Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Krokodylica wrote:W ogóle to nie wiem co bym zrobiła bez pomocy rodziców. Tato mi jedzenie przynosi, przed chwilą przyniósł mi botwinkę, mniam. A ja co, ani ugotować cokolwiek, zapachy jak czuję to mnie naciąga. Teściowa też mi jakieś jedzenie podaje. A dziecku wiadomo trzeba dać obiad.
Moja mama wieczorami czasem przychodzi i z Zuzią się bawi bo ja leżę i rzygam.
Fajnie mieć na kogo liczyć.
Fajnie,że masz wsparcieWspółczuję tych mdłości.
Ja w pierwszej ciąży wymiotowalam, nawet mycie zębów potrafiło mnie "pociągnąć ". Dziś wybił mi 8tc według usg i nawet mnie nie chce zmulic.. ciekawe czy jeszcze się to zmieni czy już tak zostanieKrokodylica lubi tę wiadomość
-
No to Wam powiem historię
Byłam dzisiaj na pierwszych badaniach w tej ciąży
Jak by ktoś nie wiedział skończyłam właśnie 8 tydzień tegoż cudownego okresu w życiu kobiety
To celem wstępu
A teraz sytuacja w labie: Normalnie ze mnie krew upuściły, pojemnik z moczem zabrały i na koniec pytają czy dać mi kolejny pojemnik na mocz. No to ja mówię, że pewnie, bo za miesiąc oddam pełny. A one do mnie - to jeszcze za miesiąc będzie badanie? No to ja, że oczywiście bo to dopiero 8 tydzień. A one patrzą wymownie na mój brzuch, na mnie, znowu na brzuch i mówią - chyba 8 miesiąc - i w śmiechNo bardzo śmieszne
Kroko zazdraszczam rodzinkiSuper masz
Dziewczyny trzymam kciuki za wszystkie wizytujące, serduchujące i rzygające tęcząZmykam leżakować na huśtawce w ogrodzie bo Marychna krzyczy, że chce do piaskownicy a i pogoda się całkiem ładna zrobiła
Krokodylica, FreshMm, be_aduska, Agness12, Gosiak, Ruda_ann lubią tę wiadomość
-
Anuśka wrote:No to Wam powiem historię
Byłam dzisiaj na pierwszych badaniach w tej ciąży
Jak by ktoś nie wiedział skończyłam właśnie 8 tydzień tegoż cudownego okresu w życiu kobiety
To celem wstępu
A teraz sytuacja w labie: Normalnie ze mnie krew upuściły, pojemnik z moczem zabrały i na koniec pytają czy dać mi kolejny pojemnik na mocz. No to ja mówię, że pewnie, bo za miesiąc oddam pełny. A one do mnie - to jeszcze za miesiąc będzie badanie? No to ja, że oczywiście bo to dopiero 8 tydzień. A one patrzą wymownie na mój brzuch, na mnie, znowu na brzuch i mówią - chyba 8 miesiąc - i w śmiechNo bardzo śmieszne
Kroko zazdraszczam rodzinkiSuper masz
Dziewczyny trzymam kciuki za wszystkie wizytujące, serduchujące i rzygające tęcząZmykam leżakować na huśtawce w ogrodzie bo Marychna krzyczy, że chce do piaskownicy a i pogoda się całkiem ładna zrobiła
No jaki tekst!
Dodaj nam swój brzuszekkoniecznie...
emi2016 lubi tę wiadomość
-
Anuśka wrote:No to Wam powiem historię
Byłam dzisiaj na pierwszych badaniach w tej ciąży
Jak by ktoś nie wiedział skończyłam właśnie 8 tydzień tegoż cudownego okresu w życiu kobiety
To celem wstępu
A teraz sytuacja w labie: Normalnie ze mnie krew upuściły, pojemnik z moczem zabrały i na koniec pytają czy dać mi kolejny pojemnik na mocz. No to ja mówię, że pewnie, bo za miesiąc oddam pełny. A one do mnie - to jeszcze za miesiąc będzie badanie? No to ja, że oczywiście bo to dopiero 8 tydzień. A one patrzą wymownie na mój brzuch, na mnie, znowu na brzuch i mówią - chyba 8 miesiąc - i w śmiechNo bardzo śmieszne
Kroko zazdraszczam rodzinkiSuper masz
Dziewczyny trzymam kciuki za wszystkie wizytujące, serduchujące i rzygające tęcząZmykam leżakować na huśtawce w ogrodzie bo Marychna krzyczy, że chce do piaskownicy a i pogoda się całkiem ładna zrobiła
Ja też już zauważyłam , że mam brzuszek. Dla otoczenia nie jest on jeszcze zbytnio widoczny. Choć mąż powiedział, że już trochę widać. No, ale widzę, że ciało już mi się zmienia. A piersi to mam olbrzymieale na szczęście mieszczę się jeszcze w rozmiar 34. Zawsze byłam szczupła. Byłam przedwczoraj w galerii i ciężko mi było coś znaleźć, żeby wyglądać jak zawsze.
W sklepie jak chciałam coś "wyszczuplającego". To się panie śmiały, że na mnie wyszczuplającei dodatkowo nie miały rozmiaru 34
dały mi małe 36
hehe
-
Mnie wczoraj dopadły konkretne mdłości i dzisiaj też
wcześniej były takie delikatne i miałam nadzieję, że takie już zostaną. Niestety... dobrze, że bez pawia (obym tylko nie wykrakała). Przechodzą jak jem lub piję coś ciepłego, ale nie można cały czas jeść i pić bo pęknę. Migdały na mnie działają odwrotnie, czyli wzmagają nudności, herbata z imbirem działa tylko w momencie picia... macie jakieś pomysły???
87 r., insulinooporność, hiperinsulinemia, hashimoto, niedocz. tarczycy
24.12.2017 - narodziny naszego synka -
Anuśka łobuzie, oplułam się sokiem przez Ciebie!
Ja dzisiaj się tak wypinałam z moim brzusiem w labo, myślałam że może kto "przepuści" ciężarną a tu dupaAlbo mój brzuch nie jest aż taki ogromny jak mi się zdaje albo ludzie "so gupie"
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2017, 11:10
Lovilovi, Żabulka30, Krokodylica, Anuśka, be_aduska, Ruda_ann lubią tę wiadomość
-
Lovilovi wrote:No jaki tekst!
Dodaj nam swój brzuszekkoniecznie...
Popieram !
Choć powiem Wam, że ja takie wzdęcie mam, że na 3/4 wyglądamAle może to też od Progesteronu..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2017, 11:31
sunset06 lubi tę wiadomość
-
Krokodylica wrote:Żabulka ze swojego doświadczenia powiem że tak naprawdę nie pomaga nic.
Ja wymiotuje tak czy tak.87 r., insulinooporność, hiperinsulinemia, hashimoto, niedocz. tarczycy
24.12.2017 - narodziny naszego synka -
nick nieaktualny
-
Mnie wczoraj podczas mycia zębów zaczęło coś ciągnąc... Myślę, że jakbym dopomogła to bym zwymiotowała... Mam nadzieję, że jednak wymioty mnie ominą, bo jednak kojarzą mi się, że coś niedobrego dzieje się w organiźmie... I nawet jak będę sobie mówić, że to normalny stan, to wiem, że będę sobie pomyśleć: wymioty? przytrułam się , organizm pozbywa się czegoś niedobrego dla mnie itp...
-
Ja juz przed gabinetem strach mnie ogarnal12.06.2017 1 aniołek 9tc
28.09.2017 2 aniołek 11tc
14.10.2018 3 aniołek 11tc
Hashimoto, MTHFR 1298 Hetero, PAI1 4GHETERO, wysoka homocysteina, Ana2 typ ziarnisty 1:160, insulinoopornosc, niedoczynność tarczycy
9.08.2022 druga blada kreseczka -
*Sylwia wrote:mnie dzisiaj w brzuchu muli jak przed @
Cycki nie bolą w ogóle ale sa troche pełniejsze - bardziej ścisle wypełniają miękkie staniki
a mdłości nie mam - wahania nastrojów tylko. Generalne żadnych objawów praktycznie nie mam
Słuchajcie, będę dzwoniła dzisiaj do swojego gina bo ten doppler nie dale mi jednak spokoju. Myślałam, że jakoś wyluzowałam, ale podświadomie to gdzieś siedzi. Na razie się nie dodzwoniłam , może ma dyżur, jak nie oddzwoni to napisze maila (chociaż wolałabym przynajmniej telefonicznie). Mailowo troche słabo, nie chcę żeby pomyślał, że podwarzam jego kompetencje.... ale nie wytrzymam do 6go czerwca...
Szkoda, że naczytałaś się niepokojących artykułów, bo tak na prawdę nie masz się czym przejmować...
Lovilovi, Koniczyka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny