Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
pietruszkanatki wrote:Ja miałam tsh 2,5 jak zaszłam i dostałam od razu dawkę 100. Wcześniej brałam 50 i 75 ale nagle mi po prostu tsh podskoczyła do 5,7 z 0,669
Ja jestem już po wizycie u endo. Mam niedoczynność pooperacyjną. 2 tyg. temu miałam TSH 0,8 i ft4=19,0. Lekarka mówiła mi że będziemy działać na bieżąco w oparciu o wyniki TSH i ft4 i co miesięczne kontrole. Biorę teraz 125.
Dawkowanie miałam lekko podwyższone w na początku marca (wtedy bralam naprzemiennie 100 i 125), dlatego pani doktor zdecydowała sie na razie nic nie zwiększać.Patrycja27 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny!
Ja dzis z rana wstałam bez bólu piersi i podbrzusza i tak sie wystraszyłam że popłakana i uślimtana pojechałam na bete. Czekam na godz 16 az będą wyniki. Wyczytałam na innych forach że zanik objawów ciąży to początek umierania zarodka. Jestem tak przybita że masakra - nie wiem co robić dalej a wizytę mam dopiero 31 maja ((((12.06.2017 1 aniołek 9tc
28.09.2017 2 aniołek 11tc
14.10.2018 3 aniołek 11tc
Hashimoto, MTHFR 1298 Hetero, PAI1 4GHETERO, wysoka homocysteina, Ana2 typ ziarnisty 1:160, insulinoopornosc, niedoczynność tarczycy
9.08.2022 druga blada kreseczka -
Patrycja27 wrote:Ja się trochę boję ja mam straszne mdlosci a dzisiaj idę do gina na 14 bo ma mi wypisać L4 bo ten kaszel i mdlosci (wymioty)nie dają mi spokoju a pracuje jako kelnerka powiem wam że mam nadzieję że nie będzie mi robić usg bo się jeszcze boję po tej ostatniej ciąży ( puste jajo plodowe) te czekanie mnie dobija czy wszystko jest w porządku czy będzie fasolka z serduszkiem
Patrycja27 lubi tę wiadomość
-
☆gwazdka wrote:Ja mam Lutinus dowcipny. Mam.pytsnie Co do kortyzonu. Jestem po in vitro i biore cos takoego jak encorton tylkp tu w niemczech nazywa się inaczej i pytanie. Mi lekarz kazał odstawic przy pozytywnym teście ale zawsze jak odstawiłam po 3, 4 tracilam ciążę. Teraz się zbuntowalam i dalej biorę i jestem w 5t+6d. Dziewczyny na kortyzonie ja jest u was? Ile bierzecie i jak długo?☆
☆gwazdka lubi tę wiadomość
-
izalika wrote:Hej dziewczyny!
Ja dzis z rana wstałam bez bólu piersi i podbrzusza i tak sie wystraszyłam że popłakana i uślimtana pojechałam na bete. Czekam na godz 16 az będą wyniki. Wyczytałam na innych forach że zanik objawów ciąży to początek umierania zarodka. Jestem tak przybita że masakra - nie wiem co robić dalej a wizytę mam dopiero 31 maja ((((izalika lubi tę wiadomość
-
izalika wrote:Hej dziewczyny!
Ja dzis z rana wstałam bez bólu piersi i podbrzusza i tak sie wystraszyłam że popłakana i uślimtana pojechałam na bete. Czekam na godz 16 az będą wyniki. Wyczytałam na innych forach że zanik objawów ciąży to początek umierania zarodka. Jestem tak przybita że masakra - nie wiem co robić dalej a wizytę mam dopiero 31 maja ((((
Masz rację napewno niektóre dziewczyny tak miały że przestały boleć piersi i straciły ciążę ale napewno to tylko jakiś procent. Poczytaj więcej i zobaczysz że większość dziewczyn pisze że nie ma się czym martwić i takie po prostu jest. Raz piersi bolą więcej a raz wcale. Ja też wczoraj jak głupia czytałam pół nocy i na prawdę zdania są podzielone. Musimy dac na luz i po prostu czekacWiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2017, 11:20
izalika lubi tę wiadomość
-
Izalika wszystko będzie dobrze przestań sobie wmawiać że jest źle trzymam kciuki za wysoką betę . Ja do dzisiaj nie miałam żadnych objawów,a jest serduszko. Nie wszystkie ciążę są identyczne i nie musi u ciebie skończyć się tak jak na innyn forum. Proponuje nie czytac wiecej tylko leżeć i odpoczywać " gadać" do fasolki
izalika, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJuz wiem dlaczego nir Wilno szukać inf w internecie, bo sie można głupot naczytać!! Ja tez nie mam objawow tylko czestomocz, i nie mam zamiaru czytacvo umieraniu maluszków itp czekam grzecznie do jutra na wizyte i nastawiam sie, ze zobaczymy piękne serducho i usłyszymy, ze wszystko jest w porządku
Nie rzyciagajcie złych emocji, nie wolno Nam sie denerwowacWiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2017, 11:25
izalika, Krokodylica, Ruda_ann lubią tę wiadomość
-
dziękuję dziewczyny za pocieszenie, wiem że panikuje ale to moj pierwszy cud po 4 latach staran a nie jestem najmłodsza już (36l)12.06.2017 1 aniołek 9tc
28.09.2017 2 aniołek 11tc
14.10.2018 3 aniołek 11tc
Hashimoto, MTHFR 1298 Hetero, PAI1 4GHETERO, wysoka homocysteina, Ana2 typ ziarnisty 1:160, insulinoopornosc, niedoczynność tarczycy
9.08.2022 druga blada kreseczka -
Cześć dziewczyny, melduje się z pracy z zerowymi objawami ciąży w pierwszej też tak miałam, więc nie warto się stresować . Większy problem mam za to z alergią którą mnie dopadła w weekend. Nie wiem czy mogę brać coś oprócz wapnia?są tu może jakieś alergiczki? Dodatkowo córka skrecila kostkę, trochę ja nosiłam i teraz krzyże mnie paskudnie bolą a na zatwierdzenia życiowej strony polecam picie na czczo wody z cytryną, mnie pomaga a zaparcia mam straszne.
-
Agniechaaaa wrote:Juz wiem dlaczego nir Wilno szukać inf w internecie, bo sie można głupot naczytać!! Ja tez nie mam objawow tylko czestomocz, i nie mam zamiaru czytacvo umieraniu maluszków itp czekam grzecznie do jutra na wizyte i nastawiam sie, ze zobaczymy piękne serducho i usłyszymy, ze wszystko jest w porządku
Nie rzyciagajcie złych emocji, nie wolno Nam sie denerwowacAgniechaaaa lubi tę wiadomość
-
Marzycielka111192 wrote:Izalika i moim zdaniem zrobienie bety nic nie da. Bo nawet jak wczoraj się coś stało z fasolką to beta nie spadnie tak z godziny na godziny. Dziewczyny pisały że potrafi jeszcze miesiąc im się utrzymywać
Ej ej, a dlaczego coś miałoby się stać?
Izalika, ja w ciąży z córą miałam najpierw objawy, potem mi przeszły i też spanikowana pobiegłam do lekarza. Moja ginekolog kazała mi przyjść w środę, a był poniedziałek- pojechałam do innego lekarza bo nie wytrzymała. Nagle wszystko ustało. Lekarz popatrzył na mnie z politowaniem, posłuchaliśmy serducha, a w środę, jak miałam mieć wizytę u mojej lekarki to mdłości i cała reszta pojawiły się x10.
Ja wiem ze to niepokoi, ale brak objawów na tym etapie to normalka. U mnie też raz coś się dzieje a innym razem jest dobrze. Ale akurat wyczekuje tych chwil wytchnienia
Wszystko będzie dobrze, głowa do góry!izalika lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMarzycielka111192 wrote:Dokładnie, jutro pewnie będziemy się śmiały po wizytach z siebie
Dokładnie teraz tylko do jutra na wizytę i chwalimy sie DOBRYMI wiadomościami
Izalika spokojnie bo zaszkodzisz fasolkę, nie wolno Ci tak panikować musisz wierzyć w swojego groszka!!!! Ja jestem po in vitro i z historią jednego Aniołka [*] dlatego nawet nie szukam takich inf zeby sie nie zadręczaćizalika lubi tę wiadomość
-
dziękuję dziewczyny jesteście kochane - cieszę się że jesteście tu ze mną
☆gwazdka, Marzycielka111192 lubią tę wiadomość
12.06.2017 1 aniołek 9tc
28.09.2017 2 aniołek 11tc
14.10.2018 3 aniołek 11tc
Hashimoto, MTHFR 1298 Hetero, PAI1 4GHETERO, wysoka homocysteina, Ana2 typ ziarnisty 1:160, insulinoopornosc, niedoczynność tarczycy
9.08.2022 druga blada kreseczka -
nick nieaktualnyMorwa wrote:Ja też jestem po in vitro i nadal jadę na encortonie i jeszcze trochę będę jechała mam dość agresywny organizm ,więc wole nie ryzykować :p biorę 10 mg , a zaczynałam od 5 mg ale bóle stawów się nasiliły , kolana paliły żywym ogniem , więc zwiększono mi dawkę. U mnie te ww objawy występują wraz ze wzrostem przeciwciał, które mogą atakować również zarodek. Nie mam żadnych skutków ubocznych po encortonie ,więc nie ma tragedii
Morwa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
izalika wrote:Hej dziewczyny!
Ja dzis z rana wstałam bez bólu piersi i podbrzusza i tak sie wystraszyłam że popłakana i uślimtana pojechałam na bete. Czekam na godz 16 az będą wyniki. Wyczytałam na innych forach że zanik objawów ciąży to początek umierania zarodka. Jestem tak przybita że masakra - nie wiem co robić dalej a wizytę mam dopiero 31 maja ((((
Ja ani nie śpię więcej , ani nie sikam dużo więcej , mimo tego że wody piję dużo. Mdłości mam tylko wtedy jak mam pusty żołądek, albo jak za dużo zjem tego co akurat mi nie służy. Jak pilnuję, aby ani jedno ani drugie nie miało miejsca to mdłości brak. Brzuch nie boli , z nospy zeszła całkowicie (swojego czasu brałam 3x1 nospa max/forte). Jedyny objaw jaki mam , mój objaw to to ,że bardziej się męczę, ale dziwnie aby się nie męczyć jak kondycja podupadła... a ja większość czasu leżałam plackiem nic nie robiąc , bo miałam krwiaka :pRuda_ann lubi tę wiadomość
-
Morwa wrote:W moim przypadku było zupełnie na odwrót. W ciąży, którą poroniłam samoistnie w 10tc miałam dość długo objawy , nawet po poronieniu. Teraz objawów niemal brak i wszystko gra i trąbi :p objawy miałam tylko na początku jak się dziedzic mościł w macicy. Teraz jak juz tylko rośnie i wytwarza wszystkie narządy ja mam się świetnie i nie zamierzam narzekać ,że objawów brak :p w poprzednich ciążach piersi paliły żywym ogniem, bolały i przy dotyku i ogólnie. Teraz są po prostu większe ,ale nie bolą
Ja ani nie śpię więcej , ani nie sikam dużo więcej , mimo tego że wody piję dużo. Mdłości mam tylko wtedy jak mam pusty żołądek, albo jak za dużo zjem tego co akurat mi nie służy. Jak pilnuję, aby ani jedno ani drugie nie miało miejsca to mdłości brak. Brzuch nie boli , z nospy zeszła całkowicie (swojego czasu brałam 3x1 nospa max/forte). Jedyny objaw jaki mam , mój objaw to to ,że bardziej się męczę, ale dziwnie aby się nie męczyć jak kondycja podupadła... a ja większość czasu leżałam plackiem nic nie robiąc , bo miałam krwiaka :p