STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Zapytaj czesto jest polecany dla dzieci malo przybierajacych ( u nas bylo to podejrzenie ale po prostu w szpitalu go meczyly karmieniem i sonda )... I dosc ladnie podjadla...
Jako ciekawostke moge napisac, ze jedna z nas na fb napisala, ze jej maly nie pije z zadnej butli bo ma za slabe miesnie do tego. Innych dzieci uzywaja do piersi a innych do butli... U Hani moze byc wszystko, lekarz pewnie znajdzie przyczyne ale sporo zjadla z butli. Moze leniuszek? To taka najprostrza wersja by byla... Choc skoro spada tak mocno to malo pewnie to nie powod. -
Hej.
A my byliśmy z Olim na dyżurze. Miał rozwolnienie i katarek i kaszel taki ,że aż nam się dusił. Nie wytrzymałabym do jutra.
I tak jak myślałam prawdopodobnie ząbek idzie ( lekarka mówiła,że dolna lewa jedynka) .I ten nadmiar śliny powoduje kaszel i katar. Nawet zdarza mu się ulewac tą śliną. Także nie zostawiam go ani na moment .Już powoli uczy się radzić sobie z tym kaszlem ale początkowo to az tracił oddech.
Od dwóch dób często go nosze,lulam do spania ,bo jakoś przy cycku nie usypiał ,szybciej kończył jeść.Poza tym trzymam go jak najczęściej pionowo. Ręce to mi mdleją już dziś ...nawet nosidełka nie mogłam odpalić ,bo bałam się, że jak zacznie kaszleć a zanim go wyplącze...także bicki nieźle sobie wyrobiłam. :)Ale dziś już mam męża do pomocy.
Upewniliśmy się że na płucach czysto ,gardełko ok i odwodniony nie jest. Ulga 😊
Ale weekend ciężki ...wczoraj z czwórka dzieci i bez męża. Ale moja najstarsza mi pomagała.Bo Oli nie dał mi odejść od siebie ani ma chwilę .
Z córką ząbkowanie przeszło jakoś gładko...z nią wszystko było jakieś łatwiejsze:) nie ma reguły każde dziecko inne. .
Elmuszka
Gratuluje ! To już konkretny krok:)
A co do sutków ..racja...jak sobie nieraz przypomnę ten koszmar. Było ciężko...a teraz karmienie jest poprostu piekne. A ten ból płacz...powinnyśmy być z siebie dumne,że dałyśmy radę...brawo my:)👍💪
Lisa
To widać,że Hania apetyt ma. A może masz tak jak ja jedna pierś " słabsza" i niedojada? Może karm za każdym razem z dwóch.
A jak było na weselu? Jednak poszliście. A jak Ty się czujesz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2019, 12:03
-
Kurczę Hania od początku bardzo ładnie ssie, już w szpitalu nie było problemu od pierwszego przyłożenia, tylko mi się na początku to mleko spóźniało i jadła mm potem rozchulalam powoli laktatorem i przeszliśmy na piers i w sumie ani przy butli ani na piersi problemu nie miała i teraz tez dostała po drugim czasie butelkę i bez problemu, mam wrażenie ze z czego bym jej nie dała to zje..leniuszkiem tez mi się nie wydaje żeby była bo czuje mrowienie i widzę jak połyka
Od samego początku (już w szpitalu) ma trochę anemiczna krew- na granicy i wysokie płytki. Może to przez zbyt wczesne odcięcie od pępowiny? Słyszałam, ze dzieci wtedy często borykają się z anemia. A ją odcięli baaardzo szybko. Ledwo wyciągnęli a już była badana, a stan tego tez nie wymagał bo było wszystko okej z nią. Cc zrobiona tylko ze względu na brak akcji porodowej, u niej nic się nie działo. Morfologie ostatnio robiłam jej z rozmazem ale rozmaz był okej.
Powtórzymy ta morfologie i zobaczymy. Ufam temu pediatrze do którego chodzimy prywatnie bo to naprawdę u nas znany i dobry specjalista.. stary pediatta z bardzo dużym doświadczeniem.. i u mojej siostry jak była mała tez jako jedyny zdiagnozował chorobę płuc.. bardzo rzadką, sprowadził dla niej leki z zagranicy i teraz ma 39 lat i jest okazem zdrowia a mama z nią siedziała w szpitalu od 2 tyg życia i jak miała dwa miesiące to lekarze powiedzieli ze dają 1% szans i to raczej będzie cud..
do tego nasza rodzinna pediatra, znajoma, tez raczej dobry specjalista. No nie wiem zobaczymy co będzie dalej może faktycznie jednak mleka mi nie wystarcza. Albo dla Hani jest jednak „ za lekkie”. Wydaje mi się ze obraz mleka matki z tym ze nie może być z nim coś nie tak i nie może być go za mało to trochę przerysowane.. wierzyłam w to ślepo.. ale jednak coś jest nie tak.
Wiezidelko sprawdzał jej ostatnio i podobno okej. Zapytam się czy najpierw lepiej spróbować z tym o czym Seli pisała czy z mm i zobaczymy.. Jeszcze zostaje nam gastrolog i testy alergiczne. Znowu jej się zrobiły takie szorstkie placki na skórze wiec noże to jednak jakas alergia?
Szkoda mi tego karmienia piersią, bo uwielbiam to, mimo ze na samym początku modliłam się, zeby chociaż pierwszy miesiąc pociągnąć jakoś i nie mogłam się doczekać jak skończę.. a teraz szkoda mi bardzo z tego rezygnować i mam nadzieje, ze dowiemy się co się dzieje i uda nam się jakoś połączyć jedno z drugim.
Elmuszka artykuł straszny biedni rodzice, nie wyobrażam sobie tego -
Lisa... Wiesz. Jak ze wszystkim roznie bywa. Mlekiem powinno sie najadac, tak nas natura stworzyla, ze powinnysmy wykarmic. Ale kto wie. Przeciez wystarczy zachorowac... Ja jak mialam stres silny to mleka prawie wcale. Wiec latwo na to wplynac...
Gabrys ladnie spi caly weekend a jak nie spi to się z nami bawi. Posprzatalismy i mamy czas sie wytulic we dwoje A myslalam, ze weekend bedzie bardziej pracowity ;p -
Kendy, to niezły weekend macie. Ale przynajmniej wiadomo, że to od ząbka.
Mój też się niemiłosiernie ślini, aż krztusi tą śliną i teraz ma katarek. Może też mu jakiś ząbek idzie.. Jak mu nie przejdzie ten katar jeszcze ze 2 dni, to może też się wybierzemy do lekarza. Ja to strasznie się boję przychodni, bo nie wiadomo, co tam siedzi, odry nie odry.
Dziewczyny, używacie takich aspiratorków podłączanych do odkurzacza? Polecacie coś może? Bo my mamy taki zwykły doustny i już mi tchu brakuje przy odciąganiu..Kendy lubi tę wiadomość
-
Wspolczuje Olafkowi...
Magdoczka my mamy katarek do odkurzacza, nic tak dobrze nie wyciaga. Mielismy ten ustny i lipa... cos tam wyciagnelo ale slabo.Kendy lubi tę wiadomość
-
https://allegro.pl/oferta/katarek-plus-complete-innowacyjny-odciagacz-kataru-7575403046?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_DCK_pla_dziecko_zdrowie&ev_adgr=urz%C4%85dzenia+medyczne&gclid=CjwKCAjwiN_mBRBBEiwA9N-e_rqQfumxusRuKafmBLYzo-AMhmsSqVixStiy7nGNCTUFj4dSjL8fYhoCxREQAvD_BwE
Magdoczka lubi tę wiadomość
-
Hej Lisa24, śledzę Wasz wątek już jakiś czas ale brakowało mi odwagi żeby się odezwać. Ale po tym co dziś napisałaś stwierdziłam że może moje doświadczenie Ci w jakiś sposób pomoże. Urodziłam córkę przez cc 28.12, w szpitalu dawali jej mm bo nie mialam pokarmu. W głowie oczywiście najczarniejsze myśli bo naprawdę byłam zafiksowana na punkcie karmienia piersią. Wyszliśmy do domu i zaczęłam walczyć o karmienie, po tygodniu udało mi się całkowicie przejść na pierś. Tylko w tym momencie zaczęły się "kolki". Mała darła się dzień i noc. Praktycznie bez przerwy krzyk, spała po 15min, a tak to wisiała na piersi, wymiotowala i wrzeszczala. Przez pierwszy miesiąc przybrała 500g i pediatra kazał ją dokarmiać bebilonem pepti. Pominę kolejny miesiąc tej tragedii i przejdę do finału- w końcu dostrzegłam że mała najbardziej się drze i spina po tym jak jadła z piersi. Po butelce zasypiala nawet na 2h. Przeryczałam dwa dni podając jej tylko mm i odciagajac mleko. I okazało się że jednak żadnych kolek nie ma. Mała zaczęła spać po 3h między karmieniami i zabawą, zaczęła się uśmiechać! A ja ryczałam kolejny tydzień bo tyle czasu męczyłam dziecko z powodu zafiksowania karmienia piersia. Mała zaczęła ładnie przybierać, co prawda dalej mamy "przeboje" z karmieniem ale to już inna historia. Ja sobie już nie dam wmówić że karmienie piersią jest najlepsze. Nie po tym jak niespałam dwa miesiace i sluchalam placzu z bólu córki. I nikt mi nie wierzył. Myślę że mała ma jakąś nietolerancje albo alergie. I oczywiscie nie sugeruje ze powinnas przejsc na mm. Mam nadzieję że Twoja Hania zacznie przybierać i oszczedzi Ci takich zmartwień. Po prostu chcialam zebys poznala moja historie. Nie wiem czy teraz jeszcze mnie przyjmijcie na forum, ale trzymam za każdą z Was kciuki bo jesteście fantastycznym i mamami
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2019, 18:35
Seli, Lisa24 lubią tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny .
Teraz w końcu padł i śpi mi na rękach. Wymęczony,bo cały dzień nie mógł zasnąć ,kaszel go wybudzał. Już leżeliśmy gotowi do drzemki ( też chciałam trochę odespać),mały zasypiał i kaszel i od nowa. Naszczęście poza tym jest pogodny i fajnie się bawi.
Magdoczka
Ja też raczej do lekarza w ostateczności bo tam zarazków pełno. Ale dziś nam się udało ,że nikogo nie było na dyżurze. Także weszliśmy z marszu. Musiałam sprawdzić czy wszystko ok bo kaszel był przerażający.
Może być że u was też od ząbków.
Seli
A Gabryś już lepiej z ząbkowaniem?
Jakby co ta pediatra dziś mi zapisała nazwę czopków na łagodzenie objawów ząbkowania bez recepty.
Witam nową koleżankę i jeśli o mnie chodzi to ja zapraszam. Im nas więcej tym weselej ...może ktoś jeszcze się przyczaja;??????😉
Jak ma na imię córka? Może coś napiszesz o sobie. -
Kupujecie takie wkłady do spacerówek? Oglądam sobie właśnie. Myślę że to fajne.
W ogóle musimy zamontowac spacerówkę i oblukac co mi tam się do niej przyda...tak myślę czy na wyjazd nad morze gondole czy już spacerowe. Chyba już spacerówkę ,na płasko oparcie się rozkłada a małemu już 6 mca będzie leciał..no musze ją obejrzeć i przetestować i zdecyduje -
Kendy, będzie lepiej, dobrze że humorek Olafek mimo wszystko ma dobry.
Lisa, z tym artykułem to chodziło mi o to, że przyczyn słabego przybierania może być straasznie dużo, diagnozowanie tego masakra. Mam nadzieję że szybko dojdziecie o co chodzi..Kendy lubi tę wiadomość
-
Elmuszka wrote:Kendy, będzie lepiej, dobrze że humorek Olafek mimo wszystko ma dobry.
Lisa, z tym artykułem to chodziło mi o to, że przyczyn słabego przybierania może być straasznie dużo, diagnozowanie tego masakra. Mam nadzieję że szybko dojdziecie o co chodzi..
Taaak dziś jest tata do pomocy to syn grzeczny a wczoraj matka armagedon miała:)
A jak u Was? To kiedy zmieniacie lokum? Pewnie nie możesz się doczekać ,duża zmiana . -
Dzięki Rozwita za podzielenie się doświadczeniem. Powiem szczerze, ze sama się zaczynam tez do tego przełamywać.. u mNIE Hania jedyny problem ze spaniem miała taki, ze późno chodziła spać na noc ale potrafiła przesypiać i 8h.. w ciągu dnia tez czasami śpi i 3h pod rząd dlatego w ogóle nie myślałam, ze może się nie najadać z drugiej strony dałam jej dzisiaj po kp butelkę, raz po godzinie i zjadła 120.. a drugi raz na noc od razu po piersiach obydwóch i zjadła jeszvze 90.. i nie ulała ani nic.. tak jak Elmuszka napisała, powodów nieprzywierania jest od groma.. i mam nadzieje, ze uda nam się zlokalizować problem.. ale może to faktycznie chodzi o niedojadane chociaż nic na to nie wskazywało
Co do kp to powiem Ci, ze na początku miałam do tego dość lekki stosunek ale z upływem czasu się w to wkręciłam, polubiłam i było to dla mnie wygodne:: dlatego tak ciężko teraz mi się przełamać z powrotem do butli ale pierwsze koty za płoty
Kendy dobrze, ze masz męża do pomocy, zawsze to spore odciążenie. Fajnie tez, ze Ci siostrocórka pomaga ) kochana. U mojego brata najstarsza córka (15 lat) tez dużo im pomaga przy małej, sama od siebie
Mam nadzieje, ze ząbkującym maluszkom szybko wyjdą ząbki i będą mogły trochę odpocząć:: biedne się namęczą ciekawa jestem jak u nas będzie wyglądać.. narazie w rodzinie dużo gorzej ząbkowanie przechodzili chłopczyki sle to pewnie nie reguła.
Elmuszka ciekawe która będzie mieć pierwsza ząbka
Seli z tym stresem to masz racje.. w sumie ostatni tydzień był trochę stresujący po powrocie z szklarskiej .. bo w rodzinie zaistniała niemiła sytuacja i wszystko zaczęło się rozgrywać w moje urodziny..
Elmuszka lubi tę wiadomość
-
Może być...stresy nie wpływają dobrze na laktację . A z rodziną niestety różnie bywa. Niefajnie ,że akurat w twoje urodziny...
A z tą pomocą siostrocórki (jak ładnie nazwałaś akurat w ten weekend ma szlaban więc wiecej jej było ;)bo tak to już " fruwa"...taki wiek ale ogólnie pomaga nie jest źle:)
Elmuszka
Małymi kroczkami ale do przodu 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2019, 21:50