Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Kasha,ciągle się waham między Chałubińskiego, a Borowską. Pierwsze cc miałam na Chałubińskiego i byłam zadowolona. Pracował tam wówczas mój gin i to on robił cięcie. Na Chałubińskiego mam sporo bliżej. Z kolei Borowska ma lepsze warunki sanitarne, są specami od cesarek i jestem mile zaskoczona tym jak mnie wczoraj "obsłużyli". Byłam w sumie w 3 szpitalach ze skierowaniem do poradni patologii ciąży na badania i ustalenie terminu cc. Chałubińskiego nie otworzyło wczoraj poradni w ogóle, Brochów to w ogóle masakra - żeby zrobić badania chcieli mnie położyć na oddział (badania, czyli ktg i usg z przepływami), bo inaczej podobno nie mieli by refundacji
Na Borowskiej zrobili badania, dostałam opis, że nie wymagam interwencji położnicze na ten moment. Jedyne co, to nie wyznaczyli terminu cc i muszę mieć nowe skierowanie. No i dylemat, gdzie ostatecznie się udać.
ŚwinkaMinka, ja nie badałam d-dimerów w ciąży, ale przed miałam dobre. Clexane biorę w dawce profilaktycznej ze względu na obciążony wywiad położniczy i mthfr.
Myślę, że powinnaś się z kimś skonsultować. Z angiologiem, hematologiem lub ginekologiem, który ogarnia temat nadkrzepliwości. Problemy czasem są dopiero w połogu, więc warto, by ktoś Cię prowadził. Ja mam brać clexane jeszcze przez 6 tygodni po cc, by nie dostać zatoru/ zakrzepu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2017, 22:55
21.01.2014. synek
05.01.2018. synek
12.03.2015 - 10tc [*] 12.05.2016 - 10tc [*] MTHFR C677T homozygota; -
Dzięki dziewczyny. Dobra, mam teraz chwile zeby Wam wszystko opisać
No wiec wczoraj po wizycie byłam pewna ze spokojnie mamy czas.
Nie spałam w nocy bo mnie plecy strasznie bolały, w końcu udało sie zadbać koło 3 i o 4.30 obudził mnie pierwszy skurcz.
Myślałam ze to moze jakieś przepowiadające albo coś, ale za chwile pojawił sie kolejny. Przy podcieraniu znow krew. Wstałam o 5.20, zrobiłam sobie herbatę, wzięłam 2 nospy i liczyłam ze mi przejdzie. Ale po tej nospie bóle jakby sie nasiliły. O 6 powiedziałam mężowi zeby ubierał Ale i wiózł ja do przedszkola bo chyba cos sie zaczyna. No i dalej rozpoczęła sie właściwa akcja. Od 6.30 skurcze były juz takie ze musiałam przesiadać i oddychać głęboko. Wtedy byłam pewna ze to juz TO. O 7 spakowaliśmy torby do auta i wyjhalisny do szpitala. Przejście z parkingu do wejścia to juz był problem, musiałam dwa razy sie zatrzymywać. Potem papierologia, badania i okazało sie ze mam 8 cm rozwarcia. Wiec szybko telefon do lekarzy, zszedł jeden na badanie i po wszystkim odesłał na górę. Tak lekarz mówi ze ze względu na położenie i to ze dziecko jest większe niż było 1 będzie cesarka. Potem znow papierologia i przewiezienie na sale. Tam szybka akcja i Wojtus juz był.
Porównując porody SN i cc nie mam wątpliwości ze SN był przyjemniejszy. Bolało szycie a raczej to, ze cos tan czyścili w środku.
Potem tez ból ale juz ze środkami przeciwbólowymi wiec było lepiej. Na koniec pionizacja. I tu nie ma przebacz. Trzeba wstać i juz. Dałam jakoś rade. Teraz synek sobie leży i rozgląda sie, jest juz po kilku przystawieniach, po 2 smolkach, wiec liczę ze trochę zdrzemnę zaraz
. A jak wszystko będzie dobrze to wyjdziemy w 1 dzień swiat:).
helagazela, makasa, Vilu, Morwa, natki89, ana167, Szmaragdowa, Oublier, Paula_29, Karmelova, kasha86, Krokodylica, Żabulka30, BlackCatNorL, ktosiowa, emi2016, Bubu93, kate88:), emerald_m, Aenu, Muska, Polaj, Aqu lubią tę wiadomość
-
Ja już bez fenoterolu i skurcze wracają takie jak były jak trafiłam do szpitala. Nie denerwuje się, leze spokojnie, czytam książkę. Zaraz klade się spać, mam nadzieje, ze zasne to może się coś wyciszy. Te dni będą chyba decydujące, czy mała zechce wyjść, czy jednak poczeka
helagazela, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
ŚwinkaMinka wrote:emerald i kasha a jakie miałyście poziom d-dimerów ?? ja też mam żylaki i podwyższony poziom d-dimerów ale lekarka to zbagatelizowała, biorę ACARD 150 po badaniach prenatalnych, nie wiem czy nie powinnam skonsultować tego jeszcze z jakimś lekarzem
Ja d-dimerów w ogóle nie badałam w ciąży, ani żył, nic .. 3 tyg temu miałam wartości 1266 a tydzien temu powtórzyłam badanie i wyszło 1889. Trzy tyg temu na wizycie ginekolog na te pierwsze wyniki powiedział, ze jeśli kardiolog przepisze mi zastrzyki to on nie ma nic przeciwko tylko, żeby w dawce nie większej niż 0,4. Kardiolog długo się zastanawiała, czy mi przepisać te zastrzyki, ale stwierdziła, że skoro rozwiązanie tak blisko to narazie się wstrzymuje. Poza tym norma w 3 trym. to jakieś 1700. No i po dwóch tyg. D-dimery bardzo wzrosły a noga z żylakami mnie tak ciągnie jak po skurczu..to ginekolog mi przepisał zastrzyki, a na konsultacji kardiologicznej lekarka powiedziała, że nie mam obrzęków, ani dużych duszności i d-dimery nie są powyżej 2 tys. to nie jest najgorzej - myślę, że ona by mi zastrzyków nie przepisała przed porodem, ale nie chciała wchodzić w kompetencje lekarza prowadzącego ciąże. Powiedziała, że na pewno będę mslusiala brać zastrzyki w połogu przez jakieś 6 tyg.
Ja bym na Twoim miejscu skonsultowała wyniki - no chyba, że poziom ddimerow nie jest wysoki - bo w ciąży on jest zupełnie inny i do póki nie masz innych dolegliwości to jest ok ..
New Baby
Julia -
emerald_m wrote:Kasha,ciągle się waham między Chałubińskiego, a Borowską. Pierwsze cc miałam na Chałubińskiego i byłam zadowolona. Pracował tam wówczas mój gin i to on robił cięcie. Na Chałubińskiego mam sporo bliżej. Z kolei Borowska ma lepsze warunki sanitarne, są specami od cesarek i jestem mile zaskoczona tym jak mnie wczoraj "obsłużyli". Byłam w sumie w 3 szpitalach ze skierowaniem do poradni patologii ciąży na badania i ustalenie terminu cc. Chałubińskiego nie otworzyło wczoraj poradni w ogóle, Brochów to w ogóle masakra - żeby zrobić badania chcieli mnie położyć na oddział (badania, czyli ktg i usg z przepływami), bo inaczej podobno nie mieli by refundacji
Na Borowskiej zrobili badania, dostałam opis, że nie wymagam interwencji położnicze na ten moment. Jedyne co, to nie wyznaczyli terminu cc i muszę mieć nowe skierowanie. No i dylemat, gdzie ostatecznie się udać.
No ja na Borowską mam ponad 10 km i jakby akcja rozpoczęła się w dzień powszedni po południu to chyba bym z 1,5 h jechała przez korki :p No ale właśnie warunki sanitarne są dużo lepsze, a to jest dla mnie ważne ponieważ klimat szpitalny mnie paraliżuje ... no i mają kardiologię co w moim przypadku jest b.ważne, bo to moje wskazanie do cc. Sama kardiolog mi zaproponowała Borowską, bo tam jest ośrodek kardiologiczny i na koniec mają chyba najlepszą neonatologię.
Z tego co wiem CC nie umawiają - tak mówiła położna na spotkaniu - tylko właśnie jeśli ma się stamtąd lekarza to on sobie wpisuje w grafik i tyle.
New Baby
Julia -
Hej dziewczyny dawno sie nie odzywałam ale czytam Was codziennie. Ja dzisiaj tez totalna bezsenność przez okropna zgagę. Na dodatek obawiam sie ze cos sie zaczyna dziać śluz zmienił sie na różowy od kilku dni sączyły mu sie chyba wody, lekko tez pobolewa mnie brzuch i nie mogę opanować drżenia nóg. Najgorzej ze mąż w pracy wiec siedzę i czekam co będzie dalej.
-
Ja też całą noc nie śpię, ale to dlatego, że boli mnie brzuch.. to nie są typowe skurcze tylko pali mnie całe podbrzusze, czasem promieniuje na lędźwiach, Mała mało się rusza i zastsnawiam się, czy to oznaki, że coś się zaczyna. Ale czop nie odpadł, wody się nie sączą, żadnego śluzu na papierze nie widzę...czasem złapie mnie mocne kłucie po jednej ze stron podbrzusza, ale potem przechodzi, automatycznie staram się to miejsce rozmasowac ale nic mój ucisk nie daje..
Mama-Ali a jak to jest, że czułaś ból przy czyszczeniu / szyciu skoro powinno działać znieczulenie ?
Jeszcze nie słyszałam takiej opinii .. przeważnie dziewczyny piszą, że pio znieczuleniu czują np. ze skalpel sunie po skórze, ale to nie ból .. potem jak wyciągają Dziecko to czują szarpanie, ale nie ból. O bólu zaczynaja mówić dopiero jak puszcza znieczulenie ...
New Baby
Julia -
Hej dziewczyny
Jezuu , ale tu się dzieje ...
Gratulacje dla dziewczyn , ktore sie juz rozpakowalyi kciuki za Wszystkie które maja to przed sobą
U nas dobrze leci dzien za dniem
Mama Ali - jeśli tak bylo musialas dostac za mała dawke znieczulenia ...
Nie powinnas czuc zadnego bolu , ewentualnie delikatne szarpania ...
Bynajmniej ja tak mialam i inne dziewczyny tez
Dziewczyny i oczywiście Zdrowych Wesołych Świąt, Spędzonych w Rodzinnej atmosferze pełnych ciepła i Miłości
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2017, 06:59
emerald_m, BlackCatNorL, Aenu, kasha86, ktosiowa lubią tę wiadomość
-
A mam pytanie do tych bardziej doświadczonych jak to jest z tymi skurczami bo mam od 3 godzin i raz są co 11 minut raz co 3 minuty trwają Ok 1-1,5 minuty. Sama nie wiem co myślec o tym ze są takie krótkie przerwy ale ból w sumie do przeżycia i mija po rozchodzeniu.
-
kasha86 wrote:Mama-Ali a jak to jest, że czułaś ból przy czyszczeniu / szyciu skoro powinno działać znieczulenie ?
Jeszcze nie słyszałam takiej opinii .. przeważnie dziewczyny piszą, że pio znieczuleniu czują np. ze skalpel sunie po skórze, ale to nie ból .. potem jak wyciągają Dziecko to czują szarpanie, ale nie ból. O bólu zaczynaja mówić dopiero jak puszcza znieczulenie ...
-
A ja dzis na 4 dobe po cc nagle dostalam mleka Nie bylo ani kropli a dzis sie budze i pol oddzialu bym mogla wykarmic
emerald_m, BlackCatNorL, Aenu, kasha86, Krokodylica, Pooziomka, Muska, emi2016, helagazela, annaki, Polaj, Paula_29, kate88:) lubią tę wiadomość
-
emerald_m wrote:Mama-Ali, ale poszło! A znieczulenie faktycznie musiałaś mieć za słabe. Ja podczas cc nic nie czułam, a i później nie było najgorzej. Wszystkiego najlepszego dla Ciebie i maluszka
Kasha, mnie mają umówić na termin, gdybym się zgłosiła na Borowską właśnie że względu na odstawienie clexane i ścisły monitoring ciąży. Dla mnie jazda tam to podobny czas, jadę od strony Psiego Pola. W domu mam 4-latka, którego mąż będzie musiał wozić do przedszkola, więc czas jest dla nas ważny. Warunki sanitarne na Chałubińskiego gorsze, ale do przeżycia. Ważne, że personel super. Teraz tylko wytrzymać. Najpierw do 28.12. do wizyty, a później do Nowego Roku.21.01.2014. synek
05.01.2018. synek
12.03.2015 - 10tc [*] 12.05.2016 - 10tc [*] MTHFR C677T homozygota; -
nick nieaktualnyGosiak wrote:No ja niestety czulam ogromny bol podczss calej cesarki. Darlam sie na caly szpital i wbijalam paznokcie w reke anestezjologa. Bylam po 17h porodu naturalnego i znieczuleniu zzo, na stole dali mi jedna dawke a ja mowie, ze wszystko czuje. Nogi itp... dali dryga i pytaha czy dalej czuje a ja mowie, ze tak i moglam nawet podnosic nogi. No ale jak mnie kluli w noge to ja czulam tylko, ze dotykaja. I ginekolog zdecydowal, ze tniemy, bo zaczynalo sie cos dziac z dzieckiem.