Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
my tylko na 9 dorosłych i 2 dzieci 4 i 3 latka. Mąż jest jedynakiem więc tylko jego rodzice i kuzynka, która jest chrzestną Oli a ja mam tylko brata.
Ola rozryczała się w kąpieli już tak ostatecznie. Od wczoraj się z nią kąpię, mam zamiar robić tak ok tygodnia o ile będzie spokojna. Wczoraj było tak sobie, na początku i tak był ryk, później już spoko. Jestem na 99% pewna, że ma jakieś złe wspomnienie. W każdym razie zaczyna koncert już jak zdejmuje spodenki życzcie mi powodzenia xD
Katar nam nie odpuszcza, nie jest jakiś gigantyczny, ale ciągle jest. Mąż ma odporność chyba na poziomie 0, Ola kichnie a on leży plackiem. W każdym razie boję się go puszczać do rodzinki, bo jest tak wnerwiony że byłby w stanie coś im nagadać a w nd czekają nas u nich kolejne urodziny.
Mam nadzieję, że uczyniłam moje życie lepszym. Zamówiłam wczoraj irobota myjącego podłogi. Oby się sprawdził!Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2018, 16:36
małżowinka, Greetta lubią tę wiadomość
♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
Ja się waham ale chyba tylko jedni i drudzy dziadkowie będą, zastanawiałam się czy nie zaprosić znajomych z małymi dziećmi ale z drugiej strony dla Elizy to póki co średnia przyjemność.
A co do prezentów to ja wybiorę albo fat brain do kąpieli albo klocki sensoryczne albo sanki albo fat brain spin around albo coś co mi jeszcze do głowy przyjdzie. Na roczek chyba dostanie tablicę manipulacyjną. Siostra zapowiedziała, że przywiezie zabawki po swoim synu to zobaczymy co tam jeszcze będzie, w sumie to bez sensu tak szaleć z prezentami ale z drugiej strony ciężko się powstrzymać -
U nas na roczku, razem z nami, będzie 9 albo 11 osób, myślę że starczy. Kurczaki zapomniałam o mikolajkach no i nie wiem co jej na gwiazdkę kupić, myślę że nie bedę kombinować i skoro ona jeszcze nie kuma to po prostu kupię jak coś mi w oko wpadnie, tak jak z tą kostką.
Gwiazda mi padła, ciekawe czy to na noc już, czy jeszcze się obudzi i będzie wojować, po 16 już mi zasypiała, ale tatuś wrócił z pracy i w dziecko nowe życie wstąpiło, hehe.
Makasa, to tak jak u nas, polewanie konewką i na komendę, ale my mówimy "gotowa... start" u nas grupa bardzo różnorodna w zaawansowaniu więc grzecznie czekamy aż nas dościgną, bo może ruchowo Iza jest najmniej zaawansowana, ale we wodzie nie ma sobie równych tylko ją instruktor bierze na torpedy, a dziś z nią zanurkował na dno i ją puścił a ona do mnie wypłynęła
jak ktoś ma chęć czytać, to zabawna historia pewnej bułki: po basenie jak już przebierzemy dzieci to wkładamy je do kojca żeby się ubrać, kojec jeden, przewijaków 7, więc różne historie się dzieją dziś Iza trafiła do kojca z Maćkiem, który jadł bułkę, suchą kajzerkę, nic specjalnego ale Izka mu ją zabrała i sama zaczęła wcinać, po kilku kęsach jej odebrał, to zaczęła marudzić, więc jego mama podzieliła bułę na pół i cisza, Maciek poszedł z mamą suszyć włosy i jego połową bułki zainteresowała się Hania Iza ze smakiem swoją przeżuwała, ale do kojca trafił Borys i on też chciał bułkę! Zabrał Izce i zaczął jeść, ta popatrzyła i mu odebrała! Ten zaraz sięgnął i szczęśliwie buła rozpadła się na dwie części, więc każde dostało swoją część...Megiiii, małżowinka, Lilly123, Asasa, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
A my po kontroli u pediatry i nareszcie jest dobrze Jeszcze do końca tygodnia musimy robić inhalacje i brać antybiotyk.
I tak jestem przezadowolona.
Niestety noc masakra. Nie dał mi w ogóle zasnąć, bo chciał ciągle ssać i ssać. Tylko przestał, przysnął i od razu płacz. Nie wiem czemu.
Na szczęście wczoraj przyjechała do nas moja mama i zabrała wnusia do drugiego pokoju dziś o szóstej rano. Pospałam choć 3 godziny.
Mąż pojechał na nockę do pracy, a my siedzimy we dwie.
Dawid najpierw rozpłakał się na widok babci, a potem już się pięknie z nią bawił. Jest szansa, że wyjazd się uda Mały dobrze dogaduje się z babcią. Nawet zasnął jej w domu w spacerówce, czego przy nas nie robi.
Co do roczku, to jeszcze nie mamy planów. Pewnie zrobimy coś w domu. Rodzina tutaj na miejscu nieduża, więc wielkiej imprezy nie będzie.
Na prezenty świąteczne też nie mam jeszcze pomysłu. Póki co mały najbardziej woli te domowego użytku, niż najwymyślniejsze zabawki. Najlepiej bawi się pilotami, matą do przewijania, ma jednego ulubionego misia, no i uwielbia swoje autka. -
nick nieaktualnyJa nie mam glowy do prezentow na razie. Dzieciaki sporo maja nie mam pomyslow. Ale Grzesiek nam daje popalic od tugodnia. Ma takie fale ze jest tydzien dwa grzeczny a potem masakra. Bije pluje rzuca wszystkim jak jest zly albo nie po jeg mysli. Niby dzieci tak robia ale wykanczza mnie to psychicznie. Naprawde ma sie ochot czasem dac mu porzadnego klapsa....
-
małżowinka wrote:Lily powodzenia, przesyłam dobre fluidy od Elizy, bo ona siedzi w wannie co najmniej pół godziny dziennie, ja mam wrzask jak za szybko ją wyciągnę.
;(też tak u nas było od kiedy przenieśliśmy się do dużej wanny. Nagle pach i koniec dzisiaj mąż poszedł na nocke, dałam ją do krzesełka w łazience i wskoczyłam do wanny. Dramat. Ogólnie cały wieczór był dramatyczny, jakieś 1,5h ryku.
♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
Megiii dobrze, że już lepiej ze zdrówkiem. A babcie to rzeczywiście mają jakiś dar do usypiania
Już wiem czemu u nas te noce ostatnio były takie kiepskie - tak jak przypuszczałam, dostałam okres, więc mleko kiepsko leciało, wydaje mi się, że było go w ogóle mniej i dlatego budziła się co chwila.
U nas na roczku będzie max 19 osób, w tym dzieci i my. Ale do tego jeszcze trochę.
Nie wiem czy będziemy kupować coś na Mikołaja i pod choinkę, jest jeszcze mała i nie rozumie tego, a jak jej coś chcę kupić to kupię bez okazji. I tak pewnie ciocie kupią jakieś prezenty, więc wystarczy -
U nas już rodzina i chrzestni sygnalizowali, że oczekują imprezy z okazji pierwszych urodzin. A ja bym najchętniej nic nie organizowała. Młoda i tak nie zapamięta, my z małżem takich spędów nie lubimy, trzeba pewnie będzie wynająć gdzieś miejsce, większości jakieś noclegi znaleźć itd. I jeszcze to przypada na sezon grypowy, a rodzina małża już nam raz pokazała, jak bardzo nieodpowiedzialni potrafią być w tym względzie. Więc jestem na etapie szukania wymówek.
-
nick nieaktualnyU nas wieczor słaby. Kuba płakał co chwilę. Nie wuem czy brzuszek go bolał czy co ale widac ze padniety byp a budzil sie z placzem. Dopiero po ibupromie zasnął. Ehhh.
Ja nie wiem co starszemu kupie. Duzo ma nawet za duzo zabawek. A z drugiej strony uwazam ze prezenty gwiazdkowe to powinno byc spelnienie marzen. Prezenty z innych okazji moga byc skromniejsze.... ahhhh jeszcze chwila jest -
U nas na roczek tylko nasza 4, swieta to samo. Prezenty trzeba kupic bo inaczej nic nie bedzie. Moi rodzice daja pieniadze i prosza zeby cos od nich kupic a tak to dzieciaki od drugich dziadkow nie dostaja nic - nigdy.
Megi... i super ze babcia z wnukiem sie dogaduja... moi rodzice byli u nas kilka dni, to i tak wszystko robilam z mlodym na rekach... odsapnelam jak wyjechali a przeciez powinno byc inaczej...
Lilly... ja tez czasami musze sie wykapac jak jestem sama w domu... wkladam mlodego do lozeczka i stawiam je w drzwiach lazienki... mycie jest ekspresowe....https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
U nas najblizsza rodzina to i tak wyjdzie koło 20 osób.Roczek napewno robię w domu.Przygotuje coś do jedzenia i zamówię tort.Muszę zamówić dekorację na Aliexpress i będzie pięknie;)
a kluczyków od auta jak nie było tak nie ma...nie uśmiecha mi się wizja dorabiania bo to duży koszt:(ale chyba nas to nie ominie.nic,rozwiesilam ogłoszenie na osiedlu.może ktoś znalazł...ehhh z tymi chlopami -
U nas też standardowo 20-23 osoby.
W grudniu mam jeszcze urodziny syna i ta sama historia.
Robimy w domu. Jakoś się nie spinam. Tort upiekę i ciasta też. Jakieś mięso na gorąco, sałatki, tortilki i będzie git.
Muszę przyznać że mam już sprawdzone menu na takie imprezy więc wiem co i jak. A k8szty też nie wychodzą duże. Większość rzeczy mam w komórce oprócz mięsa i wędlin bo z tego zapasów nie posiadamCórcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Polaj uchyl rąbka tajemnicy jakie to przepisy
U nas drugi dzień wypadła trzecia drzemka około 16, na rzecz pójścia spać o 18... dla mnie fajnie, ale małż się dzieckiem po pracy nie nacieszy.
Megiii, naciesz się babcią, bo u nas żadna nie uspokoi, nie mówiąc o uśpieniu -
Napisze wam menu:
Ciasta 2 lub 3 ale nie wiem ktore: miodownik, smietaniwiec, biszkopt z galaretką i masę budyniową-orzechowo-brzoskwiniowa, dobre też jest z chałwa jak ktoś nie ma uczulenia na słonecznik albo malinowa pychotka. A i zapomnialabym i torcie robię go na bazie kinder pinuge- syn lubi czekoladowe.
Salatki: gyros, warstwowa i jedną z czosnkiem lubię też grecka.
Tortilla z serkiem i wędlina taka pokrojoną na kawałki ( sama robie ciasto bo koszt wtedy malutki) i to znika bardzo szybko więc teraz podwójna porcję chyba zrobię.
Miesa: udka z kurczaka, roladki lub pieczony schab. - jakieś dwa rodzaje jeszcze nie wiem.
Niekiedy robię strogonowa.Myszk@ lubi tę wiadomość
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Idziemy na 11 do lekarza.Adam ma jakąś wysypke N twarzy i na plecach...ehhh oby to nie było nic groźnego:/
Jest też pozytywna wiadomość-znalazły się kluczyki od auta:)męża brat zgubił na peronie jak wracał do domu...ehhh całe szczęście ze jest internet i ktoś wrzucił zdjęcie kluczy.Odebralismy już.A ten co zgubił nawet nie przeprosił...19 lat ma dopiero.małżowinka lubi tę wiadomość