STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
U nas pewnie kuzynostwo się dowie na weselu
co prawda to wesele bezalkoholowe ale pewne plotki się rozniosą
-
Nauczycielka?Seli wrote:Ja w pracy powiedziałam dyrekcji, no i panie w sekretariacie wiedzą po l4
ale liczę, że nie rozpowiedzą... choć i tak pewnie domysły są
a jak wrócę na te dwa tygodnie to pewnie nie będę miała dyżurów na korytarzu to już w ogóle będzie wiadome 
Nowy początek
-
nick nieaktualny
-
ligotka wrote:Nie przejmuj się opryszczką wokół ust, ona nie ma kompletnie wpływu. To był jeden z moich pierwszych objawów ciąży, mi często wyskakuje gdy organizm jest osłabiony, głowa do góry:)
Dzieki. Juz chyba znika.Jutro juz powinno nie byc jak dzis bede smarowc jak wczoraj.


-
Tosia gratuluje ! ! !
Marcela i gosia tcv strasznie wspolczuje tyle poronien
Ja powiedziałam od pozytywnych testów mamie i tesciowej. POtem jak beta rosła powiedziałam najblizszym kolezankom. Jedna mnie wkurzyła, bo powiedziała, że wg niej w mojej sytuacji nie powinnam jeszcze rozpowiadać, żeby nie zapeszać. Jakby to czy mowie czy nie coś zmieniło. Myślałam, że się ucieszy, że się wreszcie udało a nie będzie zakładać najgorsze. Ech.
Jutro moja wizyta. Mam nadzieję, że mój okruszek tam jest i pięknie się rozwija.. Boję się.
gosia_tcv, Tosia2323 lubią tę wiadomość

-
Tosia2323 wrote:Oj na pewno długie. Nie wiem jak tyle wytrzymam.
W którym tygodniu powiedziałyście lub powiecie rodzinie o ciazy?
My jeszcze nic nie mówiliśmy, bo sam fakt, że przy takich wynikach badań, jakimś cudem, nam się udało dalej jest dla nas czymś niesamowitym i niedowierzamy
Plan mamy taki: jeżeli dzisiaj na wizycie okaże się, że jest w porządku i usłyszymy serduszko, to powiemy rodzicom w sobotę, w dzień matki, bo wtedy będziemy się widzieć
zobaczymy
Paulcia28 lubi tę wiadomość
-
Ja mojej mamie od razu po pierwszej becie powiedziałam a reszta rodziny jeszcze nic nie wie, czekam do moich 30-tych urodzin czyli za 3 tyg dowie się reszta. No i w pracy wiedzą.Tosia2323 wrote:Oj na pewno długie. Nie wiem jak tyle wytrzymam.
W którym tygodniu powiedziałyście lub powiecie rodzinie o ciazy?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2018, 08:20
Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2018, 08:18
-
Tak, nauczycielka

MonaLiza miałam podobnie
koleżanka wiedziała o moich staraniach, sama wpadła w pierwszym cyklu i jak jej powiedziałam to ona " u Ciebie może się wszystko zmienić", albo " jeszcze nie ma się z czego cieszyć" trochę wkurzające i podłamujące... Tak samo jak ona mi powiedziała, że wpadli i "jesteśmy super płodni" a wiedziała, że się staramy i potem, że chcemy procedury adopcyjne wszcząć. Przykre to jest ale teraz już inaczej na to patrzy i ja się nie przejmuję 
-
Ja też mam jutro wizytę - serduszkowa więc mam nadzieję że kropek ładnie rośnie. Wczoraj miałam mega zgage obojętnie co zjadłam i wypilam.MonaLiza wrote:Tosia gratuluje ! ! !
Marcela i gosia tcv strasznie wspolczuje tyle poronien
Ja powiedziałam od pozytywnych testów mamie i tesciowej. POtem jak beta rosła powiedziałam najblizszym kolezankom. Jedna mnie wkurzyła, bo powiedziała, że wg niej w mojej sytuacji nie powinnam jeszcze rozpowiadać, żeby nie zapeszać. Jakby to czy mowie czy nie coś zmieniło. Myślałam, że się ucieszy, że się wreszcie udało a nie będzie zakładać najgorsze. Ech.
Jutro moja wizyta. Mam nadzieję, że mój okruszek tam jest i pięknie się rozwija.. Boję się.Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Ja TeżSeli wrote:Tak, nauczycielka

MonaLiza miałam podobnie
koleżanka wiedziała o moich staraniach, sama wpadła w pierwszym cyklu i jak jej powiedziałam to ona " u Ciebie może się wszystko zmienić", albo " jeszcze nie ma się z czego cieszyć" trochę wkurzające i podłamujące... Tak samo jak ona mi powiedziała, że wpadli i "jesteśmy super płodni" a wiedziała, że się staramy i potem, że chcemy procedury adopcyjne wszcząć. Przykre to jest ale teraz już inaczej na to patrzy i ja się nie przejmuję
Nowy początek
-
nick nieaktualnyPrzykro mi ja tą ciąże zaliczyłam od razu po poronieniu nawet nie minął jeden cykl M się uśmiechnął i powiedział że to znak że tak musi być i że tym razem wszystko będzie ok zobaczymy... A co do ilości ciąż już nie liczę łatwiej jest jak ciąża jest wczesna chyba najgorsze jest jak trzeba pochować dziecko........ No i się rozkręciłam ale trzeba być dobrej myśli i że usłyszę płacz tego maleństwamarcelcia wrote:Moja to 10 ciąża..
-
Miałam identyczną sytuację. Moja była najlepsza kumpela też wiedziała ze mamy problem i ciężko będzie zajść w ciążę, naturalnie nie da rady, to mi zaczęła gadać że ona nie rozumie jak to można być nieplodnym, że powinnam pomyśleć czy chce z moim mężem być, bo ona każdego miesiąca taka plodna jest i jej mąż też że w wieku 46 lat musi zacząć pigułki brać bo ostatnio mało co nie wpadli. Dlatego nie utrzymuje z nią kontaktu, bo nienawidzę takich pustych osób.A jak kilka lat temu zaszlam w ciążę(straciłam w 9 tyg) to pierwsze co mi kumpela powiedziała , ale ty zbrzydlas'' i weź tu kumaj.Seli wrote:Tak, nauczycielka

MonaLiza miałam podobnie
koleżanka wiedziała o moich staraniach, sama wpadła w pierwszym cyklu i jak jej powiedziałam to ona " u Ciebie może się wszystko zmienić", albo " jeszcze nie ma się z czego cieszyć" trochę wkurzające i podłamujące... Tak samo jak ona mi powiedziała, że wpadli i "jesteśmy super płodni" a wiedziała, że się staramy i potem, że chcemy procedury adopcyjne wszcząć. Przykre to jest ale teraz już inaczej na to patrzy i ja się nie przejmuję 
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2018, 08:27
Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH













