X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Styczniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Styczniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • Polaj Autorytet
    Postów: 1618 942

    Wysłany: 12 lutego 2019, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Łucja to się nieźle urządziła. Dobrze że jest na tyle duża i możecie w domu się leczyć. Trzymam kciuki żeby na zdjęciu nic nie wyszło :*

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2019, 16:08

    Córcia- 3 stycznia 2018
    Synek- grudzien 2012
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 12 lutego 2019, 19:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Polaj za dobre słowo, jestem dobrej myśli bo pani która robiła rtg mówiła że nie ma tam nic strasznego, no ale oficjalny wynik jutro.
    Miała przyjechać do nas pielęgniarka po 18 zrobić zastrzyk i nie ma jej.
    Powiem Wam że masakra, sama czuję się nędznie, a tu Łucja z rąk nie schodzi, śpi tylko na mnie, a Zuzia z nas w najlepsza i ma permanentnego focha bo chce się bawić. Oj ciężko. Mam nadzieję że Łucja wyjdze z tego.

  • Myszk@ Autorytet
    Postów: 1532 1230

    Wysłany: 12 lutego 2019, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kroko, kurcze ale się Łucja załatwiła, zdrówka dla bidulki i oby nic nie wyszło jutro na zdjęciu. No i cierpliwości

    Ja chyba ostatnio niepotrzebnie się chwaliłam, bo Iza wczoraj zaczęła pokasływać, dziś byłyśmy u lekarza i gardełko chore, na razie bez antybiotyku, oby dała radę całkiem bez.

    age.png
    age.png
    age.png
    06.07.2016 [*] Aniołek
  • Lilly123 Autorytet
    Postów: 480 319

    Wysłany: 12 lutego 2019, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kurcze dziewczyny, zdrówka dla chorowitków! :)
    my się narazie jakoś uchowałyśmy..

    ♀️- 01.2018
    ♂️ - 05.2023
  • Polaj Autorytet
    Postów: 1618 942

    Wysłany: 12 lutego 2019, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My też długo się otrzymaliśmy bo ostatnia choroba syna w listopadzie a córki w grudniu. Teraz jak nas dopadło to chyba za te 2 miesiące.
    Plus taki że małej wyszła druga gorna jedynka i skończyła gorączkowac tylko katar ma w dalszym ciągu.

    Córcia- 3 stycznia 2018
    Synek- grudzien 2012
  • annaki Autorytet
    Postów: 2336 1022

    Wysłany: 13 lutego 2019, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojeju Kroko zdrówka i siły. Żeby wszystko przeszło szybko i dziewczyny juz nie chorowały tak poważnie

    Krokodylica lubi tę wiadomość

    nugesuy.png
    ckaimdy.png
  • Danio Autorytet
    Postów: 652 366

    Wysłany: 13 lutego 2019, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny. Jestem z tegorocznych lipcówek. Pozwoliłam sobie do Was napisać jako już doświadczonych Mamusiek :) Rozglądam się za wózkami a Wy pewnie jesteście już expertakami w temacie. Wiecie już czy Wasz zakup był trafiony czy nie. Jezeli macie ochotę napisze które wózki wam się sprawdziły i polecacie a które stanowczo odradzacie. Z góry dziękuję za każdą informację

    oar843r8ab1t8zh2.png
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 13 lutego 2019, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny, chyba jest lepiej, dzisiaj już Łucja dużo lepsza, niestety zastrzyki bardzo bolesne, dzisiaj jak tylko weszła pielęgniarka wiedziała o co chodzi i wrzask. No co zrobię, musimy to przetrwać.
    Miała dzisiaj pani dr dzwonić co wyszło na rtg, ale na razie nie dzwoniła niestety.
    Zuzia piła ładnie antybiotyki i jej przeszło a Łucja niestety pluła, wciskałam na siłę ale co jak nie wypijała całej dawki. :/

    Myszka zdrowia dla Was.

  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 13 lutego 2019, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Danio ja mam x-landera i jestem zadowolona, nie mogę złego słowa powiedzieć.

  • Myszk@ Autorytet
    Postów: 1532 1230

    Wysłany: 13 lutego 2019, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kroko, stawiam ze jakby rtg wyszedł źle to by zadzwoniła czym prędzej. I szczerze Cię podziwiam z chorobami dziewczyn, Iza ma pierwszy katar a ja już zdycham, w sumie zdycham bo mnie chyba zaraziła, ale odciąganie jej to masakra, w sumie nie samo odciaganie co zakroplenie nosa przed odciągnięciem...

    Danio ja mam bebetto murano i go uwielbiam, nawet teraz patrzyłam czy by nie wybrać bliźniaczego od bebetto, dla mnie ma tylko 2 wady: 1) mąż jest wysoki i jak prowadzi to często kopie w hamulec, 2) kosz pod wózkiem po przejściu na spacerówkę drastycznie się zmniejszył, a byłam taka zadowolona jak była gondola :D

    age.png
    age.png
    age.png
    06.07.2016 [*] Aniołek
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 14 lutego 2019, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myszka nie ma za co podziwiać, trzeba przetrwać i tyle, ale dzięki za miłe słowa, to podnosi na duchu, bo wczoraj o 22 już się poryczałam, Łucja przez tą chorobę się strasznie rozbestwiła, nie chce jeść tylko cyc, śpi tylko na mnie, i ciągle chce bajki w tv (włączamy do inhalacji). A ja sama chora, ani się wysikac, ani napic herbaty ani umyc bo ona się drze jak ją odloze...

    Czym kropisz nos? Ja Łucji i Zuzi zawsze psikam przed snem wodą morską noski więc przyzwyczajone. Ogólnie ja biorę Łucję na kolana, włączam odkurzacz, daję katarek do rączki i razem czyścimy nos np. lalce, a porem ona sobie czyści, oczywiście ja pomagam. Spróbuj, działało u Zuzi i u Łucji.

  • Polaj Autorytet
    Postów: 1618 942

    Wysłany: 14 lutego 2019, 13:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na Patrycje nie działała zabawa podczas odciagania nosa. Musiałam ba nią "siasc" i odsysac. Dopiero od jakiś 3 miesięcy sama siada na fotelu potem się kładzie i bez problemu wyciągamy gile. Do tego stopnia że sama się upomina żeby włączyć odkurzacz :)

    Córcia- 3 stycznia 2018
    Synek- grudzien 2012
  • Myszk@ Autorytet
    Postów: 1532 1230

    Wysłany: 14 lutego 2019, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też pryskałam wodą morską więc przyzwyczajona że coś do nosa się psika, ale lekarka nam przepisała isonasin septo żeby rozrzedzić wydzielinę no i tego nie lubi, już jak ja kładę to jest wrzask, samo odciąganie nie jest koszmarem, odwraca głowę i odpycha rączkami ale da się odciągnąć. Dzisiaj spasowałam z tymi kroplami i psikałam wodą morską to był względny spokój. Nam na szczęście choroba jakoś bardzo nie namieszała, ale drzemki tylko ze mną, ściska mnie kurczowo i nie daje się odłożyć, w sumie ja też wtedy odpocznę więc nie mam na co narzekać, ale niewygodnie mi czasem.
    No i leków dzisiaj nie chciała brać, w miarę bezboleśnie piła syrop z cebuli, dobrze że nie mamy antybiotyku.

    Za to na pokładzie dolne czworki, ostre te cholerki :D

    age.png
    age.png
    age.png
    06.07.2016 [*] Aniołek
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 14 lutego 2019, 14:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ech no jak by Łucja piła ładnie antybiotyk a nie pluła to może by tego wszystkiego nie było, zapalenia oskrzeli i zastrzyków.

  • małżowinka Autorytet
    Postów: 679 331

    Wysłany: 15 lutego 2019, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Współczuję dziewczyny, u nas katar po 2 tygodniach przechodzi, ale mam ułatwione zadanie, bo mała sama smarka, więc z żadnymi katarkami nie muszę już latać

    Polaj lubi tę wiadomość

    6ce5d64554.png
    6a2c04a9b6.png
  • Asasa Autorytet
    Postów: 593 419

    Wysłany: 15 lutego 2019, 12:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny bardzo Wam współczuję chorób, nas na razie to omija, w sumie może dlatego, że nie ma od kogo złapać chorób. U nas był czas, że młoda bardzo chętnie dawała nos żeby jej psiknąć wodą morską, a ostatnio nie ma mowy, nie mówiąc o katarku, przed nim też się broni, ale już całkiem ładnie jej idzie wydmuchiwanie noska.

    Polaj lubi tę wiadomość

    UAtCp1.png
    mhsv9vvj0znnlhyf.png
  • Megiiii Autorytet
    Postów: 770 140

    Wysłany: 15 lutego 2019, 18:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A my już w domku. Wróciliśmy w środę przed północą. Ostatnie 2 godziny w pociągu to była już mordęga. Mały marudził, bo chciał raczkować, a w pociągu mało miejsca i bałagan. Daliśmy jakoś radę. W taksi mega płacz, za to po wejściu do domu radocha :)
    Pozakładałam już zabezpieczenia na szafki, ale nadal powodzeniem cieszy się cały sprzęt, którego nie da się zabezpieczyć i grzejnik elektryczny.

    Mam wrażenie, że podczas tego wyjazdu mały bardzo się rozwinął psychicznie i nabrał wielu nowych umiejętności. Mąż nie widział go tydzień i też tak stwierdził, choć tydzień to nie jest jakoś długo.
    Może nie wypoczęliśmy, bo ciągle coś się działo, ale zmieniliśmy otoczenie.

    Babcia wnuczkiem zachwycona. Choć jedna. Szkoda tylko, że tak daleko mieszka. Na co dzień bardzo by mi się przydała jej pomoc i towarzystwo. Druga babcia za to wydzwania i gada głupoty do męża, ale pofatygować się już drugi miesiąc do wnuczka nie raczy, nawet po roczku jeszcze nie dotarła, choć jej nie było.


    Mam nadzieję, że przez tę jazdę w pociągu i duże różnice temperatury na korytarzu i w przedziale mały niczego nie załapie.
    Powrotu do zdrówka dla chorujących dzieciaczków.



    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2019, 18:48

    1usak6nl4m3t7dp1.png
  • Myszk@ Autorytet
    Postów: 1532 1230

    Wysłany: 16 lutego 2019, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Megii, super że wyjazd się udał, może mały podróżnik Wam rośnie :) to kiedy planujesz kolejną podróż do rodziców?

    U nas lepiej od kiedy odpuścilam zakraplanie nosa... tak jak myślałam problem był w położeniu się do zakroplenia, z woda morską daje czyścić bez problemu i podstawia nosek do odciągania, nawet leki o dziwo zaczęła bez problemu łykać, oby jej przeszło, bo wczoraj tak się rozkaszlała że od razu zadzwoniłam do przychodni, pediatra szczepił więc nie mogł nas przyjąć ale internista miał jeszcze miejsca, chciałam żeby ją ktoś przed weekendem osłuchał czy niżej nie poszło. Lekarka stwierdziła że infekcja nadal na górze, osłuchowo czysto więc wyszlam spokojniejsza. Bidulka nadal ma oczka strasznie zmęczone, ale wydaje się że powoli jej przechodzi, obym nie zapeszyła, jutro mieliśmy zacząć nowy semestr na basenie, cóż musiałam odwołać zajęcia, może za tydzień się uda.
    W ogóle to dziwne, chodiła na basen od września, 21 stycznia miała ostatnie zajęcia, później szczepienie i zaczęły się ferie, a teraz ona jest chora, przypadek czy może mieć słabszą odporność po szczepieniu?

    age.png
    age.png
    age.png
    06.07.2016 [*] Aniołek
  • makasa Autorytet
    Postów: 604 563

    Wysłany: 17 lutego 2019, 17:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej.Troche nas nie bylo...praca mnie wykancza a jak mam wolne poswiecam sie rodzinie 100 %...
    Dzis swietny dzien.Piekna pogoda=spacer i obiad w restauracji.Dzieci przeszczesliwe i my z mezem tez:)

    Generalnie mam troche latania po lekarzach.Wczoraj usg brzucha z Marysia.Ma czeste infekcje(intymne).Czeka nas jeszcze wizyta u ginekologa,okulisty i psychologa...a z Adamem mam ortopede koniecznie(zle stope stawia)i kardiologa.Powinnam odwiedzic jeszcze arelgologa...ehh nie lubie latac po lekarzach.Ale jak trzeba to trzeba...Pozapisywalam ich do specjalistow.Oprocz kardiologa wszystkie wizyty mamy na poczatku marca.

    Na topie zeby i katar.Łobuzuje nie milosiernie.Z babcia jest grzeczny o dziwo.
    A u was jak tam?

    ug37uay334snzwle.png

    atdc9vvjfum5rj8f.png
  • makasa Autorytet
    Postów: 604 563

    Wysłany: 17 lutego 2019, 17:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Danio ta jak kroko mam x-landera.Jestesmy zadowoleni zarowno ze spacerowki jak i gondoli;)

    ug37uay334snzwle.png

    atdc9vvjfum5rj8f.png
‹‹ 1481 1482 1483 1484 1485 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Wysoki testosteron u kobiet - przyczyny, objawy, leczenie

Jakie mogą być przyczyny podwyższonego testosteronu w kobiecym organizmie? Jakie są najczęstsze objawy wysokiego testosteronu u kobiet? Jak wygląda diagnoza i leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża pozamaciczna - czym jest i jakie są objawy ciąży pozamacicznej?

Ciąża pozamaciczna (ektopowa) zdarza się raz na 90-100 przypadków ciąży. Jest to ciąża, która zamiast w macicy rozwija się poza nią. Objawy ciąży pozamacicznej nie są jednoznaczne. Trudno ją czasem rozpoznać, bo na początku objawy są podobne do ciąży o prawidłowym przebiegu. Na późniejszym etapie pojawia się ból podbrzusza, krwawienie oraz brak prawidłowego przyrostu hormonu hCG. 

CZYTAJ WIĘCEJ