Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
BlackCatNorL wrote:Zacznij może spacery długie, szorowanie podłogi na kolanach i mycie okien
Wchodzenie po schodach i inne takie "zabronione".
Mi tam pomogło i synio idealnie w terminie się wykluł !a póki co rozwarcie na 2cm... mam nadzieję, że do 10 stycznia urodzę
BlackCatNorL, helagazela lubią tę wiadomość
-
Matko dziewczyny, nie straszcie mnie z tym kp. Ja to wyobrażam sobie jako coś pięknego, wyjątkowego, a tu widzę krew, pot i łzy
A co myślicie o takiej sytuacji - moja koleżanka koniecznie chciała jak najdłużej karmić swoim mlekiem, jednak bywały takie dni kiedy przez ten ból sutków nie przystawiała dzidzi do piersi, tylko ściągała pokarm do butli i karmiła butlą. I w sumie to wyszło tak, że mały nauczył się pić i z cyca i z butli, więc tatuś mógł szybciej włączyć się w karmienie nocne. Dobrze to? Można tak robić w chwilach zwątpienia czy raczej tylko cycem albo tylko butlą?
-
Paula, fajnie, że tak Ci się udało poogarniac ta uczelnie
U mnie teraz trochę takie nie wiadomo co. Zjazd mam 19 stycznia, byłam pewna, że się na nim pojawię (zwłaszcza w kontekście zaliczeń), termin mam na 21, ale ostatnio urodziłam 9 dni po. Tymczasem ta ciaza mnie zaskakuje i nie wiem czy dotrwam. Co noc jakieś akcje, szyjka się skraca, główka między nogami, nie wiem jak się mam z prowadzącymi umawiać. A sama sesja jest w lutym. O inzynierce nawet nie będę wspominaćMaj - lipiec: szykowanie 🤰dla maluszka
1) schudnąć 10kg:
94🎉 (3.05)
93? 92? 91? 90? 89? 88? 87? 86? 85?
2) przyjmować suple
3) otrzymać 3x zielone światło na zajście w ciążę
1 wizyta: 5.05 ✅ blizna ciągła - 5 mm 🎉
2 wizyta: ?
3 wizyta: ?
---
Późne owulacje
Karmienie piersią
PCOS -
Dziewczyny u mnie było to samo, też poranione, pokrwawione i bolesne i tak samo zaciskalam zęby. Jeszcze przy karmieniu mocniej obkurcza się macica więc dodatkowo boli brzuch ale to pierwsze tygodnie. Najlepszy dla mnie właśnie był maltan i smarowanie mlekiem z piersi bo ladnie goi. No i wietrzenie. Jak nie było gości w domu to chodziłam non stop z gołymi piersiami bo wtedy rzeczywiście szybko się goiło. Aż nieraz podłoga była w plamkach cała z mleka bo tylko ciekło wszędzie. Niestety tak jest chyba u każdego, piersi się muszą przyzwyczaić. I najważniejsze jest by sprawdzić czy dziecko nie chwyta za płytko brodawki bo wtedy bardziej boli. Trzeba jak największy kawałek piersi włożyć do buźki
sunset06, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Bubu93 wrote:Matko dziewczyny, nie straszcie mnie z tym kp. Ja to wyobrażam sobie jako coś pięknego, wyjątkowego, a tu widzę krew, pot i łzy
A co myślicie o takiej sytuacji - moja koleżanka koniecznie chciała jak najdłużej karmić swoim mlekiem, jednak bywały takie dni kiedy przez ten ból sutków nie przystawiała dzidzi do piersi, tylko ściągała pokarm do butli i karmiła butlą. I w sumie to wyszło tak, że mały nauczył się pić i z cyca i z butli, więc tatuś mógł szybciej włączyć się w karmienie nocne. Dobrze to? Można tak robić w chwilach zwątpienia czy raczej tylko cycem albo tylko butlą?
Ja raz miałam tak dość tego bólu że ściągnęłam mleko do butelki i daliśmy małej.Niby butelka antykolkowa dr Browna,a mała wciągnęła cała w jakieś 2-3 minuty,gdzie przy piersi wisiała ponad 20 minut.Normalnie wir w butelce byłA zaraz potem tak się rozdarła że aż się wystraszyliśmy i nigdy więcej jej butli nie podalam.Strach był dać jej więcej bo miała niecałe 2 tygodnie a zjadła wtedy cała butle.Nie mam pojęcia co się stało.Za szybko,czy za dużo,czy jak...
Opcji jest mnóstwo,można ściągać,karmić na zmianę,albo tylko ko albo sama butla.Ja cieszę się że wtedy mimo że na skraju załamania to dałam radę.Przestalo boleć i było tak pięknie jak piszesz.Karmilam przez 6 m-cy wyłącznie piersią,dopiero pot zaczęłam rozszerzać dietę.(Poleć temat blw).Ogólnie karmiłam córkę 1,5 roku i gdyby nie szpital i moje poronienie to planowałam karmić co najmniej 2 lata.
Teraz jestem gotowa na poczatkowe rany wojenne bo wiem że warto przecierpiećJuż nie mówię o wygodzie.Zawsze mleko ciepłe i pod ręką,nie trzeba w nocy zwłaszcza czy na mieście grzać wody i rozrabiać mm.No i jakie koszty mleka odpadają
Bubu93, Malineeczkaa lubią tę wiadomość
-
Muska wrote:Przyjedź do mnie.Wszystkie okna czekają na Ciebie
Dorzucę jeszcze mycie schodów i prasowanie
A tak na serio to dziewczyny zaciskamy nogi do godziny 0:00 a potem niech się dziejei będziemy styczniowymi mamusiami;)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2017, 10:30
emerald_m, Muska, Eklerka13579, Rybaaaa, helagazela, kasha86, ktosiowa, Greetta, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Moja kuzynka zrobiła tak jak twoja koleżanka.Malybwyczail że z butli leci szybciej i nie musi się męczyć ssać więc zaczął wybrzydzać i chciał z butli.Skinczyli się na tym że przy piersi grymasił i płakał i tylko z butli jadł.Jej kp zaczęło wtedy ginąć... Do teraz żałuję podawania butli i zapowiedziała że przy drugim nie zrobię tego błędu.
Dzieci są naprawdę bystre.Jak wyczaja że jest z butli łatwiej to oleja prace przy ssaniu piersi i wybiorą szybkie zarelko
To też warto wziąć pod uwagę.(Nie mówię o awaryjnych sytuacjach gdy jest to naprawdę niezbędne)Paula_29 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny na poranione piersi polecam cos takiego:
To muszle laktacyjne. Mi uratowaly kp. Moje poranione kilkutygodniowym karmieniem piersi wygoily sie w 1 dzien. A nie pomagalo nic. Żadne masci, mleko, nakladki. Nic.
W tych muszlach brodawka jest caly czas w powietrzu, nie dotyka niczego. Moje sutki to sie nawet do wkladek laktacyjnych przyklejaly a oderwanie ich to byla masakra...Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2017, 10:43
Andzia87, Aenu, Bubu93, helagazela, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Bubu wcale nie musi byc tak źle, trzeba myslec pozytywnie! Po prostu wiem ze z tym kp jak nie idzie po mysli to kobieta jest troche sama sobir pozostawiona. Zaden lekarz nie pomoze(jeszcze potrafia przepisac antybiotyk ktorego nie mozna stosowac przy kp) i malo kto potrafi dobrze doradzic. A decyzja czy butelka czy kp czy system mieszany powinna byc indywidualną decyzją kazdej kobiety ktora wynika z oceny tego jak ona sie czuje, jak dziecko i co jest dla nich najlepsze
Bubu93 lubi tę wiadomość
-
Oj to prawda z tym kp niestety. Początki są trudne ale po 2 tyg. wszystko się normuje. Ja tym razem od razu założe nakładkę silikonową! Polecam Avent 1 i 2. Do tego smarowanie sutków kremem specjalnym.
Ajjjj przypomniala mi któraś jak mocno kurczy się macica na poczatku podczas ssania piersiBrrrr! Zupełnie zapomnialam o tej niedogodnosci
Pamietam , ze u mnie podczas karmienia krew się lała strumieniami, ale dzięki temu wszystko szybciej się oczyszcza i goi.
-
BlackCatNorL wrote:Oj to prawda z tym kp niestety. Początki są trudne ale po 2 tyg. wszystko się normuje. Ja tym razem od razu założe nakładkę silikonową! Polecam Avent 1 i 2. Do tego smarowanie sutków kremem specjalnym.
Ajjjj przypomniala mi któraś jak mocno kurczy się macica na poczatku podczas ssania piersiBrrrr! Zupełnie zapomnialam o tej niedogodnosci
Pamietam , ze u mnie podczas karmienia krew się lała strumieniami, ale dzięki temu wszystko szybciej się oczyszcza i goi.
Ja jeszcze jak karmiłam to druga ręka trzymałam 1,5 litra butelki wody i ciągle piłam.Mialam wrażenie że produkcja mleka pochłania całe moje zapasy wody.Nigdy wcześniej ani potem tyle wody nie piłam co wtedy przy karmieniu -
Hej dziewczyny. Jak czytam o tym kp to jestem przerażona. Tez myślałam, ze od poczatku jest pieknie i fajnie, a tu takie przygody.. Boje sie ze nie podolam i odpuszcze, a bardzo chcialabym karmić piersią. Miie piersi odkad zaszlam e coaze nue zmienily sie nic a nic. Ani nie urosly, nie zmalały, siary jak nie bylo tak nie ma. Ciekawa jestem kiedy to sie zmieni.
I chcialabym zapytac o czop sluzowy. Czy to reguła ze on musi byc galaretka? Dzis w nocy poszlam siku i mialam na majtkach bialy pasek gestego sluzu , wygladal jak kurze jajko tak bialy, ale nie ciagnal sie i nie byl galaretowaty. Moge go porównać do kremowej konsystencji jak w karpatceWiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2017, 12:59
-
Dziewczyny sorki że nie dałam wam w piątek znać ale pojechaliśmy do szpitala i tam byłam prawie cały dzień. Wczoraj zbieralam siły a dzisiaj już jestem. Te wymioty to jednak nie było oczyszczanie organizmu tylko jakieś zatrucie. W domu już zaczęłam mdlec i stwierdziliśmy że lepiej jechać to sprawdzić bo jak zacznie się naprawdę poród to ja nie będę miała na niego siły. Porobili nam wszystkie badania, jeszcze parę razy odwiedzilam szpitalna toaletę i o 20 byliśmy w domu. Jak się okazało z krwi ze jest jakieś zapalenie typowo z żołądka. Z tego stresu na ktg zaczęły pojawiać się odczuwalne skurcze co parę minut i położna mówi że chyba się spotkamy jeszcze ze w tym roku ale jak wrocilismy do domu to jakoś ustało. W nocy jeszcze jedna wizyta w toalecie i wczoraj już było o niebo lepiej.
Dzisiaj zaciskam nogi żeby czasem się nie zaczęłotermin z usg minął nam 28 grudnia, z OM mamy na jutro więc po 12 niech się dzieje co chce. Dzięki że się martwilyscie o mnie :*
helagazela, emerald_m, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
Synka czuje już bardzo nisko. Jak chodzę i się troszkę zegne to mam wrażenie że mi zaraz wypadnie. Dzisiaj w nocy między 2 a 3 tak mnie skopal że aż się wystraszyłam czy czasem nie owinął się w pepowine czy coś bo był strasznie niespokojny. Szkoda że w szpitalu nie zbadali mi szyjki czy czasem jest jakieś rozwarcie ale jutro w dniu terminu mam się zgłosić do szpitala i jeszcze raz będą robić wszystkie badania usg ktg krew mocz...
-
Malineczka bo kp jest piękne i nawet ten poczaatkowy ból nie zniecheca do dalszych prób. Jak widzi się tą małą pijawkę dla której ten cyc to cały świat, to i ból się wytrzyma każdy. A jak jest ciut większa pijawka i wlepia jeszcze w Ciebie swoje cudne oczka pijąc mleczko, ba, uśmiecha się do Ciebie co jakiś czas... Tego się z niczym porównać nie da ...
helagazela, Andzia87, Muska, emerald_m, Paula_29, Greetta, Gosiak, Morwa lubią tę wiadomość
-
Eh ja tez cierpie przy kp,a w dodatku moj śyn je jak smok (jak nasciagam to widze ze na raz polyka 120 z butli) Jak widze go z ta otwarta paszcża to w pierwszym odruchu chce uciekac Juz i tak jest lepiej bo na poczatku lala sie krew,teraż juz tylko boli
-
Muska wrote:No,obkurcza się mega szybko i mocno.Ale pamiętacie jak też kg lecą w dół? To akurat mega plus kp
Ja jeszcze jak karmiłam to druga ręka trzymałam 1,5 litra butelki wody i ciągle piłam.Mialam wrażenie że produkcja mleka pochłania całe moje zapasy wody.Nigdy wcześniej ani potem tyle wody nie piłam co wtedy przy karmieniu
Brodawki poranione beda ale co tam tym razem dam rade.
U mnie tez najgorsze byly 2 tyg a potem 18 miesiecy przelecialo nawet nie wiem kiedy. Jedyne co to musialam karmic w ciszy bo mlody rozpraszal sie w momencie.
Ponoc obkurczanie macicy jest bardziej bolesne w kolejnych ciazach.Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012