Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Lovilovi wrote:Ja za 3 godziny mam wizytę u doktorki jestem ciekawa co mi powie odnośnie tego Progesteronu i czy coś będzie widać
Daj znać po87 r., insulinooporność, hiperinsulinemia, hashimoto, niedocz. tarczycy
24.12.2017 - narodziny naszego synka -
pietruszkanatki wrote:Wiesz, ja mam tak, że teraz najchętniej codziennie bym sprawdzała co się tam w brzuchu dzieje ^^ to pewnie tak na początku.
A jak tam dziewczyny, szykujecie się już na l4? Bo ja bym ciągle spała, mecze się okropnie, a ginekolog dopiero 11.05. Zastanawia mnie, czy rodzinna mi da na te kilka dni chociaż żebym sobie pospała do woli
Kochana kazda z nas tak ma , bo każda sie martwi ale jest oki kazda przez to przechodzi kochana ja na l4 jestem juz jakis miesiac i w piątek mam wizyte im przedluzam dalem ile sie da i daje zaswidczenie o ciazy i juz kochana pracujes u rodziny ? Dlaczego mieliby Ci nie dać? Kochana jak najbardziej nalezy Ci sie odpoczynek -
Ja mam wizytę dopiero 17.05. Kazał mi przyjechać dopiero jak będzie widać serduszko, żebym się nie stresowała. Boli mni w podbrzuszu,a jak się nachodzę to kłuje jakby ktoś wbijał szpilki. Też tak macie?87 r., insulinooporność, hiperinsulinemia, hashimoto, niedocz. tarczycy
24.12.2017 - narodziny naszego synka -
Żabulka30 wrote:Ja mam wizytę dopiero 17.05. Kazał mi przyjechać dopiero jak będzie widać serduszko, żebym się nie stresowała. Boli mni w podbrzuszu,a jak się nachodzę to kłuje jakby ktoś wbijał szpilki. Też tak macie?
Dlugo do wizyty a nie chciałas wcześniej zobaczyc pecherzyka chociaz ?
Kochana lez i jak Cie bardzo boli , możesz brać nospe -
Raven wrote:Cały czas myślę o wizycie. I z jednej strony nie mogę się już doczekać a z drugiej strasznie się boję
Ja mam to samo , Ty chyba idziesz 4. 05 dzień przede mną? Ja ide 5
Samej wizyty sie nie boję... Boje sie jedynie usg ... Ale nie ma co sie stresować: ) -
nick nieaktualny
-
Nie nie, chodziło mi o lekarza rodzinnego, a pracuję u obcych ludzi :p
Żabulka, mnie tez tak ciągle boli, chyba nie ma się czym stresować, bo wszędzie dziewczyny piszą o rozciagajacej się macicy, więzadłach itd. A bierzesz może luteina? -
pietruszkanatki wrote:Nie nie, chodziło mi o lekarza rodzinnego, a pracuję u obcych ludzi :p
Żabulka, mnie tez tak ciągle boli, chyba nie ma się czym stresować, bo wszędzie dziewczyny piszą o rozciagajacej się macicy, więzadłach itd. A bierzesz może luteina?
A Ty bierzesz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2017, 13:03
87 r., insulinooporność, hiperinsulinemia, hashimoto, niedocz. tarczycy
24.12.2017 - narodziny naszego synka -
pietruszkanatki wrote:Nie nie, chodziło mi o lekarza rodzinnego, a pracuję u obcych ludzi :p
Żabulka, mnie tez tak ciągle boli, chyba nie ma się czym stresować, bo wszędzie dziewczyny piszą o rozciagajacej się macicy, więzadłach itd. A bierzesz może luteina?
Kochana lekarz rodzinny powinien bez problemu dac Ci l4 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny