Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Marzycielka111192 wrote:Witamy 22 tydzień
a jutro o 9:30 połówkowe
Dziewczyny czy jak się skończy 21 tydzień to zaczyna się 6 miesiąc? Bo Belly mi tak pokazuje ale ja aż nie wierzę że to już
Faktycznie, to już 6 miesiąc! A mi się coś porąbało i wczoraj sobie myślałam o miesiącu i wyliczałam że będzie po 24 tygodniu.
Ale fajnie że masz już połowkowe, ja jeszcze tydzień muszę czekać. -
Witam, witam i o kciuki zaciśnięte proszę! Dzisiaj połówkowe...
Może wreszcie się dowiem kto tam we mnie mieszka
S1985 - cudownie!Szmaragdowa, kate88:), Aenu, Didi_85, inessa, ana167, Lovilovi, Andzia87, Paula_29, FreshMm, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Życzę wszystkim mamom które nigdy by nie zostawily dziecka samego żeby faktycznie nigdy nie odłożył dziecka w inne miejsce niz łóżeczko. Czas weryfikuje wiele rzeczy. Zasad jest wiele nawet tych odnośnie dZieci i jestem ciekawa czy te odpowiedzialne mamy przestrzegają ich wszytskich. Jezeli tak to gratuluję
Dziwię się trochę skąd te nieuprzejmosci na forum.
Chciałabym zobaczyć te wszystkie mamy w przyszłości. Żadna z tych które uczepily się łóżka nie napisała nawet słowa ze dobrze ze lekarz pomylił się w diagnozie, że dZiecko nie ma chorego serca. Nienokazaly grama współczucia jako mama i jako kobieta. Tylko jedną napisała o niewlasciwymm A wręcz nagannym zachowaniu pediatry. Ale za to każda z tych osob ma prawo do komentowania o podawania ocenie zachowania mojej siostry która nie zrobiła nic nieodpowiedzialnego. Szkoda. I to jest właśnie uprzejmość kobieca.
Życzę Wam żebyście nigdy się nie znalazły w takiej sytuacji jak np moja siostra. Żeby lekarze przestregali wszystkich ZASAD i żebyście Wy je przestrzegaly. Żeby każda z Was bylanidealna mama na 100%. Życzę Wam rowniez zEby Wasze dzieci nie zanosily się płaczem w wanience jak Wy będziecie musiały skorzystać z toalety. Żebyście nie musiały decydować o tym czy zabezpieczyć spokojne dziecko na łóżku czy biec do łazienki podczas gdy Wasze Dziecko bedzie zanosiło się płaczem bo noe jest w stanie lezec w wanience. zebyscie z lazienki nie musialy sluchac tego plakania i zeby Wam sie serce nie lamalo jak bedziecie musialy sie umyc czy zalatwic. Zebyscie Wy nie musialy plakac bo nie wiecie co zrobic. Nie bylo Was tam, Wyscie tego nie przeżyły ale łatwo jest wydawać niesprawiedliwe oceny.
Ja widocZnie w Waszym mniemaniu otaczam się nieodpowiedzialnymi mamami. No cóż. dobrze mi z tym. Wszystkie dzieci żyją i mają się dobrze.
Wpis bardzo emocjonalny ( skierowany tyljo i wylaczbie do tych mam ktorym latwo ocebiac). Taka również była ta sytuacja w sZpitalu Ale chyba trzeba się przyzwyczaić do wiecznej oceny mimo nieznanej sytuacji.
-
BlackCatNorL powodzenia
a masz jakieś przeczucia co do płci?
ej Natki89 nie bierz tego tak wszystkiego do siebiewiadomo, że teoretyzować to sobie można w nieskończoność. Pamiętaj, jesteś dla swoich dzieci najlepszą z najlepszych mam, złotych rad dostaniesz jeszcze z milion ale przecież swój rozum masz i zrobisz dla swojego dzieciaczka najlepiej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2017, 08:30
BlackCatNorL, Paula_29 lubią tę wiadomość
Jagna24.01.2018
-
natki89 wrote:Życzę wszystkim mamom które nigdy by nie zostawily dziecka samego żeby faktycznie nigdy nie odłożył dziecka w inne miejsce niz łóżeczko. Czas weryfikuje wiele rzeczy. Zasad jest wiele nawet tych odnośnie dZieci i jestem ciekawa czy te odpowiedzialne mamy przestrzegają ich wszytskich. Jezeli tak to gratuluję
Dziwię się trochę skąd te nieuprzejmosci na forum.
Chciałabym zobaczyć te wszystkie mamy w przyszłości. Żadna z tych które uczepily się łóżka nie napisała nawet słowa ze dobrze ze lekarz pomylił się w diagnozie, że dZiecko nie ma chorego serca. Nienokazaly grama współczucia jako mama i jako kobieta. Tylko jedną napisała o niewlasciwymm A wręcz nagannym zachowaniu pediatry. Ale za to każda z tych osob ma prawo do komentowania o podawania ocenie zachowania mojej siostry która nie zrobiła nic nieodpowiedzialnego. Szkoda. I to jest właśnie uprzejmość kobieca.
Życzę Wam żebyście nigdy się nie znalazły w takiej sytuacji jak np moja siostra. Żeby lekarze przestregali wszystkich ZASAD i żebyście Wy je przestrzegaly. Żeby każda z Was bylanidealna mama na 100%. Życzę Wam rowniez zEby Wasze dzieci nie zanosily się płaczem w wanience jak Wy będziecie musiały skorzystać z toalety. Żebyście nie musiały decydować o tym czy zabezpieczyć spokojne dziecko na łóżku czy biec do łazienki podczas gdy Wasze Dziecko bedzie zanosiło się płaczem bo noe jest w stanie lezec w wanience. zebyscie z lazienki nie musialy sluchac tego plakania i zeby Wam sie serce nie lamalo jak bedziecie musialy sie umyc czy zalatwic. Zebyscie Wy nie musialy plakac bo nie wiecie co zrobic. Nie bylo Was tam, Wyscie tego nie przeżyły ale łatwo jest wydawać niesprawiedliwe oceny.
Ja widocZnie w Waszym mniemaniu otaczam się nieodpowiedzialnymi mamami. No cóż. dobrze mi z tym. Wszystkie dzieci żyją i mają się dobrze.
Wpis bardzo emocjonalny ( skierowany tyljo i wylaczbie do tych mam ktorym latwo ocebiac). Taka również była ta sytuacja w sZpitalu Ale chyba trzeba się przyzwyczaić do wiecznej oceny mimo nieznanej sytuacji.
Napisałam że nie zostawiłabym dziecka na łóżku. Ja miałam akurat kubełek, więc nie miałam żadnych wątpliwości. Ale- gdybym była bez tego kubełka i musiała iść się umyć, załatwić, oczywiste jest ze kombinowałabym z łóżkiem.
Gwarantuje Ci, że każda z dziewczyn tutaj, nie raz, nie dwa, była lub będzie taka "nieodpowiedzialna" i zrobi coś, na co komuś innemu włos się będzie jeżył na głowie. Ja siebie uważam za osobę rozsądną, ale jak teraz myśle to wiele razy zdarzyło się coś, co spychałoby mnie na margines bycia nieodpowiedzialna mamą.
Niestety czasem pewne zachowania warunkuje sytuacja. Jestem przekonana że każda matka, robiąc te wszystkie "nieodpowiedzialne" rzeczy myśli własnie o bezpieczeństwie własnego dziecka.
Nie dziwi mnie emocjonalny wpis, bo dotyczy bliskiej Ci osoby no i jest dość przykry...ja niestety też nie mam dobrych opinii z wojewódzkiego. Smutne jest to, że lekarze traktują pacjentki taśmowo, że zdarzają się tacy bez grama empatii i że trzeba liczyć na dobrą zmianę, a tak naprawdę każda kobieta rodząca powinna mieć zapewnioną najlepszą opiekę i być otoczona życzliwymi ludźmi.
Najważniejsze jednak że z malutka wszystko ok. Współczuję przejść Twojej siostrze, tak się własnie obdziera kobietę z radości macierzyństwa w pierwszych godzinach i zniechęca do kolejnych porodów.czekaja, Andzia87, natki89 lubią tę wiadomość
-
Szmaragdowa wrote:BlackCatNorL powodzenia
a masz jakieś przeczucia co do płci?
Ja jestem przygotowana na każdą ewentualność i rozczarowania nie będzie. Nina albo Mikołaj ot co
Natki 89 kochana daj spokój, nie przejmuj się wcale. Chodzących encyklopedii "ach-ą-pierdzią" to Ty jeszcze milion spotkasz, zwłaszcza jak już urodzisz
Ja jestem bardzo "wyrodną i nieodpowiedzialną" matką w takim razie bo i w szpitalu na łóżku kładłam i przez pierwsze 3 m-ce mały spał ze mną w łożu małżeńskim a mąż dostał wylot. I nie przenosiłam dzidziola do łóżeczka jak szłam siku! Tak mi było wygodniej czuwać nad synkiem i do piersi przystawiać i nikt mi nie będzie wmawiał, że krzywdę dziecku robiłam i narażałam go na utratę zdrowia i życia! A już zwłaszcza kobietki, które jeszcze nie mają dzieciPierwsze słyszę żeby 1-2 miesięczne dziecko się z plecków na brzuszek przewracało! Może jakiś 1 przypadek na milion.
Skończmy najlepiej temat i niech każda mama robi tak jak jej serce i rozum podpowiada.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2017, 08:55
czekaja, Andzia87, Lovilovi, natki89, helagazela lubią tę wiadomość
-
Dobry
s1895 gratulacje :* bardzo się cieszei trzymam kciuki z całych sił byś teraz po 9 spokojnych miesiącach doczekała się swojego cudu :*
Wy tu juz o porodach? Ja póki co czekam 2 tygodnie na połówkowe
No i wczoraj nie wytrzymałam i zrobiłam pierwsze zakupy ciuszkowe dla mojej córeczki ♡ a miałam nic nie kupować bo juz 3 pudła po 6 miesięcznej córce szwagierki czekająno ale jak się powstrzymać?
Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty i czekam na wspaniale wieści
Krokodylica, s1985 lubią tę wiadomość
-
ana167 wrote:Ja dzis bylam na badaniach w szpitalu, kolejka jak cholera, kobiet w ciazy jak na lekarstwo, wczesne emerytki z mezami,usiasc nie ma gdzie bo panowie zasiedli,w ciazy baba, a niech stoi.. Moj stwierdzil ze jedziemy i nie bedziemy czekać, zrobilam za 34 zl badania moczu i krwi prywatnie... Wkurzylo mnie to ze jestes w ciazy to w d maja cie faceci, ktorzy nie sa pacjetami a dupsko posadza na krześle.. Wyzalilam sie..
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
S1985 gratuluję, daj znać po becie
Natki nie przejmuj się komentarzami, wiadomo, że jak jesteśmy w ciąży to wszystko przyjmujemy bardziej emocjonalnie bo hormony buzują, a co do rad to dziewczyny mają racje, będziemy ich słyszeć miliony, najwięcej od tych co dzieci nie mają i przez to są takimi idealnymi matkami
a błędy każda popełni nie raz, bo mimo że w teorii wszystko wiemy to czasem się zapomni, czasem działa chwila, a czasem po prostu nas zaćmi. Nie da się patrzeć na dziecko 24 h, a nawet gdyby się dało to i tak niektórym rzeczom nie da się zapobiec. Ja np ja Zuzia uczyła się chodzić, odkurzałam i weszła mi pod nogi z tyłu. Ja się obróciłam i ją niechcący popchnęłam. Uderzyła głową o ścianę tak, że aż kamień odpadł(taki dekoracyjny) a guza miała wielkości śliwki, który rósł na moich oczach. Płakałam chyba bardziej niż ona, męża z pracy wyciągnęłam i przez kilka dni myślałam, że jestem strasznie złą matką, że powinnam mieć oczy dookoła głowy ale niestety tak się nie da. Czasem dziecko jest obok i nie jesteś w stanie go złapać, więc trzeba myśleć i uważać, ale wszystkiego nie przewidzimys1985, natki89 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny pomóżcie ...
ok 7:20 byłam w toalecie i nagle zrobiło mi się słabo , oblał mnie zimny pot, poleciałam do łóżka i miałam nadzieje, ze przejdzie
Po godzinie pot minął ale uczucie, ze zaraz zemdleje juz niezjadłam banana, bo myślałam , ze z głodu, skorzystałam z toalety, wiec myśle, ze to nie jelita
Brzuch mnie bolał wczoraj i dzis, ale postarałam sie z tym wyluzować wiec wczoraj wzięłam Nospe i jakos przetrwałam
Mój facet dzis jest na wyjeździe służbowym, wiec jestem sama. Zadzwoniłam rano w panice do mamy i ona do mnie teraz jedzie z innego miasta, bo boje sie byc sama. Czuje, ze nie dam rady wstać, zeby np pojechać na IP ... co robic ? Miała z Was tak kiedyś / w poprzednich ciążach ?
New Baby
Julia -
kasha86 wrote:Dziewczyny pomóżcie ...
ok 7:20 byłam w toalecie i nagle zrobiło mi się słabo , oblał mnie zimny pot, poleciałam do łóżka i miałam nadzieje, ze przejdzie
Po godzinie pot minął ale uczucie, ze zaraz zemdleje juz niezjadłam banana, bo myślałam , ze z głodu, skorzystałam z toalety, wiec myśle, ze to nie jelita
Brzuch mnie bolał wczoraj i dzis, ale postarałam sie z tym wyluzować wiec wczoraj wzięłam Nospe i jakos przetrwałam
Mój facet dzis jest na wyjeździe służbowym, wiec jestem sama. Zadzwoniłam rano w panice do mamy i ona do mnie teraz jedzie z innego miasta, bo boje sie byc sama. Czuje, ze nie dam rady wstać, zeby np pojechać na IP ... co robic ? Miała z Was tak kiedyś / w poprzednich ciążach ?
Zadzwon na 112 moze przyjada a przynajmniej powinni telefonicznie cos podpowiedziec.kasha86 lubi tę wiadomość
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Melduję się po 2tygodniowym urlopie
Po powrocie weszłam na wagę i zaliczyłam zonka, skok wagiMasakra. Wróciłam ze sporym brzuszkiem. Ech.
Dzisiaj też oddałam siku do badania i było stosunkowo ciemne, tzn. że za mało piję ostatnio. Ech.
Pod przychodnią spotkałam dziewczynę, która urodziła 5 dni temu. Wymieniłyśmy może 5 zdań, ale zdążyłam usłyszeć o pęknięciu krocza i nacinaniu i muszę Wam powiedzieć, że ciarki mnie przeszły. Zdecydowanie nie jestem gotowa na te tematy...