Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDla mnie wygladem przypominalo to szyfle. Tez musialam sie do tego zalatwic jak bylam podlaczona do oxy i pod ktg. Nie pozwolili mi isc do wc. Porazka totalna. Ale musialam boninaczej poszloby w gacie.
Helagazela podziwiam ze wytrzymalas tyle w pracy. Ja 8h juz nie jestem w stanie chodzic i siedziec przed kompemhelagazela lubi tę wiadomość
-
helagazela wrote:Mama-Ali, dobre wiesci, no to mozesz byc teraz spokojna w Swieta
A ja wlasnie zamykam komputer i wychodze z pracy... i wroce dopiero we wrzesniu, ale uczucie!!
Dobrze Hela ze juz bedziesz wolna od obowiazkow w pracy. Ale podziwiam bo ja bym nie dala rady tak dlugo pracowac.helagazela, Szmaragdowa lubią tę wiadomość
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Ciekawa jestem jak tam Myszk@. Ostatnio naprawdę sporo się tu dzieje, ale będzie jeszcze lepiej. Już teraz każda z nas powoli będzie się rozpakowywać. Jeeej, jak ten czas leci
Ja jeszcze jutro jadę na kontrolne KTG i USG. Oczywiście mam głupie myśli, że coś może wyjść nie tak, ale zaraz wbijam sobie to łba, że skoro wczoraj wszystko było w porządku to dlaczego jutro ma być inaczej. Wpadam w jakąś paranoję. No i coraz częściej zastanawiam się nad czym czy nie rodzić w tym szpitalu, co wczoraj byłam, ale sama nie wiem. Do swojego mam samochodem 5 minut, do tego drugiego ponad pół godziny. I weź tu bądź mądry
-
helagazela wrote:Mama-Ali, dobre wiesci, no to mozesz byc teraz spokojna w Swieta
A ja wlasnie zamykam komputer i wychodze z pracy... i wroce dopiero we wrzesniu, ale uczucie!!
Uuuuuu, szacun
Ja mam plan zamknąć laptopa jutro wieczorem i ustawić out of office
Ale ja od miesiąca pracuję już tylko z kanapy/szpitalnych łóżek, w biurze nie bywam, więc mi o tyle łatwiejhelagazela lubi tę wiadomość
-
No nie wygląda to jak basen. Okrągłe, oczywiście głębsze niż patelnia, z rączką jak ma patelnia i metalowe z przykrywka. Moze to basen ale inny niż ogladalam na zdjęciach google. Serio bardziej przypomina patelnie, tylko boki są dłuższe żeby nic nie ulecialo
i odkąd mi to przyniosły nie mogę się załatwić. Lexe do WC i cisza. Nic. Krwi na papierze juz nie mam. Brzuch pobolewa delikatnie rzadko, lekko mnie tylko ciągnie jak wstaje i ide, a aktualnie jak leże zaczynam czuć skurcze, teraz były 3 co 4 min. Nie bola, ale czuje mega spinanie brzucha. A juz w ogole od 3 dni nie czulam skurczy. Dzis rano odłączyli mnie od fenoterolu i przyjmuje go w tabletkach 3x1. Jak ma się zacząć to się zacznie, na pewno nie przegapie. Kurde. Miałam śluz wtedy jak sie podtarlam, taki mleczny, nie jak galaretka, ale gesty ale nie był zabarwiony krwią. Drugi raz jak podtarlam kolejnym papierem to miałam kilka plamek rozowej krwi. Nie wiem czy tabletki podzialaja na mnie jak 8 dni lezalam pod kroplowka
Eklerka13579 lubi tę wiadomość
-
Mama-Ali wrote:Dziewczyny, ja już po.
CC wyznaczone na 28.12, dzien wcześniej mam się zgłosić do szpitala na badania i przygotowania. A jakby wcześniej coś się zaczęło to mam dzwonić bezpośrednio do ordynatora. Także jestem spokojniejsza. Dziś jeszcze mam wizyte u swojej prowadzącej, powiedział ze mam do niej jechac żeby wszystko posprawdzać, przynajmniej będę wiedziała jaki stan podwozia
Poza tym doktorek powiedział ze ten 39tc czyli skonczony 38 to troche z wczesnie na cc, tym bardziej ze waga dziecka może być niedoszacowana. Wiec sam zaproponował termin miedzy świetami a sylwestrem. No i ten cholerny półpasiec na pewno już mi sie wygoiMama-Ali lubi tę wiadomość
87 r., insulinooporność, hiperinsulinemia, hashimoto, niedocz. tarczycy
24.12.2017 - narodziny naszego synka -
Mama Ali, Zabulka
Super data! dzien przed moimi urodzinami
Ja jutro po raz ostatni odpale, i wylacze kompa!jutro ostatni dzien pracy , ciesze sie bardzo! choc pewnie ciezko bedzie sie przestawic.
Jak juz pisalam ze mala sie mniej rusza, wczoraj wieczorem postanowilam pojechac na ip, zrobili mi ktg, z mala wszystko ok, oczywiscie podczas KTG spala ;P, wiec moze mialam 4 delikatne ruchy na 30min badania, podwozie zbadane wszystko ok, jednak o 21 zlapal mnie okropny bol z boku tak jakby mala naciskala na jakis nerw oni sie wystraszyli mysleli ze rodze, a ja wymiotowalam z bolu, nigdy czegos takiego nie czulam, i nie zycze nikomu! dali mi 2 tabletki oczywiscie wzielam tylko polowe jednej reszte wyplulam, bo nie chcialam truc dziecia, ale musialam wziasc ta polowe, bo bol byl nie do zniesienia, a na dodatek na ktg pisaly sie 30% skurcze, ktoreych praktycznie nie czuje.. Na lekarke i polozna tez trafilam dziwna, na pytanie czy wszystko ok z mala one ze tak i chcialam cos wyciagnac odnosnie ruchow a one ze w kazdej chwili jak mam jakies watpliwosci to mam przyjezdzac... I tyle. Obym wiecej nie musiala bo to jest koszmar! na prawde ja nie wiem co ja za szpital trafilam tylko tu w UK nie wolno sobie samemu wybrac, ale tyle ile histori sie naogladalam wczoraj podczas tych 4h to szkoda slow. Ile i jakie ludzie dramaty przechodza to szok.Mama-Ali, helagazela lubią tę wiadomość
-
Ciekawe jak tam Myszk@, zaglądam co chwila i się emocjonuję
U mnie po kontroli szyjka 2,4cm, ale trzyma i jest spoko. Do końca roku mam siedzieć na dupie i się nie wygłupiać, ale...
1. Własnie się przeprowadziliśmy, wszystko jest w kartonach (prezenty świąteczne włącznie), staram się nie rozpakowywać niczego, ale czasem głupi nóż chociaż jest potrzebny żeby kanapkę masłem posmarować... a wtedy szukania a szukania!
2. W związku z poszukiwaniem mieszkania, później moim pobytem w szpitalu i teraz przeprowadzką nie robiliśmy prania od ohohoho! Sam K. mnie poprosił żebym dziś wstawiła pranie, źle się z tym czuł, ale jak już Ci brudy z łazienki wychodzą, to nie jest dobrze. Także pralka dziś 3x obrócona, 3x pranie rozwieszone.
3. Miałam na Święta nic nie robić, ale... moja teściowa dziś złamała prawą rękętakże będę musiała pomóc robić Wigilię, przecież jej pomocy nie odmówię w takiej sytuacji!
I bądź tu mądrą i rozsądną kobietą, staraj się siedzieć na dupie! Cały wszechświat każe mi się męczyć akurat wtedy, kiedy nie powinnam...
Oj coś wyczuwam, ze to nie będzie ani 28 stycznia (jak mam według OM), ani 17 stycznia (jak przeczuwałam) tylko 7 stycznia!
Trochę mnie strach łapie, nie powiem, że nie... Dziś śniło mi się, że miałam cesarkę, robił mi ją mój K.Dzidziuś był śliczny, od razu się przystawił do karmienia, a później, jak chciałam go wziąć na ręce to zmienił się w małego, przezroczystego żelowego misia wielkości paznokcia, miał błękitną kokardkę na szyi.
Jednak te hormony to dają dobre fazy, serio... -
Malineeczkaa wrote:Nie wiem czy tabletki podzialaja na mnie jak 8 dni lezalam pod kroplowka
Kilka lat temu, kiedy jeszcze były w PL dostępne tabletki, moja znajoma po tygodniu kroplówki z fenka brała fenek w tabletkach przez dwa miesiące i działało. Urodziła następnego dnia po odstawieniu tabletek. -
WhyMe wrote:Calza moim zdaniem szyjka bardzo ok, wiec troche ruchu nie zaszkodzi
my kobiery nie umiemy usiasc na duspku , ciagle cos... A Swieta nam wcale a wcale w tym nie pomagaja eh...
Trochę nie zaszkodzi, to prawdaale tydzień temu wyszłam z patologii ciąży, wolę dmuchać na zimne niż wrócić tam na Święta...
Zjadłam pyszny obiadek, poprawiłam kanapką z Nutellą i czuję się wspaniałechyba się zdrzemnę co by sadło zawiązać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2017, 15:56
WhyMe, Vilu, helagazela, BlackCatNorL lubią tę wiadomość
-
Ja juz po wizycie. Mam za duzo leukocytow w moczu i mam przepisany monural. Rozwarcie na 2 cm i lekko skrocona szyjka. Usg dzisiaj nie robil. Kolejna wizyte mam 5 stycznia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2017, 16:11
helagazela, Polaj, kate88:) lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, gratuluję wszystkich dobrych wieści
Myszka trzymam kciuki ale za wcześnie się pewnie nic nie dowiemy jak nie ma neta. Szkoda że nie zostawiła numeru telefonu którejś z nas
Dziewczyny jeśli chodzi o wody. To możecie zapytać położnej lub lekarza ale sprawa wygląda tak, że jak wody odejdą to nie ma potrzeby spieszyć się do szpitala. Mnie wody odeszły o 2, miałam wykupioną położną, zadzwoniłam do niej i powiedziała że na spokojnie przyjechać można za kilka godzin jak się skurcze rozkręcą, także ja jechałam o 7 , także 5 h na spokojnie jeszcze w domu
Wyjątkiem gdy trzeba jechać od razy to gdy wody odchodzące są zielone lub mamy dodatniego gbsa. Mnie skurcze zaczęły się od razu po odejściu wód, ale czasem potrzebne jest podanie oxy jak się same nie zaczynają -
Kroko no ale chyba jakieś skurcze miałaś nie? Bo tak samo się w godzinę rozwarcie nie zrobiło? Tak nam też mówiły położne ze szkoły rodzenia. Co innego jeśli wody odejdą i pojawiają się regularne skurcze.
Tak samo na szkole rodzenia mówili ze skurczami. Jeśli są co 10-15 minut to nie ma co jechać.chyba że ktoś chce spędzić w szpitalu kilkanaście godzin. Dopiero jak gdzieś są co 7-8 min to akcja jest blisko
Chyba coś tam te położne wiedzą z tych szkół rodzeniaSzmaragdowa lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za słowa uznania, ale jak juz któraś tu pisała, każda z nas ma inny krzyż i jak trzeba, to sie da, wiec i ja uciagnrlam i serio mowiac gdyby nie swieta to dałabym radę jeszcze ze dwa tygodnie. Takze zupełnie jak ta Francuzka
WhyMe, Vilu, trzymam kciuki za ostatni dzien, finisz tuż tuż! -
nick nieaktualny