Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Nadin wrote:Krokodylica wiem, że w takich przypadkach przepisują też doraźnie metoclopramid może zapytaj lekarza o ten lek.
Jedyne co gin chce mi przepisać to torecan.
A jak nie działa to do szpitala na kroplowki.
Ale ja już to przerabialam w 1 ciąży i nie chcę do szpitala. -
Morwa wrote:Mój ginekolog przyjmuje tylko prywatnie, na codzień pracuje w szpitalu. Prywatnie przyjmuje w poniedziałek, wtorek i piątek.. jakoś między 15 a 18 , a jak trzeba to i dłużej. Nie muszę zapisywać się do niego na wizytę, bo i tak zawsze mnie przyjmie
ja wiem ,że on zawsze przychodzi wcześniej ,więc ja wpadam tam np punkt 15 i nigdy nikogo nie ma. A jak wychodzę z gabinetu to poczekalnia pełna :p tyle mam szczęścia
ja chodzę zawsze w poniedziałki , największe tłoki są w piątek
Moja doktorka też tak przyjmuje
I też zawsze jestem wcześniej żeby zająć kolejkę.. zawsze wchodzę pierwsza bądź ewentualnie drugaNie muszę się zapisywać na wizyty, jest to plus dla mnie. No i za wizytę place 70 zł (wcześniej płaciłam 50zl) więc następny plus
Morwa lubi tę wiadomość
-
Lovilovi wrote:Moja doktorka też tak przyjmuje
I też zawsze jestem wcześniej żeby zająć kolejkę.. zawsze wchodzę pierwsza bądź ewentualnie drugaNie muszę się zapisywać na wizyty, jest to plus dla mnie. No i za wizytę place 70 zł (wcześniej płaciłam 50zl) więc następny plus
Mój bierze różnie ,zależy co robimy. Pierwsza wizyta 140 , na tej w poniedziałek wziął 100 zł , ale zaznaczył ,że jak wpadnę po zwolnienie i juz po prenatalnych (bedzie to kilka dni po) to on sobie wszystko zanotuje, mi wypisze przedłużenie zwolnienia, a za wizytę nic nie weźmie. Także jest człowiekiem :p -
Jedziemy samochodem , na drodze wyboje. Mówię do męża ,aby jechał ostrożniej i wolniej bo mnie brzuch kłuje, a on na to :
"Ten nasz dzieć to nerwowy już od pierwszych chwil. Od samego początku wkurza go stan polskich dróg, ja tam mu się nie dziwię, że tak na to reaguje. Kto normalny by się nie wkurzył jadąc po takim czymś?"
kate88:), Inez87, Krokodylica, izalika, Raven, Żabulka30, Lovilovi, be_aduska, alexast, Aenu, wronka, Ruda_ann lubią tę wiadomość
-
K01 wrote:ja co prawda tylko na podstawie TSh i FT4 miałam przez endo na poczatku ciazy przepisany Euthyrox 25 - teraz mi pieknie spadlo TSh po niecałych 3 tygodniach stosowanie wiec w piatek kontrola u endo i zobacze co dalej z tym zrobi
Gin nie kazał Ci do endo iść? a chodzisz na NFZ czy prywatnie? ja prywatnie wiec dostalam info od razu ze do endo sie umowic mam. Moze na NFZ gin sam kontroluje TSH ze wzgledu na dlugie kolejki do specjalistow -
pietruszkanatki wrote:Wizyta jutro o 18:30... Nieco ponad 24godziny^^ ktoś jeszcze jutro ogląda malucha?
pietruszkanatki, Krokodylica, Morwa, kate88:) lubią tę wiadomość
-
ktosiowa wrote:I ja! W końcu wizyta serduszkową! Wizytę mam na 18:15, ale obstawiam, ze wejdę koło 19.
będę czekała na wieści
Ja płacę 170zł i kolei są. Nawet jak chodziłam do niesamowicie wyposażonego i nowoczesnego gabinetu były i to nawet większe, a tam wizyta to już w ogóle! 200-250 zł... Niestety, jak lekarz jest dobry ale też chce przyjąć dużo kobiet ( nie oceniam czy dla kasy czy z poczucia obowiązku) o czasem nawet jak się kupę kasy płaci to się czeka...ktosiowa lubi tę wiadomość
-
Mi na NFZ do 42 tyg nie chciała baba zwolnienia wypisać...... nie wiem na co liczyła. Od 3 miesiąca chodziłam po zwolnienie prywatnie, płaciłam 120 zł (bez usg). Teraz stwierdziłam, że będę o tyle mądrzejsza, że wybiorę prywatnie gabinet z USG u ordynatora szpitala w których chce rodzić. Ostatnio zapłaciłam 140 zł. Chciałabym podjąć próbę porodu naturalnego po cc, więc wtyki się przydadzą. A na NFZ chodzę po skierowania na badania, bo po co mam płacić.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2017, 21:32
s1985 lubi tę wiadomość
-
Właśnie się dowiedziałam że moja najlepsza koleżanka też jest w ciąży, też rodzi w styczniu,jej miś gumiś już ma 3 cm jestem przeszczęśliwa,ona trzyma za mnie kciuki żebym donosiła a ja żeby urodziła dziewczynkę
.aś., Angela*, Morwa, emerald_m, alexast, FreshMm, Krokodylica, Ruda_ann, Raven lubią tę wiadomość
2004 - Agnieszka
2010 - Filip moje skarby
15 Aniołków w tym 4 cb i 3 cbz
NEVER GIVE UP
Mutacje v Leiden, PAI, ANA, AMH 4,18 -
Dzień dobry dziewczyny
Za wizytujące trzymam kciuki
u mnie w pracy już wszyscy wiedzą. Kierownik wie już od 2 czy 3 tyg.
Mdłości mi odpuściły, tylko jeszcze słaba jestem. Spać bym spała 24h.
Ja w pierwszej ciąży chodziłam do ginki 2 ona przyjmuje od wtorku do piątku od 15 do oporu i bierze 50zł z usg czy bez, płaci się 50zł. Kolejki masakryczne obojętnie kiedy się nie przyjdzie. Teraz chodzę do ginki 1 bo pracuje w naszym szpitalu ona bierze 100-150zł. Ginka 1 jest chyba w moim wieku i świetnie się mną zajęła w styczniu jak obumarła mi ciąża. Wiem też że orydnator szpitala (cham jak ich mało) bardzo ją ceni. Liczę na to, że jak zobaczą w szpitalu, że prowadzi mnie ginka 1 to potraktują mnie inaczej niż za pierwszym razem. Moim marzeniem jest umówienie się z nią tak, żeby to ona zrobiła mi CC. No ale zobaczymy.
Po CC z synem ordynator zafundował mi taką jazdę, że nigdy więcej nie pozwolę mu się dotknąć. Nie chce żeby się mną zajmował. Jego powinni już dawno wyrzucić.
-
Ja chodze prywatnie ale mam pakiet wykupiony wiec place 50 zl miesiecznie za wlasciwie nieograniczona ilosc wizyt, usg, i wiekszosc badan wiec jestem happy bo jak podliczylam to od grudnia (odkad mam pakiet) na sama ginke i badania okolociazowe wydalabym tyle co przez trzy lata nie zaplace na ubezpieczenie
a w mojej przychodni wizyta u gin z usg (a takie mam zawsze) 280-320 zł wiec raczej nie zdecydowalabym sie bez pakietu zdrowotnego
co do NFZ... poszłam się wciasnac do lekarki (tak podpowiedziala babka na recepcji) do kobitki u ktorej juz bylam i zreszta po cp duzo ze mna rozmawiala na wizycie i mowila ze jak cos to przychodzic itp i sie przejechalam bo przyjac mnie nie chciala (ona nie ebdzie asiedziec po godzinach (a jak przyszlam nie bylo nikogo i jak wyszlam dalej nikt nie czekal!) i w gole ona nie ma kiedy wcisnac na wizyty ciążowe skoro najblizszy termin po 16.30 byl w polowie lipca (a dzwonilam w polowie maja!) (nie będę si zwalniać z pracy specjalnie do niej, choc fakt ze pewnie wtedy tez terminy nie duzo wczesniej). Ogólnie się wkurzyłam bo oczywiscie o przepisaniu badan nie ma mowy a jak jeszcze wyszlo w rozmowie ze mam pakiet medyczny to mowi - to po co pani tu przyszla? no myslalam ze ja strzele - a taka w miare spoko sie wydawala ;/
ogolnie jak zwykle ponarzekala tylko na rzad, reformy itp i nawet padlo "radziwil chce abyscie sie teraz leczyly w przychodniach specjalistycznych to zaopraszam do przychodni przyszpitalnej - tam musza dla p[ani znalezc miejsce" ehh no padlam po prostu ;/
Moja prywatna ginka jest co prawda na macierzynskim ale normalnie pracuje w szpitalu wiec jak juz bylam ze skierowaniem od niej po cp w tym spzitalu to juz inaczej mnie traktowali mimo ze teraz jej tam nie ma.Krokodylica lubi tę wiadomość