Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Asasa... jesli daje kanapke to kroje na kawaleczki i daje do buzi ze skorka... najczesciej daje maslo i jakas pasta warzywna lub z serkiem, do tego pomidorki koktajlowe bez skorki... jesli robie tosta to daje bez skorki i tez kroje w kwadraciki... czasami jak sama jem kanapke to mlody chce ode mnie i wtedy daje mu „gryza” - ma dwie dolne jedynki wyrosniete do polowy oraz jedna gorna ktora wyszla w 1/4 ale daje rade odgryzac...
Asasa lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Ja daję w łapkę pół kromki, albo pół bulki a ostatnio piekę precle takie mrożone bawarskie to daje tez i wcina albo na zakupach zeby byla czyms zajeta to tez biore na wejsciu precla i do łapki i jest czas spokojnie połazic w sklepie i sama sobie odgryza ile tam się uda. Jak za duzo to wypluwa zazwyczaj albo memla tak az sie to rozpuści
Asasa lubi tę wiadomość
-
Ja kanapkę daję w całości.
Wędlinę daję praktycznie codziennie bo Łucja uwielbia szyneczkę. Kupuję normalnie w sklepie, albo na wagę kurczak gotowany z bobrownik albo pakowane piratki z lidla.
Zuzię sypało wczoraj dalej, ponoć 3 dni sypie więc mam nadzieję że dzisiaj już nowych krostek nie będzie bo płacze że ją swędzi.
Łucja póki co bez wysypki hmmmm
Wczoraj nam te okna wymieniali, lekki hardcore był ale daliśmy jakoś radę. Już nawet posprzątane tylko na dzisiaj mycie tych okien zostało i wieszanie firan. -
Tylko się cieszyć a dostałaś syrop na swędzenie? Dobrze że jej jamy ustnej nie wysypało.
Koleżanki córka łagodnie przeszła ospę po szczepionce też zaraziła się przed szczepieniem.
Zapewne Łucję wysypka jak Zuzia będzie już na finiszu choroby.Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
A my dziś biegiem do ośrodka rehabilitacji, bo okazało się, że mamy mieć wizytę u pani dr na 12, a jej przełożyć się nie da. To cw sumie dziwne, bo mieliśmy też psychologa i ćwiczenia na 9 i to nam odwołali. Myślałam, że jak wszystko, to wszystko.
Mróz spory. Dawid niedoleczony, więc wzięłam taxi.
Ruchowo wszystko o.k., ale ma niby za bardzo zaokrąglone plecy i mamy jak najmniej go sadzać...Ale on siada sam. Non stop. Raczkuje i wstaje. W kombinezonie już praktycznie nie mieści się w foteliku. W spacerowce z zestawu też, więc chyba jednak czas na Joie.
Dziewczyny wozicie maluchy w ciepłych spiworkach? Czy kobinezon plus kocyk? Barletta jest o wiele cieplejszym wózkiem.
Ja jeszcze muszę dać swój śpiworek krawcowej do obszycia, bo okazało się, że nie ma otworów na pasy. -
Polaj tylko pozazdrościć.
Zuzia ma hascovir.
No właśnie tego się obawiam, że Łucję zacznie sypać jak Zuzia będzie na końcówce. No kurka nie mogą chorować w jednym czasie, tylko jedna kończy druga zaczyna.
Ogólnie tragedii nie ma, dzisiaj jej ze dwie nowe krostki na brzuchu wyszły, więc mam nadzieję że już jutro nowe nie będą szły a te co są będą się goić... najbardziej to się bałam tych wszystkich komplikacji po ospie, ale że dostała szczepionkę to mam nadzieję że będzie ok.
Jedyne co to dzisiaj płakała bo w sikaczce jej krosta wyszła i piekło kiedy sikała.
Łucja nadal bez krost.
Ja właśnie muszę coś wymyślić dla Łucji, może dam jej ten ciepły gruby śpiwór do wózka, jeśli będzie pasował, muszę przymierzyć. -
Megiii... ja mam spiworek do wozka... ubieram mlodemu tylko kurtke i tyle... jak wychodze do sklepow czy na ryneczek i wiem ze bede musiala klocka nosic bo mu sie znudzi wozek, to wtedy wkladam go w takiego miska z Lidla - taki bardziej jesienny niz zimowy ale to kombinezonik wiec zakrywa raczki i nozki i ma kaptur przylegajacy do glowy wiec nie musze czapki brac a jak chodze od sklepu do sklepu to lepiej taki kaptur sciagnac czy nalozyc niz czapke - tylko u nas mrozow jeszcze nie ma
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2018, 17:07
https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
U nas tez pizgawica, ja używam ciepluśkiego śpiworka, tak wygodniej i cieplej.
Byliśmy dzisiaj na badaniu wzroku, na szczęście wszystko ok, przez 5 dni musieliśmy kropić oczy atropiną, z ulgą wyrzucę to ustrojstwo z lodówki, bo straszy trupimi czaszkami...
Powrót do pracy coraz bliżej i coraz bardziej zastanawiam się czy by coś nie wykombinować, zastanawiam się nad 7/8 etatu, do tego godzina na karmienie to wyszłoby 6h czyli nie tak źle. Sama już nie wiem. Szkoda mi siedzieć w robocie jak ona jeszcze jest taka malutka.
Kroko zdrówka dla was, oby jakimś cudem choroba ominęła Łucję.Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Moja siedzi w kombinezonie i śpiworku. Najgorzej że ściąga rękawiczki i ręce jej marzną. Dziś już zabrałam takie podgrzewacze do rak ale leciały na prawo i lewo. Już nie mam na nią pomysłu. Najlepiej że spotkałam sąsiadkę z córką młodszą o miesiąc i ta siedziała spokojnie w wózku i Tylko głowa jej wystawiła A moja bez rękawiczek zbierała kamienie z pobocza
małżowinka, makasa lubią tę wiadomość
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Też mi szkoda iść do pracy, ale jeszcze z mężem nie podjęliśmy decyzji co do tego kiedy zacznę pracę.
A moje dziecko o 5 rano nas obudziło. Słyszę, że coś jęczy przez sen. Mąż do niego wstał i mówi, że mały chyba gorączkę ma. Ja za termometr i jak ... 38,5. Podałam Ibufen + okład i po paru minutach puściło. Teraz jest ok. W sumie pierwszy raz mam taką sytuacje, bo nic mu nie jest kompletnie. Ani kataru, kaszlu. Przez zęby? Może 3 dniówkę ma. No nic, będę obserwować
Kroko, jak u was? -
my kombinezon + kocyk.
bubu no dziwnie, może faktycznie przez zęby..
kroko ale jaja z tą ospą. Przestało starszą sypać?
ja żyję ostatnio na totalnym niedoczasie. Doba mogłaby być dłuższa przynajmniej o kilka h. Zaczęłam odgruzowywać mieszkanie na święta (cały rok ogarniam tak na bieżąco, a generalne porządki raz w roku) plus nakupowałam kursów internetowych i mam potwornie dużo nauki do pracy. Po prostu muszę sie sporo uczyć. Także jest bardzo ciężko ogarniać małą plus to wszystko. Praktycznie narazie się z nią nie bawie ani prawie nie czytam i mam mega wyrzuty sumienia. No ale skończymy mieszkanie to będzie ciut więcej czasu. Byłyśmy wczoraj na spacerze, było gdzieś - 1 i aż mi słabo na myśl o dzisiejszym, tak zmarzłam.
Muszę kupić Oli normalną szczoteczkę do zębów, bo mnie tak skubana gryzie w palec, że juz mnie boli jak ją zakładam.♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
Bubu współczuję, ja to jestem taka że już bym dzisiaj była u lekarza. Chyba trochę nadgorliwa jestem ale cóż, z gorączką bym pojechała.
Zuzi już nie sypie, wczoraj wyskoczyły jej dosłownie 2 nowe krostki a dziś już żadnej.
I nie smarowałam jej już dzisiaj pianką bo mówiła że jej nie swędzi. Jedynie za uchem ją swedzialo bo tam ma taką dużą krostę.
A Łucja nadal bez wysypki. Nie wiem jak to możliwe, skoro one się przytulaja, całuja itp. -
Oooo masz Ci los Kroko ale masz wyczucie z tą ospą.W czas podalas szczepienie.Życzę aby był szybki i bezproblemowy przebieg.Mojej Szwagierki czterolatka miała ospe.Równo po dwóch tygodniach wyskoczyła u jej braciszka rocznego i u taty...Oczywiście najstarszy miał najgorzej.Krosty na całym ciele.Młody temp ale mało krostek.
megii ja do wózka zakładam śpiwór i ubieram w kombinezon.Wiem przynajmniej ze napewno mu ciepło.Cieplej niż mi.
Co do jedzenia to mi też brak pomysłów.Mam parę książek blw i coś z nich robię czasem.Ostatnio piekłam mufiny kokosowo-amarantusowe i nie wyszły za dobre:/wyrzucilam.U nas naleśniki,placki na kolację.Śniadanie to kanapki lub kasza manna z owocami.Na obiad dziś pulpety z indyka w sosie koperkowym z peczakiem.Na jutro nie mam pomysłu...
Aaaa i muszę się pochwalić.Adaś od wczoraj zaczął coraz więcej samodzielnie stać.A dziś udało mu się zrobić dwa kroczki:)Asasa, Krokodylica, Polaj, annaki, ana167, małżowinka, Megiiii, Lilly123, Greetta lubią tę wiadomość