mięśnie skośne i brzuszki przez pierwsze pół roku, nawet według zaleceń innych fizjoterapeutów z którymi mam styczność jest niewskazane (można poczytać nawet w necie na stronach fizjoterapeutów), waosbie ze względu na obciążenie więzadeł macicy. Mięśnie proste mogę ćwiczyć właśnie dlatego że właściwie nie miałam rozejścia (zostało teraz na pół palca).

    Ja mam ćwiczenia mdm, do tego wybrane na konkretne mięśnie brzucha, więc nie są to uogólnione zalecenia. :)

    Napisałam, że każdy oczywiście zrobi jak uważa.

    1a564c9e4d.png
    244036ec09.png
  • natki89 Autorytet
    Postów: 801 890

    Wysłany: 28 marca 2018, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I zaznaczę że nie mam obniżenia mdm, rozejście mam już jedynie na pół palca, więc zalecenia nie są ogólne i podejście fizjo ogólne też nie było :)

    Mój błąd, spojrzałam na moją rozpiskę i nie dotyczy mięśnia prostego który właśnie ma odpoczywać a mięśni poprzecznych które regularnie pobudzam. Po 12 tygodniach, czyli przy kolejnej wizycie będziemy uruchamiały pomału skośne żeby dźwigały mdm. Ale wszytsjo stopniowo. :)

    Dlatego też wyżej napisałam 3-6 miesiecy, a zależy wszytsjo od porodu, ewentualnego nacięcia krocza i rozejścia mięśni.

    Jeżeli możesz ćwiczyć mięśnie skośne bez napinania prostego to daj znać jak, bo bez urazy ale nie da się :)

    Ja mogę ćwiczyć pilates, ale tylko te zestawy gdzie leżę na plechach. Bo nie powinno się teraz przenosić ciężaru ciała na przedramiona np pompki czy plank, gdzie uruchamiane są te mięśnie brzucha których nie powinno się ruszać na początku. Dużo by pisać, w sumie każdy i tak będzie robił jak uważa. Ja nie jestem kompetentna do pouczania :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2018, 09:43

    1a564c9e4d.png
    244036ec09.png
  • Paula_29 Autorytet
    Postów: 4099 2757

    Wysłany: 28 marca 2018, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natki moja też ma różne dyplomy oraz prowadzi największą w Krakowie szkołę rodzenia i zajecia dla kobiet w ciąży, po porodzie i jako jedna z dwóch w Krakowie ma skończony ten program atrakcyjna mama o którym rozpisywali się w mediach, mówili w dzień dobry tvn. Można sobie poczytać
    http://atrakcyjnamama.pl/program-w-mediach.html
    Zresztą ja nie chodzę do niej pierwszy raz. Akurat w terapii dna miednicy to bardzo mi pomogla i kolezankom więc mam ją sprawdzoną na sobie.
    Zresztą nie o to chodzi by się licytować, która lepsza. natomiast mówienie co mozna a co nie, nie znajac kogos aktualnej sytuacji jest bez sensu bo kazdy jest w innej kondycji po porodzie. Trzeba się przejść osobiscie. Mnie tylko kłóci się to co napisałaś bo jeśli jest dobry fizjoterapeuta to podchodzi indywidualnie do kazdego, a nie mówi ze nie można tego i tego nawet jak ginekolog pozwoli bo to chyba indywidualna kwestia. Co do mięśnie skośnych to nawet każdy trener personalny powie Ci ze w ciąży mozna ćwiczyć brzuszki skośne na początku.a ciążą sama jako tako obciąża mięśnie dna

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2018, 09:52

    atdc8u69hnetasq1.png
    Leonek 12.02.2017, 21 tc [*]
    3i4920mmxxemdpk1.png
‹‹ 1203 1204 1205 1206 1207 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ