Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Zdrowka Dziewczyny dla Waszych dzieci i dla Was
Kroko... w waflach i biszkoptach moze byc cukier, duzo cukru oraz spulchniacze i konserwanty...
U nas upalow ciag dalszyWiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2018, 09:14
małżowinka lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
nick nieaktualny
-
Mi pediatra mówił, że chyba wodą z mydełkiem i psiknąć octaniseptem. Dało rade, bo bakterie nie wyszły.
Dziewczyny jak żyć, leje i leje. Jestem sama z małą do wieczora w domu a nawet na spacer nie wyjdziemy? Kombinuje czy by chociaż nie przejść się do tesco i pomędzić po sklepie Ola folie ma, ale mama nie ma nawet parasolki.♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
Ja tam uwazam ze nie ma co przesadzać od jednego biszkopta czy wafelka dziecko nie dostanie nagle cukrzycy próchnicy i otyłości . Jesli to jest sposób na to zeby maly wrzaskun jak to pisze kroko siedział w wozku to niech zje i paczkę całą haha. Moja tez lize lizaki od starszej, lody zawsze od nas a i czekoladke konsumowała
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Stere, a Ty już rozszerzasz dietę młodemu przez BLW?
Nie czekasz aż usiądzie?
Wiem, że można posadzić sobie malucha na kolanach, jak są inne oznaki gotowości.
No i mam mieszane uczucia, bo za 2 tygodnie oficjalnie powinniśmy rozszerzać, a z tą gotowością średnio. Niby patrzy na to co jemy z chęcią, ale sam sobie raczej nie weźmie.
Zastanawiam się nad rozpoczęciem od papek, albo kaszek, bo szkoda mi jakoś nie korzystać, skoro są teraz fajne młode warzywa i owoce. A potem przejść na BLW, jak sam ładnie usiądzie.
A mamy, które już rozszerzyły dietę jak Wy karmicie, w jakiej pozycji? Nie chodzi nawet o BLW, tylko np. o kaszki i słoiczki. Jak Wy podajecie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2018, 12:29
-
Megi... my nadal na cycku... Bruno jeszcze nie siedzi ale juz mu niewiele brakuje... z BLW poczekam jeszcze... mlody jest bardzo zainteresowany tym co jemy i chcialby wszystko do raczek wziac ale czekam az skonczy te 6 miesiecy i zobacze jak z siedzeniem... chcemy tez jechac na wakacje niedlugo wiec moze zaczekam z rozszerzaniem diety na po wakacjach...
...czytalam gdzies ze okolo 6 miesiaca mozna dziecko sadzac na chwile w foteliku np jak jedza rodzice... my jednak czekamy jeszczeMegiiii lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Dzięki dziewczyny. Tak właśnie myślałam o leżaczku, lub foteliku. Przeczekamy te 2 tygodnie i zobaczymy jak będzie, ale chyba jednak papki na początek.
Na razie to jestem trochę zaniepokojona, bo mały 5,5 miesiąca, a wykazuje zerową chęć do leżenia na brzuszku i jakiegokolwiek przewracania się na boczki, i odwrotnie. Jak to robił mając 3 miesiące, tak od jakiegoś czasu zero i koniec. Tak jak Wam pisałam. Poleży, trochę próbuje ruszać rączkami i nóżkami, podnosić się i już jest mega ryk, jakby go zarzynali. Mąż się śmieje, że do horroru mogliby go wziąć z tym płaczem. Siedzenia też się pewnie szybko nie doczekamy. Spotkanie w poradni rehabilitacji mamy dopiero w sierpniu (na koniec), więc nie wiem czy jest sens tyle czekać z rozszerzaniem diety, jeśli do tego czasu nie będzie siedział z podparciem bez kiwania się.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2018, 15:01
-
Ana co do mody na "zdrowy tryb życia" to fakt, że co chwilę się coś zmienia. Niedawno masło było niezdrowe, a oliwa lepsza od rzepaku. Jajka można było jeść raz na tydzień. A teraz wszystko na odwrót i co chwila jakieś zmiany. Jak patrzeć na te zalecenia, to niczego nie powinniśmy jeść, bo wszystko niezdrowe
Gdzieś na grupie fb czytałam, że dzieciom powinno się kupować ekologiczne warzywa i owoce, to samo kasze i mięso. Te z marketu to pryskane i niezdrowe, z antybiotykami. Ja nie mam w pobliżu sklepów ze zdrową żywnością, ani swojego ogródka. A też chciałbym, żeby synek jadł zdrowo. Z resztą jak mi mama opowiadała, to w jej sklepie robili zakupy i sprzedawali je potem za podwójną cenę w sklepie ze zdrowym jedzeniem. No i też nie ma gwarancji, że to nie ekościema.
Zgłupieć można.Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Megiii właśnie miałam pytać jak tam z Waszym leżeniem na brzuchu. Emilka też dalej nie chętna do przekręcania się i dłuższego leżenia na brzuchu. Nie mówiąc o siadaniu, dlatego zaczniemy od papek. Mam to szczęście, że mam działeczkę ze swoją marchewką itp. które nawozów i oprysków nie widziały.
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
My dziś zaliczylilismy szczepienie.Druga dawka infanrix.Adaś trochę zaplakal ale generalnie nie było tak źle.Pani doktor jest bardzo dokładna i ciekawska.W sumie to na Plus ze sprawdza wszystko.Dziś dostałam parę złotych rad...jedne lepsze drugie takie sobie ale w sumie zadowolona jestem.Mam obserwować Adama czy często ma odtworzone usta i czy śpi z otwartymi,odciagac delikatnie napletek w kąpieli, nie karmić kurczakami z hipermarketu:D,wprowadzić gluten.Jak jej mówię ze dałam wczoraj Adamowi już kromkę chleba to min ochrzanila żeby uważać aby się nie zakrztusil.W sumie najbardziej co mnie mnie niej wkurza to to że bardzo namawia na wszystkie szczepienia...jestem za szczepieniami ale nie na wszystko...
Adam waży 8300 i ma 74 cm wzrostu. -
Dokładnie. Ja też myślę, że od podania dziecku zupki, lub kaszki łyżeczką nikt nie umrze BLW jak dla mnie to fajny sposób urozmaicenia dziecku posiłków. No i okazja do wspólnego jedzenia w zdrowszy sposób. To głównie my rodzice na tym skorzystamy, bo dzieci i tak jadają zdrowo Choć trochę się boję tego krztuszenia dziecka.
O tej modzie, żeby się nie dzielić, to nie słyszałam. Hehe. Bardzo dziwne. To odwrotnie do promowanego teraz sharing economy. I znowu jakieś sprzeczne teorie. Rower miejski wspólny, ale zabawki już nie -
Megiii na obroty ma jeszcze czas, ale może warto byłoby z nim trochę poćwiczyć żeby mu przypomnieć co i jak.
Co do blw to pewnie spróbujemy, ale to żeby gotować kaszę specjalnie tak żeby dziecko mogło ją wziąć do ręki zamiast używać łyżeczki to dla mnie jakaś skrajność -
Moja kluska je wszystko co tylko ma przed sobą. Powiem szczerze że to ja bardziej się stresuje jak zaczyna się krztusic więc odpuściłam BLW. Teraz je zupki z całym ryżem i radzi sobie bardzo dobrze. Jabłko czasami daje jej obrane i cos tam zjada przy użyciu dziasel.
Syn był karmiony i je prawie wszystko. Natomiast nowości zawsze próbuje i wyrazi potem własną opinię.ana167 lubi tę wiadomość
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012