Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też mam chodzone i się nie stresuje kontrolą
w sumie i tak jestem w domu ciągle bo nie chce mi się latać.
Morwa, biorę dokładnie takie dawki jak Ty, a jaki masz teraz poziom tsh? Ja 0,42 około i się zastanawiam czy to nie zaczyna być za mało.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2017, 12:27
-
Dziewczyny te L4 chodzące tak naprawdę różni sie od leżącego tym, że mozna wyjsć z domu np. do apteki czy na wizytę lekarska. Jak przyjdzie kontrola a nie bedzie was w domu to mogą żądać nawet paragonu, czy rzeczywiście było sie w aptece a nie ma spotkaniu z koleżanka. Przesada, ale takie nasze realia.
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
pietruszkanatki wrote:Ja też mam chodzone i się nie stresuje kontrolą
w sumie i tak jestem w domu ciągle bo nie chce mi się latać.
Morwa, biorę dokładnie takie dawki jak Ty, a jaki masz teraz poziom tsh? Ja 0,42 około i się zastanawiam czy to nie zaczyna być za mało.nie tyle tsh jest tak ważne jak ft4 , bo to od nas dziecko ciągnie na samym początku gdy samo nie produkuje hormonów tarczycy
i to dostarczamy do naszego organizmy w postaci tabletki. Ja potrafiłam mieć w górnej granicy normy ft4 a tsh około 1,5 ,albo i powyżej. W takim przypadku nie ma co zwiększać dawki leku ,albo zbijać za wszelką cenę tsh. Nie leczy się tsh na papierku tylko patrzy na całokształt. Tsh to hormon przysadki a nie tarczycy i nie zawsze odzwierciedla nam to w jakiej kondycji aktualnie jest nasza tarczyca
pietruszkanatki lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, super wieści mamy ostatnio w wątku, wiec i ja swoje dorzucę:
Byłam dziś na wizycie z wynikami-wszystko dobrze i uprosiłam lekarza o sekundowe usg,że upewnić się,że maluch ma się dobrze. Doktor przyłożył głowicę, a dziecię gimnastykowało się,że hej, nawet lekarz stwierdził,że bardzo żywotneW poniedziałek mam już usg genetyczne, więc będą emocje.
Morwa, pietruszkanatki, Inez87, izalika, alexast, FreshMm, Krokodylica, kate88:), Ikarzyca, natki89, Raven, Myszk@, Ruda_ann lubią tę wiadomość
-
Morwa wrote:Ja mam ft4 wysycenie 75% , a tsh 0,914
nie tyle tsh jest tak ważne jak ft4 , bo to od nas dziecko ciągnie na samym początku gdy samo nie produkuje hormonów tarczycy
i to dostarczamy do naszego organizmy w postaci tabletki. Ja potrafiłam mieć w górnej granicy normy ft4 a tsh około 1,5 ,albo i powyżej. W takim przypadku nie ma co zwiększać dawki leku ,albo zbijać za wszelką cenę tsh. Nie leczy się tsh na papierku tylko patrzy na całokształt. Tsh to hormon przysadki a nie tarczycy i nie zawsze odzwierciedla nam to w jakiej kondycji aktualnie jest nasza tarczyca
-
Nadin wrote:Cześć dziewczyny, super wieści mamy ostatnio w wątku, wiec i ja swoje dorzucę:
Byłam dziś na wizycie z wynikami-wszystko dobrze i uprosiłam lekarza o sekundowe usg,że upewnić się,że maluch ma się dobrze. Doktor przyłożył głowicę, a dziecię gimnastykowało się,że hej, nawet lekarz stwierdził,że bardzo żywotneW poniedziałek mam już usg genetyczne, więc będą emocje.
ja też czekam do poniedziałku ,bo wtedy belly napisało ,że "Mija okres największego zagrożenia utraty ciąży" a ja lubię taki doping od Belly , więc wkręcam sobie ,że to największa prawda nad prawdami i inaczej być nie może :p
Inez87, emi2016, alexast, ktosiowa, FreshMm, Krokodylica, Helka891, Nadin, kate88:), natki89, Raven lubią tę wiadomość
-
pietruszkanatki wrote:Ja mam jakieś wyniki z przed roku, tylko bym musiała poszukać... Pamiętam, że miałam gigantyczne anty tpo i anty tg a jak było z ft3/4 nie pamiętam... E każdym bądź razie ginekologa jutro zapytam czy troche dawkę leku zmniejszyć, bo na endo muszę czekać do 21 lipca! Prywatnie!
ja do endokrynologa juz nie chodzę wcale :p sama operuję dawkami na podstawie wyników. Przeciwciała tez miałam spore,ale oba opadły. Mam hashimoto , zażywam jod mimo tego ,że rzekomo nam nie wolno. Biorę tez encorton. Jak widać po mnie to to co piszą internety jest dalekie od prawdy. U mnie na usg tarczyca wygląda wzorcowo , przeciwciała opadły , wyniki są idealne , tak jakbym nie chorowała wcale. Cudowne wyleczenie od rzeczy, które teoretycznie powinny mi szkodzić
ot taka prawda :p
-
Morwa wrote:Endokrynolog opiera się u Ciebie tylko na wyniku tsh ? Nie każe badać ft4 ? Mi nawet ginekolog ,który prowadzi moja ciążę kazał je badać wraz z tsh za każdym razem
ja do endokrynologa juz nie chodzę wcale :p sama operuję dawkami na podstawie wyników. Przeciwciała tez miałam spore,ale oba opadły. Mam hashimoto , zażywam jod mimo tego ,że rzekomo nam nie wolno. Biorę tez encorton. Jak widać po mnie to to co piszą internety jest dalekie od prawdy. U mnie na usg tarczyca wygląda wzorcowo , przeciwciała opadły , wyniki są idealne , tak jakbym nie chorowała wcale. Cudowne wyleczenie od rzeczy, które teoretycznie powinny mi szkodzić
ot taka prawda :p
-
Hej ja po wizycie dziękuję za słowa otuchy z dzidzia wszystko wporzadku ma 9 mm hehe i serduszko ładnie bije ja się dalej źle czuje dosłownie jak na wielkim kacu . Jeszcze ze szkoły musiałam córkę odebrać bo zaslabla aż się przestraszylam zaraz mamy wizytę u lekarza mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. A jeśli chodzi o endokrynologa to mi zwiększył dawkę ale usg tarczycy dopiero w lipcu ...
Krokodylica, Morwa, be_aduska, Raven, Myszk@ lubią tę wiadomość
-
Mikuśka wrote:Dostałam dziś 25 z tego co czytałam podobno zwiększa się dawkę stopniowo ale nie wiem jeszcze co i jak do końca
ja co prawda tylko na podstawie TSh i FT4 miałam przez endo na poczatku ciazy przepisany Euthyrox 25 - teraz mi pieknie spadlo TSh po niecałych 3 tygodniach stosowanie wiec w piatek kontrola u endo i zobacze co dalej z tym zrobi
Gin nie kazał Ci do endo iść? a chodzisz na NFZ czy prywatnie? ja prywatnie wiec dostalam info od razu ze do endo sie umowic mam. Moze na NFZ gin sam kontroluje TSH ze wzgledu na dlugie kolejki do specjalistow