Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
kasha86 wrote:Dziewczyny pomóżcie ...
ok 7:20 byłam w toalecie i nagle zrobiło mi się słabo , oblał mnie zimny pot, poleciałam do łóżka i miałam nadzieje, ze przejdzie
Po godzinie pot minął ale uczucie, ze zaraz zemdleje juz niezjadłam banana, bo myślałam , ze z głodu, skorzystałam z toalety, wiec myśle, ze to nie jelita
Brzuch mnie bolał wczoraj i dzis, ale postarałam sie z tym wyluzować wiec wczoraj wzięłam Nospe i jakos przetrwałam
Mój facet dzis jest na wyjeździe służbowym, wiec jestem sama. Zadzwoniłam rano w panice do mamy i ona do mnie teraz jedzie z innego miasta, bo boje sie byc sama. Czuje, ze nie dam rady wstać, zeby np pojechać na IP ... co robic ? Miała z Was tak kiedyś / w poprzednich ciążach ?kasha86 lubi tę wiadomość
-
Eklerka13579 wrote:Pojedz z mamą na IP. Morfologię masz ok? Trzebaby zmierzyć ciśnienie, tętno sama możesz zbadać. Przy spaddku ciśnienia są takie objawy. Najlepiej się przebadać
Morfologię robiłam ok 3 tyg temu i była ok.
A jak domowo poradzić sobie na wzrost ciśnienia?
Tak bardzo chciałabym dzis ominąć szpital.w sr mam gin.
New Baby
Julia -
kasha86 wrote:Morfologię robiłam ok 3 tyg temu i była ok.
A jak domowo poradzić sobie na wzrost ciśnienia?
Tak bardzo chciałabym dzis ominąć szpital.w sr mam gin.
Kochana zmierz sobie cisnienie jak masz możliwość, połóż się i nogi daj wyżej, a jesli nie przejdzie zadzwon na 112 lub podjedz na izbe , tam Sprawdza co i jak
Spokojnie , tylko lez , uwazaj abys nie upadla i nie zemdlala ..kasha86 lubi tę wiadomość
-
kasha86 wrote:Morfologię robiłam ok 3 tyg temu i była ok.
A jak domowo poradzić sobie na wzrost ciśnienia?
Tak bardzo chciałabym dzis ominąć szpital.w sr mam gin.
A na wzrost cisnienia najelpiej na IP tam Ci szybko i bezpiecznie pomogąKrokodylica lubi tę wiadomość
-
kasha86 wrote:Dziewczyny pomóżcie ...
ok 7:20 byłam w toalecie i nagle zrobiło mi się słabo , oblał mnie zimny pot, poleciałam do łóżka i miałam nadzieje, ze przejdzie
Po godzinie pot minął ale uczucie, ze zaraz zemdleje juz niezjadłam banana, bo myślałam , ze z głodu, skorzystałam z toalety, wiec myśle, ze to nie jelita
Brzuch mnie bolał wczoraj i dzis, ale postarałam sie z tym wyluzować wiec wczoraj wzięłam Nospe i jakos przetrwałam
Mój facet dzis jest na wyjeździe służbowym, wiec jestem sama. Zadzwoniłam rano w panice do mamy i ona do mnie teraz jedzie z innego miasta, bo boje sie byc sama. Czuje, ze nie dam rady wstać, zeby np pojechać na IP ... co robic ? Miała z Was tak kiedyś / w poprzednich ciążach ?
Może zadzwoń do swojego lekarza? spróbuj się przespać, to czasem pomaga. No i stres poteguje wszelkie dolegliwości, więc weź to też pod uwagę.kasha86 lubi tę wiadomość
-
BlackCatNorL wrote:A wiesz ja już sama nie wiem. Na prenatalnych lekarz twierdził, że dziewczę widzi a potem w 14 - 15 tyg. chyba, mój gin. rzucił tekstem, że ma przeczucie na chłopa
Ja jestem przygotowana na każdą ewentualność i rozczarowania nie będzie. Nina albo Mikołaj ot co
Natki 89 kochana daj spokój, nie przejmuj się wcale. Chodzących encyklopedii "ach-ą-pierdzią" to Ty jeszcze milion spotkasz, zwłaszcza jak już urodzisz
Ja jestem bardzo "wyrodną i nieodpowiedzialną" matką w takim razie bo i w szpitalu na łóżku kładłam i przez pierwsze 3 m-ce mały spał ze mną w łożu małżeńskim a mąż dostał wylot. I nie przenosiłam dzidziola do łóżeczka jak szłam siku! Tak mi było wygodniej czuwać nad synkiem i do piersi przystawiać i nikt mi nie będzie wmawiał, że krzywdę dziecku robiłam i narażałam go na utratę zdrowia i życia! A już zwłaszcza kobietki, które jeszcze nie mają dzieciPierwsze słyszę żeby 1-2 miesięczne dziecko się z plecków na brzuszek przewracało! Może jakiś 1 przypadek na milion.
Skończmy najlepiej temat i niech każda mama robi tak jak jej serce i rozum podpowiada.
Jestem tego samego zdania.
Też matka jeszcze nie jestem przecież... Ale też nie słyszałam żeby noworodek sam się przekrecil z boku na bok i spadł z łóżka.
A już wyolbrzymianie o poduszce, która spadła na noworodka i udusila - szok.
Niektóre mamusie chyba są nadwrazliwe i to aż za bardzo...FreshMm, BlackCatNorL, natki89 lubią tę wiadomość
-
To i ja się podzielę moim niepokojem.
Wczoraj w nocy spadłam z łożka. Na tyłek, obiłam sobie jeden pośladek, obdarłam ręce i tyle. Nie mam zadnych bóli, plamien, czy wycieków. Młody się rusza, częstotliwość taka sama jak w poprzednich dniach. Dzwoniłam oczywiście do swojego lekarza, powiedział ze nie powinno się nic dziać, ale jakby wystapiły niepojące objawy to jechać na IP.
Czy może którejś zdarzyło się coś takiego? Dodam że w brzuch się nie uderzyłam no i upadek był troche zamortyzowany, niestety tylko dla jednego pośladka, drugi rypnał o podłogę.
Ja się tylko boję żeby upadek nie przyczynił się do odklejania łożyska, bo uszkodzenia płodu w takich przypadkach sa podobno bardzo rzadkie.
Opinie lekarza już mam, ale może któraś z Was mnie jeszcze dodatkowo uspokoi? -
kasha86 wrote:Dziewczyny pomóżcie ...
ok 7:20 byłam w toalecie i nagle zrobiło mi się słabo , oblał mnie zimny pot, poleciałam do łóżka i miałam nadzieje, ze przejdzie
Po godzinie pot minął ale uczucie, ze zaraz zemdleje juz niezjadłam banana, bo myślałam , ze z głodu, skorzystałam z toalety, wiec myśle, ze to nie jelita
Brzuch mnie bolał wczoraj i dzis, ale postarałam sie z tym wyluzować wiec wczoraj wzięłam Nospe i jakos przetrwałam
Mój facet dzis jest na wyjeździe służbowym, wiec jestem sama. Zadzwoniłam rano w panice do mamy i ona do mnie teraz jedzie z innego miasta, bo boje sie byc sama. Czuje, ze nie dam rady wstać, zeby np pojechać na IP ... co robic ? Miała z Was tak kiedyś / w poprzednich ciążach ?
Może zbyt szybko wstałaś z łóżka, podobno od tego można zemdleć, a mi czasami zakręciło się w glowie. Następnym razem wstając na siusiu, najpierw posiedź chwilę, a potem wstań. Jak się czujesz teraz?
-
kasha86 wrote:Jak mi nie przejdzie do popołudnia, to poczekam jak wróci mój chłopak i pojedziemy na izbę przyjęć.
Muszę kupić ciśnieniomierz...
Np. Ja mam skoki tętna do ok. 100u/min będąc w spoczynku, które ostatnio się uspokoiły... Wstyd się przyznać ale skierowanie do kardiologa leży i czeka na realizację...kasha86 lubi tę wiadomość
-
Mama-Ali wrote:To i ja się podzielę moim niepokojem.
Wczoraj w nocy spadłam z łożka. Na tyłek, obiłam sobie jeden pośladek, obdarłam ręce i tyle. Nie mam zadnych bóli, plamien, czy wycieków. Młody się rusza, częstotliwość taka sama jak w poprzednich dniach. Dzwoniłam oczywiście do swojego lekarza, powiedział ze nie powinno się nic dziać, ale jakby wystapiły niepojące objawy to jechać na IP.
Czy może którejś zdarzyło się coś takiego? Dodam że w brzuch się nie uderzyłam no i upadek był troche zamortyzowany, niestety tylko dla jednego pośladka, drugi rypnał o podłogę.
Ja się tylko boję żeby upadek nie przyczynił się do odklejania łożyska, bo uszkodzenia płodu w takich przypadkach sa podobno bardzo rzadkie.
Opinie lekarza już mam, ale może któraś z Was mnie jeszcze dodatkowo uspokoi?Mama-Ali lubi tę wiadomość
1 szczescie 7 lat
2 szczescie 2 latka
3 szczescie Wanessa 1 rok
odmawiajmy modlitwe do sw. Rity -
Eklerka13579 wrote:Pisałam o spadku ciśnienia:) spadki/skoki omdlenia są dość częste w ciąży że względu na zmieniająca się objętość krwi ciężarnej i tak jak wspomniała koleżanka wyżej ucisku macicy na naczynia krwionosne. Czasem trzeba wlaczyc leczenie farmakplogiczne. W domu to możesz co najwyżej tętno zmierzyc. można podejść do apteki tam.zazwyczaj jest możliwość bezpłatnego pomiaru. Jak nie przejdzie za kilka godzin. To podjedź na IP. No i to prawda panika nakręca parametry życiowe, więc dont panic:)
Np. Ja mam skoki tętna do ok. 100u/min będąc w spoczynku, które ostatnio się uspokoiły... Wstyd się przyznać ale skierowanie do kardiologa leży i czeka na realizację...Anne92 lubi tę wiadomość
1 szczescie 7 lat
2 szczescie 2 latka
3 szczescie Wanessa 1 rok
odmawiajmy modlitwe do sw. Rity -
Zaglądam rzadko bo córeczka znowu chora:( oby synek się też nie zaraził bo to aangina ropna mąż ręka w gipsie więc padam na twarz... do tego nici z upragnionych wczasów1 szczescie 7 lat
2 szczescie 2 latka
3 szczescie Wanessa 1 rok
odmawiajmy modlitwe do sw. Rity -
nick nieaktualnycześć!
Warto mieć ciśnieniomierz w domu.
W takich sytuacjach jak jestes sama i coś się dzieje to dzwonisz na 112. mają obowiązek przyjąć zgłoszenie, a że jeszcze jestes w ciązy to pewnie by przysłali karetke. Nie ma co się zastanawiać. Ja takie zawroty tez mam od czasu do czasu. te z raz praqwie zemdlałam na schodach jak mi jedzenie zaszkodziło - po widzycie w kibelku wszytsko wróciło do normy
Co do laboratorium to ja juz teraz sie nie czaje - brzuszek widać więc tym bardzij nie ma skrupułów. Nie wykorzystuje tego w aptece czy sklepie raczej ale w przychodni tak. Nie mam zamiaru siedziec z zarazkami. A stare babska najwyżej będa gadać. W poprzedniej ciązy zwracałam uwage ludziom jak nie ustąpili mi miejsca - miałam wylane na nich. Z wilkim brzuchem ledwo stałam wieć w dupie miała spojrzenia i komentarze.Eklerka13579 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMama Ali - w poprzedniej ciązy upadłam na lewe biodro po tym jak mi noga zdretwiaa jak wstałam z łózka
tez się wsytraszyłam bo brzuch tez troche oberwał. Up[adłam na panele więc amortyzacja jakas tam była - ale u mnie nie było żadnych objawów. ty upadłas na pupę więc amortyzacja duża
Ja swojego synka zostawiałam samego na łózku jak miał 3 miesiące i tak jak nigdy sie nie ruszal tak tym razem coś chciał zobaczyć i nie wiem czy sie przekręcił czy co ale zleciał na główkę. Oprócz siniaka nic nie było ale pojechałam na ipMama-Ali lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnya teraz drogie dziewczyny wizyty u specjalistyów takich jak endokrynolog, kardiolog i cos tam jeszcze dla ciężarnych bez kolejki. Przyuchodnia ma obowiązek wyznaczyc termin w ciągu max 7 dni
Zmiana od maja brMama-Ali, inessa, Krokodylica, Maruder, Szmaragdowa lubią tę wiadomość