Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Sylwia a u was szczepienie by nie pomogło?
Ja powoli też myślę o odstawieniu, na razie ograniczam rano i nie daję do zasypiania, ale z drugiej strony godzina krócej w pracy też mnie kusi, więc nie wiem co zrobię.
Ja to najgorzej mam jak mnie młoda gryzie, jestem cała w siniakach, jak krzyknę to czasem się chyba wystraszy i marudzi a za chwilę wraca do gryzienia i się śmieje z moich krzyków, czasem wbijam palce w żeberka albo pachy no ale to ją łaskocze, więc też nie zniechęca. No i upatrzyła mnie sobie bo nikogo innego tak nie żre. Najgorzej jak coś robię z nią na rękach a ona nagle chlast w ramię, a jak daję na podłogę to gryzie po łydkach no masakra co za gryzoń. -
Ja też planuje niedługo odstawić.W styczniu wracam do pracy więc i tak siłą rzeczy będę musiała tak jak ze starszą.Z tym ze ja jak idę do pracy to na cały dzień od 9-23...oczywiście nie codziennie ale jednak.Z Marysia poszło gładko.Sama zapomniała.Piersi też mi nie wybuchły tylko stopniowo coraz mniej di produkowalo.
Co do kar cielesnych to narazie odkąd zostałam mamą czyli zaraz stuknir 4 i pół roku nie stosujemy.Nie chciałabym.Pamiętam za naszych czasów było popularne.Źle wspominam i nie chce aby moje dzieci miały takie wspomnienia.Krokodylica, Myszk@ lubią tę wiadomość
-
Poczytałam i wcale nie czuję się mądrzejsza.
No ale do osiemnastki chyba cyca doić nie będzie ta moja Łucja....
Dzisiaj mija 2 tygodnie od szczepienia a u Łucji póki co ospy brak.
Biedna ta moja Zuzia, nieszczęśliwa że tyle czasu musi w domu siedzieć. Dobrze że jutro Mikołaj, prezenty na pewno poprawią jej humor. -
Ogólnie klapsy moim zdaniem nie powinny być stosowane na dzieciakach A już w szczególności u takich bobaskow które i tak nie zrozumieją więc po co zadawac im ból? Ja osobiście nie miałabym serca zrobić czegoś takiego swojemu dziecku.
Czasem nerwow brakuje to prawda ale wtedy wolę sobie sama do siebie krzyknąć i się poprawia trochę
Moja od kilku dni od rana do wieczora gada MAMAMAMAM więc jestem bardzo wzruszona i nawet nie umiem się zloscic chwilowo na niąstere lubi tę wiadomość
9.02.2017 [*] aniołek ciąża obumarła w 10tc -
Ewelaa, mojej nie chce przejść przez gardło mama, a tatusiuje namietnie niesprawiedliwe to jest, bo tatuś prawie nic przy niej nie robi
Ana, w wieku żłobkowym to raczej nie, ale w przedszkolu już czytałam... no i mówię mojej mamie żeby dała jej spokój, przecież taka roczna pchła nie wysiedzi przy elementarzu, a od września planuję ją dać do żłobka
Kroko, a nawet jak do osiemnastki to pomyśl, nie bedzie się po imprezach szlajać tylko na cycusia grzecznie wracać
Moja też gryzoń straszny, 2 dni temu jak mnie znienacka w policzek ugryzła to do dzisiaj czuję i właśnie wtedy musiałam ze sobą walczyć bo w pierwszym odruchu chciałam jej dać klapsa żeby poczuła że to boli, no ale jakaś resztka zdrowego rozsądku powiedziała mi że to bez sensu, więc sie tylko powściekałam
pochwalę Gwiazdę mamy 8 zębów na stanie, czuję że idą górne 4-ki, bo marudzi, ślini się, żre ; znów mamy focha na łyżeczkę, musi jeść sama i rączkami i koniec, więc zupy spija z kubeczka a warzywa ot tak wcina; wczoraj sąsiedzi włączyli na dworze choinkę i widać ją z naszego balkonu, był szał stała na kolanach, waliła rączkami w okno i coś nawijała po swojemu, już widzę co by było jakbyśmy mieli choinkę w domu -
Lecimy zaraz do lekarza...Noc do bani:/Adaś zachrypniety a w nocy kaszel.Dziaslo spuchniete.Ewidentnie na wieczór coś go boli bo aż krzyczy.Zrobiłam mu inhalacje w nocy i dałam przeciwbolowy.Przespal się trochę.Z nosa i dziwi nic nie leci.Ehhh a mialam w planach dziś rodzinny basen bo mamy trochę zajęć do nadrobienia:/a w niedzielę ostatnie zajęcia w tym roku.
-
My wczoraj byliśmy u lekarza. Wolałam sprawdzić czy ta gorączka to nic złego. Wszystko ok, ale wczoraj zaczął kichać, od rana oczywiście kaszel i katar, ale już bez gorączki. Oprócz tego mąż na zwolnieniu, bo też chory. Jednym słowem mam 2 dzieci w domu. Duże i małe. Duże chyba bardziej cierpi od tego małego, a objawy podobne Czyli 2 razy więcej roboty i jeszcze dom, obiad do ogarnięcia.
Mój też gryzie, co ciekawe rownież tylko mnie. Mam takie siniaki na rękach, że aż wstyd pokazywać
Ja potem w naszej sypialni też postawię taką małą choineczkę. Ciekawe jak Kuba zareaguje. -
Myszka moja też zaczęła od tatusiowania. Było tylko Tata Tata Tata i z niecierpliwością czekałam na mama. Aż któregoś dnia się obudziła rano i jak zaczęła to teraz już Tata powie może tylko z 3razy dziennie
Kurczę Ja to się trochę martwię bo u nas nadal ani jednego ząbka. Od tamtej niedzieli ma katar i zdarzyła jej się biegunka , myślałam że to może zwiastuje ząbkowanie no ale ciągle nic.
A tak apropo to kroko pełen szacunek dla Ciebie że dajesz radę z tak częstymi chorobami dziewczyn.
9.02.2017 [*] aniołek ciąża obumarła w 10tc -
u nas choinka juz stoi bo dzisiaj jest wlasnie ten dzien rozdawania prezentow... w nocy Mikolaj znika... no ale jednak tradycja, ze 24 grudnia tez sa prezenty zachowana...
...mlody samej choinki nie rusza, zachwyca sie nia i czasami sciaga ozdoby ale mamy tylko takie drewniane, z materialu, metalu oraz troche z papieru i owoce suszone wiec krzywdy sobie tym nie zrobi...https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
U nas też jest choinka, chociaż na razie tylko z jednà bombką, reszty muszę się dorobić Eliza jest nią zachwycona, cała podskakuje jak ją widzi. Nic przy niej nie majstruje, czasem dotknie, ale ja nie mam nic przeciwko. Może gdyby była mniejsza to by ciągnęła.
Ewela chyba też bym się powoli martwiła, do kiedy powinien wyjść jakiś ząb?Oleśka11 lubi tę wiadomość
-
U nas choinka z filcu wisi u Marysi na ścianie.
Sama nie wiem czy ryzykować przy Adaasiu taką dużą.Myślę że kupimy średnią i wyżej ją postawimy...
Adaś ma lekkie zapalenie gardła.Narazie bez antybiotyku.Dostał syrop i tantum verde.Jak do piątku nie będzie poprawy przyjść kontrolnie.
Ehh i wysłuchała szmery na seduszku.Czeka nas wizyta u kardiologa.A u nas w mieście nawet prywatnie ciężko się dostać ehh:/ -
Ewelaa... nie ma sie czym martwic... zabki wyjda i beda dobrze zmineralizowane czyli odporne na prochnice...
Ana... ja bym chetnie wyjechala na wakacje i grzala dupsko na plazy a jedzonko i sprzatanie robiliby za mnie inni... niestety, rzeczywistosc stawia do pionu bo swieta spedzamy sami a wiec trzeba bedzie cos zrobic i kisic sie w domu
Ewelaa_♡ lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Ewelaa_♡ wrote:Myszka moja też zaczęła od tatusiowania. Było tylko Tata Tata Tata i z niecierpliwością czekałam na mama. Aż któregoś dnia się obudziła rano i jak zaczęła to teraz już Tata powie może tylko z 3razy dziennie
Kurczę Ja to się trochę martwię bo u nas nadal ani jednego ząbka. Od tamtej niedzieli ma katar i zdarzyła jej się biegunka , myślałam że to może zwiastuje ząbkowanie no ale ciągle nic.
A tak apropo to kroko pełen szacunek dla Ciebie że dajesz radę z tak częstymi chorobami dziewczyn.Ewelaa_♡ lubi tę wiadomość
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
No ja też myślę, że klapsy to nie jest dobre rozwiązanie i po ostatnim oczywiście wyrzuty sumienia. Mam nadzieję, że mi to młody zapomni. Oczywiście rodzice moi i męża uważają, że my dostawaliśmy czasem, i dobrze to na nas wpłynęło, ale nie wydaje mi się, że to była kwestia kar. Ja nie wyobrażam sobie lania pasem. Tego to nie mogę zapomnieć. A byłam w sumie grzecznym dzieckiem.
U mnie mycie w zlewie odpada, bo jest bardzo niewygodnie. Wanny nie mamy, ale może jak już stabilnie stanie będzie dobra myśl z wsadzaniem do brodzika. Dzięki za pomysł.
A u nas 2 kolejne noce do bani. Pobudka za pobudką. Musi mieć non stop cyca w ustach, więc chyba zęby idą.
Dziś byliśmy na rehabilitacji i tam stwierdzili, że na tym etapie nie musimy ćwiczyć w domu, bo da sobie radę sam. Ale mimo to mamy chodzić, choć Dawid w ogóle nie chce ćwiczyć, zapiera się, płacze całe zajęcia i wychodzimy spoceni, i spłakani. Po drodze też płacz i łykanie zimnego powietrza, albo jazda zatłoczonym busem. Chyba podziękujemy jednak, bo skoro niczego nowego nie robimy, a dla dziecka to mordęga, to raczej nie ma sensu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2018, 22:31
-
Ewelaa, celebruj ten czas bez bólu i siniaków serio, nie masz nam czego zazdrościsz, po prostu dłużej się cieszysz najsłodszym bezzębnym uśmiechem, zęby potem wyjdą a taki uśmiech już nie wróci
Megii, jakbym o swojej czytała, dzisiaj calutką noc na mnie wisiała, cyc musiał być w buzi i basta, jak podmieniałam na smoka to zaraz wypluwała i popłakiwała
Kroko i jak dziewzcyny? Łucja bez krost? Mikołaj poprawił Zuzi humor?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2018, 10:58
Ewelaa_♡ lubi tę wiadomość
-
Sylwia jak tam u was ospa?
Kroko właśnie są jak tam u was?
Marysi dziś nie posylalam do przedszkola.Oglądamy właśnie kolejny raz akaademie Pana kleksa.
Adasia meczu tylko w nocy mokry kaszel.A Pani doktor dala mo syrop na suchy...Nic porobie mu dziś inhalacje.Apetyt ma więc myślę że to zwykle przeziębienie.
Kolejny ząb się przebił.Ma ich 6.boję się co to będzie jak mu górne dwójki będą wychodzić. ..