Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
My smarujemy tylko jak wiem, że szykuje się dłuższa wyprawa. Kiedy wychodzimy na krótki spacer nie smaruję. Uwazam, że pół godziny na słoneczku nie zaszkodzi.
Dermatolog zadzwoniła i przełożyła moją wizytę na za tydzień. Kurde, w sumie to źle, bo wolałabym wiedzieć czy wszystko ok, ale z drugiej strony jak wczoraj dzwoniłam to chyba się lekko zeschizowałam i spanikowałam. Z drugiej strony to lepiej, że mam jeszcze trochę czasu, żeby się nastawić na tą wizytę i pójść na nią totalnie spokojna. Muszę przestać myśleć o głupotach i pisać same czarne scenariusze
No i stuknęły nam 4 miesiące! Jak ten czas szybko leciWiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2018, 17:36
makasa lubi tę wiadomość
-
ja też nie smaruje.Staram się aby nie świeciło na niego cały czas słońce tym bardziej ze on nie lubi jak mu świeci.Myślę że czasem jak pół godziny na spacerze ma to słońce to nawet na plus.
megii ja też sie boję kolejnego szczepienia.Eh z córką jakoś łatwiej było.Strach jest i będzie przez całe życie. -
ana167 wrote:My za tydzien szczepienie jak mala znowu nie wywinie numeru..
A dzis mloda wykąpalam,chcac byc dobra matka pomasowalam pobawilam,dalam jesc i dziecko z wdziecznoscia na matke popatrzylo i zrobiło big kupe po same pachy.. Kochane dziecko..
Hehe, ale przynajmniej przy tym nie cierpiało -
Ja dziś cały dzień na dworze. Pięknie dziś było nawet na kawce u koleżanki wylądowaliśmy a że ona 5 tyg po porodzie to miała taką na laktację
Młoda dziś zaczęła pełzac i po dywanie przemieścila się jakieś 20 cm jestem w szoku że to już. Wygląda na to że skok pełna para
Moja przy kp kupy robi co 4 dni i raz się przy nich męczy a raz nie. Lekarz mi powiedział że mogę jej podawać herbatkę z koperku problem w tym że za bardzo jej nie chce pić.makasa lubi tę wiadomość
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
ana167 wrote:
A dzis mloda wykąpalam,chcac byc dobra matka pomasowalam pobawilam,dalam jesc i dziecko z wdziecznoscia na matke popatrzylo i zrobiło big kupe po same pachy.. Kochane dziecko..
U mnie to samo haha Wykąpana, pachnąca, dopiero co w pajacyk wciśnięta a tu ... kupa i uśmiech od ucha do ucha z tego tytułu
Od 2 dni Nina się obraca z plecków na brzuszek ( 3 maja skończyła 4 m-ce). W sumie to takie gramolenie pocieszne i wielkie zdziwienie jak ląduje na brzuszku Nie umie jeszcze rączki spod klatki wyciągnąć i tak się "kolibie" . W drugą stronę się nie obraca ( z podparcia na przedramionach) i generalnie nie lubi leżeć na brzuszku grrr
Ktoś pytał o szczepionkę 5 w 1. Ja ją podawałam Nince. W sumie ok, ale za drugim razem miała takie twarde coś w miejscach wkłuć ( i po 5 w 1ci po pneumo). Po pierwszej dawce nic takiego nie było.
ana167 lubi tę wiadomość
-
Megiiii wrote:Vilu daj znać jak tam. A czegoś się dowiedziałaś u gastro?
Że to dyschezja niemowlęca (brak koordynacji mięśni przy kupie) i że można na to przepisać leki, które stopniowo pomagają, ale on przepisuje tylko wtedy, kiedy dziecko się faktycznie męczy, tzn mocno płacze przy kupie albo ciśnie przez pół nocy. A jak nie to lepiej jego zdaniem nie pakować chemii w dzieciaka. Będzie coraz lepiej a do 9 miesiąca powinno przejść. -
nick nieaktualnyMy jutro szczepienie. Byłam z Grzesiem u pediatry. Osłuchowo czysto gardło czyste tylko mokry jasel ale to od kataru. Pytałam o ze sczeieniem brata to mówiła że można sczepić. Jutro jeszze pogadam z lekarzem. W zasadzie is niedzieli nikt sie nie zaraził od Grzssia.... ehhh nie wiem co robić.
Kubuś od 2 dni malo kup robi. Do tej pory 4-5 dziennie a teraz 1-2 i to do tego brzydkie zielone. Nie wiem od czego -
Dzięki Vilu, tak podejrzewałam, że to może być to już wcześniej, bo u nas typowe kolki to nie były. Czyli trzeba przeczekać.
Szkoda pakować jakieś leki, póki nie ma tragedii.
Sylwia u nas też były zielone kupki tak z miesiąc temu przez tydzień. Podejrzewałam zbyt szybki wypływ mleka i przez dłuższy czas karmiłam pod górkę, i przeszło.
Mały nadal dziwny. Płaczliwy. Do tego marudzi po swojemu. Jakby się skarżył. Przy podnoszeniu, przy cycku, przy noszeniu. Taki płaczliwy nie był nawet przy bólu brzuszka, ani przy skokach. Gorączki nie ma. Na pogotowiu był przebadany. Nie wiem już sama czy to po szczepionce czy o co chodzi.
-
Megii moj zachowuje się bardzo podobnie mimo że nie miał szczepienia, moim zdaniem to skok 14-19 tydz.
My szczepilismy 5w1 i wszystko było ok
Co do autyzmu, nie wierzcie w takie bzdury. Gosciu który twierdzil ze szczepionki powoduja autyzm siedzi teraz w więzieniu i ma zakaz wykonywania zawodu
Autyzm ostatnio udowodniono jest chorobą która zaczyna się już na poziomie genetycznym. Dziecko rodząc się już jest chore na autyzm ale tak wcześnie nie da się go zdiagnozować. Żadna szczepionka nie powoduje autyzmu. Natomiast czas gdy diagnozuje się autyzm zbiega się z podawaniem szczepionek , szczególnie mmr i stąd te insynuacje -
Jeśli chodzi o filtry ja używam 50, z Zuzia też używałam. A wybieram na podstawie strony srokao. Juz kiedyś o niej pisaliśmy.
Ziajka ma podobno kiepski skład. Dobra jest bioderma, dermedic, mustela, o ostatnio emotopic więc jak był na promocji to kupiłam. Mam to i avene do twarzy.w gemini było za 19 zł i bioderme do ciała. Dobry podobno też babydream -
Paula_29 wrote:Megii moj zachowuje się bardzo podobnie mimo że nie miał szczepienia, moim zdaniem to skok 14-19 tydz.
My szczepilismy 5w1 i wszystko było ok
Co do autyzmu, nie wierzcie w takie bzdury. Gosciu który twierdzil ze szczepionki powoduja autyzm siedzi teraz w więzieniu i ma zakaz wykonywania zawodu
Autyzm ostatnio udowodniono jest chorobą która zaczyna się już na poziomie genetycznym. Dziecko rodząc się już jest chore na autyzm ale tak wcześnie nie da się go zdiagnozować. Żadna szczepionka nie powoduje autyzmu. Natomiast czas gdy diagnozuje się autyzm zbiega się z podawaniem szczepionek , szczególnie mmr i stąd te insynuacje
Dzięki. Pocieszyłaś mnie Jest tyle opinii, że już nie wiadomo komu wierzyć. Ja zawsze podchodziłam do tego tak, że my też byliśmy szczepieni, a nikt wśród znajomych nie miał autyzmu i jakichkolwiek powikłań. No ale po ostatnich rewelacjach, to sama się zeschizowałam. -
nick nieaktualnyPaula_29 wrote:Jeśli chodzi o filtry ja używam 50, z Zuzia też używałam. A wybieram na podstawie strony srokao. Juz kiedyś o niej pisaliśmy.
Ziajka ma podobno kiepski skład. Dobra jest bioderma, dermedic, mustela, o ostatnio emotopic więc jak był na promocji to kupiłam. Mam to i avene do twarzy.w gemini było za 19 zł i bioderme do ciała. Dobry podobno też babydream -
Dziewczyny mam trochę dziwną sprawę... chodzi o to, że mój mały umiał się już przekręcać z plecków na brzuszek, a teraz po prostu nie umie tego zrobić. Kładę go na brzuchu, a on krzyczy i płacze, ręce mu się rozjeżdżają i nie umie się przekręcić. Czy powinnam się tym jakoś martwić szczególnie? 23 maja idziemy na wizytę do pediatry (kolejne szczepienia) powinnam się o to zapytać?
-
Dziewczyny, starsza córa ma ospę ;(
Boję się o małego, wysłałam do z mężem na razie na wygnanie- on też nie miał ospy...powiedźcie mi, jakby co- czy któraś z Was, lub z Waszych znajomych przechodziło ospę z dzieckiem w wieku niemowlęcym, zbliżonym do naszego?, czyli 5 miesięcy??
Na razie chłopaki będą poza domem 4 dni. Lekarka mówi ze mało ją wysypało i do piątku kolejnego powinnno być po wszystkim, a chyba najgorszy jest ten etap jak zaczynają się tworzyć krostki, a ona własnie teraz taki ma.
Niby małe dzieci +- do 6 miesiąca mają przeciwciała matki, ale to nie jest zasadą. Ja też miałam tego cholernego półpaśca 2 tygodnie przed porodem, więc dostał przed samym porodem świeżą dawkę przeciwciał. Ktoś coś wie na ten temat?
Szukam jakiegokolwiek wiarygodnego pocieszenia. -
nick nieaktualnyMama ali od momentu wygojenia sie krost córka będzie jeszcze zarażała 2 tyg podobno. Obserwuj małego czy nie pojawiają się małe pęcherzyki. Ale obserwuj dokładnie bo mogą być na stopach katku mięfzy pośladkami. Generalnie takie dzieci leczy sie szpitalnie
-
nick nieaktualnyMy dzisiaj po szczepieniu. Zobaczymy jak to będzie.
Ehhh słuchajcie wkurzyłam sie znowu na rodzinę. W środę zostawiłam Grzesia na 1.5h u teściowej bo musiałam ìść do lekarza. Teściowa mówiła że ma lekki kaszel od klimatyzacji bo jak czekała gdzieś to czuła jak wentylacja na nią leci. Pytałam czy rodzina fo której jechała była zfrowa to powiefziała że tak i zarzekała się że to od wentylacji. Więc zostawilam u niej Grzesia ale dobrze ze byli cały czas na dworze bo dzisiaj dowiefziałam sie ze czesc rodziny ma zapalenie oskrzeli a ona mocne przeziebienie. Nosz kur**. Ostatni raz dałam sie tak nabrać... wczoraj byłam z Grzesiem u.pediatry i było wszystko ok mam nadzieje że nic dzieciaki nie złapią -
nick nieaktualnyWiem ze mogli nie wiedzieć ze sie zarazili ale wkurza mnie takie zaklinanie rzeczywistości. Mogła od razu powiedzieć ze może troche sie przeziębiła i tyle a nie ze to od wentylacji. Z reszta moi rodzice to samo tato powiedział ze od klimy w pracy a teraz jest chory i moja siostra sie zaraziła. Teraz wiem że Grześ od niego sie zaraził. Ja nie wiem po co takie wymyslanie. Żebyśmy tylko przyjechali?