X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Styczniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Styczniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • Mama-Ali Autorytet
    Postów: 1360 1406

    Wysłany: 19 grudnia 2017, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myszk@ wrote:
    MamaAli, dzięki ale chodziło mi o to czy przez pierwszy miesiąc, pół roku, czy inny okres czasu :D przyznaję bez bicia że żelazko mnie "parzy" i to moja znienawidzona czynność, więc chciałabym prasować tyle ile trzeba a potem z tego zrezygnować

    Aaaa :), wiesz, ja prasowałam dłuuuugo,ale tylko i wyłacznie przez to że miałam hopla jeśli chodzi o prasowanie rzeczy, nawet sobie swego czasu majtki prasowałam ;)
    Ja myśle ze jak bedziesz prała w odpowiedniej temperaturze i ubranka beda miekkie to nie ma potrzeby żeby prasować, jeśli drobne zagniecenia nie będą CI przeszkadzać.

    ex2bgu1r0a0mqp77.png

    f2wl3e5eiokd3igu.png
  • Mama-Ali Autorytet
    Postów: 1360 1406

    Wysłany: 19 grudnia 2017, 11:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, pomijając cholerna chorobę, ból i całą resztę to w końcu mam ustaloną wizytę w szpitalu. W czwartek idę i będziemy ustalać datę cc. Dowiedziałam się, ze w tym szpitalu nikt nie bedzie mi kazał rodzić naturalnie przy pozycji pośladkowej. Także mam nadzieję że ustalimy jakąś konkretną datę i w końcu będę mogła odetchnąć...

    helagazela, Muska, BlackCatNorL, kate88:), inessa, Morwa, Polaj, Paula_29 lubią tę wiadomość

    ex2bgu1r0a0mqp77.png

    f2wl3e5eiokd3igu.png
  • WhyMe Autorytet
    Postów: 629 319

    Wysłany: 19 grudnia 2017, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama-Ali wrote:
    Dziewczyny, pomijając cholerna chorobę, ból i całą resztę to w końcu mam ustaloną wizytę w szpitalu. W czwartek idę i będziemy ustalać datę cc. Dowiedziałam się, ze w tym szpitalu nikt nie bedzie mi kazał rodzić naturalnie przy pozycji pośladkowej. Także mam nadzieję że ustalimy jakąś konkretną datę i w końcu będę mogła odetchnąć...
    Super wiesci, bardzo sie ciesze.
    A jak Bol troszke mniejszy? dajesz rade? dzielna Ty!

    Mama-Ali lubi tę wiadomość

    w57vleb4iew7v2qt.png
    rwgqw167u9doupb1.png
  • helagazela Autorytet
    Postów: 348 492

    Wysłany: 19 grudnia 2017, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Super wiesci Mama-Ali, trzymam kciuki i melduj zaraz w czwartek co ustaliliście!

    Mama-Ali lubi tę wiadomość

    ijpbj48a4iy2absw.png
  • Mama-Ali Autorytet
    Postów: 1360 1406

    Wysłany: 19 grudnia 2017, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    WhyMe wrote:
    Super wiesci, bardzo sie ciesze.
    A jak Bol troszke mniejszy? dajesz rade? dzielna Ty!

    Niestety... prawdziwy ból zaczął sie wczoraj :/
    Cała prawa strona ciała, od szyi do kolan. Ja zaryczana, córa zaryczana bo zobaczyła że ja płaczę, i wszyscy wokół bezradni...masakra. Nie życzę nikomu, a szczególnie w takim czasie, kiedy nie można sobie pomóc. Nie zaryzykuję i nie wezmę jakiś silnych leków, nie darowałabym sobie jakbym na samym końcu zaszkodziła maluchowi :/. Tak więc z jednej strony młot, a z drugiej kowadło.

    ex2bgu1r0a0mqp77.png

    f2wl3e5eiokd3igu.png
  • Muska Autorytet
    Postów: 2322 5037

    Wysłany: 19 grudnia 2017, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myszk@ wrote:
    MamaAli, dzięki ale chodziło mi o to czy przez pierwszy miesiąc, pół roku, czy inny okres czasu :D przyznaję bez bicia że żelazko mnie "parzy" i to moja znienawidzona czynność, więc chciałabym prasować tyle ile trzeba a potem z tego zrezygnować
    Ja pracowałam tylko jakieś 3 prania przy corce,potem przestalam.Teraz wypralam j wypracowałam i więcej prasować nie będę.
    Też nie lubię prasować a poza tym szkoda mi na to czasu ;) wolę się pobawić z dzieckiem zamiast tego.No i takie małe ubranka nie wyglądają na pomięte.Prasuje tylko koszule męża i swoje sukienki ;)

    9f7j3e5e06vngc0g.png
    961lgu1rd0kaje2g.png
  • Muska Autorytet
    Postów: 2322 5037

    Wysłany: 19 grudnia 2017, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    WhyMe wrote:
    Hej kochane!

    Didi kciuki <3 Wszystko bedzie dobrze!
    Czy Wasze maluszki tez zmienily czestotliwosc ruchow? moja mam wrazenie ,ze rusza sie mniej ;/ nie czuje juz tez kopniakow tylko takie jakby przeciagania i wypinania w brzuchu. Juz sama nie wiem czy nie powinnam skontrolowac, w czwartek mialam ktg wszystko bylo ok serduszko 140.
    Mam tak samo.Synek tylko się tam prezy i wypina.Czasem mocno zakopie w jakiś organ wewnętrzny az mnie skręci ;)
    Jak liczysz ruchy to właśnie takie prezenie licz jako 1 ;) Tak mi położna w szpitalu mówiła.
    Nasze dzieciaczki już mają ciasno w macicy i coraz więcej teraz śpią,więc jak najbardziej można mieć wrażenie że mniej się ruszają.

    WhyMe lubi tę wiadomość

    9f7j3e5e06vngc0g.png
    961lgu1rd0kaje2g.png
  • WhyMe Autorytet
    Postów: 629 319

    Wysłany: 19 grudnia 2017, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama-Ali wrote:
    Niestety... prawdziwy ból zaczął sie wczoraj :/
    Cała prawa strona ciała, od szyi do kolan. Ja zaryczana, córa zaryczana bo zobaczyła że ja płaczę, i wszyscy wokół bezradni...masakra. Nie życzę nikomu, a szczególnie w takim czasie, kiedy nie można sobie pomóc. Nie zaryzykuję i nie wezmę jakiś silnych leków, nie darowałabym sobie jakbym na samym końcu zaszkodziła maluchowi :/. Tak więc z jednej strony młot, a z drugiej kowadło.
    Ojej, bardzo wspolczuje , niech to cholerstwo juz idzie sobie od Ciebie, rozumiem Cie i bardzo popieram ,ze nie chce wziasc silnych lekow, miejmy nadzieje ,ze to Ci minie...

    Mama-Ali lubi tę wiadomość

    w57vleb4iew7v2qt.png
    rwgqw167u9doupb1.png
  • WhyMe Autorytet
    Postów: 629 319

    Wysłany: 19 grudnia 2017, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Muska wrote:
    Mam tak samo.Synek tylko się tam prezy i wypina.Czasem mocno zakopie w jakiś organ wewnętrzny az mnie skręci ;)
    Jak liczysz ruchy to właśnie takie prezenie licz jako 1 ;) Tak mi położna w szpitalu mówiła.
    Nasze dzieciaczki już mają ciasno w macicy i coraz więcej teraz śpią,więc jak najbardziej można mieć wrażenie że mniej się ruszają.
    Uff! uspokoilas mnie. Dziekuje! czlowiek sie gubi, nie wie co jest normalne a co nie, zwlaszcza w pierwszej ciazy, myslalam ze strach jest na poczatku a jednak nie!

    w57vleb4iew7v2qt.png
    rwgqw167u9doupb1.png
  • Muska Autorytet
    Postów: 2322 5037

    Wysłany: 19 grudnia 2017, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    helagazela wrote:
    BlackCat, Muska, dzięki bardzo za Wasze opinie! Ale historie swoją droga... fakt, ze przy dzieciach następuje zmiana priorytetów i fakt rownież, ze nie ma co sie zasłaniać lojalnością wobec pracodawcy, bo często firmy patrzą tylko na siebie...
    U mnie sytuacja jest o tyle inna, ze to w ramach tej samej organizacji. Odpada wiec kwestia bezpieczeństwa zatrudnienia (ryzyka zwolnienia), no i cieżko bedzie nie poinformować mojego obecnego szefa. Mamy sztywne zasady dot. rekrutacji, rozmowy bedą miały miejsce w styczniu, wiec jesli sie zdecyduje i mnie wybiorą oficjalnie w procesie rekrutacji to wtedy najpóźniej musze mojego szefa poinformować. Z drugiej strony ten nowy szef wie, ze wracać bede dopiero we wrześniu, wiec bez zaskoczeń.
    Moim największym dylematem jest: lojalność wobec kolegów, ze zostawię ich na lodzie, bo liczą na mój powrot we wrześniu, bo czeka nas wtedy spooooro pracy. Oraz ogólna wizja mojej kariery: No chciałabym obie roboty, obie mi sie podobają, obie sa fajne i rozwojowe, ta nowa po prostu daje mi lepsze prospekty kariery, to stanowisko kierownicze (zespół 15 osób) i tzw. trampolina do roboty starszego menedżera za kilka lat. Jak zostanę tu gdzie jestem bede sie dalej specjalizować w dziedzinie, która jest bardzo ciekawa i mam na pewno kilka lat rozwoju na tym stanowisku.
    Mój mąż mówi, zeby sie tak nie przejmować, ze to przecież dobre wiesci, to szansa i okazja, wiec pozytywnie. Ale mnie to bardzo gryzie, sama jestem tutaj swoim wrogiem, bo mnie od razu wszystko interesuje i lubię rzucać sie na głęboka wodę, a czasem trochę rozsądku by sie przydało...
    No i to moje trzecie dziecko, wiec wiem jak bedzie wyglądał mój powrot z macierzyńskiego, tutaj tez nie powinno byc niespodzianek.
    Aaa,nie to bierz lepsza fuchę,czyli taka która da więcej pieniędzy :D
    Przy dużej rodzinie każdy grosz się liczy,a na pewno gdyby kolega jakiś dostał taką propozycję to skorzystalby. Jak wszystko jasne w związku z powrotem po macierzyńskim i sytuacja jest czysta to ja na pewno skorzystałabym z szansy awansu i podwyżki :)

    helagazela lubi tę wiadomość

    9f7j3e5e06vngc0g.png
    961lgu1rd0kaje2g.png
  • Myszk@ Autorytet
    Postów: 1535 1230

    Wysłany: 19 grudnia 2017, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama-Ali, mi zagniecenia nie przeszkadzają ;) no chyba że na koszuli/strojach wizytowych. Naszą bieliznę piorę w 60 stopniach, bo tylko wtedy męża skarpetki wyciągam z pralki miękkie (robocze buty cały rok robią swoje), ręczniki też w 60 stopniach a posciel w 95, ale za to nie tykam żelazka :D
    No i super że ustalisz datę CC przed świętami, pewnie będziesz spokojniejsza. Co do półpaścia to zgadzam się że przegrzewanie nie jest dobre bo to bardziej swędzi i boli, ale trzeba pamietać że nie wolno go przewiać. Mnie półpasiec dopadł jak byłam z dzieciakami na zimowisku, jako wychowawca, niewyspanie, stres, zmęczenie, itp. i mnie dopadł, ale nikomu nic nie powiedziałam, bo myślałam że to uczulenie, wyszedł na tym boku co spałam żeby mnie światło nie raziło, dopiero jak wróciłam to poszłam do lekarza, aż się za głowę złapał

    age.png
    age.png
    age.png
    06.07.2016 [*] Aniołek
  • Muska Autorytet
    Postów: 2322 5037

    Wysłany: 19 grudnia 2017, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama Ali ale mi cię szkoda biedulko :( Nie dość że ciężko na końcówce,mała córka też dokłada,to jeszcze to gówno się przyplątało.
    Bardzo ci kibicuje żeby już przeszło.Tez bym cierpiała bez leków ale pamiętaj że to dla dzidziusia znosisz.Juz niedługo musi przejść! Odliczaj godziny.Domyslam się że cholernie ciężko,ale dasz radę.

    Mama-Ali lubi tę wiadomość

    9f7j3e5e06vngc0g.png
    961lgu1rd0kaje2g.png
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 19 grudnia 2017, 12:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myszk@ wrote:
    MamaAli, dzięki ale chodziło mi o to czy przez pierwszy miesiąc, pół roku, czy inny okres czasu :D przyznaję bez bicia że żelazko mnie "parzy" i to moja znienawidzona czynność, więc chciałabym prasować tyle ile trzeba a potem z tego zrezygnować

    Ja prasuję do tej pory. Nie chodzi nawet o zagniecenia, chociaż to też bo wstyd by było w takich do przedszkola wysłać :P ale o wybicie tych wszystkich małych ustrojstw.

  • BlackCatNorL Autorytet
    Postów: 760 959

    Wysłany: 19 grudnia 2017, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Helagazela łeeee to Ty się wcale nie zastanawiaj! :) Bierz lepszą robotę i nie patrz na nic! Do września z maluszkiem, 3 bejbik to Ty wiesz więcej niż ja o zyciy hehehe! A koledzy jak normalni to zrozumieją i wesprą! ;)
    Mama Ali ja pitole! Niech no szybko Ci to cc robią bo się wykończysz! Nawet nie chcę sobie wyobrażać jak Ty się musisz czuć z całym pakietem ciążowych dolegliwości + półpasiec gratis :(
    Co do prasowania to ja też mam hopla i prasuję nawet gatki ;)
    Maluszkowi prasowałam ... właściwie to do dzisiaj prasuję mojemu nastolatkowi hehe he :):)

    Mama-Ali, helagazela, Muska lubią tę wiadomość

  • natki89 Autorytet
    Postów: 801 890

    Wysłany: 19 grudnia 2017, 12:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja na szczęście lubię prasować, nawet mężowi prasuje zwykle t-shirty czy bluzy:) nie lubię jak widać zagniecenia, taka moja nutka pedantki :P

    Mama Ali a ile jeszcze może Cię to męczyć? Współczuję...

    Myślę co zrobić na obiad. :)

    1a564c9e4d.png
    244036ec09.png
  • Bubu93 Autorytet
    Postów: 429 309

    Wysłany: 19 grudnia 2017, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też lubię prasować :) Kurcze dziewczyny, zaczynam się denerwować tym jutrzejszym szpitalem. Do tej pory myslalam, że mnie to ominie, że pójdę na oddział dopiero rodzić, a tu wyszła trochę taka niezbyt ciekawa sytuacja. Wszystko mi pod gardło podchodzi, żołądek mi się skurczył z nerwów :)

    f2wl6iyel6lwf2pt.png
  • Mama-Ali Autorytet
    Postów: 1360 1406

    Wysłany: 19 grudnia 2017, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    natki89 wrote:
    Ja na szczęście lubię prasować, nawet mężowi prasuje zwykle t-shirty czy bluzy:) nie lubię jak widać zagniecenia, taka moja nutka pedantki :P

    Mama Ali a ile jeszcze może Cię to męczyć? Współczuję...

    Myślę co zrobić na obiad. :)

    Nie mam pojęcia... najgorsze jest to ze moze wystąpić neuralgia polpascowa i wtedy ból moze trwać nawet kilka miesięcy, ale mam nadzieje ze aż takiego pecha nie będę miała...
    Myśle ze moze jeszcze z tydzień? Bo to juz trwa 1,5 tyg a standardowo przechodzi po 2-3 tygodniach.

    ex2bgu1r0a0mqp77.png

    f2wl3e5eiokd3igu.png
  • Maruder Autorytet
    Postów: 268 234

    Wysłany: 19 grudnia 2017, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Morwa wrote:
    Kciuki za wszystkie te co są w szpitalu &&&&

    Didi powodzenia jutro :*

    Ja świąt nie robię , ale moja mama , która wprowadziła się do nas do momentu aż urodzę już wariuje na samą myśl o świętach. Co chwila lata na mopie. Robi jakieś jedzonka i zamraża aby nic nam nie zabrakło. Ja mam to w nosie myślę tylko o tym aby urodzić bez komplikacji i przywieźć córeczkę całą i zdrową do domu.. nic innego nie ma dla mnie znaczenia. Czy urodzę do świąt, czy też nie to nie chcę nikogo u nas widzieć. Jak teście będą coś wymyślać to nie będę odbierać od nich telefonu ani im nie otworzę ;)
    Chcę męża mieć przy sobie, mieć chwilę spokoju. Poleżeć leniwie przed telewizorem w samej piżamie i pośmiać się przy dobrych komediach popijając przy tym ciepłe kakao :)

    Mam pytanie z innej beczki. Do tych dziewczyn ,które mają psy, albo znają się na ich charakterkach. Jak nauczyć psa aby spał w budzie? Kupiłam Pedrowi budę na zamówienie. Jest wielka jak dla niedźwiedzia , jest ocieplana, jest super.. a on nie chce w niej spać i śpi przed budą :(

    Ja miałam psy mieszkając z rodzicami :) pedro po budzie wnoszę ze to duży okaz, jaka to rasa
    /typ?

    Może nie potrzebuje spać w budzie, bo jeszcze ciepło :) my mieliśmy znajdę prawdopodobnie owczarka niemieckiego i ona bardzo często w zimie jak nie było mrozów wolała spać na śniegu na ogrodzie niż w budzie.... całe 13 lat jak z nami była nie miala problemów ze zdrowiem, wiec jeżeli nie jest to jakiś bardzo krótkowłosy pies nie martwiłabym się na zapas. W budzie spała jak był deszcz albo straszne mrozy.

    Morwa lubi tę wiadomość

    relgi09kotjuarzp.png
  • Didi_85 Autorytet
    Postów: 367 405

    Wysłany: 19 grudnia 2017, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane ja juz po wszystkim Mikolaj piekny i silny,drze sie najglosniej na oddziale Wazy 3150,50 cm dlugi,9/10 punktow!

    Gosiak, inessa, moniczko., Bubu93, Aenu, Mama-Ali, Morwa, Eklerka13579, Myszk@, Vilu, Szmaragdowa, natki89, kate88:), helagazela, Marzycielka111192, Muska, BlackCatNorL, emi2016, Polaj, Helka891, WhyMe, Krokodylica, Karmelova, kasha86, ktosiowa, .aś., Paula_29, wronka lubią tę wiadomość

    bl9cj44ju5b5nnuu.png
  • Morwa Autorytet
    Postów: 17068 27144

    Wysłany: 19 grudnia 2017, 13:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myszk@ wrote:
    Hej :) powodzenia na wizytach i kciuki za dobre wieści w szpitalach

    Morwa, tak jak dziewczyny piszą, na siłę go do budy nie wsadzisz, a jeszcze możesz zrazić, a na czym spał wcześniej? Jakiś kocyk, legowisko czy coś? może to mu wsadź do środka, wiem że serce pęka jak się widzi że on tak na zimnie leży, ale zadbałaś o niego, ma ciepłą budę, teraz sam musi sobie w łepku poukładać że tam się śpi ;)

    Szmaragdowa, haha, no ale z drugiej strony, wiesz w ciąży możesz mieć problem z umyciem pleców i mąż Ci pomógł ;) kciuki za czwartkowe wieści.

    Kroko zazdroszczę męża, mój mi powiedział że się boi że mnie zatnie :D

    A ja się biorę za kolejną turę prasowania... mniej restrykcyjne mamusie, jak długo prasowałyście ciuszki i pieluszki?
    Mój pies ma legowisko w domu jak król. Mąż mu rozłożył materac taki duży jak do łóżeczka dziecięcego , na to miał swój kocyk. Kocyk ma już budzie to goci chwila z niej wyciąga i wkłada. Nie zauważyłam aby trząsł się z zimna przy minus 5 , ani chował nosa w ogon, więc chyba ta jego długa sierść daje mu odpowiednią ilość ciepła i dlatego nie chce spać jeszcze w budzie. Może jak temperatura spadnie niżej to się zdecyduje, a jak nie to przeniesiemy go do garażu :) to owczarek niemiecki długowłosy, więc spanie w domu to dla niego katorga. Słychać jego ziajanie w całej chałupie.

‹‹ 945 946 947 948 949 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak pielęgnować skórę podczas ciąży?

W czasie ciąży skóra wymaga specjalnego traktowania - wystarczy poświęcić kilka minut dziennie, aby zadbać o jej dobrą kondycję i sprawić, by była bardziej elastyczna. Może to być bardzo pomocne w zminimalizowaniu ryzyka powstania rozstępów. Sprawdź, jak pielęgnować skórę podczas ciąży. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Wysoki testosteron u kobiet - przyczyny, objawy, leczenie

Jakie mogą być przyczyny podwyższonego testosteronu w kobiecym organizmie? Jakie są najczęstsze objawy wysokiego testosteronu u kobiet? Jak wygląda diagnoza i leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kiedy ginekolog może zaproponować pessaroterapię i jak przebiega wdrożenie?

Obniżenie macicy, nietrzymanie moczu, ryzyko przedwczesnego porodu – to tylko niektóre z problemów, z którymi zmaga się wiele kobiet. Dla tych, które chcą uniknąć operacji, a jednocześnie poprawić jakość życia, rozwiązaniem może być pessaroterapia. Dowiedz się więcej, czym jest ta metoda i komu jest polecana. 

CZYTAJ WIĘCEJ