Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Myszka moze to na zeby?U nas czesto sama temp podwyszona bez innych objawow.Potem zaczyna sie slinic i dochodzi katar.Po okolo dwoch tygodniach zab jest na wierzchu.Nasz Adas bardziej przezywa jak mu sie ten zab przez dziasla przebija.Wtedy zapewne najbardziej mu dokucza bo i ze spaniem ma problem wtedy.
Bylam dzis w tym przedszkolu na rozmowie z wychowawca.Bardzo czesto jak Marysie zaprowadzamy i odbieramy z przedszkola wypytujemy panie o nia,jak jadla i jak spedzila dzien.Zawsze odpowiedz ze zjadla obiadek,sniadanka troche,wszystko gra ze tak powiem.A dzis na rozmowie dowiedzialam sie ze moje dziecko przez pol roki nie zrobilo zadnych postepow.Ze stoi w miejscu.Nie jest zainteresowana nauka np.por roku lub nazwami tygodni czy literkami i ze jest tragedia z jej jedzeniem kazdego dnia.Wyobrazcie sobie jaka jestem zla...a na rozmowie bardzo musialam sie starac aby powstrzymac lzy...konieczna wizyta u psychologa z Marysia.Zadalam oczywiscie pytanie ze przeciez prawie codzien panie mowily ze wszystko dobrze ze zjada itp.to pani wych mi odpowiedziala ze po wielu ich wysilkach rzeczywiscie je ale musze sie wiele nagimnastykowac nad nia.No i teraz sie martwie,stresuje ze z moim dzieckiem jest coa nie tak:(buu -
A tamta pania oczywiscie bronila.Ze ta Pani nie krzyczy ale rzeczywiscie jak cos postanowi to tak ma byc.Ze czasem rzeczywiscie nie puszcza dzieci do toalety wrrr bo ma taki kaprys!i ze nawet orzed innymi panimi budzi respekt.Masakra.Mowilam ze my na corke nie krzyczymy i wolelibysmy aby nikt tego nie robil.To mi wytlumaczyla ze tak nie jest a dziecko mi mowi co innego...slabe to
-
Ojej makasa słabe to, przez pół roku nikt nie pomyślał żeby z Tobą porozmawiać? I co to w ogóle znaczy, że nie puszcza do toalety to jakiś terror
My dobiłyśmy dziś do roczku z tego wszystkiego ja nie śpię od godziny, a młoda ma w nosie, nie chciało jej się nawet pójść sprawdzić jaki prezent czeka na nią od cioci w pudle, pewnie jak dośpi to będzie lepiej
Niesamowite jak w takim krótkim czasie zmieniło się tak wiele.
Megiiii najlepszego dla Dawidka.Megiiii, Myszk@ lubią tę wiadomość
-
Małżowinka dzięki i dla małej też wszystkiego najlepszego Fajnie nam się trafiło. Urodzinki w ten sam dzień.
A u nas już w sumie po imprezie. Solenizant padł na drzemkę. Wytrzymał pięknie. Trochę był w szoku takim tłumem. Nie płakał. Pozował do zdjęć. O dziwo nie dostał żadnej zabawki. A tylko od nas książeczki.
Wyobraźcie sobie, że babcia się nie pojawiła....mąż do niej wczoraj dzwonił, ale powiedziała, że raczej nie przyjdzie, bo nie chce go zarazić, ale rozmawiała z nim jakby obrażona....i to akurat wczoraj ją złapało, dziś nagle dostała gorączki. W ogóle nie wierzę, ale jak sobie chce. Przynajmniej moi rodzice dotarli i o 5 rano wyjazd. Mam stresa przed podróżą.
Co do ząbków to u nas też idą ostro. Pierwsza czwórka już się przebiła. Mały mega ośliniony, marudzi i ciężko ze spaniem. Też zdarza mu się podwyższona temperatura i pchanie rączek prawie do wymiotów.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2019, 18:08
-
makasa rozumiem, że się martwisz. Ja na samą myśl o tym, że Oli mogłoby coś dolegać trzęsę się jak osika. My to już chyba tak mamy, że widzimy same czarne scenariusze. Na pewno wszystko jest w porządku, myślę jak dziewczyny, że babka się niejako odgrywa..
my po roczku, mąż właśnie sprząta. Ola próbuje zasnąć. Dałam czadu z jedzeniem, spędziłam w kuchni w sumie 4 dni jeśli wziąć pod uwagę próbne dania. Mam na prawdę dość, plecy odmawiają mi posłuszeństwa, ale to przez siedzenie przed kompem, a całe dnie na nogach nie pomagają. Cieszę się, że już po.♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
Wszystkiego najlepszego dla roczniakow, my wczoraj też świętowaliśmy. Dawno mnie tu nie bylo sporadycznie sie kiedys odzywalam teraz nawet czasu nie mam kiedy Was podczytywac, Olka jest wymagajaca i chyba będzie miala rodzeństwo
Myszko.. Mam do Ciebie parę pytań przyjmij proszę zaproszeniemałżowinka, Krokodylica, Myszk@ lubią tę wiadomość
-
makasa, tak rzadko tu zaglądam, a teraz przeczytałam o Waszej sytuacji z przedszkolem i goraco współczuję... zwłaszcza, że przechodziłam podobną sytuację i wiele łez wylałam...
Mój trzyletni synek zaczął przedszkole we wrześniu. Też często o niego pytałam i na początku było ok. A potem nagle 2 jego wychowawczynie stwierdziły, że on nie słyszy albo nie reaguje na swoje imię... what?? on doskonale słyszy.
Następnie, że dziwnie, stereotypowo się kręci, że ma ataki histerii, że muszę się spotkać z psychologiem... tak jakby miał zaburzenia autystyczne, ale nie wiedziały, ze ja mam sporo doświadczenia zawodowego z dziećmi z autyzmem i mi tego nie wmówią... ale bałam się o to, czemu jest nieszczęśliwy w przedszkolu...
mieliśmy niezłą batalię...
Na zebraniu z rodzicami Panie wg mnie głównie narzekały na dzieci, że sa niesamodzielne, że rodzice je wyręczają itepe...
To byłaby długa historia, nie mam czasu i nerwów opisywać. Dzisiaj teoretycznie jest ok, spokój, Arczi lubi przedszkole, Panie przestały codziennie na niego donosić, ale nie przepadam za nimi. W mojej opinii są trochę wypalone pracą, są pesymistkami... No, dobra, nie będę już się dzielić subiektywnymi opiniami, ale też sporo się napłakałam zanim to wszystko naprostowaliśmy. Trzymam za Was mocne kciuki, walczcie. Może chcielibyście z dyrektorem przedszkola tę sytuację wyjaśnić? Tulę.
-
lena198808 wrote:Wszystkiego najlepszego dla roczniakow, my wczoraj też świętowaliśmy. Dawno mnie tu nie bylo sporadycznie sie kiedys odzywalam teraz nawet czasu nie mam kiedy Was podczytywac, Olka jest wymagajaca i chyba będzie miala rodzeństwo
Myszko.. Mam do Ciebie parę pytań przyjmij proszę zaproszenie
Czemu chyba?
Polaj grypy chyba nie, ale różne choroby i przeziębienia. -
Fresh współczuję, masakra jak te babki potrafią krwi napsuć.
Makasa ja też bym poszła do dyrektorki z tym.
Moja Zuzia wczoraj i w nocy zdrowa, a rano wstała z takim paskudnym kaszlem, że chciałam ją zostawić w domu ale był płacz że ona chce do przedszkola, no to poszła, powiedziałam paniom że jak będzie kaszleć to żeby dzwoniły to przyjdę po nią szybciej. Póki co nie dzwonią... -
Krokodylica.. Beta w piątek 22.83.. Jutro powtorka zobacze jaki bedzie przyrost i bede się umawiac do lekarza
W połowie stycznia szef mi oznajmił że go nie stać na mnie.. Z mężem doszliśmy do wniosku a sprobujemy.. Dlatego tez beta zamiast testuWiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2019, 13:03
Krokodylica, Myszk@ lubią tę wiadomość
-
Ja na 15.10 do lekarza jadę.
Nawet nie wiem co mogę brać jak kp. Na anginie to nawet duomox mam w szafce a teraz du... najgorsza ta wysoka temp. Bo od wczoraj 39 się utrzymuje.
Do pakietu młoda też na antybiotyku dobrze że mój tata zdrowy to przejął dziś wnuczkę.Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Makasa mam w domu 6 latka i z tego co wiem to dopiero teraz się literek uczą. Wprawdzie mój już czyta ksiazeczki siostrze z krotkim tekstem ale koledzy w zerówce co idą z nim do 1 klasy literki które poznają od września mylą.
Mam koleżankę której córką przez całe przedszkole stała i podpierała ściany przez cały dzień i jak poszła we wrześniu do szkoły to nastąpiła olbrzymia przemiana. Widocznie potrzebowała więcej czasu.
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Ale się dziś uśmiałam. W związku z tym że jestem chora śpię w innym pokoju A mąż z córką. W nocy dorwala się do jego koszulki i szukała cyca i jakie było jej rozczarowanie jak okazal się pusty.
Asasa, Lilly123, małżowinka lubią tę wiadomość
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Kroko jednak nie grypa tylko gardło, krtan i tchawica oczywiście antybiotyk i l4.
Mięśnie to mnie chyba jednak po imprezie sobotniej bolały (byliśmy z mężem na balu przebierańców że szkoly). Nawet moje dziecko jakoś w nocy spało a jak się przebudziła to wolała: mama mama a na butelkę ne,ne.
Dobrze że dziadek daje z nią radęCórcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Polaj haha naszą małż ostatnio chcial uśpić, bo od jakiegoś czasu zasypia bez piersi, ale jak zobaczyła że tatuś się kladzie obok a nie mamusia to był RYK, aż ja nie mogłam jej uspooić. jak się w nocy przebudzi to wstaje w łóżeczku i stanowczo mowi "cici" no nie ma bata, cyca muszę dać bo inaczej płacze, ale na szczęście je raz, potem nad ranem i około 17
Zdrówka i chyba szczęście ze nie grypa.
Kroko, tak, tak oczywiście rodzice są winni koleżanka też się czasem na rodzicow żaliła. Ona ma synka 2 m-ce młodszego od Izy ale to ona ma większe doświadczenie niż ja, bo pracuje w przedszkolu, a ja jestem uparta i jej nie słucham. Powiedzialam jej kiedyś że doświadczenie mamy takie samo bo obie mamy po jednym dziecku, a przedszkolaki które dostaje pod opiekę są już w dużej mierze odchowane przez rodzicow, no ale oczywiście ja sie nie znam... ble, ble ble słowem szkoda klawiaturyKrokodylica, Polaj lubią tę wiadomość
-
Lena gratulacje.
My już nad morzem. Wyjechaliśmy wczoraj o 5 rano, a dojechaliśmy o 14. Zrobiliśmy tylko jeden godzinny postój, bo Dawid spał i nie chcieliśmy go rozbudzić, a widać było mu wygodnie. Raz tylko nam płakał. Byłam w mega szoku. Powrót pociągiem.
Na miejscu też super się sprawuje. Ma dużo zajęć i nawet nie ma czasu marudzić. Dziś odwiedziło nas pół rodziny.
Jedyny minus to dziki kot rodziców, który tylko patrzy, żeby napaść na Dawida. Nienormalny.
Asasa, małżowinka, Lilly123, Krokodylica, Polaj lubią tę wiadomość