X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Styczniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Styczniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 7 kwietnia 2019, 16:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myszka Zuzia na powiększoną lewą pierś, wygląda jak taki guzek. No kurde martwię się. Ale dobrze że we wtorek wizyta bo tak żyć w niepewności to masakra.

    Jeśli chodzi o zachowanie mamy to doskonale Cię rozumiem, ze swoją mam tak samo i irytują mnie identyczne zachowania. ;)
    Powiem Ci tak. Weźmiesz nianię to nic się nie zmieni, bo też będzie robić rzeczy które Cię drażnią. Poślesz do żłobka to jeszcze gorzej pod tym względem,bo nie będziesz miała wpływu ba nic, bo babki tam robią po swojemu i tyle.
    Co Ci mogę poradzić to spokojnie mówić mamie że proszę nie rób tak, albo co ja często stosuję "czytałam taki ciekawy artykuł" itd.

  • Myszk@ Autorytet
    Postów: 1532 1230

    Wysłany: 8 kwietnia 2019, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kroko no staram się prosić spokojnie, ale jak widziałam że ciągnie mi dziecko w górę za ręce i jeszcze mi wmawia że nie ciągnęła to myślałam że mnie coś trafi, tym bardziej że cały czas prosiłam żeby nie sadzała na siłe, nie stawiała na nogi, że jak Iza będzie gotowa i silna to sama to zrobi, no i nic, kolejny raz nie dociera chyba najbardziej mnie wkurzyło to kłamanie, że ona nie ciągnie, kiedy ja widziałam całą sytuację od początku.
    To koniecznie daj znać co Wam lekarka powie we wtorek.

    Ana a jak u Was chodzenie do żłobka?

    Megiii moja się nawet nie oburzy, spłynie po niej jak po kaczce i dalej będzie robiła swoje ;) przerabiałam wiele razy w innych sytuacjach, ale może faktycznie trochę jej odpuszczę

    age.png
    age.png
    age.png
    06.07.2016 [*] Aniołek
  • Polaj Autorytet
    Postów: 1618 942

    Wysłany: 8 kwietnia 2019, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To mi dopłaca miasto 400 zł do żłobka. Dyrektorka postarała się o kasę z programu maluch+ i płacimy tylko 500 na miesiąc zamiast 1000.
    W marcu moja była tylko 3 razy i do tej pory ma katar. Niby jest mniejszy i nieinfekcyjny ale jednak jej nie puszczam.

    Córcia- 3 stycznia 2018
    Synek- grudzien 2012
  • stere Autorytet
    Postów: 849 291

    Wysłany: 8 kwietnia 2019, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myszka... to sie przyzwyczajaj na mamie, bo takie zachowanie prezentuje wiekszosc nastolatkow 🤣 ...jeszcze jakies 11 lat i bedziesz z coreczka tak samo rozmawiala jak z mama 🤪

    https://www.maluchy.pl/li-73368.png
  • Myszk@ Autorytet
    Postów: 1532 1230

    Wysłany: 8 kwietnia 2019, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ana to super że się zaaklimatyzowała :) ja jak widzę jak moja wyciąga ręce do dzieci i się śmieje do nich to aż mi czasem żal że jej jednak nie dałam do żłobka, byłyśmy 2 razy na zajęciach muzycznych to też byla zachwycona, niestety już nie ma miejsc więc nie możemy chodzić

    Stere, umiesz pocieszyć :D

    Dziewczyny, u nas chyba lęk separacyjny, w szoku jestem bo dotychczas było spokojnie, nawet jak wychodziłam z pokoju to po prostu pełzała/czworakowała za mną ale spokojnie, a teraz z płaczem; pobudki w nocy ale nie na cycusia, wystarczy że ją pogłaszczę w łóżeczku w ostateczności muszę wciągnąć i przytulić ale z tym jest ciężko bo jej za gorąco z nami w łóżku i się rzuca, nawet u siebie śpi całkiem rozkopana; do spania tylko mama, nawet buzię po posiłku mogę tylko ja myć bo małżowi się wije i krzyczy, myślałam że jak dotychczas nie mieliśmy problemow to nas to ominie, a tu taka niespodzianka

    age.png
    age.png
    age.png
    06.07.2016 [*] Aniołek
  • Megiiii Autorytet
    Postów: 770 140

    Wysłany: 9 kwietnia 2019, 17:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myszka w takim razie u nas to samo. Ostatnio nawet śniadania nie da mi zrobić, bo biegnie za mną z płaczem, łapie za nogę i tak długo płacze, aż wezmę go na ręce. Z tatą też nie posiedzi i nie chce od niego jeść. Na szczęście głównie rano i wieczorem. W ciągu dnia nie jest już tak ekstremalnie, choć i tak woli mamę. Oststnio zaczął wychodzić z tatą na plac zabaw ci jest wtedy o.k. Za to dziś dał nam mega popalić, bo darł się w mega głosy jak robiłam śniadanie, szykowałam się do lekarza, potem jak robiłam obiad, a oczywiście mąż nie mógł go uspokoić.

    Odkąd mamy nowe buciki Dawid po prostu biega po placu zabaw trzymany pod paszki. Wczoraj za to spadł z łóżka i zdarł sobie skórkę z nosa. Aż dziwne, bo potrafi pięknie schodzić.

    1usak6nl4m3t7dp1.png
  • stere Autorytet
    Postów: 849 291

    Wysłany: 9 kwietnia 2019, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj jak mnie widzi to totalna „mamoza” ale jak jest z tata na gorze to zapomina o mamie i swietnie sie bawi. Je pieknie karmiony przez tatusia, najlepiej w towarzystwie brata, od mamusi je tak sobie. Mama to cycus i raczki i kropka 😀

    https://www.maluchy.pl/li-73368.png
  • Myszk@ Autorytet
    Postów: 1532 1230

    Wysłany: 9 kwietnia 2019, 20:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Megiii, też miałam dziś ciężki dzień, mimo że zapowiadał się nieźle, nie wiem co w nią wstąpilo ale leżała na podłodze i płakała, nie chciała się przytulić ani nic, nawet nie wiem czy coś jej zabrałam, czy coś innego chciała, po prostu chciała pić i dostała, piła, zaczęła kopać bidon i się rozpłakała... nie chciała się przytulić, wyginała się więc ją zostawiłam ale że z nosa już jej ciekło to pomyślałam że może przez to i chciałam jej wyczyścić, a ta się odepchnęła i upadła na ramię :( ma ślad bo uderzyła się w keksówkę z której jej gitarę zrobiłam, ale po tym jak zaczęło ją boleć to się nagle wtuliła, też płakała i przez łzy powiedziała "cici" dostała pierś i prawie mi przy tym zasnęła, już nie pamiętam kiedy ona ostatnio przy piersi odpłynęła, na szczęście już się nie powtórzyło, ale aż żal mi było patrzeć na te łzy.
    Megiii a Dawid sam chodzi? Iza jeszcze nie, chociaż zdarzy się że stoi sama dłuższą chwilę jak się zapatrzy na coś i ma coś w rączkach. Raz miałam szalony pomysł i też ją w ogrodku prowadzałam, teraz szanuję swój kręgosłup :D poczekam, dopiero zaczyna się robić ciepło, jeszcze się za nią nabiegam tego lata. Kupiliśmy pchacza, ale jakoś jej nie interesuje, no cóż może drugie będzie chętne

    Stere coś w tym jest, że jak mnie nie ma to i tata daje radę ale jak jestem to ja mam być i koniec :D

    age.png
    age.png
    age.png
    06.07.2016 [*] Aniołek
  • Lilly123 Autorytet
    Postów: 480 319

    Wysłany: 9 kwietnia 2019, 22:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja myślałam, że po powrocie z pracy Ola będzie szalała z radości a wcale tak nie jest, uśmiechnie się i tyle. Dziś w sumie przyszła się później przytulić i jak weszłam do toalety to marudziła, musiałam szybciutko wychodzić więc może jednak mnie trochę kocha heh :)

    muszę przyznać, że po powrocie jest hardkor, nie mam na nic czasu. Jak włączę 5 bieg to czasami wygospodaruje godzinkę na poduczenie się do pracy. Jest mi bardzo przykre, bo wracam do domu o 16.30 a Ola zasypia o 20, widzimy się raptem 3,5h :( no i godzinkę rano, bo ostatnio wstaje o 6.30.

    wczoraj Ola niestety uderzyła się o nogę stółu. Wiadomo płacz, ale po chwili dosłownie w ciągu kilku sekund urosło jej praktycznie jajo na czole! Byliśmy trochę wystraszeni, ale sąsiadka nas uspokoiła. Na siłę przykładałam jej mrożonki i wieczorem guz znacznie się zmniejszył. Dziś już jest tylko trochę wypukłe, no ale ma sporą szramę, dobrze że finalnie nic się nie stało, a szrama do wesela się zagoi :)

    ♀️- 01.2018
    ♂️ - 05.2023
  • Polaj Autorytet
    Postów: 1618 942

    Wysłany: 10 kwietnia 2019, 14:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas po prawie 3 tyg przerwy Pati wróciła do żłobka i teraz płacze rano na wejściu ale za to potem ciężko ja zabrać do domu ;)
    Wyobraźcie sobie że dostałam kasę za operację z ubezpieczenia ale tylko za jedną bo jak się okazało operację były na tym samym odcinku. Porażka więc na przyszłość operację trzeba robić w odstępie minimum 30 dni :) tylko co zrobić w przypadku ratowania życia :)

    Córcia- 3 stycznia 2018
    Synek- grudzien 2012
  • Megiiii Autorytet
    Postów: 770 140

    Wysłany: 11 kwietnia 2019, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myszka Dawid spaceruje przy wszystkim, puszcza sie raptem na kilka kroczkow. Jakoś w domu nie ma motywacji. Za to na placu zabaw zasuwa jak szalony trzymany za rączkę, lub pod dwie. On sam chce. Pewnie naśladuje inne dzieci.
    Dziś za to pogoda kiepska i nie wiem, czy wyjdziemy. Mały chyba wariacji dostanie w domu, a ja z nim, bo mąż w pracy.
    Lilly po upadku z łóżka Dawid ma cały zdarty nosek. Tak walnął, że masakra. Aż miał opuchnięty. Na drugi dzień zeszło.

    Polaj ale niesprawiedliwe. Chore to jakieś.

    1usak6nl4m3t7dp1.png
  • Polaj Autorytet
    Postów: 1618 942

    Wysłany: 11 kwietnia 2019, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziś dostaliśmy informację że szkoła w przyszłym tygodniu będzie dalej zamknięta więc syn 3 tyg w domu będzie siedział.

    Córcia- 3 stycznia 2018
    Synek- grudzien 2012
  • Myszk@ Autorytet
    Postów: 1532 1230

    Wysłany: 13 kwietnia 2019, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polaj, ale niesprawiedliwe z tą kasą. Ja to w ogóle jestem w szoku że ten strajk tak dotkliwie trafia w uczniów, pamiętam jak miałam maturę to się człowiek stresował, bo to najważniejszy egzamin i w ogóle a tu się może nie odbyć :/ i co dalej z tymi uczniami? Z jednej strony rozumiem nauczycieli, bo mam kilku w rodzinie, z drugiej dzieciaków mi szkoda, bo one nic nie są winne

    Megiii, mma to samo wrażenie, że Gwiazda w domu woli zasuwać na czworakach bo tak jest szybciej :D charakterna jest, nawet się nie łudzę że do świąt ruszy, chociaż sąsiadka prorokowała że z koszyczkiem do święconki już pójdzie, taa chyba na moich rękach :D a wiesz że moja też miała ostatnio 2 historie że leciała z kanapy buzią na podłogę mimo że wie jak schodzić, raz chciała po prostu po coś sięgnąć z podlogi tak jak my a drugi raz spieszyła się i jakoś tak wyszło, udało mi się ją złapać, ale w ostatniej chwili bo już leciała, brrr jeszcze pamiętam jak nam ten raz z łóżka zleciała

    Kroko jak tam u Was?

    age.png
    age.png
    age.png
    06.07.2016 [*] Aniołek
  • Megiiii Autorytet
    Postów: 770 140

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A u nas grypa żołądkowa na całego.W piątek złapało męża, a wczoraj mnie i małego. Dawid najbiedniejszy. Od 6 rano wymioty jak z fontanny, pielucha co chwilę do zmiany, wraz z całym ubraniem. Najgorzej, że uparciuch nie chce pić nic poza cycem. Leku też nie idzie mu podać, bo się broni i dusi.
    Dziś już na szczęście wymioty ustały i została biegunka. Ale już nie taka mega.
    Jakie to cholerstwo zaraźliwe. Wczoraj przyszedł kolega tylko przynieść nam leki i już go złapało. To samo sąsiadkę, a weszła tylko na moment do kuchni.

    1usak6nl4m3t7dp1.png
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 15 kwietnia 2019, 23:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas ech.... no zła trochę jestem na naszą dr bo byłam dzisiaj znowu z Łucją u niej, biedna tak kaszle że wczoraj i dzisiaj do południa to ją dusiło.
    A zła jestem bo byłam tam tydzień temu, mówiłam że Łucja skończyła w sobotę antybiotyk i dalej brzydko, sucho kaszle, a ona żeby dać jej spokój i żadnych leków nie przepisała bo musi dojść do siebie po chorobie. Niestety kaszlała coraz bardziej i wczoraj to już była masakra. Dzisiaj dostała nebbud na dwa dni i jeśli jutro nie będzie poprawy to w środę mam podać kolejny antybiotyk :/
    No i zła jestem bo tydzień temu dla sportu tam nie poszłam przecież... tylko widziałam że coś jest nie tak.

    Edit: właśnie podałam antybiotyk, już ma gorączkę i dyszy...

  • Myszk@ Autorytet
    Postów: 1532 1230

    Wysłany: 16 kwietnia 2019, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O kurcze zdrowia dziewczyny dla dzieciaczków i dla Was, mnie wczoraj coś nagle dopadło, nie wiem czy coś mi zaszkodziło czy co, mąż akurat jeszcze w pracy był, młoda płakała a ja na kiblu siedziałam z miska na kolanach, a potem nagle przeszło, drugi raz w tej ciąży tak miałam, mały buszuje jak zawsze

    Kroko, oby to się nie przerodziło w coś poważniejszego, biedna Łucja, tak często ją coś łapie, a alergicznie patrzeliście? A jak Zuzia po wizycie u endokrynologa?

    Megiii, no zaraźliwe są takie choróbska, szybko idzie komuś sprzedać. Dobrze że Dawid cycusia ciągnie, bierze od Ciebie przeciwciała, tylko Ty pewnie bidulo też nie masz siły na ciągłe karmienie

    age.png
    age.png
    age.png
    06.07.2016 [*] Aniołek
  • stere Autorytet
    Postów: 849 291

    Wysłany: 16 kwietnia 2019, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Megiii... zdrowka... i dobrze ze cyca ciagnie... pije mleczko i to najwazniejsze..
    Kroko... a myslalas nad pasozytami? W cholere duzo tego chorowania... dr pomyslu na to nie ma a przeciez tak nie mozna zeby dzieci ciagle chore byly...
    Myszka... moze to zwykle dolegliwosci ciazowe

    https://www.maluchy.pl/li-73368.png
  • annaki Autorytet
    Postów: 2336 1022

    Wysłany: 16 kwietnia 2019, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kroko moja Lena tak miała. Średnio co 2 tyg kaszel taki że aż się dusila. Co prawda antybiotyków nie brała ale ciągle jakieś syropy itp. Aż w końcu zdiagnozowano u niej zespół zatokowo oskrzelowy. Przeczytaj sobie o tym może warto w tym kierunku poszukać... od grudnia przez cały sezon infekcyjny ma codziennie 2xdziennie wziewy, jak kaszle to coś podobne do nebbu w każdym razie ta sama substancja czynna, aż kaszel przejdzie do tego wziewy że sterydow. Wiem steryd to ostateczności ale od grudnia nie choruje wcale...a tak ledwo zaczął się katar i zaraz miała zaatakowane oskrzeli i niekończący się duszący kaszel czy to w dzień czy w nocy. Teraz ma tylko wziewy z tego sterydu które powoli redukujemy bo wiosna więc i nie ma tylu infekcji. Oczywiście ciągle jesteśmy pod nadzorem lekarza

    nugesuy.png
    ckaimdy.png
  • makasa Autorytet
    Postów: 604 563

    Wysłany: 16 kwietnia 2019, 15:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej hej.Dawno mnie nie bylo.przepraszam praca dom i tak w kolko a teraz jeszcze strajk i Marysia juz drugi tydzien siedzi w domu.Dzieciaczki zdeowe.Adas je za dwoch.Meczy go czesto katar chyba od zebow.
    Ostatnio bylam na szczepieniu i byla nowa pani doktor.Oznajmila mi ze mam dawac na sile Adamowi do 3 roku zycia mleko modyfikowane.Czy wy tez macie takie zalecenia?on nogdy nie przepadal za mm.kp skonczylismy w 13 msc.Teraz daje mu nabial po prostu typu ser bialy i jogurty.Marysie tez tak karmilam i nigddy nikt nic nie mowil ze to nie prawidlowe.
    Polaj jak twoja reka?
    Kroko wspolczuje i zdrowka dla Łucji.

    ug37uay334snzwle.png

    atdc9vvjfum5rj8f.png
  • stere Autorytet
    Postów: 849 291

    Wysłany: 16 kwietnia 2019, 16:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makasa... ja slyszalam ze mleko modyfikowane do ukonczenia 1 rz a tak to nabial i mleko nie jest juz do niczego potrzebne... mysle ze jak dziecko chce pic to niech pije a jak nie chce to po co

    makasa lubi tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-73368.png
‹‹ 1492 1493 1494 1495 1496 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego - przyczyny, objawy, leczenie

Zespół napięcia przedmiesiączkowego to ogólne określenie na objawy i dolegliwości, które odczuwają kobiety przed miesiączką. A jakie są najczęstsze objawy PMS? Co jest ich przyczyną? Czy i kiedy napięcie przedmiesiączkowe wymaga leczenia? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ