X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Styczniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Styczniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • Muska Autorytet
    Postów: 2322 5037

    Wysłany: 17 października 2017, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ana167 wrote:
    No to my pozbawieni jestesmy cennych rad,ale ze względu na nasz dosyc dorosly wiek..co sprawia, ze i dziadkowie z jednej i z drwstrony tez maja swoje lata.. A wnuki sa juz wyrosniete...
    Pomoc..moi rodzice oddaleni 100 km..a mojego mieszkają w tym samym mieście ale raczej mogą wyjsc na spacer..itp..
    Tak siw zycie potoczylo i tak dziekujemy Bogu ze Mala sie urodzi po tylu latach walki..
    Imprezy..hmm za stara juz jestem;-) a tak serio to mialam duzo na to czasu.. Troche sie skoncza spontany na podróże.
    Ana,weź... Ja ze swoimi 35 latami też już swoje wiem,a i tak co jakiś czas słyszę złote rady ;)

    Kobiety,życie z dziećmi to dopiero zabawa życia :D Są takie zabawne teksty że gęba same się szczerzy,malutkie rączki na szyi,słowa "kocham cię mamusiu",a wcześniej też jest jazda ;) Nieprzespane noce są tego warte,potem wraca się do pracy i tam jest czas na ciepłą kawę ;) A potem kolejne dzieciątko i znowu jazdy bez trzymanki.hehe.I o to chodzi.Inne życie,ale jakże bogate w doświadczenia.Teraz wiem że to wszystko związane z dziećmi naprawdę ubogaca życie.Zadne imprezy i znajomi nie mogą się z tym równać.

    Jeszcze pogadamy już po rozpakowaniu :D Będzie się tu działo ;)
    U nas we Wrocławiu zapowiada się kolejny piękny jesienny dzień.Zawsze mówię że dział na baterie słoneczne.Jest słońce,chce się żyć :) Miłego dnia!!!

    Krokodylica, Mama-Ali, natki89 lubią tę wiadomość

    9f7j3e5e06vngc0g.png
    961lgu1rd0kaje2g.png
  • Myszk@ Autorytet
    Postów: 1535 1230

    Wysłany: 17 października 2017, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hello :)

    Kroko, ale to jest problem, Zuzia pewnie miała jakąś wizję i plan co pomalować a ktoś jej nie chciał dać pędzelka, no jak tu żyć i tworzyć :D
    Mnie się dziś śniło że mnie mój brat mocno klepnął w ramię (a on nie ma wyczucia i to naprawdę boli), nie zrozumiał że nie życzę sobie takich "czułości" po czym strzelił focha bo nie chciałam od niego pomocy. Oczywiście obudziłam się a dziecię sobie chyba trampolinę ze mnie zrobiło, bo leżałam na boku i czułam je dokładnie w lewym i prawym boku, na zmianę :D

    Temat dobrych rad, ciekawa jestem co mnie czeka, moja mama już mi o jedzeniu gada, zeby soczki podawać a nie tylko wodę, żeby dziecko wszystko chciało pić, i mówiła żeby za dużo ciuszków na początek nie kupować, bo dziecko szybko rośnie, no ale też tu uleje, tam pielucha przecieknie i kilka razy trzeba przebrać, a w co jak będę miała mało ciuszków? Inne rady też były ale albo je już z głowy wyrzuciłam albo przeleciały. Nie umiem teściowej wyczuć jaka będzie z radami, czy będzie mi stawiała za wzór swoją córkę, czy się w ogóle nie będzie wtrącać, wyjdzie w praniu ;) na pewno nie będzie chciała często przyjeżdżać, bo za daleko

    kolejne ciasto na tapecie :) ja chyba odpuszczę, zauważyłam że policzki mi się robią bardziej okrągłe... wrrr, to dzidziuś ma teraz w tłuszczyk obrastać a nie ja :D

    Krokodylica, natki89 lubią tę wiadomość

    age.png
    age.png
    age.png
    06.07.2016 [*] Aniołek
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 października 2017, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej!
    u nas za duzo cennych rad nie ma na szczęście. Wynika to z charakteru dziadków ale też i z tego że i tak nie słucham.
    Jedyne co to uważaja że przesadzam z chorobami o izolowaniem siebie i dziecka. Twierdza że dziecko musi nabyć odporności. Z jednej strony racja ale to nie oznacza, że musze sie pchać z synkiem i sama soba w odwiedziny gdzie są chorzy ludzie..... Teraz moi dziadkowie stwierdzili, że przesadzam bo nie chciałam sie spotkac z ciotka która była mocno przeziebiona i ledwo mówiła - caly dzień leżała w łóżku bo się tak zle czuła, a potem, że nie chcę żeby synek bawił się z jej synem. Mówie im , że skoro on przebywa w jej towarzystwei jak ona jest chora to kto mi zagwarantuje że za 2 dni on nie zachoruje .... no to stwierdzili, że przesadzam bo dziecko musi mieć kontakt z zarazkami.... ale postawiłam na swoim i nie było żadnego kontaktu...
    Co do kolorów to ja też lubie żywe. Wczesnej w sypialni miałam czerwona ścianę. W salonie mam czerwona komodę, jaskrawe poduszki na kanape. Stonowane kolory jaklo tło bo ściany mam beżowe, meble vbiałe, jasna podłowga. Ale dodatki i akcenty mocno zywe :-)

    Dzisiaj ide na badanie na toxo. I kolejne zrobię za 2-3 tygodnie. Mam nadzieję że nic nie będzie.

  • Vilu Autorytet
    Postów: 457 430

    Wysłany: 17 października 2017, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moi rodzice w pełni odpuścili złote rady i kupowanie wyprawki. Uznali, że mamy swój rozum i pomysł na wychowanie, a zadaniem dziadków jest wsparcie i rozpieszczanie. O to rozpieszczanie będę miała z nimi na pewno przejścia, ale to temat do ogarnięcia za jakieś 2 lata.

    Za to od teściów się pewnie nasłucham, bo to taki typ, że oni wiedzą wszystko najlepiej. Jak ktoś się z nimi nie zgadza to i tak ma robić tak jak mówią, a jak nie zrobi, to oni zrobią za niego i potem będą wymagać wdzięczności. Ale póki co jeszcze im nie powiedzieliśmy, że będą dziadkami, więc mamy spokój :).

    wff2tv73b0vlt43s.png
  • emi2016 Autorytet
    Postów: 1815 2754

    Wysłany: 17 października 2017, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry ! Witam się znad kawki, oczywiście lurowatej ;)
    Widzę, że temat rodziców/teściów. To opowiem Wam jak u Nas jest :)

    Miałam wybrane imię dla Małej od początku: miała być Anielka i tak mówiłam do brzucha od początku, nawet jak płeć jeszcze nie była znana ;) Mąż żadnych uwag nie zgłaszał. Tylko wybierał imię dla syna. A tu teściowa któregoś razu zapytała jakie mamy imiona i z racji, że szczera jetem, kłamać nie lubię ani kręcić, powiedziałam tą nieszczęsną Anielę. Wielkie skrzywienie na twarzy, bo jak to ? Tylko nei Anielka itd. I mężu nagle zaczął oponować :( Także lepiej było powiedzieć Brunhilda w żartach i miałabym spokój :P Teraz problem wielki z wyborem ;) Ale pewnie będzie Łucja - mam sentyment do opowieści z Narnii ;)

    Kroko - Ty czasem nie sugerowałaś się tą książką przy wyborze imienia ? Bo widzę, że i Zuzanna i Łucja jest :D

    3jvz3e5e43yz8gvz.png
    3jvzcwa1dqef2qp7.png
  • Maruder Autorytet
    Postów: 268 234

    Wysłany: 17 października 2017, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katiś wrote:
    Wyskakuje jak filip z konopi ale chciałam powiedzieć dzień dobry :) wg belly zaczynam dziś 7 miesiąc, a koniec tego tygodnia przyniesie poczaczatek III trymestru ahhhh.

    Co do rzeczy ładnych i praktycznych. To moje drugie dziecko, Ale ja jestem taka osoba, która lubi otaczać się ładnymi rzeczami. Nie lubię jak wszystko aż "krzyczy" od różnych kolorów. Cóż tak mam.Nasze mieszkanie utrzymane jest w stylu skandynawskim, szarości, biel, drewno, pokój Poli jest stonowany a kolor który tam zastosowałam to mięta i turkus-taki wpadający w mięte :D
    Rodzina często kupuje właśnie takie rzeczy pstrokate, nie pasujące do niczego, a ja? Dziękuję w imieniu córki i chowam do ( jeżeli są to np. Zabawki) szarego kosza :D
    Ostatnio kupiłam ochraniacze do łóżeczka warkocz oraz poduszkę supeł. Praktyczne? Taaak, będzie służył później do zabawy. Ładne? Oczywiście :D

    Te jaskrawe rzeczy dla dzieci mają ponoć głębszy sens ;) Niemowlę ponoć bardzo źle widzi i dlatego lepiej kupować dziecku pstrokate rzeczy, bo to pomaga mu rozwijać wzrok i też jest w stanie maluszka zainteresować :) Ta pstrokatość musi być dość duża żeby niemowlę mogło na tym zasadzić wzrok. Ostatnio znajoma lekarka mówiła mi żeby właśnie nie kupować pastelowych zabawek, bo dla rozwoju dziecka niestety lepsze są te o bardzo intensywnych barwach.

    U nas pokój dla dziecka ma na razie szafę tylko wnękową na całą ścianę i pudrowo beżowe zasłony takie jak w całym mieszkaniu... nie będzie w stylu tzw. dziecięcym, bo go nie trawię... będzie łóżko/kanapa dla mnie, na pewno białe lub dębowe łóżeczko i przewijak w tym samym kolorze. Ściany białe, ale potem jak się urodzi myślę zamówić jakieś ładne ramki w pastelowych kolorach i wepchać w nie jakieś intensywnie zabarwione obrazki w które potem wrzuci się zdjęcia lub ładniejsze obrazki. Na początek chyba wystarczy, resztę się dokupi jak będzie dziecko. Nie mam pomysłu co jeszcze tam wrzucić... No może poza koszem na pieluchy ;)

    *Sylwia - uważam że nie przesadzasz z chorobami... lepiej chuchać na zimne i nie chorować, nigdy nie wiadomo jakie będą powikłania - zwłaszcza że jesteśmy w ciąży. Jak byliśmy ze znajomymi iw kinie znajomy był chory i trochę byłam zła że zapomniał mnie poinformować przed... Ludzie nie mają wyobraźni. Aczkolwiek ja raczej z przeziębionymi się spotykam - zachowują tylko ekstremalną ostrożność: zero buzi na przywitanie, plus częste długie mycie po spotkaniu :) Jak dotąd udało mi się uniknąć zakażenia i w 2 trymestrze miałam spokój. Dziecku nie dałabym się bawić z innym chorym dzieckiem.

    U nas nie ma wtrącania się i złotych rad, nie jesteśmy jakoś mocno rodzinni i pewnie dlatego... Ja nie mam też rodzeństwa, a teściowie mieszkają b. daleko, więc może by i chcieli ale nie mają jak.

    relgi09kotjuarzp.png
  • emi2016 Autorytet
    Postów: 1815 2754

    Wysłany: 17 października 2017, 10:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maruder wrote:
    Te jaskrawe rzeczy dla dzieci mają ponoć głębszy sens ;) Niemowlę ponoć bardzo źle widzi i dlatego lepiej kupować dziecku pstrokate rzeczy, bo to pomaga mu rozwijać wzrok i też jest w stanie maluszka zainteresować :) Ta pstrokatość musi być dość duża żeby niemowlę mogło na tym zasadzić wzrok. Ostatnio znajoma lekarka mówiła mi żeby właśnie nie kupować pastelowych zabawek, bo dla rozwoju dziecka niestety lepsze są te o bardzo intensywnych barwach.

    U nas pokój dla dziecka ma na razie szafę tylko wnękową na całą ścianę i pudrowo beżowe zasłony takie jak w całym mieszkaniu... nie będzie w stylu tzw. dziecięcym, bo go nie trawię... będzie łóżko/kanapa dla mnie, na pewno białe lub dębowe łóżeczko i przewijak w tym samym kolorze. Ściany białe, ale potem jak się urodzi myślę zamówić jakieś ładne ramki w pastelowych kolorach i wepchać w nie jakieś intensywnie zabarwione obrazki w które potem wrzuci się zdjęcia lub ładniejsze obrazki. Na początek chyba wystarczy, resztę się dokupi jak będzie dziecko. Nie mam pomysłu co jeszcze tam wrzucić... No może poza koszem na pieluchy ;)

    *Sylwia - uważam że nie przesadzasz z chorobami... lepiej chuchać na zimne i nie chorować, nigdy nie wiadomo jakie będą powikłania - zwłaszcza że jesteśmy w ciąży. Jak byliśmy ze znajomymi iw kinie znajomy był chory i trochę byłam zła że zapomniał mnie poinformować przed... Ludzie nie mają wyobraźni. Aczkolwiek ja raczej z przeziębionymi się spotykam - zachowują tylko ekstremalną ostrożność: zero buzi na przywitanie, plus częste długie mycie po spotkaniu :) Jak dotąd udało mi się uniknąć zakażenia i w 2 trymestrze miałam spokój. Dziecku nie dałabym się bawić z innym chorym dzieckiem.

    U nas nie ma wtrącania się i złotych rad, nie jesteśmy jakoś mocno rodzinni i pewnie dlatego... Ja nie mam też rodzeństwa, a teściowie mieszkają b. daleko, więc może by i chcieli ale nie mają jak.

    Ja też nei lubię dziecięcego stylu ;) Pokoik Małej jest pomalowany na biało - jak i całe mieszkanie, plus jedna ściana na szaro - tam gdzie będzie stało łóżeczko i jakieś szafeczki. Mamy też dla niej dużą białą szafę (z półkami i wieszakami). Plan jest taki, że będą jeszcze różowe dodatki (pudrowe, nie jaskrawe). Zrobiłąm też dla Małej kocyk na drutach szary z różowymi pomponami (brudny róż). Pstrokatośc faktycznei jest wżna dla rozwoju dziecka, ale pstrokate mogą być zabawki - zamknięte z białej/szarej skrzyni ;) Jakaś mata edukacyjna itd :) Do tego kolorowe książeczki. Nie trzeba robić pstrokatego pokoju, żeby dziecko dobrze się rozwijało :)

    A to mój kocyk (pierwsza rzecz jaką zrobiłam na drutach :)
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/4dced45476d3.jpg

    3jvz3e5e43yz8gvz.png
    3jvzcwa1dqef2qp7.png
  • Maruder Autorytet
    Postów: 268 234

    Wysłany: 17 października 2017, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    emi2016 wrote:
    Ja też nei lubię dziecięcego stylu ;) Pokoik Małej jest pomalowany na biało - jak i całe mieszkanie, plus jedna ściana na szaro - tam gdzie będzie stało łóżeczko i jakieś szafeczki. Mamy też dla niej dużą białą szafę (z półkami i wieszakami). Plan jest taki, że będą jeszcze różowe dodatki (pudrowe, nie jaskrawe). Zrobiłąm też dla Małej kocyk na drutach szary z różowymi pomponami (brudny róż). Pstrokatośc faktycznei jest wżna dla rozwoju dziecka, ale pstrokate mogą być zabawki - zamknięte z białej/szarej skrzyni ;) Jakaś mata edukacyjna itd :) Do tego kolorowe książeczki. Nie trzeba robić pstrokatego pokoju, żeby dziecko dobrze się rozwijało :)

    A to mój kocyk (pierwsza rzecz jaką zrobiłam na drutach :)
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/4dced45476d3.jpg

    Świetny kocyk :) Szkoda że nie mam cierpliwośći...
    A propos rozwoju wzroku znalazłam fajny wywiad z lekarzem http://mamagama.blox.pl/2012/04/O-tym-co-widzi-noworodek-i-jak-go-wspomoc-w.html dobrze opisuje jak widzi dziecko i jak wspierać rozwój wzroku i jakie zabawki dobierać :) .

    emi2016 lubi tę wiadomość

    relgi09kotjuarzp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 października 2017, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    małe dzieci widzą jaskrawe kolory ale nie wszytskie. Na sam począśtek powinno się stosowac duże konstrasty np. czarny, biały, czerwony ew. zółty. I tyle wstraczy.Wszytskie kolor pastelowe będa jak jedna plama.
    Pierwsze książeczki niemowląt sa czarno białe, ew. z kolorem czerwonym

    emi2016, Karmelova lubią tę wiadomość

  • Karmelova Autorytet
    Postów: 347 370

    Wysłany: 17 października 2017, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do złotych rad teściów i rodziców to nas jak na razie omijają :) Jest to nasze pierwsze dziecko i pierwsza wnuczka dla obydwu stron więc może z powodu szoku przyszłych dziadków nie musimy ich wysłuchiwać ;)
    Co do kolorów w pokoju to u nas dwie ściany będą pastelowo-różowe a dwie szare, mebelki za to białe. Co do dodatków to się jeszcze zastanawiam ale pewnie wyjdzie w praniu :) wiem, że wielu osobom przeszkadza róż u dziewczynek ale w ogóle mnie to nie interesuje :) Jak już mówiłam będzie to nasze pierwsze dziecko i po prostu staram się zrobić tak, żeby było ładnie a nie koniecznie praktycznie. Jak Bóg da i jeszcze kiedyś będziemy mieli syna, to będziemy się zastanawiać co z tym fantem zrobić (więcej pokoi nie mamy więc będzie trzeba przemalowywać ten :) ).

    oar8dqk3th5u0kcd.png[/url]
    bl9czbmh9bslxcao.png
  • Karmelova Autorytet
    Postów: 347 370

    Wysłany: 17 października 2017, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    *Sylwia wrote:
    małe dzieci widzą jaskrawe kolory ale nie wszytskie. Na sam począśtek powinno się stosowac duże konstrasty np. czarny, biały, czerwony ew. zółty. I tyle wstraczy.Wszytskie kolor pastelowe będa jak jedna plama.
    Pierwsze książeczki niemowląt sa czarno białe, ew. z kolorem czerwonym
    Zgadzam się z tym co napisałaś. I podobno zbyt dużo bodźców wzrokowych wcale nie wpływa na rozwój dziecka tylko bardzo je denerwuje.

    oar8dqk3th5u0kcd.png[/url]
    bl9czbmh9bslxcao.png
  • Karmelova Autorytet
    Postów: 347 370

    Wysłany: 17 października 2017, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A w ogóle jakieś pół godziny temu wróciłam z testu obciążenia glukozą. W trakcie musiałam dzwonić po męża żeby zwolnił się na chwilę z pracy i po mnie przyjechał bo dwa razy zrobiło mi się tak słabo, że wylądowałam na kozetce u pań położnych w gabinecie :(
    Serio paskudne uczucie: zrobiło mi się słabo, oblał mnie zimny pot i było mi strasznie niedobrze. Na szczęście udało mi się nie zwrócić tego świństwa więc mam nadzieję, że nie będę musiała powtarzać badania.

    oar8dqk3th5u0kcd.png[/url]
    bl9czbmh9bslxcao.png
  • Szmaragdowa Ekspertka
    Postów: 250 514

    Wysłany: 17 października 2017, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vilu wrote:
    Ale póki co jeszcze im nie powiedzieliśmy, że będą dziadkami, więc mamy spokój :).

    HAHA jak to? :D Jak Wam się udaje utrzymać to w tajemnicy? Nas aż skręcało żeby wszystkim powiedzieć, ale wytrzymaliśmy do 3 miesiąca.

    O rodzicach i teściach to ja moge powiedzieć tyle co Wy :D Moja mama za dobrze mnie zna i boi się za dużo mi doradzać bo ja się szybko wku*wiam, a na rady teściowej przytakuje a później z mężem ciśniemy beke w drodze do domu w aucie :D Wczoraj byliśmy właśnie u teściów i w aucie mąż powiedział "no, odbębniliśmy wizyte, na jakiś czas nam starczy" :D moja teściowa ma pierdyliard pytań zawsze z czego pierwsze jest 'ile już przytyłam' 'czy mój lekarz prowadzący napewno jest najlepszy we wrocławiu' 'czy zmieniliśmy wreszcie zdanie na temat imienia dla dziecka' 'co z kotem po urodzeniu małej' 'dlaczegu musze robic krzywą cukrową, czy jestem chora, ona krzywej w ciązy nie robiła'
    wiele rzeczy wynika z tego, że nasze matki i teściowe średnio już okres własnej ciąży pamiętają. Moja jak słyszy, że brzuch mnie boli to prawie mdleje i płacze 'że tak nie powinno być i napewno coś jest nie tak, bo ją brzuch w ciąży nigdy nie bolał':D szczerze mówiąc, ja nie pamiętam czy coś mnie bolało tydzień temu a co dopiero ona ma pamiętać czy ją bolało 30 lat temu :D

    Krokodylica lubi tę wiadomość

    Jagna <3 24.01.2018
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 17 października 2017, 12:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vilu wow szok, tyle czasu i jeszcze teście nie wiedzą, nieźle. :)

    Emi tak ja już kiedyś pisałam że to z opowieści z Narnii hehe :)
    W życiu bym nie zmieniła imienia dziecka bo teściowa ma krzywą minę! Bez jaj. U nas też było kręcenie nosem na Łucję ale mam to tam gdzie słońce nie dochodzi. ;)

    emi2016 lubi tę wiadomość

  • Karmelova Autorytet
    Postów: 347 370

    Wysłany: 17 października 2017, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi też bardzo podoba się imię Łucja :) Nawet chciałam dać tak na imię naszej córce ale mąż kręcił nosem i stanęło na tym, że będzie Joanna Łucja :)

    emi2016 lubi tę wiadomość

    oar8dqk3th5u0kcd.png[/url]
    bl9czbmh9bslxcao.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 października 2017, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mi tez sie podoba Łucja.
    Ja rozważam czy jak będzie chłopak to nie nazwac Tadeusz po dziadku... podoba mi sie jeszcze Cezary, Antoni, Krzysztof,
    jak dziewczynka to mysle nad Łucją, Lidką, Anią (moja mama bardzo chce ANiela :-)

    emi2016 lubi tę wiadomość

  • emi2016 Autorytet
    Postów: 1815 2754

    Wysłany: 17 października 2017, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krokodylica wrote:
    Vilu wow szok, tyle czasu i jeszcze teście nie wiedzą, nieźle. :)

    Emi tak ja już kiedyś pisałam że to z opowieści z Narnii hehe :)
    W życiu bym nie zmieniła imienia dziecka bo teściowa ma krzywą minę! Bez jaj. U nas też było kręcenie nosem na Łucję ale mam to tam gdzie słońce nie dochodzi. ;)

    Musiałam to przeoczyć :) Czyli jednak ! :D
    Jeśli chodzi o zmianę przez teściową, to ja bym nei zmieniła, ale jak M. kategorycznie mówi nie, to co zrobić ? Przecież nie nazwę mu na złość ;/ Mam jeszcze 3 miesiące, jeśli nie zmieni zdania, to pozostanie pewnie Łucja :)

    Karmelova- współczuję atrakcji na krzywej ;/
    Sylwia - nie znasz jeszcze płci ?
    Szmaragdowa - u mnie to samo, tysiąc pytań, bo za ich czasów było inaczej itd ;) I to samo ma moja mama jak słyszy, że brzuch mnie boli :P Albo jak można znać płeć tak wcześnie ? Przecież za ich czasów dopiero po porodzie było wiadomo, po za tym pewnie się zmieni:P
    Ale u mnie też panika czy wszystko dobrze, przez cukrzycę, nikt w rodzinie nie ma żadnych problemów, tylko ja felerna ;P
    No i oczywiście wszyscy się cieszą, że będą kupować dziecięce ubranka, pościele itd (chodzi o typowe jaskrawe, dziecięce rzeczy) ich niedoczekanie :D Co wiedziałam, że planują kupić, np rożek w misie i mazaje, to kupiłam sama :D Rożek mam szary w kropeczki ;) I od razu narzekanie, że wszystko szare, a nie pstrokate ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2017, 12:47

    Karmelova lubi tę wiadomość

    3jvz3e5e43yz8gvz.png
    3jvzcwa1dqef2qp7.png
  • Polaj Autorytet
    Postów: 1618 942

    Wysłany: 17 października 2017, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny nie przejmujcie się gadaniem innych (nawet jeśli jest to najbliższa rodzina). To Wy wybieracie imię i już a nie dziadek z babcią - oni już swój czas na to mieli.
    Mnie tylko co chwilę się ktoś pyta jak młoda będzie miała na imię a ja po prostu tego nie wiem i już.
    Moja mama jak byłam w pierwszej ciąży powiedziała, że nie chce znać płci i tak pozostało do narodzin. Zresztą mimo, że mieszkam w dwurodzinnym domu moi rodzice zobaczyli wnuka dopiero po 2 tygodniach - zakaz odwiedzin i już. Nie mieli wyjścia i musieli nasza decyzję uszanować.
    Teraz będzie inaczej, bo ktoś mojego syna będzie musiał do przedszkola zaprowadzić a szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie tej czynności 4 dni po porodzie - tym bardziej, że przecież noworodka nie zostawię bez opieki na 20 minut. Dlatego albo dziadkowie z niż zostaną albo dziadek będzie maszerował do przedszkola.
    Mój mąż jedzie do pracy o 6 i wraca 18-19 lub nawet później.

    Córcia- 3 stycznia 2018
    Synek- grudzien 2012
  • Polaj Autorytet
    Postów: 1618 942

    Wysłany: 17 października 2017, 13:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelova to wyobraź sobie, że ja muszę początkiem listopada znów zrobić krzywą cukrową przed to, że jestem pod stałą kontrolą diabetyka. Na samą myśl już mi niedobrze i mam nadzieję, że tym razem krew będzie leciała bez większego problemu.

    Córcia- 3 stycznia 2018
    Synek- grudzien 2012
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 17 października 2017, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emi jak wybierałam imię dla Zuzi, to nie myślałam wtedy o opowieściach, imię mi się podoba po prostu. Dopiero jak dowiedziałam się że będzie druga dziewczynka to tak pomyślałam o tym filmie, że Łucja do kompletu. ;)

    emi2016 lubi tę wiadomość

‹‹ 751 752 753 754 755 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Klinika niepłodności - 50 pytań, na które warto znać odpowiedź przy pierwszej wizycie.

Chciałabyś mieć pewność, że dobrze przygotowałaś się do swojej pierwszej wizyty u lekarza, dotyczącej problemów z zajściem w ciążę? Skorzystaj z naszego formularza płodności  – są to pytania, które dobry specjalista prawdopodobnie zada Ci podczas pierwszej wizyty , która pomoże zdiagnozować niepłodność. W ten sposób o niczym nie zapomnisz i będziesz mieć pod ręką wszystkie szczegóły dotyczące Twojego zdrowia, płodności lub historii chorób w Twojej rodzinie!       

CZYTAJ WIĘCEJ

Perimenopauza - czym jest, jak na nas wpływa i jak sobie możemy z nią poradzić!

Czym jest perimenopauza i czym różni się od menopauzy? Czy jeśli masz 40 lat to ten temat może dotyczyć również Ciebie? W jaki sposób perimenopauza się zaczyna? Jakie są typowe i nietypowe objawy spadku i burzy hormonów przed menopauzą? Czy można temu zapobiec, jak sobie radzić z objawami i jak dbać o zdrowie, gdy spada estrogen? Wraz z ekspertami stworzyliśmy dla Ciebie artykuł, z którego dowiesz się wszystkiego, czego potrzebujesz o swoim zdrowiu hormonalnym w okresie perimenopauzy.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Plamienie i krwawienie międzymiesiączkowe - najczęstsze przyczyny

Czym najczęściej jest spowodowane plamienie lub krwawienie międzymiesiączkowe? Jak odróżnić plamienie od krwawienia z pochwy? Czy brązowe plamienie przed okresem to niepokojący objaw? Kiedy warto skonsultować się z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ