X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Styczniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Styczniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 17 lipca 2018, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    annaki wrote:
    Ja tam uwazam ze nie ma co przesadzać od jednego biszkopta czy wafelka dziecko nie dostanie nagle cukrzycy próchnicy i otyłości ;). Jesli to jest sposób na to zeby maly wrzaskun jak to pisze kroko siedział w wozku to niech zje i paczkę całą haha. Moja tez lize lizaki od starszej, lody zawsze od nas a i czekoladke konsumowała ;)

    Otóż to.
    Nie życzę nikomu takiego wrzaskuna... od pół roku noszę ją na rękach a wózek pcham chyba dla ozdoby.... dzisiaj dostała znowu rożek od loda i leżała w wózku chyba z 20 minut póki całego nie zeżarła. Jak się skończył oczywiście był wrzask i trzeba było nosić...

    annaki lubi tę wiadomość

  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 17 lipca 2018, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ana167 wrote:
    Megii zdrowy rozsądek.. Nie lubie radykalizmu.. Jak gdzies przeczytallam o blw,skisne a zupy lyzeczka nie dam..metoda fajna ale nie robmy z tego religii..
    Moja siostrzenica paki jadla i zadnego blw jka cos bylo na stole to w wieku przedszkolny. Sie pytala,mamo czy ja to lubie.. A najlepsze jedzenie too zupki warzyywne..

    Tez teraz jest moda na to,zeby dzieci nie dzielily sie zabawkami bo przeciez my dorośli nie dzielimy sie samochodem, pensja z innymi,ale hak dajesz potrzebujacym jedzeni3,nawet na wosp to sie nie dzielisz? Moze ale nie musi sie dzielić..

    Mądrze piszesz. ;)
    Ja znowu Zuzi łyżkę i zupę dawałam w misce, drugie danie i widelec i radziła sobie jak umiała a jak poszła do przedszkola jako 2,5 latek to była jedna z niewielu w grupie co umiała się sama najeść sztućcami.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lipca 2018, 00:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja tez nie jestem przekonana do blw. Może faktycznie jako zabawa dla dziecka ale nie jako stałe [posiłki :-)

    Kroko a próbowałas nosidełko? Mnie ratuje manduca. Odpuściłam chuste bo mały tak sie wierci że chusta nie daje rady. A w nosidełku może sie wyginac na wsytskie stony i siedzi stabilnie. Co prawda dr rehabilitant powiedziała ze na nosidełko za wczesnie ale bez tego musiałabym targac małego na rękach a przy drugim małym człowiekiem w domu to graniczy z cudem. Nosidełko mam zawsze i dzieki temu moge wszytsko załatwić jak mały sie drze i nie chce siedzieć w wózku.

    Kubus też nieprzekręca sie za bardzo. Na brzuchu leży podnosi pupe ale nie przekreca sie na boki.....


    Z tym dzieleniem sie słyszałam. Ja uważam że trezba wypośreodkować. Nie mozna zmusic dziecka żeby za wszelka cene dzieliło sie zabawkami z innymi dziecmi ale powinno sie do tego zachęcać. I uważam że jesli dziecko się czyms bawi i podchodzi drugie i chce to samo to to drugie musi poczekac n aswoja kolej. Ja przynajmniej tak uczę Grzesia.

  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 18 lipca 2018, 07:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie będę brać nosidła póki nie siedzi. Pozycję siedzącą w wózku też odpuscilam póki nie siedzi sama.
    Jak siadzie i nadal będzie się drzec w wózku to kupię nosidlo....

  • Mama-Ali Autorytet
    Postów: 1360 1406

    Wysłany: 18 lipca 2018, 07:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Megi, ja podaję wszystko łyżeczkami Różnymi, większymi, mniejszymi, bardziej płaskimi i takimi głębszymi. U nas jest tak, że jak Wojtek nie chce już jeść to odwróci głowę i koniec. Nie ma jedzenia. A swoja drogą, dziecko mi się popsuło! Nie chce jeść mleka...Teraz rano po nocy zjadł może 30ml. I koniec. Wczoraj na wieczór 180, wiec spoko, ale ostatnio przez parę dni to 100ml i koniec. Nie wiem czy się niepokoić, na razie stwierdzam że taki etap i już. Kaszkę, obiad i deser je normalnie.

    Co do dzielenia się, to ja nie zmuszam mojej córy do dzielenia się jej ukochanymi zabawkami, każde dziecko ma takie. Natomiast sana idea dzielenia się jest u nas wprowadzana. Nie wiem czy to moda, ja po prostu przeczytałam tu posta że jakaś matka na placu zabaw powiedziała ze jej dziecko jak nie chce, to nie musi siś dzielić no i zaczęło się- że my nie dzielimy się swoimi dobrami itd.
    Tylko jest zasadnicza różnica. Jak nauczyć dziecko empatii, dobroci, współpracy, skoro wychowujemy go na małego egoistę? Oczywiście, że mają wybór dziecko się nie podzieli. To naszym zadaniem jest wypośrodkować pewne rzeczy i przekazać dziecku. Teraz niestety takie czasy- wszystko analizujemy i rozkładamy na czynniki pierwsze. Czasem, zupełnie niepotrzebnie.

    Kroko, ja, jak pisałam, podziwiam Cię że nie osiwiałaś od swojego wrzaskuna. Ale. Moim zdaniem zatykanie dziecku buzi jedzeniem to jest kształtowanie bardzo złych nawyków żywieniowych. Po 1- wcale nie będzie Ci lżej potem. Bo będzie wiedziała że krzykiem wywalczy każde jedzenie, nawet te, którego jej nie będzie wolno będzie pewnie próbowała. A może spróbuj nosidło, tak jak któraś z nas pisała? Może jakaś konkretna zabawka? Wiesz co widziałam ostatnio? Balon napełniony helem i przywiązany to rączki dziecka :D. Mega zabawa i zajęcie :)

    ex2bgu1r0a0mqp77.png

    f2wl3e5eiokd3igu.png
  • Mama-Ali Autorytet
    Postów: 1360 1406

    Wysłany: 18 lipca 2018, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ana167 wrote:
    MamaAli wyposrodkowac..ale mamusiee czytaja blogi bezrefleksyjnie i pozniej rosna egoisci.. W przedszkolu mojej siostrzenicy zbierali kiedys maskotki dla dzieci do szpitala.. Jak potem opowiadala ze dala misia dla chorego dziecka,zeby mu nie było smutno..

    Wiem wiem, tylko że na osoby, które nie mają własnego zdania, opinii i szukają pomysłu na życie w necie nic nie poradzisz. Jedyne co można, to po prostu wychować własne dziecko na dobrego człowieka. Ja np jestem też przewrażliwiona na punkcie tego, żeby dziecku nie wszystko tak łatwo przychodziło. Nie mówię o 3-4 latkach, ale potem. My akurat mamy taką sytuację, i swoją i rodzinną, że dzieciaki będą miały super start. Ale nie mam zamiaru wychowywać małego pasożyta. Dzieciaki poznają smak pracy, czasem ciężkiej. Właśnie po to, żeby potem dbać o to, co będą miały i żeby potrafiły docenić to, co dostaną za friko.

    ana167, Asasa, Megiiii lubią tę wiadomość

    ex2bgu1r0a0mqp77.png

    f2wl3e5eiokd3igu.png
  • małżowinka Autorytet
    Postów: 679 331

    Wysłany: 18 lipca 2018, 14:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy wasze dzieci też się nadzierają jakby je ktoś ze skóry obdzierał przy zasypianiu? Widzę że krasnal zmęczony już wszelkie zabawy po kilkunastu sekundach kończą się wrzaskiem, biorę na ręce do usypiania daję smoka to mi się odgina, no to odkładam zajmie się czymś na minutę i znowu... w końcu za którymś razem oczy jej lecą w 15sekund i śpi ale kurde to nadzieranie...

    6ce5d64554.png
    6a2c04a9b6.png
  • Lilly123 Autorytet
    Postów: 481 319

    Wysłany: 18 lipca 2018, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Taa u mnie to samo, jedynie poranna drzemka jako tako obchodzi się bez darcia. Działa tylko samochód, wózek i cycuś. Do cycusia nie chce jej przyzwyczajać, jak akurat jest pora karmienia i zaśnie to trudno, ale żeby specjalnie to nie. Dzisiaj druga drzemka była akurat w samochodzie, ale na trzecią nie ma bata, idziemy na dwór choćby lało jak wczoraj. Jeszcze niedawno zasypiała w łóżeczku turystycznym jak ją bujałam, oczywiscie darła się, ale zasypiała. Teraz drze się 5x bardziej i nie mam serca jej tak męczyć.

    ♀️- 01.2018
    ♂️ - 05.2023
  • Megiiii Autorytet
    Postów: 770 140

    Wysłany: 18 lipca 2018, 15:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas z zasypianiem już od dłuższego czasu to samo. Najpierw fajnie się bawi, a za chwil płacz. Przystawiam, bo myślę, że jest głodny. Zrobi kilka łyków i mega wrzask. Patrzę na zegarek, że pora na drzemkę. To już wiem, że będzie się darł mega przez kilka minut, dopóki się nie uspokoi sam, nic nie pomoże.
    Musze cwaniaka wziąć na ręce, pochodzić i próbować przystawić. Albo ewentualnie podać cyca na leżąco koniecznie w ciemnym pokoju. U taty na rękach też już nie chce zasypiać. Tak zawsze zaczynają się dwie drzemki. Ewentualnie zasypia w wózku też po wcześniejszej histerii ;) Ale w wózku oczywiście na zewnątrz, bo w domu nie ma mowy.

    Dziś chyba znowu nie wyjdziemy, okropnie leje. Po ostatniej histerii na zewnątrz w deszcz chyba podziękuję za spacer w taką pogodę. Ani go wyjąć, ani słuchać tego wrzasku w wózku.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2018, 15:45

    1usak6nl4m3t7dp1.png
  • Vilu Autorytet
    Postów: 457 430

    Wysłany: 18 lipca 2018, 16:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas długo zasypianie było z darciem, kopaniem, machaniem łapami. Teraz zjada, odwraca się tyłkiem do mnie, wsadza sobie smoka do dzioba i zasypia. A czasem kładę ją na łóżku na karmienie a ta hyc na drugi bok i śpi. Tak że trzymajcie się, dziewczyny, to mija :)

    P.S. Przeszła z trybu darcia się w tryb natychmiastowego zasypiania po tym jak zaczęłyśmy chodzić 2-3 razy w tygodniu na basen i spędza minimum godzinę dziennie pełzając po macie i jeszcze 2-3 godziny na czworaka w wózku. Więc się bateryjka wyładowuje :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2018, 16:25

    małżowinka, Krokodylica lubią tę wiadomość

    wff2tv73b0vlt43s.png
  • Polaj Autorytet
    Postów: 1618 942

    Wysłany: 18 lipca 2018, 17:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vilu to może basen tak na nią zadziałał.
    Moja drze się za każdym razem jak ma pójść spać. Jak nie śpi to raczkuje po całym parterze więc u mnie taki niemęczący się egzemplarz :)

    Córcia- 3 stycznia 2018
    Synek- grudzien 2012
  • Mama-Ali Autorytet
    Postów: 1360 1406

    Wysłany: 18 lipca 2018, 17:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    małżowinka wrote:
    Czy wasze dzieci też się nadzierają jakby je ktoś ze skóry obdzierał przy zasypianiu? Widzę że krasnal zmęczony już wszelkie zabawy po kilkunastu sekundach kończą się wrzaskiem, biorę na ręce do usypiania daję smoka to mi się odgina, no to odkładam zajmie się czymś na minutę i znowu... w końcu za którymś razem oczy jej lecą w 15sekund i śpi ale kurde to nadzieranie...

    U nas odpukać zasypia fajnie, praktycznie od zawsze.
    Po kaszy kładę do łóżeczka, daję pieluchę, smoka i moment - dziecka nie ma :D. Ostatnie dni znów śpi ładnie- dziś od 11 do 14.00.

    Później ma chwilową drzemkę po deserku, choć teraz właśnie jest po i bardziej interesuje go co mi tu świeci ma ekranie ;)

    Wieczorem też nie ma problemu. Odkładamy go po mleku. Jak nie jest zmęczony to sobie popiskuje, podskakuje pupcią, zakrywa pieluchą buźkę. Ja wtedy wpadam do niego, ściągam pieluchę i mówię " Ty mały bandyto", i jest taka radocha, że chyba na końcu ulicy słyszą :D. Ale nie domaga się brania na ręce. jak znikam z pokoju to znów zakłada pieluchę na twarz. Jak długo nie przychodzę to w końcu sam sobie ją ściąga :). Ale to kilkanaście minut takiej zabawy i pada :)

    małżowinka, Asasa, Megiiii, Mania1085, Polaj, makasa lubią tę wiadomość

    ex2bgu1r0a0mqp77.png

    f2wl3e5eiokd3igu.png
  • Lilly123 Autorytet
    Postów: 481 319

    Wysłany: 18 lipca 2018, 18:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas wieczorne spanie też od zawsze super. Zasypia przy cycu, przenoszę do łóżeczka i albo śpi od razu, albo się trochę pobuja i zasypia. Ale dzienne to zupełnie inna historia..

    małżowinka lubi tę wiadomość

    ♀️- 01.2018
    ♂️ - 05.2023
  • Mania1085 Autorytet
    Postów: 380 143

    Wysłany: 18 lipca 2018, 19:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny, ja ostatnio jakoś nie mam kiedy pisać...

    Czy Wy robicie regularnie usg piersi? Ja przyznam się szczerze, że dosyć tego pilnowałam, tak starałam się raz w roki, czasem raz na dwa zrobić. Przed ciążą miałam usg i wszystko było ok. Więc pomyślałam sobie, że minął już ponad rok to pójdę się przebadać. Skorzystałam z pakietu medycznego męża i poszłam zrobić usg. No i tutaj zonk. Gościu mnie bada i mówi, że na jednej piersi mam jakieś tłuszczaki, ale nie mam się tym przejmować, to nic groźnego i normalnie usg zrobić za rok. Ja oczywiście trochę się wystraszyłam, zwłaszcza, że wyczytałam w necie, ż ete tłuszczaki to nowotwory niezłośliwe ;/ No i sprawdziłam ,że ten lekarz to nie był radiolog tylko internista z certyfikatem do wykonywania badań usg. Więc umówiłam się do innego lekarza. Wyszukałam gdzieś na forach kto w miarę się specjalizuje w usg piersi i pojechałam dzisiaj. No i babka mnie zbadała i mówi, ż eona żadnego tłuszczaka nie widzi. Tłumaczyła mi, że piersi podczas laktacji są trudne do badania i to co widział tamten lekarz to coś tam coś tam, ale na pewno nie tłuszczak tylko normalny obraz piersi podczas karmienia. Takż etrochę się uspokoiłam. Nie wiem czy jeszcze to z kims konsultować...

    w5wqvut1rkxwljzl.png
  • Mania1085 Autorytet
    Postów: 380 143

    Wysłany: 18 lipca 2018, 19:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a co do wieczornego spania to u nas było super, a od jakichś kilku tygodni zaczęły się schody. Mała szybko się rozprasza, jest ruchliwa i nie usypia już tak pięknie przy cycu.

    w5wqvut1rkxwljzl.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lipca 2018, 19:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja chyba nigdy nie robilsm usg piersi. Kiedys badał ni piersi gin i to wszystko..... noze powinnam sie wybrac.
    Kuba odkąd ma duzy mieciutki kocyk to zasypia vez wiekszych problemow :-).
    Grzes juz spi Kuba sie obudzil ale lezy spokojnie wiec ja siedze cicho :-)

  • annaki Autorytet
    Postów: 2336 1022

    Wysłany: 18 lipca 2018, 20:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja robię 2 razy w roku taki pakiet badan usg piersi usg jajników cytologia itp.
    Moja mama miala raka piersi 20 lat temu. Jest bez jednej piersi ale zdrowa. Ogolnie w mojej mamy rodzinie wśród rodzeństwa rak to bardzo czesty "gość". 2 z rodzenstwa umarla na raka, 2 wyleczona. Mieli badania genetyczne ale nikt nie jest nosicielem uszkodzonego geny wiec w sumie nie wiadomo. Wogole moja babcia od strony mamy jest najdłużej żyjącą w tej rodzinie, w sierpniu skonczy 92 lata i nie jednego młodniaka by jeszcze przegoniła ;)

    nugesuy.png
    ckaimdy.png
  • Mania1085 Autorytet
    Postów: 380 143

    Wysłany: 18 lipca 2018, 20:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwia każda kobieta w wieku rozrodczym powinna robic usg piersi co rok, a od 40 mmmografię

    w5wqvut1rkxwljzl.png
  • Mania1085 Autorytet
    Postów: 380 143

    Wysłany: 18 lipca 2018, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annaki piękny wiek babci i w ogóle super, że mama jest zdrowa:)

    w5wqvut1rkxwljzl.png
  • Mania1085 Autorytet
    Postów: 380 143

    Wysłany: 18 lipca 2018, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ana oczywiście, że można, przecież to badania nieinwazyjne. A to, że NFZ refunduje cytologię co 3 lata, a powinno się ją robić co rok, to już inna bajka. W ogóle nigdy żaden lekarz sam z siebie nie dał mi skierowania na usg piersi. Niestety, te badania trzeba robić prywatnie... Warto wydać trochę kasy jednak i zrobić te badania co rok.

    w5wqvut1rkxwljzl.png
‹‹ 1341 1342 1343 1344 1345 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciąża - najważniejsze rzeczy, które powinnaś wiedzieć oczekując dziecka

Są rzeczy, które każda kobieta w ciąży powinna wiedzieć. Podstawowa wiedza o ciąży zapewni Ci komfort i bezpieczeństwo zarówno Twoje jak i Twojego dziecka. Przeczytaj między innymi od kiedy liczony jest początek ciąży, o jakich badaniach w ciąży nie możesz zapomnieć lub czy plamienie w ciąży jest niebezpieczne. 

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz owulacji OvuFriend

Wydaje Ci się, że działanie kalendarza owulacji sprowadza się tylko do wyznaczania dni płodnych i terminu owulacji? Nic bardziej mylnego! Podczas prowadzenia obserwacji w kalendarzu OvuFriend możesz dowiedzieć się o rzeczach, które wspomogą Twoje starania o dziecko. Poznaj 7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz dni płodnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ